Doktorzy Kościoła
W łacinie klasycznej doctor oznaczał tego, który w jakikolwiek sposób naucza - docet. Jednak w łacinie przekładów biblijnych oraz Ojców Kościoła doktor był najpierw nauczycielem żydowskiego Prawa, a następnie kimś, kto wyposażony w szczególny charyzmat, wypełnia w chrześcijańskich gminach urząd pouczania o tajemnicach wiary. Takimi przede wszystkim byli apostołowie, biskupi i katecheci. W tym rozumieniu pojęcie doktora nawiązywało wyraźnie do pojęcia czerpanego z Nowego Testamentu, określanego za pomocą greckiego didaskalos. W swym rozwoju pojęcie traciło ze swego pierwotnego, intelektualnego wydźwięku. Określało w końcu uznanych przez Kościół świadków pierwotnego nauczania teologicznego. W takim też znaczeniu mówili później o nich Benedykt, Grzegorz Wielki, Decretum Gelasianum, inni. Papież Agaton mówił na przykład o św. Ambrożym: megas didaskalos. Do takich nauczycieli od VIII w. zaczęto odnosić liczbę cztery, tylu ilu było ewangelistów lub soborów powszechnych. Czterech miał więc Zachód doktorów: Ambrożego, Hieronima, Augustyna i Grzegorza Wielkiego. Tych stawiano przed wszystkimi. W r. 1295 Bonifacy VIII to poczwórne wyniesienie prawnie potwierdził i uwypuklił w liturgii. Tymczasem na bizantyńskim Wschodzie od IX stulecia w szczególny sposób czczono -trzech hierarchów i powszechnych nauczycieli-: Bazylego, Grzegorza z Nazjanzu i Jana Złotoustego. Dla nich ustanowiono wspólne święto w dniu 30 stycznia. Ten szczególny kult w nowe barwy przyoblekł się i świeżych sił nabrał w czasie rozwijającego się humanizmu katolickiego, a więc w XVI stuleciu. Z zapałem poświęcano się wówczas studiom patrystycznym, przy czym większą uwagę zwracano na Ojców greckich. W odnowionym po Trydencie i bardziej scentralizowanym kierownictwie Kościoła coraz też jaśniej zarysowywała się idea oficjalnego tytułu dla Ojców i teologów, którzy oznaczyli się zarówno świętością, jak i nauką powszechnie uznawaną, pewną. Przygotowywały tę myśl niektóre liturgiczne oficja, zwłaszcza brewiarze krzyżacki i dominikanów (1535 i 1563). Wreszcie w r. 1567 Pius V ogłosił katolickiemu światu, że Tomasz z Akwinu winien być uznawany za doktora Kościoła. Wkrótce w mszałach i brewiarzach pojawiły się teksty wspólne na uroczystości świętych doktorów: Commune Doctorum. Do następnych proklamacji dodatkowo przyczyniły się starania szkół teologicznych, rywalizacje wielkich zakonów oraz troska o bogatszy i właściwszy wykład nauk kościelnych: dogmatyki, etyki, ascezy i mistyki. W ciągu stuleci doszło dzięki temu do ogłoszenia trzydziestu doktorów. Zaś po soborze watykańskim II pojawiły się ponadto postulaty, aby z tego sporego pocztu imion nie wykluczać niewiast. Idąc za tymi postulatami, dość długo dyskutowanymi w rzymskich dykasteriach, Paweł VI ogłosił w r. 1970 dwóch nowych doktorów: Teresę z Awili oraz Katarzynę ze Sieny. Takie i tym podobne inicjatywy wyprzedzała chrześcijańska ikonografia. Doktorzy Kościoła zajmują w niej miejsce poczesne, rzec można, uprzywilejowane. Dodajmy w końcu, że gdy za Piusa XII rozpoczęto przygotowania do reformy liturgicznej, pojawiły się głosy, aby w nowym liturgicznym kalendarzu obok wielkich zakonodawców uwzględnić jedynie doktorów Kościoła. A oto pełna lista doktorów Kościoła, zaopatrzona w daty ogłoszenia tytułów (w nawiasach): 1-4: Ambroży, Hieronim, Augustyn i Grzegorz Wielki (1295); 5: Tomasz z Akwinu (1567); 6-9: Atanazy, Bazyli, Grzegorz z Nazjanzu i Jan Złotousty (1568, Breviarium Pianum); 10: Bonawentura (1588); 11: Anzelm z Canterbury (1720); 12: Izydor z Sewilli (1722); 13: Piotr Chryzolog (1729); 14: Leon Wielki (1754); 15: Piotr Damiani (1828); 16: Bernard z Clairvaux (1830); 17: Hilary z Poitiers (1851); 18: Alfons Liguori (1871); 19: Franciszek Salezy (1877); 20 i 21: Cyryl Aleksandryjski i Cyryl Jerozolimski (1882); 22: Jan Damasceński (1890); 23: Beda Wielebny (1899); 24: Efrem Syryjczyk (1920); 25: Piotr Kanizy (1925); 26: Jan od Krzyża (1926); 27: Robert Bellarmin (1931); 28: Albert Wielki (1931); 29: Antoni z Padwy (1946); 30: Wawrzyniec z Brindisi (1959); 31: Teresa z Awili (1970); 32: Katarzyna ze Sieny (1970).
O pojęciu w starożytności oraz średniowieczu: LM 3 (1985), 1155 n. O samym tytule i jego ewolucji dobrze LThK 6 (1961), 229-231 i tam cyt. Pobieżnie i powierzchownie w Catholicisme 3 (1952), 936 n. - Nieco o ikonografi w LCI 7 (1974), 312-314.