Matrona

Imię pochodzenia łacińskiego, genetycznie cognomen, w którego funkcji użyty został rzeczownik pospolity matrona, -ae 'żona, kobieta zamężna, małżonka'.

W Polsce jako imię nie używane, choć jest używany wyraz pospolity.

Odpowiedniki obcojęz.: łac., hiszp. Matrona, ros. Matriona.

W zapisach hagiograficznych imię pojawia się siedmiokrotnie. Ale tylko w czterech wypadkach zasługuje na uwagę. Te cztery pozycje krótko tu też omówimy.

Matrona z Tesaloniki. Miała być służącą u Żydówki Plautylli. Ta ostatnia, widząc, że nie chce pójść z nią do synagogi albo że złożyła ślub czystości, chciała ją odwieść od pierwotnych zamiarów, a potem kazała bić kijami aż po wyzionięcie ducha. Passio, którą redagowano w rozmaity sposób, rozmaicie też podaje szczegóły tej historii, natomiast miejsce, które tej Matronie z Tesaloniki zapewniono w synaksariach, nasuwało pytanie, czy nie zachodzi tu podwojenie imienia i postaci; innymi słowy - czy Matrona z Tesaloniki nie jest identyczna z Matroną z Amisos lub Ancyry. W każdym razie czczona była intensywnie i długo. Jej kult przeniknął także na Zachód.

Matrona z Barcelony. Miała być sierotą, która jako niewolnica dostała się na służbę u jakiejś zamożnej Żydówki. Znienawidziwszy ją dla odważnego wyznania wiary, Żydówka miała ją biciem przyprawić o śmierć. Sam ten szczegół daje do myślenia i każe pytać: nie jest-że to nowe iberyjskie wydanie legendy o Matronie z Tesaloniki- Pytanie jest tym bardziej zasadne, że pierwsze na piśmie ujęcie pasji Matrony z Barcelony wyszło spod pióra szesnastowiecznego kompilatora. W każdym razie kult w Barcelonie był intensywny i głośny. Relikwie czczono w tamtejszym kościele Kapucynów. Obwołano ją też patronką miasta. Wspomnienie przypadało 15 marca, czyli w tym dniu, w którym wspominało się już Matronę z Tesaloniki.

Matrona z Konstantynopola. Urodziła się około r. 420 w Perge, w Pamfilii. W stolicy była mniszką. Zarządzała tam potem klasztorem w Deuteron; kiedyś nazwą go jej imieniem. Nie uznała tzw. Henotikon, edyktu, wydanego przez cesarza Leona w r. 451, w którym dla przywrócenia jedności pomijano i lekceważono uchwały chalcedońskie. Wedle późnego żywota, zredagowanego w VII stuleciu, miała się przebrać za mężczyznę i pod imieniem Babylasa wstąpić do klasztoru męskiego, kierowanego przez Basjana. Chciała w ten sposób ujść swemu małżonkowi. Udała się potem do Jerozolimy, na Synaj i do Bejrutu. W końcu wróciła do stolicy, gdzie Basjan wybudował dla niej klasztor. Kierowała nim do śmierci, a ta nastąpiła 9 listopada 520 r.

Matrona z Chio. Co o niej wiemy, pochodzi wyłącznie z panegiryku, który na jej cześć ułożył metropolita Nil z Rodos. Była siódmą z córek zamożnej rodziny, zamieszkałej w Bolissos. Gdy rodzice chcieli ją wydać za mąż, uciekła z domu i długo przebywała w pustelni nazwanej Katabasis. Oddawała się tam modlitwie i uczynkom pokutnym. Po jakimś czasie wróciła do rodzinnego domu. Pociągnąwszy matkę i dwie siostry do życia doskonalszego, założyła potem z nimi wspólnotę zakonną. Ojciec wybudował im wtedy kościół pod wezwaniem św. Artemiusza męczennika. Klasztor swą modlitwą obroniła przed napaścią Katalończyków. Zmarła pobożnie około r. 1310. Pochowano ją we wspomnianym kościele, do którego zmierzały potem liczne pielgrzymki. Wspomnienie obchodzono 15 lipca.

Matrona
 obchodzi imieniny