Czy powinniśmy przyznać rację tym, którzy mówią, że obecnie mamy już do czynienia ze złem nieuleczalnym, którego żadna terapia nie jest w stanie wyplenić?
Czy powinniśmy przyznać rację tym, którzy mówią, że obecnie mamy już do czynienia ze złem nieuleczalnym, którego żadna terapia nie jest w stanie wyplenić?