Antychryści przeciw jedności

(fot. uprawy powodz/flickr.com)

"Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha. Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego i wszyscy jesteście napełnieni wiedzą. Ja wam nie pisałem, jakobyście nie znali prawdy, lecz że ją znacie i że żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi" (1 J 2,18-21).

Komentarz

"Pojawiło się wielu antychrystów" - czytamy w 1 Liście św. Jana podczas liturgii w ostatni dzień roku (1J,2,18). Jan mówi o tych, którzy uważają się za członków jego wspólnoty, a są innego ducha i propagują fałszywą naukę. Uczniowie Jezusa nie przejmowali się zbytnio obcymi, głoszącymi fałszywe nauki, lecz tymi, którzy gadali bzdury i jednocześnie mówili "jesteśmy uczniami Jezusa z Nazaretu" albo "jesteśmy od Jana".

To byli prawdziwie niebezpieczni antychryści przygotowujący drogę antychrześcijańskim naukom. Oni nigdy nie kryli się i nie kryją w satanistycznych sektach ani też w ateistycznych organizacjach. Są pośród nas, szkalują papieża, podważają Sobór, uważają się za mądrzejszych od biskupów. Słowa z 1 Listu św. Jana są aktualne szczególnie teraz, gdy jesteśmy świadkami starań papieża Franciszka o jedność chrześcijan. Nie chcą do tego dopuścić antychryści, którzy zawsze mieli na celu rozbijanie Kościoła od wewnątrz.

