Abp Głódź: wolne od handlu powinny być wszystkie niedziele

(fot. Wikimedia Commons)
KAI / sz

Zdecydowane poparcie dla projektu ograniczenia handlu we wszystkie niedziele wyraził dziś w rozmowie z KAI abp Sławoj Leszek Głódź. Metropolita gdański przypomniał, że stanowisko takie już kilkakrotnie wyrażała Konferencja Episkopatu Polski. Tymczasem po poprawkach, jakie w projekcie Solidarności dokonała sejmowa komisja, ograniczenia miałyby dotyczyć tylko dwóch niedziel w miesiącu.

"Komisja Krajowa uznała kompromis dot. ustanowienia tylko części wolnych od handlu niedziel za kompromitację, przed którą PiS ma jeszcze szansę się zatrzymać" - brzmi stanowisko NSZZ "Solidarność".

Zdaniem abp. Sławoja Leszka Głódzia, proponowanie połowicznych rozwiązań, polegających na ograniczeniu handlu tylko w dwie niedziele, jest rozmydlaniem problemu. "Kompromis w tym względzie nie prowadzi do niczego, a raczej - jak powiedział przewodniczący Piotr Duda - do kompromitacji tych, którzy takie teorie zaczynają głosić. Na tym tylko stracą" - powiedział metropolita gdański.

Abp Głódź przypomniał, że w krajach skandynawskich, które są w Unii Europejskiej, ograniczenia handlu są zagwarantowane ustawowo, Niemcy zaś mają w kwestii świętowania gwarancję konstytucyjną. "Nikt o tym nie wie, nikt nie mówi" - ubolewa abp Głódź.

DEON.PL POLECA

Hierarcha podkreślił, że niedziela przeznaczona jest dla Pana Boga i dla człowieka, a konkretnie dla rodziny. Przypomniał, że za ograniczeniem handlu we wszystkie niedziele już czterokrotnie wypowiedziała się cała Konferencja Episkopatu Polski.

Zdaniem metropolity gdańskiego, przeciwnicy ograniczenia handlu w niedziele przytaczają pozbawione logiki pseudo-argumenty. Zwraca uwagę, że wśród dziesięciorga przykazań nie ma przykazań parzystych i nieparzystych, podobnie jak nie ma parzystych i nieparzystych niedziel.

"Owszem, mówi się o drugiej i czwartej niedzieli, jako niedzielach parzystych. Ale to jest nonsens, brak logiki, a kto to wymyślił, ten musi się wstydzić" - stwierdził hierarcha.

Abp Głódź nawiązał też do burzliwych dyskusji poprzedzających ostateczne ustanowienie dnia wolnego od pracy w Święto Trzech Króli. "Czy coś się zawaliło?" - pyta retorycznie. Ocenia też, że zastanawiając się nad aspektem ekonomicznym całego problemu, warto wziąć pod uwagę wypowiedź wicepremiera Mateusza Morawieckiego, który opowiedział się za czterema niedzielami wolnymi od handlu.

Pytany o to, czy spór pomiędzy Solidarnością a rządem PiS, któremu związkowcy zarzucają odejście od deklaracji wyborczych, zakończy się pozytywnie, abp Głódź odparł: "Musi zakończyć się pozytywnie. Trzeba przyjąć wypowiedź Solidarności sformułowaną przez przewodniczącego Piotra Dudę. To w interesie rządu jest szukanie wspólnej drogi z Solidarnością, a nie na odwrót".

Zdaniem hierarchy, rozwiązania przyjęte przez szereg państw Unii wskazują, że polska dyskusja nad wolnymi niedzielami jest sztuczna.

Po ubiegłotygodniowym spotkaniu Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, związek podtrzymał stanowisko, że zgodnie z obywatelskim projektem komitetu inicjatywy ustawodawczej, którego "Solidarność" jest częścią, ograniczenia handlu mają dotyczyć wszystkich niedziel.

Po poprawkach dokonanych w projekcie ustawy przez komisję sejmową, Piotr Duda zdystansował się od treści projektu oświadczając, że obecnie nie jest to projekt Solidarności, lecz PiS.

Zgodnie z tym projektem, ograniczenia w handlu miałyby obowiązywać w każde święto wolne od pracy (jest to 13 dni świątecznych w roku, choć zakaz pracy w handlu w te dni obowiązuje już teraz na podstawie kodeksu pracy) oraz w każdą pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca (jeśli w miesiącu przypada pięć niedziel, to także w tę ostatnią). Ponadto ograniczenia dotyczyłyby dnia 24 grudnia (wigilia Bożego Narodzenia oraz w Sobotę Wielkanocną (w obu przypadkach od godz. 14.00).

Ograniczenia handlu nie będą dotyczyć natomiast każdej drugiej i czwartej niedzieli miesiąca, kolejnych dwóch niedziel poprzedzających pierwszy dzień Bożego Narodzenia oraz niedzieli bezpośrednio poprzedzającej pierwszy dzień Wielkanocy.

Jeśli jednak obecna wersja zmian wejdzie w życie - jak planowano - w 2018 r., to w roku kalendarzowym objętych zakazem handlu byłoby 28 niedziel, a bez ograniczeń pozostawałyby 24 niedziele.

Przykładowe wyjątki od zakazu (po zmianach wprowadzonych przez sejmową komisję) obejmowałyby: stacje paliw płynnych (wszystkie, a nie tylko te, których przeważająca działalność polega na sprzedaży paliw), kwiaciarnie, apteki i punkty apteczne; placówki prowadzące w przeważającej mierze działalność polegającą na sprzedaży pamiątek, upominków lub dewocjonaliów.

Zgodnie z ostatnim sondażem na ten temat, przeprowadzonym przez Kantar TNS, 76 proc. chce zagwarantowania pracownikom co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu, bez konieczności wprowadzania zakazu handlu w niedziele. Zakaz handlu we wszystkie niedziele poparło 36 proc. badanych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Głódź: wolne od handlu powinny być wszystkie niedziele
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.