Pustelnia musi być na końcu świata

Miasteczko Dukla na Podkarpaciu - jedno z najmniejszych miast w Polsce - szczyci się obecnością żyjącego w XV wieku świętego bernardyna: św. Jana z Dukli. Szukając śladów jego obecności warto jednak nie ograniczyć się do samego miasteczka, ale pojechać kilka kilometrów dalej, a tam znajdziemy miejsce, jakich w Polsce jest niewiele, ale które wciąż zachowało wyjątkowy klimat ciszy. Pustelnia. Miejsce wymarzone na chwilę spokojnej duchowej refleksji.

1
W niewielkim - i trochę zaniedbanym - miasteczku Dukla na Podkarpaciu, oprócz kościoła parafialnego z niezwykle cennym rokokowym nagrobkiem Marii Amalii Mniszchowej, znajduje się także klasztor bernardynów pod wezwaniem św. Jana z Dukli. Warto jednak, po wizycie w obu tych świątyniach, kontynuować podróż drogą w kierunku granicy aż do miejscowości Trzciana. Tam należy skręcić w prawo i wąską asfaltową drogą wspiąć się na górę Zaśpit, gdzie pośród lasów znajduje się pustelnia, w której święty ponoć spędził trzy lata życia w odosobnieniu.
2
Pierwszą kaplicę w tym miejscu wzniesiono już w 1769 roku. Kościółek jednak spłonął w latach osiemdziesiątych XIX wieku. Kilka lat później na jej miejscu stanęła inna kaplica, która jednak nie przetrwała do naszych czasów. Ostatecznie wybudowano tam neogotycki kościółek, który został poświęcony w 1908 roku. Zaprojektował go jeden z braci zakonnych. Dziś miejsce to, położone przy szlaku turystycznym, przyciąga wielu zwiedzających. W okresie letnim, przy dobrej pogodzie, wielu przyjeżdża tu na niedzielne msze św. Szczególnym dniem jest odpust ku czci św. Jana, który tradycyjnie obchodzony jest w sobotę poprzedzającą drugą niedzielę lipca.
3
Na Puszczy - bo tak potocznie nazywa się to miejsce, co w rzeczywistości oznacza właśnie “pustelnię” - znajduje się stara chatka pustelnika, tzw. “mała pustelnia”. Choć jednak wygląda jak przeniesiona z odległych czasów, pochodzi z lat pięćdziesiątych XX wieku.
4
Wewnątrz widzimy proste sprzęty, które świadczą o tym, że zakonnicy mieszkający w tym miejscu, zgodnie z charyzmatem odosobnienia, nie zwracali uwagi na to, co zewnętrzne, ale żyjąc w samotności, starali się dojrzeć to, co niewidzialne: duchowy świat, w czym niewątpliwie pomagały im malownicze krajobrazy Beskidu Niskiego.
5
Dziś pustelnicy mieszkają w domu, który z zewnątrz w niczym nie przypomina tej ubogiej chatki. Niezmienny jednak pozostał charyzmat tych, którzy wybierają odosobnienie. Choć w obecnych czasach, biorąc pod uwagę sławę, jaką cieszy się to miejsce, z pewnością nie jest zadanie łatwe. Cóż, dziś nawet pustelnicy muszą liczyć się z realiami współczesności.
6
Jan z Dukli choć spędził tu tylko kilka lat, na stałe wpisał się w historię tego miejsca i okolic. Najważniejsze fakty z jego życia przedstawiają freski w kaplicy. Jednak tym, co wydaje się najważniejsze, jest jego skromne życie i umiejętność znajdowania Boga w pięknie otaczającego nas świata.
7
Otaczając pustelnię lasy i pagórki - typowy krajobraz Podkarpacia - są doskonałą pomocą, aby zachwycić się pięknem stworzenia i wznieść swe myśli do Boga. Pustelnia jest doskonałym miejscem, aby wyciszyć się na chwilę i zamyślić nad dziełem Tego, który - jak mówi Pismo - "wszystko tak cudownie stworzył".
8
Pustelnia na Puszczy to nie tylko kościółek i obecność pustelnika, ale także źródełko św. Jana, gdzie można zaczerpnąć wody, której przypisuje się lecznicze działanie. Wiadomo, że aby dokonał się cud, potrzebna jest wiara. Tej wprawdzie nie brakuje tym, którzy z pobożności odwiedzają to miejsce, ale faktem jest też, że szczególnych właściwości wodzie nadaje system filtracyjny podłoża. Tutejsza woda jest po prostu… pyszna.
9
W paru miejscach Beskidu Niskiego znajdują się źródełka, których specjalna moc przypisywana jest błogosławieństwu św. Jana. Zdjęcie powyższe przedstawia źródełko w miejscowości Kombornia (przy drodze krajowej nr 19). Jak mówi legenda, będąc kiedyś w drodze z Dukli do Lwowa przy źródełku tym odpoczął św. Jan i pobłogosławił je (sam nie mógł się napić, gdyż tego dnia nie odprawiał jeszcze mszy św., a kiedyś post obowiązywał kapłana od północy). Dziś, żeby skosztować tej wody, często trzeba ustawić się w kolejce. Czas ten można wykorzystać na… krótką modlitwę.
;

Dyrektor Wydawnictwa WAM i DEON.pl. W latach 2014-2020 przełożony Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego. Autor kilku przekładów i książek, m.in. "Po kostki w wodzie. Siedem katechez o wierze uczniów Jezusa" (dostępnej także jako audiobook). Po godzinach wolontariusz w krakowskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.