Cztery sposoby radzenia sobie ze złością

(fot. shutterstock.com)
Peter M. Kalellis / slo

Złość jest zdolna utrzymywać nas w poczuciu nieszczęścia. Zawsze jednak możemy dostrzec jej destrukcyjny potencjał i zrobić, co w naszej mocy, żeby ograniczyć jej wpływ na nas; w przeciwnym razie będzie wielkim zagrożeniem dla wielu sfer naszego życia - także dla związku z najbliższą osobą.

Oto cztery sposoby możliwie skutecznego radzenia sobie z własną złością.

DEON.PL POLECA

Przyznaj się do niej

Chodzi o to, żebyś umiał powiedzieć partnerowi coś w rodzaju: "Złości mnie to, co mi teraz mówisz". Taka precyzyjna uwaga, określająca, co sprawia ci przykrość, powinna zastąpić wywołaną przez gniew złośliwość, sarkazm czy wybuch wściekłości; skupienie się na konkretnej rzeczy, która cię denerwuje, jest zachowaniem delikatniejszym, a zresztą i łatwiejszym.

W niektórych rodzinach złość uważana jest za coś głęboko nagannego, co sprawia, że partnerzy wstydzą się lub czują zakłopotanie, gdy mają się do niej przyznać przed sobą nawzajem. Tymczasem komunikat "jestem zły o coś" powinien przychodzić równie łatwo i naturalnie, jak inne podobne wypowiedzi: "jestem przestraszony", "cierpię", "jestem zmęczony", "jestem smutny (podniecony, wdzięczny, szczęśliwy)". Dla poprawy, utrzymania czy też wzmocnienia związku ważne jest, aby przekazywać partnerowi uczucia już wtedy, kiedy się pojawiają.

Powściągaj złość

Nie znaczy to, że nie masz do niej prawa. Uczucie złości rodzące się adekwatnie do sytuacji i we właściwym momencie może nawet uratować cię emocjonalnie czy materialnie. Dzięki niej możesz postawić na swoim wtedy, kiedy powinieneś i tam, gdzie powinieneś, dać należytą od-powiedź na niesprawiedliwość, krzywdę, zachowanie aspołeczne. Kiedy uczucie złości pojawia się w związku partnerskim, jest bardzo ważne, żeby skłócone strony pohamowały się w porę i przygotowały emocjonalnie na to, by możliwie rozsądnie z ową złością się uporać.

Przełam się

Co właściwie chcesz osiągnąć przez tę złość? Ukarać partnera? Uważasz, że cię zranił i chcesz w ten sposób wyrównać rachunki? Chcesz pokazać, że to ty masz rację? A czy nie chcesz być szczęśliwy? Jeśli pragniesz szczęśliwego związku, powinieneś zmienić nastawienie do partnera.

Na początek zwróć uwagę, że to jest twój partner, a nie przeciwnik. Jeśli będziecie odnosić się do siebie jak wrogowie, żadnemu z was nic to nie pomoże. Ale jesteś na niego zły, tak? Więc powiedz: "Jestem zły na to, co powiedziałeś czy zrobiłeś - ale nie chcę się złościć. Nie akceptuję w sobie tej złości na ciebie. Kiedy czuję, że się od ciebie oddalam, boleję nad tym. Chciałbym czuć, że cię gorąco kocham i że jestem przy tobie".

Powściągając swą złość, zapobiegasz złości, którą w rewanżu okazałby pewnie twój partner. Będzie ci na pewno przyjemniej, jeśli spokojnie zaprosisz go do negocjacji nad porozumieniem.

Poproś partnera o pomoc

Bez tego niewiele możesz zdziałać. Jest to krok, który wymaga od ciebie pewnej pokory, pomyśl jednak, że gdy podejdziesz do partnera skruszony, z prośbą o pomoc, najprawdopodobniej cię nie odtrąci. Kiedy partner przyjmie wyciągniętą przez ciebie rękę, rozproszy to twoją złość i uwolni cię od negatywnych uczuć wobec niego.

Musisz przedtem trochę odczekać, uświadomić sobie, że jesteś teraz wściekły. Kiedy pierwszy atak złości minie, skup się na tym, co cię w nią wpędziło. Jeśli chcesz zgody i miłości między wami, w twoim interesie (a także twojego partnera) leży wyjaśnienie sytuacji i znalezienie trwałego rozwiązania.

Wiecej w książce: ODBUDOWYWANIE ZWIĄZKÓW. 5 rzeczy których winieneś spróbować zanim powiesz: żegnaj - Peter M. Kalellis

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.