W ośrodku Tuli Luli może zostać już tylko dwa miesiące. Tulisia szuka rodziny zastępczej
"Piękne oczy wypatrujące rodziny. Takiej, która pokocha na zawsze i zaakceptuje w całości. Na dobre i na złe… Na święta, urodziny, wyjazdy nad morze i w góry. Ale też na czas choroby, zwątpienia i codziennych trudów" - czytamy w ogłoszeniu.
Dziewczynka ma już 11 miesięcy, w ośrodku Tuli Luli może pozostać tylko jeszcze przez dwa, ponieważ takie panują w nim zasady. Nie ma na razie szans na adopcję, bo jej sytuacja prawna nie jest uregulowana. Cierpi także na chorobę, która sprawia, że rozwija się wolniej i wymaga większej opieki.
"Potrzebuje wsparcia, by rozkwitnąć" - czytamy na Facebooku. "Jej uśmiech to najpiękniejszy początek dnia. To najcudowniejsza nagroda za troskę i czułość Tulisiowych cioć. Czas, by tej wdzięczności doświadczyli nowa mama, nowy tata" - czytamy.
Fundacja Gajusz umieściła wpis na Facebooku, w którym informuje o tym, że szukają rodziny zastępczej dla dziewczynki. "Zapraszamy zarówno osoby, które już mają kwalifikacje, jak i te, które są gotowe je zdobyć" - piszą. Sprawa jest pilna, a więcej informacji o dziecku można uzyskać podczas osobistego spotkania.
Przeczytaj cały post:
Tuli Luli to Interwencyjny Ośrodek Preadopcyjny założony przez Fundację Gajusz w 2016 roku w Łodzi. Trafiają tu niemowlęta, którymi nie mogą bądź nie chcą zajmować się ich biologiczni rodzice. Pozostają w ośrodku do momentu znalezienia nowej rodziny. Chcesz dowiedzieć się więcej o pomocy? Zajrzyj TUTAJ.
Skomentuj artykuł