Gilbert

To germańskie imię złożone jest z elementów: gisil 'strzała' oraz -bert (berht, beraht) 'sławny, wspaniały'. Całość znaczyłaby więc tyle co 'łucznik przesławny, wspaniały'. Imię to występowało pierwotnie w formie Giselbert.

W Anglii występuje ono również w formie Gibbon.

W Polsce poświadczone jest jednorazowo w r. 1216, ale nosił je prawdopodobnie jakiś duchowny (mnich) pochodzenia obcego.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Gilbertus, ang. Gilbert, Gibbon, fr. Gilbert, niem. Gilbert, wł. Gilberto.

Święci, którzy nosili to rzadkie u nas imię, nie są zbyt liczni. Niemniej spotykamy w wykazach osiem postaci. Wszystkie niemal są przedstawicielami średniowiecznej hierarchii kościelnej. Prezentujemy tu dwóch, drugiego z uwagi na niemałe znaczenie historyczne.

Gilbert, biskup Meaux. Wedle starej tradycji urodził się w Ham (dziś departament Somme, Francja). W St.-Quentin otrzymał kanonię, potem został archidiakonem biskupa w Meaux. W r. 995 sam objął tę stolicę. Istnieje kilka dokumentów, które świadczą o jego uczestnictwie w wielu sprawach publicznych i kościelnych. O nim samym wiemy jednak mało. Gdy kończył życie, przybyli do niego biskupi z sąsiedztwa: Fulbert z Chartres oraz Leoteryk z Sens. Zmarł 13 lutego 1009 r., a pochowano go w katedrze. W r. 1562 relikwie jego zniszczyli hugonoci. Pamiątkę do dziś obchodzi się w Meaux i Soissons.

Gilbert z Sempringham. Urodził się około r. 1085 jako syn normandzkiego wojownika, którego Wilhelm Zdobywca obdarował posiadłością w hrabstwie Lincoln. Studia odbywał w Paryżu. Tam też zdobył dyplom mistrza nauk wyzwolonych. Przez czas jakiś przebywał w posiadłości rodzinnej i prowadził szkółkę dla dzieci oraz zarządzał dwoma kościołami, ufundowanymi przez ojca. Potem na wezwanie biskupa z Lincoln udał się na jego dwór. Około r. 1123 przyjął święcenia kapłańskie i został kanonikiem penitencjarzem. Po śmierci ojca wrócił do Sempringham i wkrótce założył tam klasztory: najpierw żeński (1131), potem męski (1147). Pierwszemu nadał regułę benedyktyńską i ścisłą klauzurę. Drugi natomiast uformował na modłę kanonicką, ze statutami w niejednym przypominającymi cysterskie. Rządy sprawowała coroczna kapituła generalna oraz najwyższy przełożony, zobowiązany do wizytowania co roku wszystkich domów. Gilbertyni - bo tak ich niebawem zaczęto nazywać - trudnili się prowadzeniem szpitali i przytułków dla ubogich. Rychło uzyskali aprobatę papieską (1148) i zdobyli sobie duże wzięcie w społeczeństwie. Za życia założyciela posiadali już dziesięć domów. Gdy w latach 1538-1540 zakon ten rozwiązano, domów takich było 26. Sam Gilbert - założyciel - przeszedł swoją drogę cierniową: gdy wygnano Tomasza Becketa, posądzono go o tajne knowania z biskupem i wtrącono do więzienia. Potem znów wiele wycierpiał od swoich. Konwersi, którzy uważali, iż wprowadza zbyt surową dyscyplinę, starali się o złożenie go z urzędu, a nawet niesłusznie oskarżyli przed papieżem Aleksandrem III. Osiągnąwszy wiek sędziwy, Gilbert sam złożył urząd i dokończył żywota jako prosty mnich. Zmarł 4 lutego 1189, mając ponad sto lat. Kanonizował go - jako jednego z pierwszych w uroczystej formie - Innocenty III (1202).

Gilbert
 obchodzi imieniny