Abp Jędraszewski: logika tego świata zderza się z logiką Boga
(fot. Michał Maciejny SJ)
KAI /kk
Jesteśmy w naszej ojczyźnie obecnie w trakcie bardzo szczególnego zmagania, jakim jest walka o życie nienarodzonych dzieci, które już żyją pod sercem matek, a o których współczesna medycyna nieraz mówi, nie do końca będąc zresztą pewna swoich wyroków, że są to dzieci naznaczone jakąś chorobą. Logika tego świata mówi: usunąć je, a polski naród nie może godzić się na tak przerażające bezprawie- mówił abp Marek Jędraszewski podczas niedzielnej Mszy św. w katedrze na Wawelu, odprawianej z okazji II Małopolskiego Marszu "Rodzinie i Życiu TAK!".
W homilii abp Marek Jędraszewski nawiązał do odczytanej Ewangelii św. Mateusza i powiedział, że jej przesłaniem jest to, że Bóg nieustannie wychodzi naprzeciw człowieka, aby go ratować i dźwigać z upadku oraz by pokazać mu perspektywy życia, które przynależą człowiekowi. -W tym nieustannym wychodzeniu ku człowiekowi zderzają się ze sobą dwie logiki: logika tego świata i logika Bożej miłości - wyjaśniał arcybiskup.
- Czy jesteśmy zatroskani o los i życie tego, którego Bóg nam dał? A nie można inaczej patrzeć na każde poczęte życie niż jako wielki dar Boga dla człowieka, jako wielkie wyzwanie dla jego miłości. Także w odniesieniu do każdego poczętego życia możemy słyszeć echo dzisiejszej Chrystusowej przypowieści: przecież to jest moje dziecko, więc je uszanują - tłumaczył hierarcha. Dodał, że "świat jak wiemy bardzo często właśnie tego niewinnego, najbardziej bezbronnego dziecka, szanować nie chce".
- Logika tego świata, pełnego egoizmu i przemocy, zderza się z logiką Boga, który jest miłością i który stworzył człowieka na swój obraz i swoje podobieństwo właśnie po to, aby kochał, niejako ryzykują niekiedy sobą i swoją miłością, aby innych ocalić - kontynuował abp Jędraszewski. - Ocalić w ich życiu biologicznym, ale jeszcze bardziej ocalić gdy idzie o rozwój i dążenie do pełni ich człowieczeństwa, aż po życie wieczne, bo taka jest perspektywa Bożej miłości - dodał.
Zdaniem arcybiskupa te prawdy odnoszą się do dzisiejszego świata. - My sami także wydani jesteśmy na to zmaganie się dwóch logik. Logiki tego świata, pełnego przemocy i egoizmu z jednej strony i logiki Bożej, miłości ofiarnej aż do końca, z drugiej. To starcie owych dwóch logik dokonuje się w naszych sercach, w naszych sumieniach, a potem przybiera bardzo określony kształt naszych decyzji - zwrócił uwagę hierarcha.
- Nie daj Boże, by zdając sobie z tego sprawę jak wielkie i święte jest życie każdego człowieka, zawahać się w imię priorytetów tego świata i wybrać to co wydaje się po prostu korzystne w danym momencie dla nas. Nie daj Boże, żeby nasze serca stały się z kamienia i wydawały wyrok śmierci na bezbronnych - przestrzegał abp Jędraszewski.
- Jesteśmy obecnie w trakcie bardzo szczególnego zmagania jakim jest walka o życie nienarodzonych dzieci, które już są, już żyją pod sercem matek, a o których współczesna medycyna, nieraz mówi, nie do końca będą zresztą pewna swoich wyroków, że są to dzieci naznaczone jakąś chorobą - zwrócił uwagę metropolita krakowski. - Logika tego świata mówi: usunąć je. I zdajemy sobie sprawę, że za tym słowem, tak niewinnie brzmiącym kryje się zbrodnia - podkreślił arcybiskup. Jak dodał, logika miłości mówi przyjąć je i otoczyć troską.
Abp Jędraszewski powiedział, że to wielki dylemat, przed którym stoją wszystkie kobiety i który szuka dla siebie także rozwiązania prawnego. -Logika tego świata mówi usunąć dzieci chore, zanim własnymi oczyma zobaczą cud piękna tego świata. Bo tak mówi nauka, bo tak mówi ekonomia, bo taka jest opłacalność, bo tak łatwiej żyć - mówił arcybiskup.
-Jest jedno wielkie zmaganie w naszej ojczyźnie, gdy chodzi o to co technicznie nazwa się aborcją eugeniczną, a w gruncie rzeczy znaczy to, żeby zgodnie z prawem, który jest przejawem najwyższego bezprawia, zabijać dzieci, które są w jakiejś mierze niepełnosprawne, bo tak orzekli lekarze, chociaż wiemy, że częstokroć w tej swojej diagnozach się mylą. Jest jedno wielkie zmaganie o to, jakiej logice będą służyły nasze serca i jaka logika będzie działała i kierowała w naszych bardzo konkretnych decyzjach - zwracał uwagę metropolita krakowski.
Hierarcha zaapelował o solidarności z poczętym dzieckiem, które naznaczone jest prawdopodobnie jakąś chorobą, o solidarności z matkami tych dzieci, ojcami i rodzinami. - Musimy mówić także o solidarności polskiego narodu, który nie może godzić się na tak przerażające bezprawie - wyjaśniał arcybiskup.
