Zaciskanie pasa albo grecki scenariusz
Nowy premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapowiedział w poniedziałek, że obywatele będą musieli zaakceptować drastyczne oszczędności. W przeciwnym wypadku kraj może bowiem podzielić los Grecji, która stanęła na krawędzi bankructwa.
Szef rządu powiedział Brytyjczykom, że budżet państwa jest w gorszym stanie, niż się spodziewano. Jego zdaniem brak zdecydowanych działań oszczędnościowych mógłby pogrążyć kraj w kryzysie, jaki stał się już udziałem Grecji.
Winą za tak opłakany stan finansów państwa Cameron obciążył wcześniejsze rządy Partii Pracy. Zdaniem premiera laburzyści nadmiernie rozbudowali sektor państwowy w gospodarce. Szef rządu przestrzegł, że gdyby jego gabinet nie podjął działań naprawczych, to w ciągu pięciu lat koszty obsługi zadłużenia państwa przekroczyłyby łączną wartość jego wydatków na szkolnictwo, transport oraz walkę ze zmianami klimatu.
- Przykład Grecji jest ostrzeżeniem przed tym, co może się stać z krajami, które tracą wiarygodność, albo z tymi, których rządy udają, że można unikać trudnych decyzji - stwierdził Cameron podczas swego wystąpienia w Milton Keynes w środkowej Anglii.
Skomentuj artykuł