Po co katolik ma chodzić do kościoła?

No za coś żyć kler musi, więc stsuje wszelkie taktyki, że by nakłonić ludzi do chodzenia do Kk i korzystania z jego usług, co zawsze wiązało się i wiąże z opłatami. Jak się nie umie robić w życiu nic pożytecznego, jak się jest beztalenciem i umysłowo ociężałym to się idzie do seminarium, na księdza, a potem służy instytucji która wyłudza kasę od ludzi. I tak już od 2000 lat. Okradamy Cię z kasy z tradycją.

no jak to po co ?  kto bedzie zucal kase na tace ? w kazdej religii i w kazdym kosciele chodzi tylko o jedno - o KASE oto wielka tajemnica wiary - zlotowki ,euro , ministranci i dolary....

I po co te krytyczne komentarze :) Ja uważam, że odpowiedź jest spójna. Czasem też sobie zadaję pytanie dlaczego ja chodzę, jaka jest moja relacja z Panem Bogiem, jak przeżywam Mszę św. Niestety ciężko przekonać jest tzw. wierzących niepraktykujących (swoją drogą absurdalne sformułowanie), zatem posłuchać i znaleźć argumenty nie zaszkodzi;) Będzie inspiracja jak zapytają ;)

Szkoda, że wypowiedź niespójna, niekongluentna z pytaniem...

W byciu chrześcijaninem najbardziej istotna jest miłośc do Boga. Jeżeli jej nie ma, to nie ma wiary. Wierzyć w Boga to nie tylko wierzyć, że On istnieje, ale również kochać Go. Trudno Boga kochać, jeżeli jest gdzieś tam na chmurce, jest Duchem, jest daleki. Ważne chyba jest stwierdzenie, że nie ma miłości Boga, jeżeli nie ma miłości bliźniego. Trzeba kochać Boga w drugim człowieku. A to często jest trudne, więc chyba też dlatego trudna jest miłość Boga. Tak to sobie tłumaczę, nie wiem, czy dobrze?

Książe Jacku, a dlaczego ksiądz nie w sutannie?