Filipiny: kościelne „nie” dla sterylizacji ubogich
Filipińscy biskupi nie odstąpią od krytyki ustawy o zdrowiu reprodukcyjnym, którą obiecał wprowadzić w życie prezydent Benigno Aquino – poinformował tamtejszy episkopat. Choć 11 października jego przedstawiciele złożyli wizytę głowie państwa, nie oznacza to jednak, że zmienił się stosunek Kościoła do metod walki z wyżem demograficznym zaproponowanych przez prezydenta.
Nie chodzi w nich bynajmniej jedynie o rozdawanie darmowych prezerwatyw ubogim, jak często sugerują media. Choć formalnie rzecz biorąc ustawa o zdrowiu reprodukcyjnym nie mówi o propagowaniu aborcji, w rzeczywistości może do tego prowadzić. Przewiduje bowiem kary pieniężne, a nawet więzienie, za trzecie i każde kolejne dziecko. Całkiem otwarcie mówi się natomiast o skłanianiu ubogich do sterylizacji.
Aktualnie na Filipinach na jedną kobietę przypada statystycznie ponad troje dzieci (3,27). Jak na warunki europejskie czy ogólnoświatowe występuje tam również bardzo wysoka gęstość zaludnienia: ponad 300 mieszkańców na kilometr kwadratowy. Jest to niemal trzy razy więcej niż w Polsce, ale ponad 2 razy mniej niż w Chinach czy innych krajach azjatyckich.
Skomentuj artykuł