Na dobranoc i dzień dobry - Łk 1, 1-4.4,14-21

(fot. petertandlund / flickr.com / CC BY-NC-ND 2.0)
Mariusz Han SJ

Z ludzi, wśród ludzi i dla ludzi…

Jezus w Nazarecie

Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono. Potem powrócił Jezus w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich.

Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana.

Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.

Opowiadanie pt. "Z ludzi i dla ludzi"

Rekolekcje w podgórskiej parafii uświadomiły mi ofiarę życia księdza. Spowiedź wypadła w słotny dzień. Obfitość śniegu zamieniała się w tającą maź, wiał halny wiatr. Długo siedzieliśmy w konfesjonałach - do dziewiątej. Wstąpiłem do jadalni, aby napić się herbaty. Przy stole siedział ksiądz, widać było pośpiech w jedzeniu spóźnionej kolacji. - Nocuje ksiądz u nas? - zagadnąłem. - Nie, - odparł - wracam do siebie. - Teraz, przy tej okropnej pogodzie?! - Daleko ksiądz musi jechać?

Wymienił nazwę wioski w górach, odległą o 12 kilometrów. - Tam tylko wertepami można dojechać. A czym ksiądz tam się dostanie? - Rowerem. - Rowerem w nocy? Wolne żarty. - Nie, nie mogę zostać. Jutro niedziela. O siódmej rano mam Mszę, kazanie. Muszę być na miejscu… Pożegnał się i pojechał…

Refleksja

Każdy z nas urodził się w miejscu, gdzie byli ludzie. Nie można urodzić się samemu bez obecności choćby jednej osoby. Tą osoba jest oczywiście przede wszystkim matka, która dała nam życie, ale są też i inni ludzie. Urodziliśmy się z ludzi, wśród ludzi i dla ludzi…

Urodziliśmy się zatem z pewną misją wśród ludzi. Wielu z nas pomaga ubogim, więźniom, niewidomym, czy uciśnionym. Głosimy i dzilimy się łaską, którą zostaliśmy obradowani przez Boga. Jezus przychodząc na świat dał nam wzór do naśladowania. Warto wczytać się i zobaczyć jak On działał wśród swoich, abyśmy i my mogli świadczyć swoim życiem wśród tych, którzy są nam dani i zadani… 

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Jakie uczucie wywołuje w Tobie miejsce narodzenia?
2. Czy jesteś świadomy życia "z" ludzi, "wśród" ludzi i "dla" ludzi?
3. W czym naśladować Jezusa, który działał wśród swoich?

I tak na koniec...

"Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem" (Gabriel García Márquez)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Łk 1, 1-4.4,14-21
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.