"Chcę wzmocnić małżeństwo i być kiedyś takim ojcem, jakim sobie wymarzyłem". Bieber zawiesza karierę i składa fanom obietnicę

To nie pierwszy raz, kiedy Justin Bieber mówi otwarcie o Bogu i prosi o modlitwę. W czerwcu podczas koncertu "One Love Manchester", który honorował ofiary ataku terrorystycznego w Wielkiej Brytanii zwrócił się do widowni i powiedział: "Bóg jest dobry tam, gdzie dzieje się zło. Bóg jest pośród czegokolwiek, co dzieje się w świecie. Bóg cię kocha i chce ci pomóc".

Od kiedy Justin przyjął chrzest w 2014, często wspomina o tym, jak ważna jest dla niego relacja z Bogiem. Na swoich koncertach nieraz dodaje pieśni uwielbienia do repertuaru, zdarza się także, że zaprasza księży do wygłoszenia Słowa. Podczas trasy "Purpose", w trakcie koncertu w Sydney, spontanicznie zmienił słowa swoich piosenek i śpiewał do tłumu: "Zapamiętajcie moje słowa, Jezus was kocha!" Niedawno na Instagramie artysty pojawił się zrzut ekranu z utworem "Falling Into You" z albumu Hillsong Young and Free’s Youth Revival z podpisem "ulubiona piosenka".

Możesz jej posłuchać pod tym linkiem >>

Zawiesza karierę i składa fanom obietnicę

Jak podaje tvn24 w odpowiedzi na pytania fanów o to, kiedy zamierza wydać nowy album, Justin Bieber opublikował w poniedziałek w swoich mediach społecznościowych nieformalne oświadczenie o zawieszeniu kariery.

We wpisie, który pojawił się na jego Facebooku i Instagramie, piosenkarz poinformował, że muzyka jest dla niego bardzo ważna, ale "nic nie jest ważniejsze niż rodzina i zdrowie".

Przyznaje, że uświadomił sobie, że w czasie ostatniej trasy był bardzo nieszczęśliwy: "Zdałem sobie sprawę, jak pewnie zauważyliście, że byłem nieszczęśliwy i podczas ostatniej trasy koncertowej płaciliście za to, żeby zobaczyć pełen energii i zabawy koncert, a ja nie byłem w stanie wam tego dać".

Chcę być kiedyś takim ojcem, jakim sobie wymarzyłem

Informuje, że aktualnie skupia się na naprawianiu swoich głęboko zakorzenionych problemów i obiecuje się nie załamywać: "Nie załamuję się, bo chcę wzmocnić moje małżeństwo i być kiedyś takim ojcem, jakim sobie wymarzyłem".

Obiecuje fanom, że wróci z nowym albumem tak szybko jak to możliwe i dodaje: "Szczyt to moje miejsce, niezależnie od tego, czy zajmuję się muzyką czy nie". Wcześniej przyznał się do depresji i poprosił o modlitwę.