Bp Pindel: ktoś, kto nie zaznał miłości w domu, jest w stanie stworzyć udane małżeństwo

Do szukania okazji do głoszenia Ewangelii rodziny - integralnej prawdy, jaką o rodzinie przekazał Chrystus - zachęcił katechetów i doradców życia rodzinnego bp Roman Pindel, który w sobotę 1 września uczestniczył w inauguracji roku katechetycznego w diecezji bielsko-żywieckiej.

Hierarcha przewodniczył Mszy św. w bielskim kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Inauguracja nowego roku szkolnego połączona była z obchodami 25-lecia Diecezjalnego Studium Teologii Rodziny.

W homilii bp Pindel zwrócił uwagę, że katecheta lub doradca życia rodzinnego, mówiący o tym, jaki jest Boży zamiar wobec człowieka, do czego go uzdalnia i zachęca, może być Dobrą Nowiną. Zauważył, jak bardzo ważne jest w pracy powołanych do tego ludzi głoszenie pełnej prawdy o małżeństwie i rodzinie, jaka została zapisana w Bożym planie zbawienia człowieka.

- Dobrą nowiną jest mówienie o tym, że najlepiej jest, gdy rodzice, w łasce sakramentu małżeństwa, kochają się wzajemnie, przebaczają sobie, gdy potrzeba. Jak szczęśliwe jest życie dziecka, które odkrywa, że jest kochane przez oboje rodziców - razem, w jednym kierunku, w poszukiwaniu tego samego dobra, nie na zasadzie rywalizacji czy przekupywania - wyjaśnił kaznodzieja i wskazał, że głoszenie Ewangelii rodziny potrzebne jest także tam, gdzie nie doświadcza się wiernej miłości we własnej rodzinie, "a w najbliższym otoczeniu brak jest wiarygodnego świadectwa wierności i miłości małżeńskiej".

- Tym bardziej trzeba głosić Ewangelię rodziny w takich środowiskach, gdzie myśl, pomysł, zaproszenie, planowanie małżeństwa, według Ewangelii Jezusa, spotyka się z niezrozumieniem, a nawet odradzeniem - dodał i zapewnił, że nie brakuje dzieci "głodnych Dobrej Nowiny o rodzinie". Zdaniem biskupa, ktoś, kto nie zaznał miłości w domu, jest w stanie stworzyć udane małżeństwo i obdarzać miłością swoje dzieci.

- Będzie potrzebował owej Ewangelii rodziny, nieraz wsparcia, towarzyszenia, nieraz bardzo specjalistycznej terapii, ale nade wszystko będzie potrzebował wspólnej troski i pielęgnowania tego, czym go Bóg, wraz z mężem czy żoną, obdarowuje - podkreślił biskup i wytłumaczył, że Ewangelia rodziny mówi o Bogu i łasce, ale także o kruchości człowieka, który z pomocą łaski potrafi przekroczyć swoje ograniczenia, a nawet przezwyciężyć najcięższy grzech.

- Ewangelia życia przynosi także nadzieję, że tam, gdzie nienawiść i krzywda, możliwa jest miłość i przebaczenie - stwierdził ordynariusz i zachęcił kolejny raz do niesienia z odwagą Ewangelii rodziny tym, którzy noszą nieleczone rany związane z dotychczasowym doświadczeniem rodzinnym.

Z ordynariuszem liturgię koncelebrowali: bielsko-żywiecki biskup pomocniczy Piotr Greger, biskup emeryt Tadeusz Rakoczy, wikariusz generalny i dyrektor kurialnego wydziału katechetycznego ks. dr Marek Studenski oraz kilkudziesięciu kapłanów. W świątyni modliło się kilkaset osób - katechetki i katecheci świeccy, księża, siostry zakonne, ale także studenci i absolwenci bielskiego Studium Teologii Rodziny wraz z obecnymi i byłymi wykładowcami.

Po liturgii wykład inauguracyjny wygłosiła Wanda Półtawska, współzałożycielka Diecezjalnego Studium Teologii Rodziny w Bielsku-Białej.