Góra błogosławieństw

(fot. Józef Augustyn SJ/DEON.pl)
Stanisław Biel SJ

W północnej części jeziora Genezaret na wysokości 150 metrów znajduje się wzniesienie, które tradycja chrześcijańska łączy z Kazaniem na górze (por. Mt 5, 1 n.). Na jego zboczu odkryto ruiny pięknej kaplicy z IV wieku, z mozaikami z IV-VI wieku, która wznosiła się ponad grotą. W grocie tej według opisu Egerii Jezus wygłosił błogosławieństwa.

Powyżej znajduje się dominujące w krajobrazie jeziora Sanktuarium Ośmiu Błogosławieństw. Wzniesione zostało w 1937 roku na planie ośmiokąta w nawiązaniu do liczby błogosławieństw. Ze złotej kopuły, symbolu nieba oraz centralnie ustawionego ołtarza spływają promienie światła, symbol Bożej łaski. Owoce łaski wyraża mozaikowa posadzka, która przedstawia cnoty boskie: wiarę (fides), nadzieję (spes) i miłość (caritas) oraz kardynalne: roztropność (prudentia), sprawiedliwość (iustitia), umiarkowanie (temperantia), męstwo (fortitudes), a także chwałę, uwielbienie (laus).
Zatrzymajmy się na chwilę w tym urokliwym miejscu, z którego roztacza się niewymownie piękny widok na Jezioro Galilejskie i okoliczne wzgórza, aby wsłuchać się w Jezusowe błogosławieństwa:
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami" (Mt 5, 1-12).
Słowo "błogosławieństwo" wiąże się z greckim "eulogia", i znaczy: "dobrze mówić, uwielbiać" oraz "szczodry, hojny dar". Wiąże się również ze słowem hebrajskim "beraka", które wyraża czynność przekazania daru. Błogosławieństwo jest więc darem wyrażonym za pomocą słowa oraz czynnością przekazania darów, nie tylko materialnych, ale przede wszystkim duchowych. Słowo "błogosławiony" (gr. "makarios") upraszczając, znaczy: szczęśliwy.
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Pierwsze błogosławieństwo zasadniczo zawiera w sobie pozostałe. Jest jakby światłem przenikającym cały obraz, dalsze błogosławieństwa. Słowo "ubodzy" w języku greckim ("ptochói") i hebrajskim ("anawim") dotyczy ludzi, którzy nie mają niczego, nawet własnego domu, czyli żebraków, nędzarzy, opuszczonych, biednych w sensie materialnym. W języku biblinym biednym jest również człowiek, który nie ma żadnego znaczenia czy wpływu we wspólnocie czy społeczeństwie. Nikt się z nim nie liczy, nie interesuje, nie honoruje go, nie poważa. Jest lekceważony, po-miany, niejednokrotnie pogardzany. Jest człowiekiem po ludzku przegranym i bez jakiejkolwiek szansy życiowej. Jednak mimo tej pozornej nędzy jest wewnętrznie scalony, oddany Bogu, któremu całkowicie ufa.
Ubogi w duchu jest człowiekiem pokornym, człowiekiem głębokiej wiary. Nie liczy na własne siły, gdyż wie, że wszystko, co posiada, jest darem. Człowiek ubogi w duchu całą swoją nadzieję, przyszłość i los składa w ręce Boga. Jego oparciem i pewnością jest Bóg, Jego dobroć i miłosierdzie. Ubóstwo duchowe jest terminem szerszym niż ubóstwo materialne. Dotyczy nie tylko wymiaru materialnego, ale również serca, umysłu. Dotyczy sfery ducha, wiary, nadziei i miłości.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Inni tłumaczą: "błogosławieni, którzy płaczą". W języku greckim "smutek" ("penthos") oznacza boleść, cierpienie człowieka w żałobie, który płacze po stracie ukochanej osoby. Penthountes - to ślepi, chromi, opętani przez złego ducha, epileptycy, ci, którzy w jakikolwiek sposób zostali dotknięci chorobą, cierpieniem i śmiercią swoich bliskich (I. Gargano). Z kolei Marcin Luter tłumaczy: błogosławieni boleścią obarczeni. Fakt, iż Luter przetłumaczył tu greckie słowo jako niesienie boleści ma swoją wymowę i piękno. Chodzi tu bowiem właśnie o niesienie. Wspólnota uczniów nie zrzuca z siebie boleści, jak gdyby nie dotyczyła jej ona, ale dźwiga ją. Właśnie w tym przejawia się jej solidarność z innymi ludźmi (D. Bonhoeffer).
