Kard. Dziwisz: W naszych sercach jest ból

(fot. KAI/Marek Lasyk)
md / PAP / apio

Rzesze krakowian zgromadziły się w katedrze na Wawelu na Mszy św. w intencji ofiar katastrofy samolotu rządowego w Smoleńsku. „Ufamy, że ofiara naszych braci i sióstr, którzy dziś ponieśli śmierć, zaowocuje dobrem, przyniesie pokój i pojednanie wszystkich Polaków’ – mówił w homilii kard. Stanisław Dziwisz, który przewodniczył Mszy św.

Modlitwy rozpoczęły się odegraniem na trąbce Hejnału Mariackiego. Została odczytana lista ofiar katastrofy rządowego samolotu w Smoleńsku. Wierni odmówili „Wieczny odpoczynek”. Wśród kilkudziesięciu kapłanów odprawiających wraz z metropolitą krakowskim żałobną Mszę św. byli obecni m. in. kard. Stanisław Nagy i bp Józef Guzek.

Kard. Stanisław Dziwisz podkreślał w homilii, że w historii Polski katedra na Wawelu jest świadkiem nie tylko zwycięstw, ale i bolesnych chwil. „W naszych sercach jest ból i wielki żal. Próbujemy zrozumieć to tragiczne wydarzenie, które miało miejsce w godzinach porannych na wojskowym lotnisku w Smoleńsku. Stając wobec niespodziewanej śmierci Prezydenta Rzeczypospolitej i tych, którzy mu towarzyszyli na uroczystości katyńskie, usiłujemy pojąć ten dramat i wytłumaczyć go sobie” – mówił metropolita krakowski. „Zgromadzeni na Wzgórzu Wawelskim, łączymy się ze wszystkimi, którzy opłakują swoich bliskich zarówno w Polsce, jak i na świecie” – podkreślił. Hierarcha dodał, że nie potrafi znaleźć słów, które mogłyby „wytłumaczyć to, co się wydarzyło na lotnisku w Smoleńsku”.

„Ci, którzy mieli uczcić pamięć ofiar strasznej zbrodni katyńskiej, sami ponieśli śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach. Jest to nowa bolesna karta miejsca kaźni naszych rodaków – Katynia” – zaznaczył. Kardynał powiedział, że na tragiczną śmierć „elity naszego życia politycznego i społecznego, osób odpowiedzialnych za dobro i losy naszej Ojczyzny” należy spojrzeć w świetle wiary. Zauważył, że Polska przeżywa dziś podobny ból i cierpienie, jak pięć lat temu, gdy umarł Jan Paweł II. „Wracamy pamięcią do tamtych chwil, które zjednoczyły niemal cały świat wokół jego osoby. Szczególnie my, Polacy, bez względu na różnice światopoglądowe i polityczne, byliśmy razem z nim i boleśnie przeżywaliśmy jego odchodzenie” – wspomniał. „Tak jak wówczas łączymy się duchowo wokół ofiar katastrofy lotniczej naszych rodaków. Ufamy, że ich ofiara nie będzie daremna, ale że z niej, jak z ofiary krzyżowej własnego Syna, Bóg wyprowadzi dobro” – zaznaczył hierarcha.

Metropolita krakowski wezwał do modlitwy w intencji ofiar katastrofy, ich rodziny i bliskich oraz za całą Ojczyznę. Podkreślił łączność w żałobie z bliskimi Prezydenta RP, zwłaszcza z jego ciężko chorą matką. „Ojczyzno! Doznałaś jeszcze jednego bolesnego doświadczenia, ale ufamy, że ofiara naszych braci i sióstr, którzy dziś ponieśli śmierć, zaowocuje dobrem, przyniesie pokój i pojednanie wszystkich Polaków” – zakończył kard. Dziwisz.

Krakowianie od rana gromadzą się na Wzgórzu Wawelskim, przy Krzyżu Katyńskim oraz na Cmentarzu Rakowickim, by modlić się w intencji ofiar katastrofy rządowego samolotu w Smoleńsku. Wielu przyszło do katedry z biało-czerwonymi różami w dłoniach. Nieustanne modlitwy trwają także w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Dziwisz: W naszych sercach jest ból
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.