Do kogo się modlić przed maturą?

po pierwsze uczyć się i nauczyć :) a potem się modlić, aby to pamiętać w czasie egzaminu zbyt wielu katolików nadal ściąga .... myśląc, że to nic takiego

Duch Sw. zawsze ale jeszcze sw. Jozef z Kupertynu...Czemu? Zdal egzamin z jednego pytania ktory pozwolil do jego swiecen kaplanskich. Wszyscy uwazali go za nieuka. Ci z jego wspolnoty franciszkanskiej, wielce uczeni sami nie zdali. Tak dziala Bog... "...Okazał moc swego ramienia, * rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, * a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, * a bogatych z niczym odprawił..."

To prawda z tą modlitwą. Duch Święty bardzo mnie dziś wspierał, z uśmiechem pisałam maturę, pełna inspiracji. Jutro matematyka, niezbyt moja mocna strona, ale wyczuwam spokój, o który prosiłam Ducha Świętego.

A może od razu prosto do Jezusa?"_

Święta Rita, święta Rita i jeszcze raz święta Rita! Nigdy mnie nie zawiodła, NIGDY! :) "O potężna i sławna Święta Rito, oto u twoich stóp nędzna dusza potrzebująca pomocy, zwraca się do ciebie z nadzieją, że zostanie wysłuchana (...)", modlitwa zbyt długa na komentarz, ale po tych początkowych słowach bez problemu ją namierzycie w google.

Ja maturzystom polecam jeszcze taktykę operatora - działac jak Juda Machabeusz: http://www.operator-paramedyk.pl/2014/05/05/jak-wygrywa-operator-1-mch-3-17-19/

Św.Józefie z Kupertynu zwracam się do Ciebie o pomoc.    Czeka mnie jeden z trudniejszych egzaminów mojego życia.   Obawiam się, że mogę zawieść. A przecież tyle wysiłku    włożyłem w naukę. Dziś wydaje mi się, że jestem dobrze    przygotowany, a na egzaminie mogę zapomnieć nawet    swojego nazwiska. Pomóż mi! Pomóż mi! Twoje    wstawiennictwo uważa się za niezawodne, przecież nie   możesz sobie psuć opinii. Pamiętasz, że kiedyś i Ty byłeś   w podobnej sytuacji. Proszę Cię bardzo, spraw, abym    otrzymał tylko takie pytania, na które będę znał odpowiedź,    aby egzaminatorzy potraktowali moją niewiedzę, jako mój atut,    a luki w moim wykształceniu jako pedagogiczne wyzwanie.     św. Józefa z Kupertynu (zm. 1663 r.)  

Kiedy dawno temu miałam przystąpić do matury i oczywiścia bałam się jak chyba wszyscy, moja starsza koleżanka podarowała mi książeczkę o s. Sancji Janinie Szymkowiak (z modlitwą za jej wstawiennictwem), obecnie błogosławionej KK i muszę przyznać, że poszło gładko. Sama zachęcałam swoje dzieci przed maturą oraz wiele osób do modlitwy przez wstawiennictwo tej wspaniałej osoby. Oczywiście Msza Św. też rano była. Natomiast tytułem uzupełnienia św. Rita też jest patronką spraw trudnych i beznadziejnych i wzorem trudnej miłości matczynej tak więc może wskazówka dla pewnie nie mniej zdenerwowanych rodziców maturzystów.