Filipiny: Antyrodzinne prawo ale...

(fot. nettsu / flickr.com)
Radio Watykańskie / slo

Sąd Najwyższy na Filipinach uznał za zgodną z konstytucją kontrowersyjną ustawę o tak zwanym zdrowiu reprodukcyjnym. Choć prawo to nie dopuszcza aborcji, narzuca jednak społeczeństwu mentalność zamknięcia na życie, w której rodzinę i dzieci postrzega się jako przeszkodę w drodze do dobrobytu.

W praktyce promuje wizję rodziny, która ma co najwyżej dwoje dzieci. O jego przyjęcie na Filipinach zabiegały od dawna ONZ, UNESCO, a także różne organizacje pozarządowe, uzależniając od tego pomoc humanitarną dla tego kraju.

Sąd Najwyższy uznał, że ustawa ta nie narusza konstytucji. Potwierdził jednak prawo rodziców do decydowania o wychowaniu swych dzieci, a także przywrócił możliwość sprzeciwu sumienia.

W swej pierwotnej wersji ustawa o zdrowiu reprodukcyjnym zobowiązywała również placówki religijne do udziału w kampanii antyrodzinnej i nakładała kary na lekarzy, którzy nie podporządkują się nowym wytycznym.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Filipiny: Antyrodzinne prawo ale...
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.