Aleksander Wielki prawosławnym świętym?

Aleksander na Bucefale podczas bitwy pod Issos (333 p.n.e.). Fragment tzw. mozaiki Aleksandra z Domu Fauna w Pompejach. (źr. Ruthven / wikipedia.pl)
KAI / wm

Macedoński Kościół Prawosławny (MKP) zamierza ogłosić świętym Aleksandra Macedońskiego - nazywanego Wielkim, największego wodza wojskowego i zdobywcę w starożytności. Już wcześniej postawiono mu pomnik w Skopje, obecnie zaś zwierzchnik Kościoła abp Stefan wydał zgodę na wykonanie ikony wielkiego stratega i polityka. Zostanie ona umieszczona na kopule budowanej obecnie cerkwi św. Mikołaja w mieście Sztip we wschodniej Macedonii.

Aleksander III Macedoński, zwany Wielkim (356-323 przed Chr.), był królem Macedonii z dynastii Argeadów w latach 336-23. Uchodzi powszechnie za jednego z największych przywódców wojskowych i politycznych oraz zdobywców w historii ludzkości. W wyniku podbojów stworzył ogromne imperium, rozciągające się od ziem dzisiejszej Grecji na zachodzie po zachodnie obszary dzisiejszych Indii i Afganistanu na wschodzie. Stosunkowo krótki okres jego rządów stanowi granicę między okresem klasycznym a epoką hellenistyczną w historii starożytnej.

DEON.PL POLECA


Sława i legendy, jakie już za życia towarzyszyły Aleksandrowi, a które jeszcze bardziej wzmogły się po jego nagłej śmierci (nie wyklucza się otrucia go), sprawiły, że do dziś pozostaje on jedną z największych postaci w dziejach ludzkości, a do związków z nim przyznają się zarówno Grecja, jak i dzisiejsza Macedonia.

We wczesnym Bizancjum, zwłaszcza na przełomie VI i VII w., szerzyło się przedstawianie wielkiego wodza jako "chrześcijanina przed Chrystusem". Powstało wiele legend na ten temat, wśród nich takie, które przypisywały mu szczególne objawienia, zsyłane jakoby przez Boga za jego pośrednictwem. Szczególną popularność zyskało sobie podanie o wniebowzięciu Aleksandra, stawiające go w jednym rzędzie z wielkimi świętymi chrześcijańskimi i postaciami ze Starego Testamentu.

Na tej podstawie Kościół Etiopski (należący do tzw. niechalcedońskiego nurtu chrześcijaństwa) zaliczył oficjalnie tego przedchrześcijańskiego wodza do grona swych świętych i czci jego pamięć dnia 29 miesiąca genbot (czyli 24 maja według kalendarza juliańskiego lub 6 czerwca w kalendarzu gregoriańskim). Etiopski Żywot św. Aleksandra Wielkiego ukazuje go jako klasycznego ascetę chrześcijańskiego, który jednocześnie zajmował się sprawami państwowymi i prowadził wojny.

