Bp Kusy OFM: Pan Jezus przychodzi i powołuje nas tam, gdzie jesteśmy
Pan Jezus przychodzi i powołuje nas tam, gdzie jesteśmy - mówił w czwartek katedrze Chrystusa Króla w Katowicach bp Tadeusz Kusy OFM - misjonarz, biskup diecezji Kaga-Bandoro w Republice Środkowoafrykańskiej. Hierarcha przewodniczył Mszy św. w Uroczystość św. Jacka, który jest głównym patronem archidiecezji i metropolii katowickiej. W liturgii uczestniczyli duchowni i świeccy.
W homilii bp Kusy wskazywał św. Jacka jako przykład w umacnianiu naszego powołania chrześcijańskiego, naszego życia z Jezusem i posłania do ludzi. Przywołał historię powołania pierwszych uczniów Pana Jezusa, przyszłych apostołów.
- Zauważmy, że są oni wezwani w czasie, kiedy pracują, niejako „przy pracy zarobkowej”, z sieciami w rękach. Słowo Pana dotknęło ich serca, dlatego „porzuciwszy sieci” i „zostawiwszy ojca w łodzi, poszli za Nim” - powiedział.
Jak przypomniał, Jacek wybrał się ze swoim krewnym, biskupem krakowskim Iwo, do Rzymu. Z pewnością wtedy jeszcze nie wiedział o istnieniu nowego zakonu, założonego przez Hiszpana Dominika. Sam Pan Jezus wskazał mu drogę, aby przyłączył się do Dominika i jego braci.
- Pan Jezus przychodzi i powołuje nas tam, gdzie jesteśmy, gdzie żyjemy, w naszych codziennościach - mówił. I dodawał, że nasze pójście za Jezusem jest jednocześnie naszą zgodą na podjęcie drogi naszego posłania do ludzi, która jest konsekwencją naszego chrztu i bierzmowania.
Podkreślał, że Kościół Jezusa Chrystusa, przejmuje Jego misję, Jego posłanie, Jego Ducha. To Duch Święty nas namaszcza i posyła do ludzi.
- Zrozumiał to dobrze święty Jacek, który po powrocie z Rzymu do Krakowa, podjął misję wśród ludności Polski, a także na Rusi, na Litwie i w Prusach - przypominał. Jak zauważał, wysiłki św. Jacka, a także wysiłki jego braci z Zakonu Kaznodziejskiego, podobnie jak braci mniejszych, franciszkanów, wniosły nowego ducha do ewangelizacji naszych przodków.
Biskup Kusy wskazywał na sposób duszpasterstwa św. Jacka i braci. Ono nie ograniczało się tylko do ośrodków zamkowych czy wielkich miast, ale stało się pójściem do ludu, aby „ubogim głosić Ewangelię, opatrywać rany serc złamanych…”.
- Ten rys powołania świętego Jacka wskazuje nam dzisiaj konieczność nowych form ewangelizacji, więc już nie tylko posług duszpasterskich niejako zamkniętych w kościele parafialnym, ale odważnego podjęcia świadectwa i głoszenia Chrystusa tam, gdzie ludzie potrzebują i oczekują słowa Prawdy Ewangelii - podkreślał.
Zachęcał, aby nie ograniczać czasu na formację, osobistą i wspólnotową.
- Konstytucje zakonne braci dominikanów podkreślają ważność i konieczność studium, czasu czytania, rozważania i pogłębiania treści Słowa Bożego, a dopiero następnie czasu misji, głoszenia - mówił.
KAI/dm
Skomentuj artykuł