Całkowity zakaz wystąpień publicznych dla ks. Jacka Międlara

Jeśli ktoś widzi w wypowiedziach ks. Jacka przejaw nieuprawnionego mieszania się religii do polityki to niech mi odpowie, dlaczego ideolodzy: liberalizmu, socjalizmu, nacjonalizmu, konserwatyzmu, i innych izmów mogą się mieszać do polityki a ideolog chrystianizmu, czy katolicyzmu nie może? Religia to, coś, co z definicji wyznacza wszechobejmujące zasady moralne. Jezus nie powiedział, że przestają one obowiązywać polityków. I to to, chodzi tym wszystkim, co chcą wpływu religii na politykę, Nie, nie o to- jak sugerują uprzedzeni nadinterpretatorzy- by księża byli premierami i królami, ale by nie czynili dla polityków żadnego wyjątku- By wymagali od nich tego samego, czego wymagają od zwykłych wiernych. Powiesz: ale nie wszyscy politycy są katolikami. A ja ci odpowiem: ale nie wszyscy politycy nie wszyscy ludzie są wyznawcami laicyzmu, ateizmu, areligijności. Czy to sprawia, że tych światopoglądów nie wolno głosić, że nie wolno do nich przekonywać? Tak się jakoś dziwnie składa, że nikt się nie burzy na tego, kto nawraca wszystkich na ateizm, kto wprowadza prawo oparte na systemach wartości dyskryminujących katolików, czy muzułmanów. Odpowiesz być może, że te światopoglądy są neutralne. Nie oszukuj samego siebie. Światopogląd z definicji nie może być neutralny. Ale- zreflektujesz się- prawo nie musi być oparte na żadnym konkretnym światopoglądzie  i w takim sensie jest neutralne. Czy jednak prawo, nie musi się opierać na jakichś założeniach: na przykład na ustaleniach, co jest słuszne, a co nie, co leży w kompetencji państwa, a co nie, za co karać, za co nagradzać, jak władać, a co uznać za nieuprawniony rodzaj władzy. Czy to wszystko nie jest czasem elementem światopoglądu? Dlaczego więc-powtórzę- niereligijny się może mieszać a religijny już nie? Bo religia jest źródłem konfliktów? A czy areligijne światopoglądy nigdy nie były źródłem konfliktów, zbrodni…?

Szowinizm i nienawiść owszem, zgodzę się. Ale co do fundamentalizmu religijnego, nie. Nie było i nie będzie w historii większego fundamentalisty niż Chrystus.

No to chyba niewiele wiesz. Może masz jakieś wyobrazenia, ale wiedzy zero.

A Ty kim jesteś, co piszesz takie głupoty i herezje..

Bracie/Siostro, proszę Cię, czytaj Ewangelię. Tylko wtedy wszystko zrozumiesz. Powodzenia!

Coś Ci się pomyliło albo nie zrozumiałeś. Ksiądz ma głosić naukę Chrystusa i łączyć a nie dzielić. Chrystus unikał zagadnień narodowościowych i politycznych bo głosił coś o wiele większego. ks. Międlar może mieć rację ale jako ksiądz ma zajmować się sprawami o wile ważniejszymi niż patriotyzm. Jeśli tego nie rozumie nie nadaje się na księdza. Może oczywiście jako osoba świecka zajmować ważne miejsce w polityce - ale to już inna sprawa.

To Ty nie zrozumiałeś. Popiełuszko był zwykłym agitatorem politycznym i został pomimo to beatyfikowany. Przecież Popiełuszko nie zginął za głoszenie nauki Chrystusa. Zginął za polityczną agitkę ale Kościołowi nie pod rękę było wtedy z władzą. Teraz jest inna mądrość etapu także agitka uderzającą w kolaborację Kościoła z władzą nie jest nikomu potrzebna.

Skąd żeś się urwał???????

Proszę wybaczyć, ale ma pani coś z Rejtana. Wizytacja nie wypadła pomyslenie dla ks.J. Międlara, ale na tym świat się nie kończy, przeciwnie. Młody ksiądz przemyśli wiele spraw i jestem pewien, że będzie to z zyskiem przede wszystkim dla niego samego. :-)

Moze dobrze by było no_name żebyś zajął się sobą. Administracja tego portalu powinna przyjrzeć ci się uważniej, nagabujesz mnie systematycznie na poczcie co jest mało przyjemne, pouczasz co mam robić, usiłujesz wpędzac w poczucie winy uwazam , ze jesteć człowiekiem albo chorym albo  niebezpiecznym.

Amelio, mądrej głowie dość dwie słowie. :-) Jesteś trollem, bo tu nie mówimy na ten temat? Pokaż proszę, czym cię "nagabuję", masz śmiałość?

Zaczepiasz mnie na prywatnej poczcie od dłuższego czasu, pouczasz jak mam się zachowywać jak chociazby dzisiaj w stosunku do @andrzej_a i @Jan 777 to jest żałosne.  Ja tu z nikim nie prowadzę potajemnych rozmów poza forum chyba że na temat fotografii. Więc daruj sobie i zostaw mnie w spokoju człowieku.

Pouczyłem cie jak nakazuje Biblia- "w cztery oczy". Jeśli to nie pomoże, sama odczujesz jak to jest być w skórze "andrzeja_a", lub "jana777". Może tylko z tą różnica , że to nie oni, ale Ty się sama o to aż prosisz. :-)

Dość wybiórczo pouczasz mnie w cztery oczy, wielokrotnie nie miałeś oporów żeby zrobić to publicznie więc nie kłam żeś taki poprawny . Po prostu i zwyczjanie, nie mozesz przeżyć, oraz twoi koledzy że kobieta ma coś do powiedzenai a wy wypadacie na tym tle  jak szare myszki, smętne i przygnąbiające.

