Beatyfikowani misjonarze są przykładem wiary

(fot. http://meczennicy.franciszkanie.pl/)
KAI / jm

Beatyfikacja polskich franciszkanów o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka, zamordowanych w 1991 r. przez terrorystów Świetlistego Szlaku, odbędzie się 5 grudnia w Chimbote w Peru. "W czasie prześladowań chrześcijan o. Strzałkowski i o. Tomaszek uczą nas, żeby przeżywać swoją wiarę z pewnością i oddaniem.

Są przykładem wiary wiernej, która się nie cofa i nie szuka wygód, ale jest gotowa przyjąć nawet prześladowania" - mówi o. Zbigniew Świerczek OFM, który znał osobiście obu misjonarzy.

Franciszkanie o. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek rozpoczęli pracę misyjną w peruwiańskim Pariacoto w 1989 r. Zginęli 9 sierpnia 1991 r. z rąk terrorystów z ugrupowania Sendero Luminoso ("Świetlisty Szlak") zabici strzałami w tył głowy. O. Strzałkowski miał 33 lata, a o. Tomaszek 31.

Zdaniem o. Zbigniewa Świerczka, który przed laty studiował razem z zamordowanymi misjonarzami, Peruwiańczycy cały czas pamiętają o polskich misjonarzach. Ojciec Zbigniew na misjach opatrywał ich rany oraz leczył ziołami, dlatego dziś do niego właśnie kierują prośby o zdrowie, a o. Michał dużo pracował z dziećmi, więc zwracają się do niego rodzice, którzy mają problemy z dziećmi.

O. Świerczek przypomina, że terroryści wywieźli misjonarzy samochodami za wioskę, obok cmentarza, gdzie dziś znajduje się tzw. Grób Krwi polskich męczenników. W samochodzie była też siostra zakonna Berta Ernantes, Peruwianka, która chciała chronić chronić polskich misjonarzy i dobrowolnie wsiadła do samochodu. "Siostra słyszała, jak o. Michał i o. Zbigniew próbowali rozmawiać z porywaczami, a później, gdy już wiedzieli, że zginą, rozmawiali ze sobą.

Bracia rozmawiali po polsku, więc tego już nie rozumiała, ale może udzielili sobie wzajemnie rozgrzeszenia" - opowiada o. Świerczek.

"W czasie prześladowań chrześcijan o. Strzałkowski i o. Tomaszek uczą nas, żeby przeżywać swoją wiarę z pewnością i oddaniem. Są przykładem wiary wiernej, która się nie cofa i nie szuka wygód, ale jest gotowa przyjąć nawet prześladowania" - dodaje o. Świerczek, który sam przez 20 lat pracował na misjach w Boliwii.

Z kolei o. prof. Zdzisław Gogola z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, w momencie śmierci misjonarzy był prowincjałem Krakowskiej Prowincji Franciszkanów. Podkreśla, że gdy polscy misjonarze rozpoczynali misję, w Peru było już niebezpiecznie, ale członkowie "Świetlistego Szlaku" nie atakowali Kościoła, dlatego informacja o śmierci franciszkanów była dla wszystkich szokiem. "W misję niestety zawsze wpisuje się niebezpieczeństwo, nasza misja w Pariacoto działa do dzisiaj, a franciszkanie z krakowskiej prowincji pracują także w innych miejscach m.in. w Boliwii, Ugandzie, Rosji i na Ukrainie" - dodaje.

W mszy beatyfikacyjnej, która zostanie odprawiona na stadionie w mieście Chimbote, weźmie udział ponad 20 tys. osób. Do Peru poleci z Polski ok. 200 osób, w tym najbliżsi krewni zamordowanych misjonarzy, a także abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu Polski, przedstawiciele zakonu franciszkanów. Obecni będą ordynariusze diecezji, z których pochodzili męczennicy: bp Roman Pindel z Bielska-Białej i bp Andrzej Jeż z Tarnowa. Swój udział zapowiedział też m.in. prezydent Peru, Ollanta Humala.

W tym samym czasie w Krakowie odbędą się uroczystości dziękczynne. O godz. 16.00 w bazylice oo. Franciszkanów odprawiona zostanie msza św., której przewodniczyć będzie metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Weźmie w niej udział m.in. ambasador Peru w Polsce Alberto Salas-Barahona wraz ze społecznością peruwiańską, która mieszka w naszym kraju.
-
Podczas liturgii zostanie wykonana po raz pierwszy "Msza męczenników" skomponowana przez krakowskiego kompozytora Piotra Pałkę. Po mszy św. wierni otrzymają obrazki z relikwiami II stopnia, czyli cząstkami ubrań misjonarzy.

Ponadto w klasztorze franciszkanów otwarta zostanie Kaplica Relikwii Męczenników z Pariacoto. Będą tam eksponowane zakrwawione ubrania, w których zginęli polscy misjonarze oraz pamiątki, przekazane przez rodziny o. Strzałkowskiego i o. Tomaszka. Są to między innymi świadectwa szkolne, budzik i rower.

Z okazji beatyfikacji misjonarzy-męczenników Poczta Polska wydała znaczek pocztowy o nominale 1,75 zł przedstawiający obu zakonników. Franciszkanie przygotowali także hymn beatyfikacyjny "Świadkowie nadziei" i teledysk zrealizowany przez Włodzimierza Czwartosza.

Uroczystości dziękczynne odbędą się również 5 grudnia w miejscowościach, z których pochodzili misjonarze: w parafii św. Marcina w Zawadzie, z którą był związany o. Strzałkowski i w parafii Łękawica o. Michała Tomaszka.

Franciszkanie, o. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek zostali zamordowani w 1991 r. z rąk terrorystów z maoistowskiego ugrupowania Świetlisty Szlak. Wraz polskimi franciszkanami na ołtarze zostanie wyniesiony włoski ksiądz Alessandro Dordi, który zginął męczeńsko w Peru w tym samym roku.

Proces beatyfikacyjny polskich franciszkanów rozpoczął się w 1996 roku. W 2002 roku zakończył się proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym.

Dokumentacja została przesłana z Peru do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. W 2011 r. ukończono opracowywanie tzw. "positio", czyli kluczowego dokumentu procesu beatyfikacyjnego. 3 lutego papież Franciszek promulgował dekrety dotyczące męczeństwa franciszkanów.

Słudzy Boży o. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek należeli do krakowskiej Prowincji św. Antoniego Padewskiego i bł. Jakuba Strzemię, która w Peru prowadzi misję od 1988 r. Byli pierwszymi, którzy rozpoczęli pracę misyjną w andyjskim Pariacoto.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Beatyfikowani misjonarze są przykładem wiary
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.