Brazylia: pogrzeb zamordowanego księdza

W Barra do Pirai Volta w południowo-wschodniej Brazylii odbył się pogrzeb młodego kapłana zmarłego w wyniku poważnych obrażeń, jakich doznał podczas napadu w niedzielę 14 marca. 32-letni ks. Dejair Gonçalves de Almeida został porwany wraz z byłym seminarzystą, 26-letnim Epaminondasem Marquesem da Silvą. Napastnicy oddali do nich strzały, celując w głowy. Były kleryk zginął na miejscu, a ksiądz w ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie w dwa dni później zmarł.

Krajowa Konferencja Biskupów Brazylii (CNBB) podała, iż ksiądz wraz z byłym klerykiem zostali uprowadzeni i zawiezieni do domu parafialnego. „Porywacze żądali pieniędzy, ale ponieważ ich nie znaleźli, strzelili do porwanych. Były kleryk zginął na miejscu, ksiądz przeszedł operację, ale w wyniku odniesionej ranny zmarł” - wyjaśnił Wagner Matros, rzecznik prasowy diecezji Barra do Piraí-Volta Redonda.

Ordynariusz diecezji bp João Maria Messi zaapelował o poprawę bezpieczeństwa w Volta Redonda i o zwiększenie wysiłków w celu zapobieganiu narkomanii. Zapewnił, że wygrać z przestępczością można tylko za pomocą inteligentnych metod opartych na edukacji, sporcie i kulturze. - Nie możemy odpłacać złem za zło, choć musi być sprawiedliwość. Winniśmy być tak jak Chrystus ambasadorami pokoju - powiedział hierarcha.

Były kleryk był odpowiedzialny za duszpasterstwo w dzielnicy Santa Cruz w Volta Redonda. Z kolei ks. Almeida był kanclerzem kurii biskupiej diecezji Barra do Piraí-Volta Redonda i diecezjalnym opiekunem Apostolstwa Modlitwy, a także odpowiadał za osiem wspólnot w diecezji. Policja nie wyklucza zemsty jako motywu zabójstwa.

W ubiegłym roku Brazylia obok Kolumbii była najniebezpieczniejszym krajem dla księży. Zginęło tam 6 duchownych. Ks. Almeida jest pierwszym katolickim księdzem zamordowanym w tym roku w Brazylii.