Dlatego Bóg nie jest w stanie udowodnić swojego istnienia każdemu człowiekowi

To człowiek sam przecież decyduje, że sprowadza na innych ludzi różnorakie cierpienia (wtedy gdy sam grzeszy i zdradza miłość, przyjaźń, przyjaciół, współmałżonka, i Boga)...

Ale to wszystko to człowiek sam sobie zrobił. A nie Bóg.

A mnie się wydaje że Bóg robi wszystko co tylko może aby do każdego człowieka dotrzeć i nawiązać z nim przyjaźń. Po pierwsze dlatego , że jest Stwórcą i kocha swoje stworzenie, a także dlatego że jest za nie odpowiedzialny. Problem leży tylko w tym że niektórzy ludzie sami nie chcą w Boga uwierzyć, bo taka wiara to wiara w to co Boskie, czyli miłość, dobro i prawdę i we wszystkie najwyższe wartości oraz świętość. Natomiast niektórym ludziom wygodniej w Boga i jego boskie przymioty nie wierzyć, bo sami nie chcą mieć tak wysokich ambicji jak życie prawdziwą i święta miłością. To są tzw. ludzie "ani zimni ani gorący", ci którzy nie chcą zrezygnować z czynienia zła i grzeszenia. Bo jeśli mieliby uwierzyć w Boga w sposób świadomy, tym silniejsze wyrzuty sumienia by odczuwali.