Jak przestać myśleć, że masz coś do stracenia?

(fot. shutterstock.com)
youtube.com/ ed

- Przez 33 lata życia spoglądałem w lustro i pytałem siebie: jeśli dziś miałby być ostatni dzień mojego życia, to czy chciałbym robić to samo, co mam zamiar robić dzisiaj? - mówił Steve Jobs w czasie wystąpienia na Uniwersytecie Stanforda.

Jeśli odpowiedź brzmiała "nie", wiedział, że powinien znaleźć pomysł na zmianę. Jego zdaniem najlepszym narzędziem do szukania sposobów na życie, o jakim marzymy, jest świadomość śmierci. To najważniejsze narzędzie, bo pomaga dokonywać wielkich wyborów. Nasze oczekiwania, duma, strach przed porażką i upokorzeniem tracą znaczenie w obliczu śmierci. Zostaje tylko to, co naprawdę jest ważne.

Już jesteś nagi

"Pamięć o tym, że umrzesz to najlepszy znany mi sposób, żeby przestać myśleć, że masz coś do stracenia. Już jesteś nagi, nie ma powodu, by nie podążać za głosem serca. Około rok temu zdiagnozowano u mnie raka. Miałem badanie o 7.30 rano, pokazało guza na mojej trzustce. Nawet nie wiedziałem, czym jest trzustka. Lekarze powiedzieli mi, że prawie na pewno jest to nieuleczalny typ raka i powinienem spodziewać się, że będę żył nie dłużej niż 3 do 6 miesięcy. Mój doktor zlecił, żebym poszedł do domu i "uporządkował swoje sprawy". Jest to lekarski szyfr, który oznacza - przygotuj się na śmierć" - podkreślał Steve Jobs w płomiennym wystąpieniu.

Po usłyszeniu diagnozy wiedział, że musi w klika minut powiedzieć dzieciom wszystko to, co miał im do przekazania przez kolejne 10 lat, bo myślał, że zdąży. I upewenić się, że wszystko jest "zapięte na ostatni guzik", a jego rodzina poradzi sobie, gdy on umrze.

Miej odwagę 

"Nie dajcie się złapać w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi. Nie pozwólcie, żeby szum opinii innych zagłuszył wasz wewnętrzny głos. I co najważniejsze - miejcie odwagę podążąć za głosem waszego serca i waszej intuicji, one tak naprawdę wiedzą już, kim chcecie być" - przekonywał Jobs.

Ci, którzy są wystarczająco szaleni, by myśleć, że mogą zmienić świat, są tymi, którzy naprawdę go zmieniają

Zobacz spot firmy "Apple", który niewątpliwie dodaje energii do działania i wiary, że się uda

Steve Jobs do dzisiaj jest ikoną dla informatycznego świata. W firmie "Apple" stawiał nie tylko na doskonałe parametry techniczne, ale też na design swoich produktów. Podobno brał udział w projektowaniu drobiazgów. Podkreślał, że chce aby komputerowe ikony wyglądały tak pięknie, by po pierwszym spojrzeniu ludzie pragnęli je zjeść. Osobiście prezentował światu prawie wszystkie dzieła firmy Apple, a w sferze marzeń jego słuchaczy błyskawicznie pojawiało się ich posiadanie.

"Bo jestem prezesem i myślę, że to da się zrobić" - tak wyjaśniał, dlaczego zwolnił inżynierów, którzy powiedzieli, że nie da się zrobić  iMaka. Nie istniało dla niego "niemożliwe". Z małej firmy stworzył instytucję z wizją, która miała swoich wyznawców, gotowych stać w długiej kolejce po nowego iPhone'a, jak i krytyków zarzucających technologiczną słabość ukrytą pod świetnym marketingiem. Zmarł w 2011 roku, po walce z rakiem trszustki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak przestać myśleć, że masz coś do stracenia?
Komentarze (1)
MP
Marek Pawłowski
9 czerwca 2016, 15:55
Hmmm... W sumie dobre ćwiczenie.