Szczepan

Jest to imię pochodzenia greckiego, utworzone od słowa stéphanos 'korona, wieniec'. Forma Szczepan jest przystosowaniem fonetycznym do języka polskiego formy łacińskiej Stephanus (zob. STEFAN). Przyswojenie imienia nastąpiło przed w. XIII, na co wskazuje zachowanie -p- w miejscu łac. -ph- (zamiast późniejszego -f-). Imię to znane jest w Polsce od początków chrześcijaństwa. O św. męczenniku z czasów apostolskich mówimy Szczepan, a o św. królu węgierskim Stefan. Dziś w Polsce imię Szczepan uważane jest za odrębne, różne od imienia Stefan. Bystroń pisze, że stany wyższe używają formy Stefan, włościanie zaś stale nazywają się Szczepanami. Od formy Szczepan są spieszczenia: Szczepek, Szczepcio, Szczepanek. Pochodzą też od niej nazwiska: Szczepanik, Szczepaniak, Szczepanowicz, Szczepanowski, Szczepański, Szczepanek, Szczepkowski. Również nazwy miejscowe SczepanowoSzczepanów wywodzi się od tego imienia.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Stephanus, ang. Stephen, fr. Etienne, Stéphane, hiszp. Esteban, niem. Stephan, ros. Stiepan, wł. Stefano.

Święty, dla którego rodzimy obyczaj językowy zarezerwował odrębną formę imienia, zajmuje miejsce szczególne i wyjątkowe: jest czczony jako protomartyr - pierwszy męczennik, niejako wzór wszystkich, którzy po nim ponieśli śmierć za wiarę. Jedynym wiarogodnym źródłem do poznania jego historii jest urywek z Dziejów apostolskich (6, 1-8, 3). Szczepan pojawia się w nich jako pierwszy z siedmiu diakonów. Nic nie wiemy o jego pochodzeniu i nawróceniu, ale jego greckie imię pozwala nam przypuszczać, że był Żydem zhellenizowanym albo też prozelitą związanym z jakąś synagogą, w której używano greczyzny. W takim właśnie środowisku apostołował. Dzieje podkreślają, że obdarzony był darami charyzmatycznymi: był pełen Ducha Świętego, dokonywał cudów, a jego słowa nacechowane były mądrością, której nie mogła się oprzeć żadna argumentacja. Był osobowością tak pociągającą, że gorliwcy żydowscy nie mogli nie dostrzec w nim poważnego niebezpieczeństwa. Ich nienawiść i zgorszenie wzrosły niepomiernie, gdy wypowiedział się na temat Świątyni i Prawa. Chwycili się tych wypowiedzi, aby go zgubić. Całe postępowanie w jego sprawie przypomina proces Mistrza: występują fałszywi świadkowie, mówią o znieważeniu Świątyni, a najpoważniejszy powód zgorszenia i wyroku widzą w jego wyznaniu o Synu Człowieczym stojącym po prawicy Boga. Również samo męczeństwo Szczepana przypomina Jezusa na Kalwarii. Szczepan, jak Jezus, umiera poza miastem i przebacza swoim prześladowcom; Jezus powierza siebie Ojcu, a Szczepan Jezusowi. Poprzez taki paralelizm uwypuklone zostaje chrześcijańskie pojmowanie męczeństwa jako doskonałego naśladowania Chrystusa. Chwałą Szczepana jest to, że spełnił je jako pierwszy. Egzegetów zajmuje ponadto mowa, którą Szczepan wygłosił w czasie swej obrony. Jest rzeczą oczywistą, że Dzieje nie odtworzyły jej ze stenogramu. Wypowiedziana została pośród ekstatycznego entuzjazmu. Nie jest jednolitą, wykończoną całością, raczej wyrażeniem świadectwa i obroną, która rychło zmieniła się w oskarżenie i której wnioski - może wezwanie do nawrócenia lub zapowiedź upadku Świątyni - nie zostały dopowiedziane. Reminiscencje biblijne i cytaty zdradzają zarówno znajomość Septuaginty, jak i obycie z tradycjami rabinistycznymi. Egzegeci różnią się w objaśnianiu tych i tym podobnych zjawisk, to wszakże pewne, że Szczepan, cały wpatrzony w Jezusa, byłby wyznał jeszcze wiarę w zmartwychwstanie Sprawiedliwego. Ojcowie Kościoła chętnie nawiązywali do tych tekstów. Mimo to nie posiadamy zbyt wczesnych śladów kultu męczennika, pierwsze zaś nie pochodzą z Jerozolimy, ale z innych stron (np. od Grzegorza z Nyssy). Wiemy, że pod koniec IV stulecia istniały zarówno liturgiczne wspomnienia, jak i kościoły dedykowane Szczepanowi (np. Ankona). Ale ożywienie kultu przyniósł dopiero r. 415, kiedy to kapłan Lucjan odkryć miał pod Jerozolimą grób męczennika. Istnieje cała obfita literatura opisująca to wydarzenie. Swe przedłużenie znajduje ona w pismach zajmujących się licznymi wędrówkami Szczepanowych relikwii (Jerozolima, Minorka, północna Afryka, Besançon, Konstantynopol, Toul, Metz, Bourges itd.). Już w VI w. wiele kościołów na Wschodzie i na Zachodzie szczyciło się ich posiadaniem. Pod koniec X w. pojawiła się legenda o zebranej w czasie kamienowania krwi męczennika. Jego cześć wzrastała coraz bardziej. Przenikała potem do nazw miejscowych (70 w samej Francji), ikonografii, zwyczajów ludowych i liturgii. Bardzo wcześnie włączono imię męczennika do kanonu mszy rzymskiej. Męczeństwo Szczepana wspominano 26 grudnia, znalezienie relikwii 3 sierpnia, a ich przeniesienie do Konstantynopola 7 maja. Pierwszy termin, skojarzony z czasem ze Świętami Bożego Narodzenia, zapadł także głęboko w świadomość religijną ludu polskiego, który otoczył pierwszego męczenika wieńcem licznych zwyczajów.

Szczepan
 obchodzi imieniny