DEON.PL POLECA

Dyrektor Europejskiego Centrum Komunikacji i Kultury w Warszawie Falenicy. Redaktor portalu jezuici.pl Studia teologiczne i biblijne odbył na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, a studia z zarządzania oświatą na Uniwersytecie Fordham w Nowym Jorku. Pracował we Włoszech jako wychowawca w ośrodku dla narkomanów oraz prowadził w Gdyni Poradnię Profilaktyki Uzależnień. Przez 21 lat kierował placówką doskonalenia nauczycieli Centrum Arrupe, w latach 2002-2007 był dyrektorem Gimnazjum i Liceum Jezuitów w Gdyni, a w latach 2019-2024 socjuszem Prowincjała. Autor książek z dziedziny edukacji i duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Antychryści przeciw jedności
Komentarze (100)
V
V
2 stycznia 2015, 22:03
Nie chcą do tego dopuścić antychryści, którzy zawsze mieli na celu rozbijanie Kościoła od wewnątrz. Jeju, a to jest stwierdzenie faktu, czy nieprzekłamany sprzeciw i ludzie mogą mieć nadzieję, że ominie przewielebnego ałtora czeluść piekieł? Wszak osobiste kadzidło ojca buja nieraz się w strony takich to własnie osób... I tak sobie myślę, że osoby, które z upodobaniem powtarzają to stwierdzenie, usiłują same od siebie nazwać to postępowanie ludzkim bezwiednym błądzeniem. A na zewnątrz? oczywiście ma dotyczyć tzw. "innych". A któż zresztą nawpuszczał do kościoła tylu antychrystów? Czy oby czasami to nie oni własnie grywają na pierwszych skrzypacach?
WI
WHO IS WHO KS. ŻMUDZIŃSKI
2 stycznia 2015, 19:01
GN 09:39:35 | 2015-01-01 A TO CYTAT FRAGMENTU Z GOŚCIA NIEDZIELNEGO O KS. ŻMUDZIŃSKIM, AUTORZE TEKSTU. Chyba że chodzi o to że mozna go poczytać ale nie naśladować czynów autora? Przykre w tej sprawie jest to, że do publicznego kopania ks. Sawy dołączył się również jezuita i publicysta portalu „Deon.pl” o. Wojciech Żmudziński SJ. Zakonnik w pełnym ironii felietonie „przecierał oczy ze zdumienia” i zarzucał duchownemu, że tworząc listę sam „stał się narzędziem szatana”. Pominę milczeniem wagę prześmiewczych oskarżeń, które nigdy nie powinny wypłynąć w tym kontekście z ust ani spod pióra osoby konsekrowanej, jaką jest o. Żmudziński. Zastanawiający jest dla mnie jednak fakt, że jezuita nie spróbował nawet skontaktować się z ks. Przemysławem. Wystarczył jeden telefon czy mail i już wiele (jeśli nie wszystkie) z wątpliwości zrodzonych w głowie  o.Żmudzińskiego zostałoby wyjaśnionych. Ale ironia sprzedaje się najwyraźniej lepiej. Dziwny jest ten sojusz zakonnika z lewicowymi mediami w kopaniu (jego tekst jest więcej niż krytyką) ks. Sawy, bo wydawało mi się, że gramy wszyscy w tej samej drużynie TO TRZEBA O AUTORZE WIEDZIEĆ
S
skierka
2 stycznia 2015, 12:16
 Więc kto jest tym antychrystem ? to nie musi być konkretna osoba. dla mnie tym co najbardziej dzieli kościoł to słabość  jego nauki społecznej. Na poczatku lat osiemdziesiątych sp. prymas Wyszyński mówil o demoralizujacym znaczeniu uczucia bezsiły.  A kosciół k. wspólnota wielomilionowa [ jeszcze ] jest trawiona przez to właśnie uczucie , ale czy moze być inaczej ? Ktoś kto jedynie potrafi mówić , napominać, a ci do kogo on owi okazują mu wzgarde ma prawo do uczucia  besilnosci .   Jeśli   w  organizacjach, takich jak kościół , upadających jest sporo nieporozumień i sporów, to jest to psychologiczna prawidłowość , jesteśmy w swych sporach...całkiem normalni i ...zupełnie bezsilni . regime :  BEZ STRUKTUR WYKONAWCZYCH KOŚCIÓŁ HIERACHICZNY MOŻE SOBIE...POGADAĆ tylko nie wiadomo do kogo ...państwo nie chce instytucji już sluchać.  Jakieś drobne targi , jakies subwencje na budowę św. Opatrzności , ale to jedynie cisza przed burzą . to kwestia czasu. Tak podzielony kosciół jest łatwym celem.
K
Kontr
2 stycznia 2015, 15:19
Struktury? Myli Ci się Kościół z partią polityczną i MGO. Struktury to tylko struktury. Jeśli się na nich oprzemy, jak Pan postuluje, to będziemy mieli fasadę Kościoła (oczywiście przez duże "K"). Pomijam sprawę, jak to się ma do tematu.
S
skierka
2 stycznia 2015, 20:33
Ok. jesli struktury to partia .... to moze rozwiązać struktury episkopatu, no aby nie był partią , no ...słowo sie rzekło kobyłka u płotu...  Skąd ten pomysł ,ze struktura to koniecznie partia ? a firmy nie maja struktur , kluby sportowe , itd. wszędzie tam gdzie wystepuje zorganizowana działalność ludzka POTRZEBNA JEST STRUKTURA .  Chyba że , działalność koscioła jest niezorganizowana , amatorska . Z tym akurat jestem się w stanie zgodzić. A cóż to ma wspólnego z jednoscią , tematem zasadniczym, otóż wszystkie świństwa , afery [ jak zwał tak zwał ] wyszly na jaw...via poganie , przez obcą a niejednokrotnie wrogą kościolówi prasę ... a dlaczego nie przez tą kościelną ? niewygodne pytanie , co? Nie jestem teologiem a ale na strukturach ...to sie trochę znam .  Ta struktura  nie służy REALIZCJI CELÓW BIBLIJNYCH  a jedynie SUPREMACJI DUCHOWIENSTWA NAD LAIKATEM , tak , jesli swojego brata w wierze traktujemy jak ...feudalnego chłopa , bez jakichkolwiek uprawnień np. kontrolnych to jest to oczywiste złamanie jedności chrześcijan , nie ma jednosci bez rowności , prędzej czy poźniej w gronie uczciwwych ludzi  znnajdzie sie gnida [ pardon ] ktorej do głowy przyjdzie np. handel odpustami.  Wiem ludzie sa rózni ,to nie wtym problem , problem w tym ,że w tych strukturach lalikat NIE MA MOZLIWOŚCI REAKCJI .  Czy musze dalej tłumaczyc tak proste sprawy ?
