Czesi czekają na Polaków

Radio Watykańskie

W Czechach trwają ostatnie przygotowania do przyjazdu Benedykta XVI. Kilkuset wolontariuszy pracuje jeszcze przy ołtarzach polowych w Brnie i Starym Bolesławcu. W przygotowaniach ściśle ze sobą współpracują Kościół i kancelaria prezydenta. Benedykt XVI przybywa bowiem do Czech również na zaproszenie Václava Klausa. Stąd też poważną część nakładów na organizację pielgrzymki pokrywa budżet państwa.

Jak powiedział 24 września na konferencji prasowej główny organizator, bp Václav Malý, wciąż jeszcze nie wiadomo, ilu wiernych przyjdzie na Msze św. z Papieżem. Oficjalnie zgłoszonych jest 150 tys., czyli o jedną trzecią mniej niż na spotkania z Janem Pawłem II, ale więcej, niż na przykład podczas papieskiej pielgrzymki do Austrii. Przypuszcza się jednak, że wielu podejmie decyzję dopiero w ostatniej chwili. „Pociągnie ich – jak pisze Mladá Fronta - chęć uczestnictwa w prawdziwym wydarzeniu. Czesi, znani z kibicowania piłkarzom czy hokeistom, dobrze wiedzą, że telewizja to nie to samo” – czytamy w czeskim dzienniku

Zarówno w niedzielę w Brnie, jak i w poniedziałek w podpraskiej miejscowości Stará Boleslav, organizatorzy liczą na wielkie grupy z zagranicy, zwłaszcza z Polski. „Dla Polaków wciąż jest jeszcze miejsce – mówi rzecznik prasowy praskiej archidiecezji Aleš Pištora. – Zaproszenie jest wciąż aktualne. Choć zakończyło się wydawanie kart wstępu, również ci Polacy, którzy się nie zgłosili na czas, mogą jeszcze przyjechać; miejsca wystarczy dla wszystkich. Trzeba jednak przybyć co najmniej dwie godziny przed rozpoczęciem liturgii. Ten, kto przyjdzie wcześniej, dostanie lepsze miejsca w sektorach”.

Choć do przyjazdu Papieża dzielą nas tylko dwa dni, w Pradze nic na to nie wskazuje. Nie znajdziemy tu żadnych plakatów czy transparentów
. Jak powiedział bp Malý, Kościół nie chciał konkurować z politykami, którzy afiszują się na ulicach przed bliskimi już wyborami.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czesi czekają na Polaków
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.