Czyli chłopcy mają rozrabiać, żeby ojcowie byli dumni? Wypowiedzi ks. Pawlukiewicza to utrwalanie stereotypów dotyczących płci. Brakuje mi refleksji nad wyjątkowością i unikatowością każdego człowieka. Bóg idzie szukać jednej owieczki i zostawia całe stado- dla Niego liczy się pojedyńczy człowiek, a nie 2 grupy klonów podzielone ze względu na posiadane narządy płciowe. Jesteśmy bardziej skomplikowani niż to ksiądz przedstawia. Niestety mózg ludzki działa tak a nie inaczej-upraszcza, jest skłonny do generalizacji, dychotomii w myśleniu. Świat jest wielobarwny a nie czarno-biały. Ludzie nie dzielą się na wyłącznie złych i dobrych, tak jak nie dzielą się na wysokich i niskich. Praktycznie każda cecha biologiczna ma rozkład normalny. Podsumowując: są też chłopcy grzeczni, którzy będą bawić się misiem i dziewczynki urywające temu misiowi głowę i takie zachowanie też jest ok.

Coś w tym jest. Gdy zakładałem bloga www.operator-paramedyk.pl, skierowanego do mężczyzn, o wiele więcej wejść i polubień rejestrowałem gdy pisałem o nim do dziewczyn, niż do facetów. Może też działał mechanizm; "Polub, będziemy razem czytać i ja Ci wyjaśnię, o co w tym chodzi"?