Abp Tomasi mówi o wolności religijnej

(fot. UK in Holy See / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
KAI / mh

Jak nigdy dotychczas analitycy i obrońcy praw człowieka włączają wolność religijną do swych działań - stwierdził z zadowoleniem abp Silvano Tomasi, stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Biurze Narodów Zjednoczonych w Genewie. 12 września przemawiał on na konferencji międzynarodowej, zorganizowanej przez Katolicki Uniwersytet Ameryki w Waszyngtonie na temat: "Międzynarodowa wolność religijna: imperatyw dla pokoju i dobra wspólnego".

"Jest oczywiste, że wolność religijna znalazła się w samym centrum obecnej debaty" - stwierdził papieski dyplomata, dodając jednocześnie, że "bezsprzecznie doświadcza ona dziś różnych nacisków na całym świecie". Powołując się na najnowsze statystyki, zauważył, że w chwili obecnej ok. 70 proc. ludności naszej planety żyje w krajach, w których dochodzi do różnego rodzaju ograniczeń tej wolności. Ponad 2 miliardy osób, czyli jedna trzecia mieszkańców świata, żyje na terenach, w których w ostatnich latach wzrosły wyraźnie prześladowania, począwszy od przemocy fizycznej, a kończąc na niszczeniu lub uszkadzaniu domów i własności kościelnej.

Arcybiskup przypomniał, że pierwszym przedmiotem ataków są chrześcijanie, wymieniwszy w tym kontekście Nigerię, Kenię, Irak i Syrię. Pogarsza się również sytuacja w tych krajach, w których ustawodawstwo formalnie broni religii, np. przeciw bluźnierstwu, w rzeczywistości jednak przepisy te "służą uderzaniu w mniejszości religijne". Dzieje się tak przede wszystkim tam, gdzie przeważają muzułmanie, ale ograniczenia obejmują również wyznawców niektórych, mniejszościowych nurtów w samym islamie. A zatem norma prawna "staje się narzędziem represji w stosunku do mniejszości uważanych za nieprawowierne lub heretyckie" - podkreślił mówca.

DEON.PL POLECA

Zwrócił następnie uwagę, że niestety także w niektórych liberalnych demokracjach zachodnich "w sposób coraz bardziej podstępny dochodzi do głosu kultura usiłująca zepchnąć religię do sfery prywatnej". Stosując różne systemy prawne rozmywa się pierwotne znaczenie wolności religijnej - stwierdził stały obserwator Stolicy Apostolskiej w Genewie. Wyjaśnił, że prowadzi to do "odczytania na nowo w duchu restrykcyjnym" i do ciągłej reinterpretacji zasad, aby "przystosować je na nowo do chwilowych programów politycznych".

Arcybiskup stwierdził wyraźnie i jednoznacznie, że skutkiem takich działań jest "polityka antyreligijna". Przykładami mogą tu być, jego zdaniem, wychowanie, ustawodawstwo dotyczące rodziny i służba zdrowia. Mówca podkreślił, że "czasy męczenników jeszcze ciągle nam towarzyszą".

Przypomniał, że w marcu br. Rada Praw Człowieka ONZ zatwierdziła rezolucję, w której broni wolności religii i przekonań; jednocześnie zaznaczył, że już w latach 1981 i 1986 próbowano przyczynić się do zapewnienia poszanowania wolności religijnej na płaszczyźnie jednostkowej, zbiorowej i instytucjonalnej. Zapewnienie "wolności religijnej oznacza wkład do wartości moralnych, bez których wolność każdej osoby nie jest możliwa" - dodał na zakończenie abp Tomasi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Tomasi mówi o wolności religijnej
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.