Apostołowie
Greckie wyrażenie apostoloi, które w swym pierwotnym sensie odnajdujemy w Nowym Testamencie, miało tam określać wysłanego, np. J 13, 16. Potem nabrało ono znaczenia bardziej precyzyjnego: określało tego, którego delegowała wspólnota (2 Kor 8, 23; Flp 2, 25); wydelegowanego do dzieła misyjnego (Rz 16, 7); a nawet wysłanego przez Boga (Hbr 3, 1), przy czym sam Jezus nazwany został apostołem. Na ogół jednak wyrażenia używano w znaczeniu bardziej zacieśnionym: określało ono tych, których wysłał Chrystus, zarówno Dwunastu, jak i św. Pawła. W Nowym Testamencie znajdujemy cztery listy Dwunastu: Mt 10, 2-4; Mk 3, 16-19; Łk 6, 14-16; Dz 1, 13. Wymieniają one te same osoby, ale nie zawsze pod tymi samymi imionami i nie w tym samym porządku. Dwunastu dzielą na grupki po czterech, przy czym przewodniczą im Piotr, Filip i Jakub, syn Alfeusza. Uszeregowanie w grupkach jest rozmaite i nie zawsze można się domyślić racji takiego a nie innego uszeregowania. Jeszcze inaczej wylicza ich rzymska modlitwa eucharystyczna, ale tu wpływ swój zaznaczył pierwotny kalendarz. Gdy o wybór apostołów chodzi, wyznaczyć można trzy jego etapy. Najpierw niektórzy z uczniów Przesłańca przechodzą do otoczenia Chrystusa i dobierając sobie przyjaciół, towarzyszą Mu okazyjnie, nie porzucając jeszcze zwykłych zajęć (J 1, 35-51). Potem, gdy przeżywają cudowny połów, wezwani zostają do porzucenia wszystkiego, aby mogli się stać rybakami ludzi (Mt 4, 18-22; Mk 1, 16-20 i Łk 5, 1-11). W Kafarnaum Zbawiciel pozyskuje Mateusza, który wezwanie przyjmuje bez zwłoki (Mt 9, 9-13 i miejsca paralelne). W końcu, po nocy spędzonej na modlitwie, Jezus wzywa uczniów do siebie i wybiera spośród nich Dwunastu. Sam ich nazywa apostołami (Mt 10, 1 i miejsca paralelne). Liczba dwunastu kryje w sobie symbolizm: mają być ojcami Nowego Izraela (Mt 19, 25). Jest to tak doniosłe, że gdy jeden z nich odstąpi, będą zobowiązani wybrać jego następcę (Dz 1, 23-26). Nie są misjonarzami działającymi w pojedynkę. Mają tworzyć prawdziwą zhierarchizowaną społeczność. Misję od Chrystusa otrzymują bowiem jako wspólnota, której głową jest Piotr (Mt 16, 17-19). On to ma braci utwierdzać we wierze (Łk 22, 15-17). Sama zaś misja sprowadza się do nauczania, kierowania i uświęcania. Mają więc świadczyć o Zbawicielu, zwłaszcza o Jego zmartwychwstaniu (Łk 24, 46-48), głosić wszystkim narodom powierzoną im naukę (Mt 28, 19 n.), przy czym będą doznawać łask Ducha (J 14, 16 n.) i nieprzerwanej obecności Pana (Mt 28, 20). Wierni zobowiązani zostają do posłuchu (Mt 18. 17), przy czym posłuch ten sięga sumień (Mt 18, 18). Udzielając sakramentów, zwłaszcza chrztu, Eucharystii i sakramentu pojednania (Mt 28, 19; Łk 22, 19 n.; J 20, 22 n.), będą kontynuowali dzieło samego Zbawiciela. W tym wszystkim swój udział będzie też miał Paweł, który tytuł apostoła energicznie sobie przypisuje i go uzasadnia (por. np. 1 Kor 1, 1; Dz 9, 1-19; 22, 6-16; 26, 9-18; 1 Kor 9, 1 itd.). Jest, mówiąc krótko, apostołem pogan (Rz 1, 5). Per extensionem, na zasadzie analogii, podobne tytuły zaczęto później nadawać wielkim misjonarzom. I tak np. Augustyna z Canterbury nazwano apostołem Anglii; Bonifacego apostołem Germanii; Cyryla i Metodego apostołami Słowiańszczyzny; Henryka apostołem Finlandii; Ksawerego apostołem Indii itd. Gdy o kult pierwszych apostołów chodzi, należy podkreślić, że zrazu był to kult lokalny. Później zaczęto zbierać ludowe tradycje, których byli bohaterami. Wspomnienia obchodzono w miarę kształtowania się martyrologiów powszechnych, przy czym na daty wyznaczano często te, w których dokonano translacji ich relikwii. Z czasem obchody stawały się coraz to uroczystsze, wyposażane w wysokie rangi liturgiczne. Aż po epokę gotyku nie znajdywano poza inskrypcjami sposobu na oznaczanie poszczególnych członków apostolskiego kolegium. Zresztą poza Piotrem i Pawłem sztuka ich jeszcze wówczas nie odróżniała. Dopiero w epoce wielkich katedr zaczęto im dodawać odrębne atrybuty: Piotrowi - klucze, koguta lub odwrócony krzyż; Pawłowi - miecz; Janowi - kielich, z którego wychyla się wąż, co symbolizować miało podaną mu wedle legendy truciznę; Andrzejowi - krzyż w kształcie X, nazywany później krzyżem św. Andrzeja; Jakubowi Większemu - kij pielgrzyma, muszlę; Filipowi - krzyż łaciński; Bartłomiejowi - kordelas służący do zdzierania skóry; Mateuszowi - topór, lancę, nieraz sakiewkę; Tomaszowi - węgielnicę lub pion architekta; Szymonowi - piłę; Judzie Tadeuszowi - maczugę, miecz lub barkę; Jakubowi Mniejszemu - kij folusznika; Maciejowi - siekierę, miecz lub maczugę; Barnabie - płomienie lub stos. Dodajmy jeszcze, że dość wcześnie w Konstantynopolu, a potem także w Rzymie pojawiły się kościoły dedykowane wszystkim apostołom. Osobne wspólne święto na Wschodzie pojawiło się w V lub VI stuleciu. Zachód był tu znów powściągliwszy lub - jeśli kto chce - z mniejszą inwencją. Dopiero w XI w. pojawia się tam wspomnienie Rozesłania apostołów, Divisio apostolorum, którego formularze do ostatnich czasów znajdowały się księgach liturgicznych pod dniem 15 lipca. - O Ojcach apostolskich, apostolskości Kościoła, pseudoapostolskich apokryfach, sektach nazywanych apostolskimi itp. mówić tu nie potrzebujemy.