Kolędnicy misyjni dla dzieci z Madagaskaru
Dzieciom z Madagaskaru pomogą w tym roku Kolędnicy Misyjni czyli dzieci z Papieskiego Dzieła Misyjnego. Od 26 grudnia zapukają oni do polskich domów i poproszą o wsparcie dla swoich afrykańskich rówieśników. W ubiegłym roku na rzecz dzieci z Indii zebrano prawie 900 tys. zł.
"Razem możemy ich rany zagoić, drzwi zatrzaśnięte na oścież otworzyć do szkół, przychodni, świetlic, przyszłości" - mówi dziewczynka grająca Maryję w scence kolędniczej. Mali kolędnicy będą wystawiać scenkę w domach od 26 grudnia do 6 stycznia. Przyjdą na zaproszenie lub w zapowiedzianym przez parafię terminie. W dowód wdzięczności za przyjęcie i złożone ofiary zostawią pamiątkę - "misyjne drzwi miłosierdzia".
Madagaskar jest jednym z 10 najbiedniejszych państw świata. Z powodu ubóstwa do szkoły nie chodzi 28 proc. malgaskich dzieci. Bieda, niedożywienie, gruźlica i trąd, klęski żywiołowe, wyzysk - takich problemów doświadczają mali Malgasze, beneficjenci projektów wspieranych przez Papieskie Dzieła Misyjne. Szkoła otwiera przed nimi drzwi do wiedzy, godnego życia i poznania Jezusa, a czasem ratuje życie - przekraczając drzwi szkoły otrzymują opiekę zdrowotną i posiłek.
- Na Madagaskarze jest bardzo dużo dzieci. Zdarza się, że te, które chodzą do szkoły, potem stają się nauczycielami dla swojego młodszego rodzeństwa - powiedział pracujący w tym kraju ks. Joachim Leszczyna, Misjonarz Świętej Rodziny.
Jak wyjaśnił, "edukacja w dużych miastach wygląda zupełnie inaczej niż na wioskach, w buszu". - Bywają takie szkoły, w których jeden nauczyciel ma pod opieką jednocześnie cztery roczniki - dzieci gromadzą się w grupkach, w jednej sali, i jeden nauczyciel uczy ich wszystkich. Budynki też różnią się od tych, które znamy z Polski, czasem jest to zwykła chata pokryta strzechą. Dziękuję wam w imieniu dzieci z Madagaskaru, których jest całe mnóstwo - powiedział ks. Leszczyna.
Jak jest sytuacja dzieci na Madagaskarze? Jak podają Papieskie Dzieła Misyjne, dzieci nie mają sił do nauki, bo słabną z głodu. Zatem zanim zaczniemy przekazywać im wiedzę i wartości chrześcijańskie, trzeba im najpierw podać miskę ryżu. Potrzebna jest stołówka dla 263 uczniów, gdzie otrzymają jeden posiłek w najtrudniejszym czasie "suchych miesięcy" ( grudzień-maj) - informuje malgaski jezuita, ks. Gille Rakotomalala, z diecezji Ambositra.
W diecezji Antantanarivo siostry Córki Bożej Miłości prowadzą Centrum św. Wincentego a Paulo. Schronienie i opiekę znalazło tam 1350 dzieci. Siostry i lokalna społeczność z trudem utrzymują stołówkę, przychodnię i szpital oraz dwa centra edukacyjne dla dzieci ulicy. W Tsianaloka huragan zniszczył dach i okna szkoły "Najświętszego Serca". W Bergirdo szkoła jest zbyt mała i wiele dzieci odsyłanych jest z niczym, Nie można ich przyjąć, a co za tym idzie także ochronić. Padają ofiarami bandytów, którzy terroryzują ich wioski.
Pomoc w utrzymaniu szkół i stołówek szkolnych, rozbudowa lub renowacja szkoły po zniszczeniach, to zdecydowana większość próśb z Kościoła na Madagaskarze, nadsyłanych do sekretariatu generalnego PDM w Rzymie. Są również prośby o wsparcie dla domów, ośrodków i centrów katolickich dla dzieci ulicy oraz dzieci ubogich, osieroconych, wykorzystywanych. O pomoc w programach dożywiania i pomocy medycznej dla najmłodszych proszą też katolickie przychodnie, szpitale i leprozoria - placówki leczące chorych na trąd. Wszystkie projekty wspierane przez Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci wyróżniają się dużym wkładem społeczności lokalnej.
W ubiegłym roku pod patronatem PDMD dzieci kolędowały w 42 diecezjach. Na pomoc rówieśnikom w Indiach zebrały 891 607,43 zł. Z tej pomocy realizowanych jest 13 projektów dla ponad 2 tysięcy indyjskich dzieci.
Rówieśnikom na misjach pomagają także dzieci pierwszokomunijne, które w ubiegłym roku zebrały 624 434,51 zł, oraz "mali misjonarze", czyli dzieci objęte stałą formacją w Dziele i podejmujące na rzecz misji osobiste wyrzeczenia (231 899,89 zł). W sumie polskie dzieci na fundusz PDMD złożyły w 2014 roku 1 747 941,83 zł, które przekazano na 68 projektów w 7 krajach - Burundi, Kenii, Nigerii, Zambii, Haiti, Indiach i Myanmarze.
Tegoroczne kolędowanie przypada w szczególnym kontekście, bo przeżywamy Rok Miłosierdzia. Papież Franciszek przypomina nam, że miłosierdzie to najpierw Bóg, który wychodzi do człowieka, ale także to, co odczuwamy w sercu patrząc z miłością i ze szczerością na brata spotykanego na drodze. Właśnie z taką miłością i troską chcemy spojrzeć, poprzez kolędników misyjnych, na dzieci na Madagaskarze, chcemy przyjść im z pomocą - powiedział ks. Tomasz Atłas, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych. - Poprzez kolędników cały Kościół w Polsce chce przytulić do swojego serca dzieci z Madagaskaru - dodał.
Kolędnicy misyjni to dzieci z Papieskiego Dzieła Misyjnego, które pomagają swoim rówieśnikom w krajach misyjnych i modlą się za nich w ramach Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Odwiedzając rodziny w parafii, mówią o trudnej sytuacji rówieśników w krajach misyjnych, odgrywają przygotowane scenki i zbierają ofiary. Co roku zbiórki przeznaczane są na pomoc dzieciom w innych krajach misyjnych.
Zwyczaj kolędowania misyjnego narodził się w krajach niemieckojęzycznych, gdzie kolęduje się z okazji uroczystości Trzech Króli. W Polsce kolędnicy misyjni wyruszyli z Dobrą Nowiną po raz pierwszy w 1993 roku. Parafialne posłanie misyjne kolędników odbywa się najczęściej w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia.
Skomentuj artykuł