Hierarcha podkreślił, że za takim myśleniem i postępowaniem kryje się to, co tak dobrze w najnowszej historii Polski i świata doświadczaliśmy w okresie II wojny światowej, "kiedy pojawiali się panowie, przedstawiciele Herrenvolku, którzy przeprowadzali selekcję na tych, którzy zdolni są do pracy i wysiłku na rzecz Rzeszy Niemieckiej, a na tych, których nie opłaca się utrzymywać i żywić, więc trzeba ich zlikwidować".
"Kilkadziesiąt lat temu odbywało się to na rampach kolejowych. Dzisiaj w laboratoriach. Ale logika jest ta sama i stawka jest równie podobna, gdy chodzi o życie naszych braci i sióstr, ale także gdy chodzi o kształt naszego człowieczeństwa i naszej cywilizacji, o której tak często i z takim bólem św. Jan Paweł Wielki mówił, że stacza się w kierunku cywilizacji śmierci, ale ona sama się nie stacza. To ludzie ją tworzą, ulegając kłamstwu, małoduszności, przekreślając najbardziej podstawowe reguły solidarności" - zaznaczył hierarcha.
W yznał, że dzisiejszy marsz na rzecz rodziny i życia zbiega się z Dniem Papieskim, którego hasło brzmi "Idźmy naprzód z nadzieją". - To znaczy, że nie wolno nam się poddawać, najpierw w naszych sercach, a dalej w naszych postępowaniach, choć czasem można odnieść wrażenie, że siły zła i kłamstwa są silniejsze od nas.
"Mamy iść naprzód, mamy domagać się nieustannie i ciągle na nowo w pełni ludzkiego kształtu życia polskiego narodu. Mamy ciągle na nowo także domagać się zmiany ustaw, które tak pięknie brzmią: kompromis aborcyjny, a które w gruncie rzeczy są prawdziwym zagrożeniem dla naszych nienarodzonych jeszcze, ale już żyjących braci i sióstr" - apelował metropolita krakowski.
Msza św. w katedrze na Wawelu zainaugurowała II Małopolski Marsz "Rodzinie i Życiu TAK!". Po Eucharystii uczestnicy radosnego rodzinnego pochodu przeszli Traktem Królewskim na krakowski Rynek.
Na Rynku Głównym uczestnicy marszu odśpiewali pieśń "My chcemy Boga" oraz "Rotę".
Kard. Stanisław Dziwisz mówił do zebranych, że ich obecność to "wymowny znak, że polskie społeczeństwo mówi «tak» życiu, rodzinie i miłości, że Polki i Polacy mówią: «nie» cywilizacji śmierci".
"Ten marsz jest radosną afirmacją życia, jakże odmienną od przygnębiającego widoku czarnych protestów, które kilka dni temu znów odezwały się na ulicach polskich miast. Prawo wyboru, którego domagały się jego uczestniczki, sprowadza się w gruncie rzeczy do alternatywy: życie albo śmierć" - powiedział kard. Dziwisz. "Wybór życia jest bowiem zawsze wyborem nadziei, nawet jeśli ta nadzieja jest trudna. Wybór śmierci to opowiedzenie się wyłącznie za pustką i nicością - bez miłości, bez nadziei, bez perspektyw" - podkreślił.
Dodał, że tam, gdzie "chodzi o życie, nie ma miejsca na kompromisy", a konsekwencje podjętego wyboru są "jednoznaczne i nieodwracalne, nawet jeśli próbuje się je przewrotnie usprawiedliwiać dobrem człowieka czy jego prawem do wolności".
Poseł do PE Marek Jurek mówił, że na marszu obecna jest "Polska, która już wybrała życie"; "która nie jest wściekła"; "która wierzy w przyszłe pokolenia". Dodał, że jest dumny z tego, że zdecydowana większość polskich europosłów głosowała przeciwko przystąpieniu UE do tzw. konwencji stambulskiej, a opowiedziała się za obroną życia i rodziny. "Po tym wyborze, który nasza reprezentacja narodowa zrobiła tam (…) pora, żeby nasz rząd wypowiedział tę konwencję" - mówił Jurek. "Pora powiedzieć jasno, że w imieniu Polski wypowiadamy tę konwencję, ale po to, żeby zło dobrem zwyciężać, żeby pokazać, że proponujemy Europie coś dobrego" - podkreślił.
Dodał, że tym państwom, które nie poparły tej konwencji jak m.in. Litwa, Łotwa, Słowacja i Węgry powinniśmy zaproponować zawarcie "Konwencji praw rodziny". Marek Jurek mówił, że "pora wreszcie, by w walce z przestępczością aborcyjną, nie tylko tą zakonspirowaną, ale również jawną, nastąpiła dobra zmiana".
Na Rynku zbierano podpisy pod obywatelskim projektem "Zatrzymaj aborcję", zakazującym aborcji eugenicznej.
Organizatorami marszu byli: Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka i Akcja Katolicka Archidiecezji Krakowskiej, a włączyły się w niego także inne stowarzyszenia i fundacje. Honorowym patronatem marsz objęli: metropolita krakowski Marek Jędraszewski i wojewoda małopolski Piotr Ćwik.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł