Tyberiusz
Imię pochodzenia łacińskiego, genetycznie cognomen od nazwy własnej Tiber (Tybr) o etruskim rodowodzie.
Odpowiedniki obcojęz.: łac., ang., niem. Tiberius.
Święty, który nosił to imię, pojawia się w Martyrologium Rzymskim w towarzystwie dwóch innych. Włosi wymieniają ponadto innych Tyberiuszów, czczonych w rozmaitych miejscach. Jednego z nich krótko przedstawimy. Pominiemy natomiast tego, którego w Pinerolo (północne Włochy) czczono w dniu 24 kwietnia razem z Jerzy i Maurycym; miał być żołnierzem Legii Tebańskiej, o której już mówiliśmy pod hasłem Maurycy i tow.
Tyberiusz, Modest i Florencja. W pobliżu Agde, na południu Francji, w miejscu, w którym istniała ongiś kolonia rzymska Cessaro (Volcarum Tectosagum), powstało we wczesnym średniowieczu opactwo, nazwane Saint-Thibéry. Tam to czczono miejscowego męczennika, o którym jednak żadne bliższe wiadomości nie przetrwały. Dorobiono mu późno pasję, ale tę skopiowano z fabularnej pasji Wita, Modesta i Krescencji. Florencja była w niej matroną, która zajęła się pogrzebaniem męczennika. W tym właśnie dorabianym układzie Tyberiusz dostał się do martyrologium Florusa i do Katalogu Piotra Calo. W tym włączono go pod dniem 10 listopada do Martyrologium Rzymskiego.
Tyberiusz, biskup Neapolu. Był diakonem, kiedy przez aklamację obrano go na biskupa starożytnego miasta. Sakry udzielił mu papież Paschazy I (817-824). Czasy nie były spokojne. O tron neapolitański toczyły się walki, wobec których zająć musiał jakieś stanowisko. Dostał się na skutek tego do więzienia, książę zaś upatrzył sobie na jego miejsce innego kandydata. Diakon Jan miał wówczas oświadczyć: Praesulo meo vivente, non ero Sedis invasor. Ze śmiercią księcia biskup odzyskał wolność. Uczestniczył jeszcze w instalacji klasztoru pod wezwaniem świętych Marcelina i Piotra. Zmarł około 842 r. Jego kult nigdy nie zatoczył szerszych kręgów. Nigdy też nie został oficjalnie zaaprobowany.