Święty Tomasz z Akwinu mówi o trzech rodzajach smutku i pocieszenia: pierwszy jest skutkiem grzechów własnych i cudzych; znajduje pocieszenie w Bożym miłosierdziu, drugi wynika z trudu życia na ziemi i związanego z nim cierpienia; pociechą jest życie wieczne, trzeci z kolei jest współcierpieniem z Chrystusem; radość przynosi Duch Święty Pocieszyciel.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Prawdziwa wielkość tego błogosławieństwa bywa niedoceniana, ukryta. Słowa "cichy" używamy zwykle w znaczeniu pejoratywnym. Utożsamiamy je z człowiekiem niezaradnym, niezdecydowanym, naiwnym. Z drugiej strony utożsamiamy je z biernością, obojętnością, niewzruszonością, właściwą człowiekowi, który kieruje się wyrachowaniem albo celami politycznymi.
W języku biblijnym "cichość" (gr. "praeis") dotyczy ludzi, którzy znajdują się w niekorzystnej sytuacji społecznej; są nieszczęśliwi, uciskani, a równocześnie są pokorni, nie uciekają się do przemocy. Człowiek cichy jest blisko Boga, przyjmuje Jego opiekę. Wyzwala się z pysznego serca (por. Ps 131).
Błogosławieństwo cichych jest wezwaniem do porzucenia pozornej, hałaśliwej aktywności. Nie oznacza jednak bierności ani urzeczowienia czy rezygnacji z własnej godności jako osoby. Błogosławieństwo cichości ma swoją inspirację w Ps 37 i jest szczególnym darem Ducha Świętego, który św. Paweł wymienia obok miłości, radości, pokoju (por. Ga 5, 22 n.).
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Czwarte i ósme błogosławieństwo dotyczy sprawiedliwości. Sprawiedliwy jest przede wszystkim Pan Bóg. Jego sprawiedliwość na najniższym poziomie rozumiana jest jako funkcja sędziowska; "Bóg, który za dobre wynagradza, a za złe każe". Głębsze ujęcie Bożej sprawiedliwości oznacza dobroć, wierność i miłosierdzie Boga, który zachowuje przymierze i miłość (Pwt 7, 9). Sprawiedliwość dotyczy więc wzajemnych relacji. Oznacza prawość postępowania wobec Boga, ale również wobec siebie wzajemnie. Na poziomie ludzkim podstawowym przejawem sprawiedliwości jest szacunek dla godności i wartości każdego człowieka. Z tego szacunku wypływa przestrzeganie praw, dobre, uczynki itd.
Prawdziwa sprawiedliwość realizuje się w miłosierdziu i miłości. A nawet więcej, jest podstawą miłości. Nie ma miłości bez sprawiedliwości. Sprawiedliwość jest również podstawą królestwa Bożego: Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym (Rz 14, 17).
Czwarte błogosławieństwo dotyczy tych, których życie koncentruje się wokół pragnienia, troski i walki o sprawiedliwość. Natomiast ósme mówi o cierpieniu, z jakim związana jest ta walka, a więc jest błogosławieństwem prześladowanych. Stawia ono wszystkich chrześ-cian przed fundamentalnym wyborem, którym jest akceptacja krzyża Jezusa: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje (Łk 9, 23). Akceptując krzyż, decydując się na radykalizm i konsekwencję w życiu Ewangelią, trzeba się liczyć z możliwością zapłacenia za to najwyższej ceny. Dawanie świadectwa Jezusowi, promowanie sprawiedliwości i prawdy, obrona godności każdej osoby ludzkiej wiąże się nieraz z ceną przelanej krwi.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. W dosłownym tłumaczeniu: "błogosławieni dający jałmużnę". Inni tłumaczą: "Błogosławieni, którzy okazują współczucie w stosunku do innych". Chodzi tu więc o litość wobec innych na wzór litości Boga.
W Starym Testamencie istnieją dwa określenia miłosierdzia. Pierwsze (rahamim) wyraża instynktowne przywiązanie jednego stworzenia do drugiego. Uczucie miłosierdzia według Semitów ma siedlisko w łonie macierzyńskim (rehem), we wnętrznościach (rahamim) (X. Leon-Dufour). W kulturze zachodniej kojarzymy te terminy z sercem człowieka. Jest to pełna czułości miłość. Na zewnątrz wyraża się we współczuciu, przebaczeniu, cierpliwości, wyrozumiałości i dobroci.
Drugi termin hebrajski "hesed" (gr. "eleos") wyraża sam z siebie ideę miłości albo wzajemnej wierności dwóch osób. Nowożytne przekłady terminów hebrajskich i greckich oscylują pomiędzy miłosierdziem i miłością, przechodząc przez wrażliwość, litość, współczucie, łaskawość, dobroć, a nawet łaskę (X. Leon-Dufour).
