Spotkać się w dialogu - ćwiczenia.
Data rozpoczęcia:
03 czerwca 2016
godz. 19:00
Data zakończenia:
05 czerwca 2016
godz. 14:30
Miejscowość:
Siedlce
Organizator:
br.Piotr Zajączkowski OFMCap,
Kontakt:
br.Piotr Zajączkowski OFM Cap,
tel:+48/504328796
email: piotrzet1972@gmail.com
fb: Piotr Zajączkowski
tel:+48/504328796
email: piotrzet1972@gmail.com
fb: Piotr Zajączkowski
Udział:
Płatny
Koszt udziału:
200 zł
Celem warsztatów jest zdobycie praktycznych umiejętności w prowadzeniu małżeńskiej komunikacji.
(szczegóły po dokonaniu zapisu)
Celem warsztatów jest zdobycie praktycznych umiejętności w małżeńskiej komunikacji. Przeważająca większość trudności
w małżeństwie ma swoje źródło w nieumiejętności rozmawiania ze sobą. Nie tylko przerywamy sobie nawzajem, ale w ogóle nie słuchamy siebie. Wydaje nam się, że doskonale wiemy, co drugi chce powiedzieć i odpowiadamy zanim jeszcze zdąży otworzyć usta.
A jeżeli już mówi, to jakże czekamy tylko, aż skończy, żeby samemu coś powiedzieć. Już w czasie, gdy mówi, przygotowujemy odpowiedź…
Czasem słuchamy, żeby dać się wygadać, a potem i tak robimy swoje.
Lubimy też pouczać, zauważać na przykład bardziej czyjeś usterki w wypowiedziach innych niż wartości tych wypowiedzi. Niekiedy traktuje się współmałżonka jak niepełnosprawnego: przecież on sobie nie poradzi… Najdziwniejsze jest to, że słyszymy często tylko to, co chcemy usłyszeć, słuchamy selektywnie. W efekcie więc nie słyszymy tego, co najważniejsze. Słuchamy wybiórczo… Nauczmy się spotkania w dialogu.
(szczegóły po dokonaniu zapisu)
Celem warsztatów jest zdobycie praktycznych umiejętności w małżeńskiej komunikacji. Przeważająca większość trudności
w małżeństwie ma swoje źródło w nieumiejętności rozmawiania ze sobą. Nie tylko przerywamy sobie nawzajem, ale w ogóle nie słuchamy siebie. Wydaje nam się, że doskonale wiemy, co drugi chce powiedzieć i odpowiadamy zanim jeszcze zdąży otworzyć usta.
A jeżeli już mówi, to jakże czekamy tylko, aż skończy, żeby samemu coś powiedzieć. Już w czasie, gdy mówi, przygotowujemy odpowiedź…
Czasem słuchamy, żeby dać się wygadać, a potem i tak robimy swoje.
Lubimy też pouczać, zauważać na przykład bardziej czyjeś usterki w wypowiedziach innych niż wartości tych wypowiedzi. Niekiedy traktuje się współmałżonka jak niepełnosprawnego: przecież on sobie nie poradzi… Najdziwniejsze jest to, że słyszymy często tylko to, co chcemy usłyszeć, słuchamy selektywnie. W efekcie więc nie słyszymy tego, co najważniejsze. Słuchamy wybiórczo… Nauczmy się spotkania w dialogu.