Dominikanin: to słowo jest jak sklep erotyczny z przejścia podziemnego na dworcu

(fot. youtube.com)
dominikanie.pl / pp

"W Polsce, jeśli chodzi o miłość, to mamy biedę. Jedno słowo na tak wiele różnych zjawiska. A w grece są aż cztery. Porozmawiajmy o jednym z nich" - mówi Radosław Więcławek OP.

"Czego nie przeczytacie w biblii" to nowa seria na portalu dominikanie.pl. Radosław Więcławek OP przedstawia słowa, które Bóg przez setki lat mówił do kobiet i mężczyzn, świętych i nieświętych, którzy pozostawali z Nim w zażyłości i przekazali je nam w postaci spisanego tekstu. Ten tekst powstał w konkretnym jęzku, kontekście i w określony sposób był rozumiany przez jego bezpośrednich odbiorców. I tego nie przeczytacie w Biblii, a o tym opowiada ta seria.

Tym razem słowo, którym dominikanin się zajmuje to "Érōs". 

"Słowo Érōs nie pojawia się w Nowym Testamencie. […] W polszczyźnie nie kojarzy się zbyt dobrze, ma w sobie coś obskurnego, trochę jak sklep erotyczny z przejścia podziemnego na dworcu. A jak jest w grece? Tam ma dwa znaczenia, jedno to pragnienie tego, czego się nie ma, a drugie to miłość i imię Boga" - mówi. 

Posłuchajcie całości: 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dominikanin: to słowo jest jak sklep erotyczny z przejścia podziemnego na dworcu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.