Jeszcze dodam, że dość długo zasypywałeś mnie pocztą jako londynczyk19 pisząc mało skoordynowane teksty i wypowiadając się mało pozytywnie o innych użytkownikach, po prostu i zwyczAanie obrabiałes im cztery litery, szczęśliwie nie dałam się w to wciagnąć. To też było w cztery oczy ale wyjatkwo fałszywie. Nie wiem kim jesteś ale masz ze soba powazny problem.

Nie kłam Amelio, to Ty nie po raz pierwszy ujawniasz to, co pisze się do Ciebie na priv. Ja jako "londynczyk19" cię kiedyś przed kimś tylko ostrzegłem (jedną osobą!) i w zaufaniu powierzyłem Ci własną tajemnicę, ale Ty tego nie uszanowałaś.  Rozpaplałaś wszystko na forum. :-) Dlatego wiem, że nie można Ci ufać.  :-)

Nie przyszłoby mi do głowy pisać do kogoś i ostrzegać przed innym uzytkownikiem, ile ty masz lat? Nie powierzałeś mi żadnej tajemnicy, więc nie mogłam jej zdradzić, nie wplątuj mnie w wytwory swojej wyobraźni - powiedz szczerze, czy ty się leczysz na jakąś chorbę psychiczną? Bądź chociaż raz szczery i uczciwy.

Mało tego, ja ci zwracałam uwagę jak małemu dziecku, że nie jest ładnie pisać do kogoś i źle się wypowiadać o innej osobie za jej plecami. Dorosły człowiek, stabilny emocjonalnie wie o tym , więc od razu przyszło mi do głowy że może masz jakiś problem. Bo masz, to jest pewne.

Swego czasu wyjaśniłem Ci na priv, że mieniłem własny nick z "no_name" na "londynczyk19" oraz powiedzałem dlaczego to zrobiłem. Nie uszanowałaś mojej prosby, na forum ogólnym poddałaś w wątpliwość kim jestem (choc dobrze wiedziałaś), a to całkowity brak lojalności. Dokładnie takiej samej, której obecnie pozbawiona jestes w stosunku do wyżej przywołanych tu osób. Nie insynuuj proszę odnośnie chorób, czy czegokolwiek na mój temat. Prosze cię o to nie pierwszy raz. Ot Kobieta, panuj może Amelio nad tym, co piszesz i własnymi emocjami. :-) 

Raczej ty panuj, i znajdź skan tych wpisów ty wszystko skanujesz więc i to masz. Dopóki tu nie przedstawisz czarno na białym sam kłamiesz. Poza tym tak na marginesie to nie jest to normalne żeby dorosły facet odstawiał taką szopke z jakimiś nickami, świadczy to o zdziecinnieniu do kwadratu zeby to rozkładać na czynniki pierwsze i jeszcze zarzucać innym branie w tym udziału jakby conajmniej chodziło o jakąś międzynarodową tajemnicę. Współczuję ci no_name, facetom odbija na stare lata. Ja już kończę z tobą dyskusję bo tak to całe życie mozna przebumelować na rozmowach o niczym, a to człowiekowi nie słuzy bynajmniej.

Kościół przegrywa , boją się o wsłane tyłki i stołki. My nie przegrywamy. Nikt nam tego nie zabroni. Żyjemy w wolnym kraju, który kochamy a ,że innych nie lubimy to jest ich problem. Mogli sie wcześniej zastanawiać co robią i jak nas ludzi traktują.  Nie potrzebne nam telefony, facebooki  i te inne, bez tego też można się kontaktować . Śmieszny ten co ks . Jackowi zabronił, sam jest nie w porządku i dlatego tak jest. Może jakiś order dostanie. Sory ale brak słów.

a gdzie w biblii jest coś o nacjonaliźmie?

Nacjonalizm (z łac. natio, „naród”) – postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro w sferze polityki. Przejawia się głoszeniem pamięci o bohaterach danego narodu, głosi solidarność wszystkich grup i klas społecznych danego narodu. Nacjonalizm uważa interes własnego narodu za nadrzędny wobec interesu jednostki, grup społecznych, czy społeczności regionalnych. Uznaje naród za najwyższego suwerena państwa, a państwo narodowe za najwłaściwszą formę organizacji społeczności, złączonej wspólnotą pochodzenia, języka, historii i kultury. Nacjonalizm przedkłada interesy własnego narodu nad interesami innych narodów[a], zarówno wewnątrz kraju (mniejszości narodowe lub etniczne) jak i na zewnątrz (narody sąsiednie)

Ręce opadają. To, że ktoś ma inne poglądy, nie znaczy że jest wrogiem. Czyimkolwiek (Twoim, Ojczyzny, Kościoła itp). To podstawowa zasada współżycia społecznego. Juz w samym rozumowaniu, że ci "inni", czyli inaczej myslący - to zdrajcy i wrogowie własnej Ojczyzny - tkwi ogromny negatywny ładunek, który prowadzi do nienawiści i wrogich postaw. Od wieków ludzie mieli różne pomysły na organizację życia społecznego, stosunki z sąsiadami, sojusze. Różnili się, zakładali różne partie i stronnictwa i z sobą konkurowali o przejęcie sterów w społeczeństwie. I to jest w porządku. Ale jak jedna partia zaczyna całą resztę nazywać zdrajcami i wrogami - to jest krok do dyktatury, więzień politycznych, obozów itp. I to już nie jest w porządku.

Jezus miał wrogów ale nikogo nie uważał za wroga. Ksiądz ma naśladować Jezusa - inaczej nie nadaje się na księdza.

Proszę sobie zamówic wizytę u specjalisty sługusie Macieek..