Transmisje z obrzędów pogrzebowych prowadzą od połowy kwietnia m.in. parafie z archidiecezji w Bradze. W regionie tym zmarła ponad połowa ze wszystkich ofiar Covid-19 w całej Portugalii, gdzie dotychczas zanotowano prawie 800 zgonów.
Pogrzeby transmitowane do bliskich zmarłego odbywają się już m.in. w parafiach Amorim i Laundos. Lokalni duszpasterze tłumaczą, że wysyłają wcześniej najbliższej rodzinie zmarłego link, pod którym transmitowana będzie msza pogrzebowa. Ta może rozesłać następnie wiadomość do innych znajomych.
“Widzę, jak wiele osób uczestniczy w tej nietypowej formie uroczystości pogrzebowych, modląc się w swoich domach, które w czasie epidemii musiały zamienić się w małe kościoły. Poza tym, że nie jesteśmy wszyscy w jednym miejscu, ale wspólnie modlimy się w tym samym czasie za duszę zmarłego i jego rodzinę” - tłumaczy na stronie internetowej parafii w Amorim ks. Guilherme Peixoto.
Pochodzący z Guardy, w północno-wschodniej Portugalii, katolicki działacz Miguel Pinto spodziewa się, że projekt transmisji pogrzebów przyjmie się w najbliższych tygodniach w innych parafiach tego kraju.
“Wszystko zależy od kreatywności i woli poszczególnych proboszczów. Zważywszy na zapowiedziane przez premiera utrzymanie ograniczeń w masowych nabożeństwach w naszym kraju, ceremonie z pogrzebów transmitowane do bliskich zmarłych powinny się upowszechnić” - powiedział PAP Pinto.
Dodał, że w parafii w diecezji Guarda, w której w ostatnich dniach odbył się pogrzeb jednego z jego przyjaciół, dotychczas nie są transmitowane pogrzeby.
“Szkoda, że lokalny proboszcz nie pomyślał o szerszym kręgu przyjaciół zmarłego, którzy chętnie obejrzeliby taką transmisję. Rozumiem, że w takiej chwili nikt z pięciu członków rodziny zmarłego biorących udział w kameralnej uroczystości nie miał głowy do nagrywania pogrzebu” - dodał.
W środę premier Antonio Costa zapowiedział w parlamencie, że w maju stopniowo będą likwidowane restrykcje związane z obowiązkową kwarantanną, ale zaznaczył, że masowe imprezy, w tym uroczystości religijne, będą mogły być organizowane nie wcześniej niż w 2021 r.
“Dopóki nie zostanie wynaleziona szczepionka na koronawirusa, dopóty nie wrócimy do normalnego życia, jakie wiedliśmy przed epidemią. Wszystko wskazuje, że stanie się tak najwcześniej za rok” - stwierdził Costa.
Skomentuj artykuł