Bp Andali: zamach stanu w Sudanie można było przewidzieć

fot. Depositphotos
KAI / pk

- Ostatnie wydarzenia wskazywały, że przejęcie władzy przez wojsko to tylko kwestia czasu; chrześcijanie odczują wpływ zamachu stanu bardziej niż inne społeczności - powiedział przewodniczący episkopatu Sudanu bp Yunan Andali.

Tygodnie narastającego napięcia między wojskiem a rządem tymczasowym w Sudanie przyniosły w poniedziałek zamach stanu. Trwające od dłuższego czasu spory dotyczyły harmonogramu przejścia do demokracji. Siły wojskowe aresztowały premiera Abdalla Hamdoka i innych wysokich urzędników rządu i zabrały ich do obozu wojskowego poza stolicą kraju. Demonstranci wyszli na ulice, by protestować przeciwko przejęciu władzy. Jak podał Sudański Komitet Lekarski, co najmniej cztery osoby zginęły, a ponad 80 zostało rannych, gdy siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do protestujących w Chartumie.

- W przyszłym miesiącu mieliśmy mieć pełną demokrację, zamiast tego mamy pucz - powiedział biskup. - Nie wierzyłem w partnerstwo cywilno-wojskowe w rządzie tymczasowym.

Zamach stanu w Sudanie można było przewidzieć

- To zepchnięcie kraju na boczny tor z podjętego kierunku demokratycznych rządów nie było niespodziewane, wręcz do przewidzenia - dodał duchowny. - Wróciliśmy do punktu wyjścia. Nie jestem zaskoczony ani zszokowany. Byłem przygotowany na rozczarowanie - ocenił, powołując się na swoje doświadczenie w kraju i przypominając okres, w którym wojsko rządziło Sudanem przez ponad 60 lat, dopóki powstanie ludowe w 2019 roku nie obaliło wieloletniego autokraty Omara al-Bashira. Według hierarchy, po obaleniu al-Bashira wojskowi zgodzili się na włączenie cywilów do rządu, jedynie by uspokoić społeczność międzynarodową, która coraz głośniej domagała się demokracji i wolności w kraju.

DEON.PL POLECA

- Dochodzi do konfrontacji i nie jesteśmy pewni, co będzie dalej, choć wojskowi składają liczne obietnice - przekazał bp Andali, wzywając do ochrony cywilów.

Według biskupa, zagrożone jest także odzyskanie własności kościelnej, skonfiskowanej w czasie rządów al-Bashira. W 2019 r. rząd tymczasowy wyraził gotowość do zwrotu kościołom ich nieruchomości, przyznając, że chrześcijanie byli źle traktowani przez poprzedni reżim. - Nie sądzę, że to się stanie. Islamiści mówią, że jesteśmy niewiernymi, nie uznają naszego istnienia - powiedział biskup Andali. Jednocześnie podkreślił, że istnieją wspólnoty, w których chrześcijanie i muzułmanie żyją obok siebie w pokoju. Ubolewał jednak, że taki sposób koegzystencji nigdy nie został uznany przez rząd.

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Andali: zamach stanu w Sudanie można było przewidzieć
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.