Ataki na Papieża to próba destabilizacji Kościoła

(fot. Grzegorz Gałązka)
Radio Watykańskie / slo

To, co robi Benedykt XVI odkąd był jeszcze prefektem Kongregacji Nauki Wiary, to wielkie oczyszczanie i doprecyzowanie na pewno komuś przeszkadza. Stąd ten atak mający na celu destabilizację Kościoła - tak kard. Tarcisio Bertone wyjaśnia aktualny kryzys w Watykanie.

Choć, jak zaznacza, nikt nie chce ukrywać słabości czy błędów Kościoła, sytuacja w Watykanie nie jest tak zła, jakby to wynikało z domysłów dziennikarzy. Wręcz przeciwnie, Sekretariat Stanu odznacza się zgodnością i kolegialnością, którą trudno znaleźć gdzieindziej - podkreśla kard. Bertone. Zastrzegł zarazem, że czym innym jest jednak różnica poglądów, która zawsze istniała w Kościele, nie kwestionując przy tym prymatu Piotra.

Kard. Bertone ujawnił również, że Benedykt XVI bardzo boleśnie przeżywa zdradę swego kamerdynera, którego kochał jak syna. Sam wielokrotnie dopytywał się o prawdziwe motywacje Paolo Gabriele - powiedział sekretarz stanu, zaznaczając, że śledztwo w kwestii przecieków nadal trwa i że Papież chce definitywnego wyjaśnienia tej sprawy, czemu służy między innymi powołana przez niego komisja kardynałów.

DEON.PL POLECA

Jak podał z kolei ks. Federico Lombardi SJ, sobotnia audiencja dla tej komisji nie oznacza, że zakończyła ona swoje dochodzenie. Watykański rzecznik ujawnił, że kardynałowie przesłuchali w sumie 23 osoby, zarówno szefów niektórych dykasterii, jak i osoby świeckie. Wśród tych ostatnich był m.in. papieski kamerdyner.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ataki na Papieża to próba destabilizacji Kościoła
Komentarze (5)
D
dd
19 czerwca 2012, 14:52
Jak atakują, to znaczy, że się boją! Trudno - Jezus nie obiecywał, że będzie na tym świecie łatwo. Najgroźniejsza jest "cicha apostazja", która dokonuje się napierw w sercu, a potem kończy się zdradą publiczną. Tak było z Judaszem
P
p.
19 czerwca 2012, 11:57
Troll A wszystko zaczęło się od Jana Pawła 2,kiedy ten solidarościowy świętoszek wszystkie sprawy kościoła zamiatał pod dywan.Teraz to się mści po latach jego pontyfikatu.Bardziej zależało mu na wycieczkach po całym świecie niż prać brudy w swoim kościele.Teraz niech się wszyscy pomodlą do jego krwi i zęba to może sprawi cud i naprawi to wszystko co zchrzanił. to nie jest portal dla trolli...
Bogusław Płoszajczak
19 czerwca 2012, 11:14
Oj, chyba nie jst to jedyna próba destabilizacji Kościoła. Ileż groźniejszych ataków było przez ostatnie 2000 lat? Nie szkodzi: "... bramy piekielne nie przemogą..."
Robert W
19 czerwca 2012, 09:48
wszystko zaczęło się od Judasza. Frustraci, którzy nie zrobili wymarzonej kariery potrafią być trlu bardzo, oj bardzo mściwi. Lepiej aby tacy ludzie się wogóle nie narodzili.
T
Troll
19 czerwca 2012, 04:08
A wszystko zaczęło się od Jana Pawła 2,kiedy ten solidarościowy świętoszek wszystkie sprawy kościoła zamiatał pod dywan.Teraz to się mści po latach jego pontyfikatu.Bardziej zależało mu na wycieczkach po całym świecie niż prać brudy w swoim kościele.Teraz niech się wszyscy pomodlą do jego krwi i zęba to może sprawi cud  i naprawi to wszystko co zchrzanił.