Odkryjmy swą Boskość - J 10, 31-42

(fot. kevindean / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)
Mieczysław Łusiak SJ

Żydzi porwali kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: "Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?" Odpowiedzieli Mu Żydzi: "Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga".

Odpowiedział im Jezus: "Czyż nie napisano w waszym Prawie: «Ja rzekłem: Bogami jesteście?» Jeżeli Pismo nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić - to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: «Bluźnisz», dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie. Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu".

I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale że wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło.

Komentarz do Ewangelii:

DEON.PL POLECA

Złota reguła soteriologii patrystycznej mówi: "Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem". To zdanie jest zapewne echem dzisiejszej Ewangelii. Jezus przekonuje ludzi do siebie jako do Boga po to, abyśmy odkryli swoją godność i Boskie pochodzenie.

"Człowiek nie może zrozumieć siebie bez Chrystusa" - mówił bł. Jan Paweł II. Aby poznać swoje prawdziwe "ja", nie zafałszowane przez grzech i różnego rodzaju zniewolenia, powinniśmy zbliżyć się do Jezusa i uwierzyć Mu. Ma to o tyle duże znaczenie, że zgodnie z tym, co mówią psycholodzy, człowiek staje się tym, kim myśli, że jest.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Odkryjmy swą Boskość - J 10, 31-42
Komentarze (1)
Maria
22 marca 2013, 10:59
Wciąż burze nad wami, złe sny bez nadziei, A śmiech zastępuje wam wszystko... Czy leczy złe rany, powstałe na ziemi? Wciąż krzyczy - nie podchodź za blisko! Jak znaleźć więc drogę, co światłem usłana I iść nią, choć krzyk serce dławi? Jak znaleźć... nie szukać... zapomnieć o ranach? POKOJEM wypełnić świat cały!