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Słowo "czysty" ("katharós") ma w języku greckim różnorodne znaczenie. Oznacza czystość fizyczną (np. czysta odzież, wino, mleko, złoto, język). Posiada również odcień moralny i określa ludzi wolnych od winy i grzechu. Określa też moc, która może oczyścić człowieka z wszelkiego brudu.
W Starym Testamencie czystość dotyczy przede wszystkim kultu. Prawo określało 150 przypadków, które czyniły "nieczystym" i zabraniały kapłanom składać ofiary w świątyni. Czystość miała też znaczenie moralne. Ps 24 człowieka czystego sercem charakteryzuje jako wiernego Bogu, uczciwego, przestrzegającego przykazań. Ps 51 zawiera prośbę o serce czyste, które Bóg stwarza na nowo swoim miłosierdziem i łaską. W podobnym duchu pisze prorok Ezechiel: pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków. I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała (Ez 36, 25 n.).
Z kolei "serce" w języku biblinym oznacza wnętrze człowieka, centrum osoby, miejsce refleksji i decyzji. Serce jest siedliskiem świadomej, rozumnej i wolnej osobowości człowieka, miejscem podejmowania decyzji, siedliskiem Prawa nie pisanego i tajemniczej działalności Boga. Zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie serce jest miejscem, w którym człowiek spotyka Boga tym spotkaniem, jakie staje się w pełni skuteczne w sercu ludzkim Syna Bożego (X. Leon--Dufour).
Oglądanie Boga jest synonimem bliskości, relacji z Nim poprzez służbę w świątyni, modlitwę i liturgię, a także uwielbianie Go, adorowanie i oddawanie Mu chwały.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. W języku biblinym słowo "pokój" nie oznacza jedynie przeciwieństwa wojny czy spokojnego życia. Pokój w Biblii to pomyślność, szczęście, dobrobyt codziennego istnienia, harmonia, w jakiej znajduje się człowiek w stosunku do Boga, innych ludzi, całej natury i siebie samego.
W języku hebrajskim i arabskim słowo "pokój" ("szalom", "salamalek") zawiera się w codziennym pozdrowieniu. Ludzie życzą sobie pokoju w momencie powitania i pożegnania. W życzeniach pokoju zawierają się wszystkie dobra materialne i duchowe.
Wszystkie błogosławieństwa najpełniej realizują się w Jezusie; szczególnie mocno i wyraziście w Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu. Można powiedzieć, że Jezus to Człowiek Błogosławieństw. Jezus nie tylko głosi błogosławieństwa. On żyje nimi i sam jest błogosławieństwami. Patrząc na Niego zrozumiecie, co znaczy być ubogim duchem, cichym i miłosiernym, co znaczy płakać, pragnąć sprawiedliwości, być czystego serca, wprowadzać pokój, cierpieć prześladowanie (Jan Paweł II).
Zasłuchani w rytm błogosławieństw Jezusa, pomyślmy:
• Czy jestem błogosławiony, szczęśliwy? Dlaczego "tak"? Dlaczego "nie"?
• Które z Ośmiu błogosławieństw Jezusa jest najbliższe mojemu życiu?
• Które z błogosławieństw jest dla mnie najtrudniejsze w realizacji w codziennym życiu? Dlaczego?
• Czy akceptuję moje całkowite ubóstwo i zależność od Boga? Czy wierzę, że ubóstwo, wbrew ludzkiej logice, otwiera drogę ku szczęściu i Bożemu Królestwu?
• Jaki rodzaj smutku towarzyszy mojemu życiu? Jakie są przyczyny moich łez, smutku? Jakie są moje pocieszenia?
• W jakim stopniu cichość wyznacza moje życie? Czy staram się naśladować Jezusa cichego i pokornego sercem?
• W jaki sposób na moim odcinku życia mogę włączyć się w walkę o sprawiedliwość i budowę lepszego świata?
• Co dla mnie stanowi "największe męczeństwo"? W jaki sposób je przeżywam?
• W jaki sposób naśladuję Boga w Jego miłosierdziu? Jak w praktyce wygląda moje miłosierdzie?
• Czy moje serce jest czyste, przejrzyste?
• Czy jestem człowiekiem dialogu i pokoju? Co wnoszę w życie innych ludzi?

Medytacja pochodzi z książki: W miejscach świętych. Medytacje biblijne

Zobacz również: Ludzie błogosławieństw

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Góra błogosławieństw
Komentarze (1)
P
pielgrzym
5 lipca 2011, 09:53
Polecam całą książkę, zwłaszcza dla pielgrzymów (również pielgrzymujących duchowo)!