Czy można modlić się na leżąco i bez formułek? Ks. Teodor Sawielewicz odpowiada
Jak się modlić? Czy zawsze podczas modlitwy należy klęczeć, czy można modlić się na leząco? Na te, oraz inne pytania, które wprawiają w zakłopotanie niejednego wierzącego odpowiada ks. Teodor Sawielewicz. Obejrzyj kolejny odcinek komentarza biblijnego na kanale Teobańkologia na YT.
Ks. Sawielewicz w odpowiedzi na ogólne pytanie „Jak się modlić?” przywołuje fragment Listu do Rzymian (Rz 8, 26-29):
Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą. Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru.
- Odpowiadając wprost na pytanie „czy można modlić się bez formułek?” – tak. Czy samo siedzenie i myślenie już jest modlitwą? Jeszcze nie. Dopóki nie zaprosimy Pana Boga do naszych rozmyślań i nie będziemy mieli świadomości bożej obecności, to nie jest modlitwa – odpowiada ks. Sawielewicz.
- Jeżeli masz jakiś problem, usiądziesz sobie i pomyślisz „Panie Boże chcę nad tym pomyśleć, chcę pomyśleć nad rozwiązaniem tego kłopotu, zapraszam Cię do tego kłopotu, do moich myśli”, wtedy jest to modlitwa – wyjaśnia znany kapłan.
Ks. Sawielewicz tłumaczy, że nawet jeśli nie wypowiadasz słów „Ojcze nasz”, „Zdrowaś Mario” i nie korzystasz z książeczek do nabożeństw, ale jedynie myślisz o codziennych sprawach ze świadomością bożej obecności, to także trwasz w modlitwie.
Czy można modlić się na leżąco?
- Niektórzy mają bardzo duże uprzedzenie do modlitwy w takich miejscach jak łóżko, toaleta – mówi kapłan w komentarzu biblijnym i dodaje, że zawsze warto zaprosić Ducha Świętego. Nawet wtedy, kiedy jest się w pozycji leżącej.
Posłuchaj komentarza ks. Teodora Sawielewicza
- To nie jest zachęta, żeby lekceważyć postawę na modlitwie. Tylko to jest zachęta do tego, żeby całe życie przesycać modlitwą. Zapraszaj Boga do całego twojego życia. Nie musisz używać formułek, nie musisz zawsze klęczeć, żeby powiedzieć „to jest modlitwa” – wyjaśnia ks. Sawielewicz.
Kapłan zaznacza, że warto czasem usiąść i porozmawiać z Bogiem jak z przyjacielem. Czasami przyjaciele nic nie mówią. Siedząc obok siebie rozumieją się bez słów. Nawet do tego rodzaju modlitwy zachęca ks. Sawielewicz.
- Pamiętaj, że Duch Święty przychodzi do ciebie i sprawia tę modlitwę w tobie. To nie jest twój wysiłek, tylko efekt twojego współdziałania z łaską – zaznacza kapłan.
Źródło: Ks. Teodor Sawielewicz / Teobańkologia / tk
Skomentuj artykuł