Jasna Góra: 80 tys. osób na czuwaniu "Odnowy"

(fot. Jordi Escuer / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)
KAI / wm

O nowe siły i pomysły w dziele ewangelizacji modli się na Jasnej Górze ponad 80 tys. uczestników Ogólnopolskiego Czuwania Odnowy w Duchu Świętym. Spotkaniu towarzyszą słowa "Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego". Katolicka Odnowa w Polsce, po włoskiej, jest najliczniejszą wspólnotą w Europie.

Tegoroczne spotkanie jest zachętą do jeszcze aktywniejszego włączenia się w dzieło Nowej Ewangelizacji. Bp Bronisław Dembowski, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Ruchu Odnowy w Duchu Świętym podkreśla, że dziś konieczne jest wyjście z orędziem Chrystusa poza mury kościołów. - Potrzebna jest bezpośrednia ewangelizacja poza świątynią. Ci, którzy mają ożywioną wiarę, żeby nie bali się wyjść na ulicę, mówić do ludzi: nie martw się, Jezus Cię kocha - powiedział bp Dembowski.

Biskup modlił się, "żeby ożywiała się w nas wiara, żeby się ożywiał nasz osobisty stosunek do Pana naszego i Zbawiciela Jezusa Chrystusa". O 17.00 bp Bronisław Dembowski przewodniczyć ma na szczycie uroczystej Mszy św.

DEON.PL POLECA

Zdaniem Norberta Dawidczyka, wiceprzewodniczącego krajowego zespołu koordynatorów, misja ewangelizatora to nic innego, jak dzielenie się tym, co sami otrzymaliśmy. - Doświadczamy Bożej obecności w życiu, którą traktujemy jako największą przygodę swojego życia i o tej przygodzie chcemy mówić. O tej przygodzie chcemy sobie przypominać, że tak jest i że nie mogę tego zatrzymać dla siebie, że w pewnym sensie nie mam prawa tego zatrzymać dla siebie. Ktoś kiedyś mnie głosił Dobrą Nowinę, dzisiaj ja muszę głosić - powiedział przedstawiciel zespołu koordynatorów.

Od rana na jasnogórskich błoniach trwa modlitwa o podjęcie dzieła ewangelizacji. Głoszone są świadectwa i konferencje. Czuwanie jest też okazją do przypomnienia o trzej osobie Trójcy Świętej, tzn. o Duchu Świętym.

Przed południem konferencję "Służcie sobie nawzajem takim darem, jaki każdy otrzymał" wygłosił ks. Andrzej Grefkowicz z Magdalenki. Po Adoracji Najświętszego Sakramentu modlitwę Anioł Pański poprowadził abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.

Czuwanie Odnowy poprzedziło spotkanie animatorów i liderów wspólnot, których w Polsce jest ok. 800. Swą przynależność do tego ruchu charyzmatycznego deklaruje ok. 20 tys. osób.

- Odnowa charyzmatyczna nie jest zarezerwowana dla jakichś szczególnych ludzi. Ona jest właściwie podarowana Kościołowi. Ruch Odnowy w Duchu Świętym w Kościele rzymskokatolickim powstał nie z powodu jakiegoś człowieka, tylko go naprawdę zainicjował Duch Boży i on jest dla wszystkich ludzi. A jego istotą jest to, aby Duch Święty odnawiał nas wewnętrznie, żeby starego człowieka uczynił nowym - podkreślił ks. Mariusz Mik, przewodniczący Rady Krajowego Zespołu Koordynatorów Odnowy w Duchu Świętym.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jasna Góra: 80 tys. osób na czuwaniu "Odnowy"
Komentarze (4)
D
Dawid
20 maja 2012, 11:24
 endi - "Po owocach ich poznacie". Pewnym jest jednak, że tam gdzie dzieje się dużo dobrego, wściekłośc nieprzyjaciela jest szczególna, dlatego szczególnie atakuje te osoby zwłaszcza duch bałwochwalstwa i stara się rozpalic takie pragnienia (mocy Bożej, cudowności) - jeśli człowiek jest słaby, posiada jakieś zranienia lub małą wiarę. Nie można jednak przez to negowac charyzmatów Ducha Św. ponieważ służą one budowaniu Kościoła - jeśli są autentyczne. Dlatego każdy charyzmat, zwłaszcza związany z łaskami szczególnymi (proroctwa, uzdrowienia, rozeznania duchów), musi podlegac rozeznaniu innych osób i w szczególności kapłanów. Niezbędnym jest zatem, aby osoba obdarowana charyzmatycznie miała kierownika duchowego. Najprostszym sposobem rozeznania działania Ducha Św. są owoce. Autentyczny charyzmat jest zawsze zgodny z nauczaniem Kościoła i w duchu całkowitego posłuszeństwa Ojcu św. Każde działanie charyzmatyczne musi wynikąc z autentycznej miłośco do Boga i drugiego człowieka, a nie pragnienia nadwyczajności, czy zwrócenia uwagi na siebie.
E
endi
20 maja 2012, 05:16
 Odnowa w Duchu Świętym ? św. Wincenty z Ferrier podkreśla, że pragnienie uczuć i nadzwyczajnych doświadczeń jak wizje, ekstazy, cuda, zmysłowe doświadczanie Boga jest strasznym niebezpieczeństwem dla duszy. Dlaczego? Dlatego, że takie pragnienia przychodzą z próżnej ciekawości wobec majestatu Bożego, z braku wiary, a może nawet z żądania pysznej, szczególnej bliskości z Bogiem. Dlatego też, diabeł korzysta z tego pragnienia i pokazuje duszy błędne wizje i objawienia, bo on ma naturę anielską i może wywierać wpływ na zmysły, fantazję, i wyobraźnię. Skutkiem takich pragnień jest pycha, duchowy egoizm i utrata wiary. Bowiem w końcu własne uczucia stają się ważniejsze niż nauczanie Kościoła. (Zob. św. Wincenty z Ferrier, "Życie duchowne", VIII.1)
K
kate
19 maja 2012, 22:14
 Są znaki, są...! Duch Święty jest potężny! Domyslam się, że spotkanie na Jasnej Górze na tydzień przed Zesłaniem Ducha Świętego jest po to, by we własnych diecezjach modlić się za tydzień? Niech mi ktoś wyjasni dlaczego dziś ten zjazd Odnowy?
Kazimierz Łaszewski
19 maja 2012, 21:41
W pierwszych latach chrześcijaństwa obecność Ducha Św. była widoczna. Płomyki nad tymi, którzy otrzymali Ducha Św., uzdrowienia, mówienie językami, wiele charyzmatów. Gdy działy się takie rzeczy, ewangelizacja nie była trudna. Ostatnim, u którego było widać obecność Ducha Św., to Ojciec Pio. Dlaczego dziś tego nie ma? Kilka lat temu, na spotkaniu "Odnowy", ksiądz powiedział, że po jakimś czasie muszą pojawić się rzeczy nadzwyczajne. A jeśli się nie pojawią, to znaczy, że czegos wspólnocie brakuje. Czy tak z nami źle? Kazimierz