W.Brytania: więcej ludzi zdanych na pomoc

Podwoiła się liczba osób zdanych w święta na pomoc charytatywną. W Wielkiej Brytanii organizacja Trussell Trust prowadząca punkty rozdawnictwa żywności przewiduje, że w okresie dwóch tygodni świąt wykarmi 15 tys. osób. Rośnie problem zadłużenia najuboższych.

15 tys. osób zdanych na pomoc żywnościową to blisko dwa razy więcej niż w okresie świątecznym i noworocznym na przełomie roku 2011/12. Oznacza to rosnącą liczbę ludzi z trudem wiążących koniec z końcem lub niedających sobie rady, zależnych od pomocy charytatywnej.

Trussell Trust prowadzi 292 punkty rozdawnictwa żywności, w których darmowo pracują ochotnicy. Żywność, głównie w puszkach i suchy prowiant, pochodzi z darów.

Tymczasem ośrodek badawczy Resolution Foundation ostrzegł, że rosnąca liczba zadłużonych gospodarstw domowych może zaszkodzić brytyjskiemu gospodarczemu ożywieniu, ponieważ podniesienie niskich obecnie stóp oprocentowania będzie oznaczać, że wzrośnie ciężar ich długu, w tym hipotecznego.

Od trzech lat główna stopa procentowa Banku Anglii jest na rekordowo niskim poziomie 0,5 proc., co jest dużą ulgą dla gospodarstw domowych w sytuacji, gdy sile nabywczej ludności szkodzi wysoka inflacja i stagnacja płac. Ożywienie gospodarki oznacza normalizację polityki pieniężnej, w okresie stagnacji wyjątkowo luźnej.

"Już teraz dług jest rosnącym problemem dla wielu gospodarstw. Zachodzi realne niebezpieczeństwo, że koszt jego spłaty przyrośnie szybciej niż przychody i że wierzyciele będą mniej elastyczni. Nawet małe zmiany w perspektywie finansowej mogą mieć dla ludzi dramatyczne skutki" - powiedział mediom Matthew Whittaker, ekonomista z Resolution Foundation.

Z opublikowanych w tych dniach danych Banku Anglii wynika, iż 3,6 mln gospodarstw domowych (14 proc. ogółu) przeznacza co najmniej 25 proc. przychodów na obsługę zadłużenia, łącznie ze spłatą rat hipoteki. 1,4 mln gospodarstw domowych zwróciło się do wierzycieli o przyznanie im ulg w spłacie.

Resolution Foundation zwraca uwagę, że dług jest rozłożony nierówno. 10 proc. gospodarstw domowych o najniższych przychodach na spłatę długu wydaje średnio 47 proc. przychodów, w porównaniu ze średnią 9 proc. przychodów w przypadku 10 proc. gospodarstw o najwyższych przychodach. Dodatkowo 2,4 mln gospodarstw (co piąte z długiem hipotecznym) na jego obsługę wydaje więcej niż 25 proc. przychodu brutto.

Ośrodek ocenia, że przeciętna realna płaca za pracę w pełnym wymiarze godzin w 2017 roku będzie na poziomie z 2000 r., gdy wynosiła ona 26,2 tys. funtów rocznie - w porównaniu ze szczytowym 2009 rokiem, kiedy wyniosła średnio 29 tys. funtów.

Gospodarka brytyjska była w 2012 roku w stagnacji. Prognoza PKB za br. wynosi -0,1 proc. W 2013 roku ma się odbić do poziomu 1,1 proc.