Macedoński Kościół Prawosławny, przez kilka wieków wchodzący w skład Kościoła serbskiego, uniezależnił się od niego najpierw częściowo, ogłaszając w 1958 autonomię, a następnie całkowicie, gdy w 1967 ogłosił autokefalię. Decyzji tej nie uznał dotychczas żaden oficjalnie istniejący Kościół prawosławny na świecie, toteż MKP uważany jest za Kościół niekanoniczny. Od wielu lat toczą się rozmowy na ten temat z Patriarchatem Serbskim, które jednak nie doprowadziły dotychczas do zmiany statusu macedońskiego prawosławia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Aleksander Wielki prawosławnym świętym?
Komentarze (17)
1
1637
26 sierpnia 2011, 16:37
Jeśli będą takie potrzeby :) Jest postacią poza Polską legendarną - pozytywnie, a przy tym katolikiem. Robi więc katolicyzmowi dobry PR ;-)
J
ja
26 sierpnia 2011, 08:49
 @Hektor Myślę, że Ty też byś się nadał na relikfie.
H
Hektor
26 sierpnia 2011, 07:04
Kościół katolicki od 1980r. ma świętego Lecha Wałęsę i do tej pory na kazaniach jest przypominany jako wzór katolika do naśladowania.Po jego śmierci jego ciało zostanie rozczłonkowane na części jako relikfie i będzie czczony na całym świecie.
25 sierpnia 2011, 22:41
 @Beniamin, trudno temu zaprzeczyć. Dlatego serce wyrywa mi się do Boga przy poszukiwaniach,w których docieram np. do św. Franciszka, św. Klary, św.Maksymiliana Marii Kolbe, św. Jana Bosco, św. Jana od Krzyża, św. Teresy od Dzieciątka Jezus, św.Teresy od Krzyża, św. Jana Marii Vianney, św.Dominika Savio, bł.Pier Giorgio Frassati. A nie rozumiem wyniesienia na ołtarze np. Alojze Stepinaca...To wszystko.
1
1557
25 sierpnia 2011, 15:57
A może nawet mrożąca krew w żyłach! Trzeba by było udać się do Videoteki Wszechczasów i obejrzeć życiorys ;-)
25 sierpnia 2011, 15:47
W Kościele Katolickim wśród świętych również znalazła by się nie jedna kontrowersyjna postać 
1
1547
25 sierpnia 2011, 15:47
Możliwe. Choć, kto wie... Słowa-słowa-słowa-terminy-pojęcia...
25 sierpnia 2011, 15:44
Najwyraźniej inaczej to postrzegam.
1
1541
25 sierpnia 2011, 15:41
A na czym się opiera? W oparciu o wizję świętości w danym czasie. Potem sprawdza się, czy badany do niej przystaje. Przecież nie obcujemy z żywymi ludźmi, jakimi wtedy byli, ale z ich sylwetkami prezentowanymi przez kanonizatorów lub inne źródła (legendy), nie mówiąc o indywidualnych wyobrażeniach. Ważne jest to, czy wyobrażenia podnoszą na duchu - kierują w dobrą stronę.
25 sierpnia 2011, 15:31
No, jeśli na tym ma się zasadzać koncepcja świętości, wynoszenia na ołtarze czy ogłaszania świętym - to mi słabo.
1
1525
25 sierpnia 2011, 15:25
Wizja jest faktem. Pozytywny wzorzec na kanwie postaci historycznej - jakakolwiek by nie była - jest faktem. Pozostałe fakty - czy objawiał przyrodzoną każdemu świętość - są dyskusyjne. Osobiście uważam za lekkie przegięcie "deifikację" tego wodza. Ale właściwie nie chodzi tu o niego jako takiego. "Deifikowana" jest pewna wizja postaci, wzorzec, mam nadzieję, że konstruktywny. A przy tym - promocja Macedonii?
25 sierpnia 2011, 15:17
Również wyczytałam to z artykułu. Ale chodzi o "wizję" czy o fakty? Jakie przesłanki uznania świętości Aleksandra Wielkiego ? Oczywiście, zrobią co zechcą. I nie pomijajmy w tym wątku, że Aleksandra MACEDOŃSKIEGO chce ogłosić świętym MACEDOŃSKI Kościół Prawosławny.
1
1512
25 sierpnia 2011, 15:12
No ale oni mają wizję św. Aleksandra, a nie rzezimieszka. I świętego chcą dawać jako wzór.
25 sierpnia 2011, 14:45
Równie dobrze osobiście jak i oni. Podobnie zapewne z historii.
1
1427
25 sierpnia 2011, 14:27
Dlaczego? Znałaeś faceta?
25 sierpnia 2011, 14:15
Przecież to jakieś nieporozumienie.
1
1412
25 sierpnia 2011, 14:12
O, to ciekawostka. Czego to ludzie nie wymyślą! Widać, że historyczność schodzi na drugi plan, kreuje się postać wg ludzkich tęsknot i potrzeb. Historia jest legendą! Będzie dla nich takim, jak go postrzegają, jak go sobie wyobrażają. Nie ważne, kim był. Zresztą każdy nosi w sobie świętość! Opatrzność posłuży się pamięcią po nim. Będą modlić się przed jego wizerunkiem i będą cuda - bo wiara je czyni, a różne obrazy i wizje ją pobudzają, ożywiają, wzmacniają.