"Cyryl stracił Ukrainę, powstanie niezależny patriarchat kijowski"

Patriarcha moskiewski Cyryl definitywnie stracił Ukrainę – uważa ks. Sergio Mercanzin, współzałożyciel rzymskiego Ośrodka Russia Ecumenica. Jego zdaniem, Ukraina będzie miała własny patriarchat niezależny zarówno od Moskwy, jak i Konstantynopola.

Analizując przewidywalne skutki uniezależnienia się Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, dotychczas podległego Patriarchatowi Moskiewskiemu, duchowny stwierdza, że takie spalenie mostów było nieuniknione, gdyż „ukraiński prawosławny, który podlegał Moskwie, widząc, że Cyryl wspiera Putina, który bombarduje [Ukrainę], nie mógł trwać ani przy Putinie, ani przy Cyrylu”. – Krew więcej znaczy niż religia – podkreśla ks. Mercanzin.

Przypomina, że dotychczas ukraińskie prawosławie było podzielone na podległe patriarchatowi Konstantynopola i podległe Patriarchatowi Moskiewskiemu, lecz to drugie ogłosiło swą autonomię. – W końcu powstanie jeden silny Kościół prawosławny Ukrainy, który ustanowi patriarchat na czele z patriarchą kijowskim i Ukraina będzie miała własny patriarchat, który nie będzie ani moskiewski, ani konstantynopolski – przewiduje współzałożyciel Russia Ecumenica.

Nie wyklucza on nawet, że dojdzie do zjednoczenia nie tylko obu części ukraińskiego prawosławia, ale także Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego i patriarchą zostanie jeden z ich zwierzchników: metropolita Onufry, metropolita Epifaniusz lub arcybiskup większy Światosław Szewczuk.

Ośrodek Russia Ecumenica założyli w 1976 roku: o. Nilo Cadonna i ks. Sergio Mercanzin, aby pomagać uciekinierom ze Związku Radzieckiego i informować o trudnej sytuacji tamtejszych chrześcijan. Z czasem rozrósł się on i stał miejscem dialogu ekumenicznego, szczególnie katolicko-prawosławnego. Obecnie głównym zadaniem ośrodka jest upowszechnianie ikon wschodniochrześcijańskich, organizowanie kursów ikonopisania oraz konferencji na temat duchowości i ekumenizmu.