Gdy mówię rodzicom, że nie będziemy się koncentrowali na takich błahych sprawach jak stroje, wierszyki czy ustawienie w kościele, dorośli dziwnie patrzą po sobie. To czym się zajmiemy?
Gdy mówię rodzicom, że nie będziemy się koncentrowali na takich błahych sprawach jak stroje, wierszyki czy ustawienie w kościele, dorośli dziwnie patrzą po sobie. To czym się zajmiemy?
Gdy mówię rodzicom, że nie będziemy się koncentrowali na takich błahych sprawach jak stroje, wierszyki czy ustawienie w kościele, dorośli dziwnie patrzą po sobie. Uśmiechają się. Spodziewali się mowy o składkach i walki na alby i garnitury. "Skupimy się na tym, jak doświadczyć miłości" - dodaję.
Gdy mówię rodzicom, że nie będziemy się koncentrowali na takich błahych sprawach jak stroje, wierszyki czy ustawienie w kościele, dorośli dziwnie patrzą po sobie. Uśmiechają się. Spodziewali się mowy o składkach i walki na alby i garnitury. "Skupimy się na tym, jak doświadczyć miłości" - dodaję.