S
skierka
2 stycznia 2015, 11:56
To bylo nieuknione , to pytanie wyjdzie "jak szydło z worka " jaka jest bodaj zgrubna DEFINICJA JEDNOŚCI ... Przepraszam za skrzywienie zawodowe ale niemal we wszystkich , prawie wszystkich wypowiedziach emanuje troska o jedność [ nie jest tak źle ] ale inaczej ją pojmujemy... Ja dorzucę swoje trzy grosze :  widoczna jest dychotomia pomiędzy pragnieniem jedności a jej MATERIALIZACJĄ w życiu społecznym. Społecznym ? tak społecznym jedność kościola to czy chce czy nie chce pojęcie społeczne , jednoosobowy kosciół nie istnieje... Jezli tak to niestety chcemy czy nie chcemy wynika to ze słabości nauki społecznej kościoła . Jaka to słabość ? Na początku tego stulecia papież Jan Paweł II zwołał konsystorz poswięcony BRAKOWI PRZEŁOŻENIA NAUKI KOŚCIOŁA NA JĘZYK PRAKTYKI SPOŁECZNEJ ...  Cóż wyglada na to ,że sie nie pomylił . Widze tutaj na forum wiele gorących [ w dobrym znaczeniu] głów, umysłów nieobojetnych ale... aby ich zjednoczyć brakuje ...nauki , takiej rzetelnej , stosowalnej w praktyce .    Gdybysmy mieli taką naukę ktora daje realny wplyw na kształtowanie życia społecznego , to wtejchwili ni zastanawialibyśmy się kto nas dzieli , jaki antychryst , czy jesteśmy jednością tylko zastanawialibysmy która z metod np. "dokopania genderyzmowi " jest optymalna , dzisiaj możemy jedynie komentować to "co oni robią " jacy są wstrętni , ale ...ani jednego słowa o tym co my , wielomilionowa wspolnota moze zrobić ... a nie moze zrobić niczego poza komentarzami... problem wtym ,że gendrysci nasze kometarze maja w... [ oh ! pardon to nie to forum ] Jest słowo przed którym kosciół ucieka jak ....przed swięconą wodą Jest takie słowo przed którym uciekaja nawet... biskupi ,to swojego rodzaju "egzorcyzm " jakie to słowo ?  STRUKTURY moi Drodzy ...właśnie STRUKTURY.     
T
tak
2 stycznia 2015, 20:55
A cóż struktury mogą zrobić? Po pierwsze KK ma struktury: Popież, Kuria watykańska, kolegium biskupów , synody, episkopaty, diecezje i ich kurie, dekanaty, parafie. Przecież to są struktury, albo jedna wielka struktura. Istnieje też struktura prawna KK , której głównym elementem jest prawo kanoniczne. Taka organizacja jak KK nie mogłaby istnieć bez struktury. To byłby raczej ruch społeczny, ale to już inna bajka. Zatem to co Pan pisze nie ma odbicia w rzeczywistości.
S
skierka
3 stycznia 2015, 11:38
 A kto powiedział ,że ruch społeczny nie ma własnych struktur ? Prawo kanoniczne ? a na ile ono reguluje życie kościoła a na ile duchowieństwa ,że to to samo ? nie... biorąc pod uwagę stosunki ilościowe zupełnie , nie...to zupełnie inne podejście [patrz. np. Mojżesz]  Kosciól nie ma pasterzy.... a tylko zarządców slużby przyświątynnej  gdyby tak było to nie napominałby ...państwa o takie a nie inne ustawodawstwo , to niewerbalne przyznanie sie ,ze tak naprawdę sprawy koscioła instytucję nie bardzo interesują ...jak tylko swoje własne w ramach niewielkiej grupy duchowieństwa ...to niewielki "klan" w ramach chrzescijanstwa , tu jest podział , największy podział w ramach chrześcijaństwa , fabricator fragmentorum...to szatan. Z kościołem św. Piotra i Pawła niewielki to ma związek, on był inny... Ale można inaczej...  Gdyby powstał np. Parlamnet laikatu [ a dlaczego nie ?]  to było by to realne uprawowocnienie PODZIAŁÓW JUZ ISTNIEJĄCYCH  czy tworzenie nowych ? Argument ostateczny: historia kościoła , tego już nie można zafałszować: wszędzie tam gdzie kościoł "dostał po uszach"   w tle była ZAWSZE  troska duchowieństwa nie kosciół ale o "własne, całkiem nieduchowe podwórko " reformacja, rewolucja francuska , październikowa , ostatni idący milowymi krokami kolaps kościoła w Polsce itd. itp. wszystkie większe porażki kosciła nowozytnego MAJĄ TEN SAM PODTEKST, to nie są fakty jednostkowe tylko statystyczne , cóż tutaj można wiecej napisać , nie ma niczego mocnejszego niz fakty masowe , społeczne. Jeśli to STAŁA choroba kościoła to w tle musi być STAŁA PRZYCZYNA  a cóz jest najbardziej stałego jesli nie ta sama struktura ? jak już napisłem niepodobna do tej z czasów pierwszych apostolów. Św. Paweł ,zachęcam do lektury . na ile on troszczył sie o dobro Kościoła a na ile o swoje własne czy ludzi sobie najjblizszych ?
W
WWw
2 stycznia 2015, 10:53
"Antychryści przeciw jedności" Trzeba postawić sobie pytanie, co to jest jedność? A szczególnie, co to jest jedność w ujęciu chrześcijańskim? Czy Chrystus jednoczył się z Lucyferem? Czy ofiara ma się jednoczyć z katem? Nie! Nie ma jedności od tak. Co to zresztą byłaby za "jedność"? Jedność jest zawsze na podstawie czegoś, wokół czegoś, jednoczy coś. Nas chrześcijan jednoczy wiara w Chrystusa, katolików jednoczy Kościół ze swoim magisterium i sakramentami. A więc jednoczymy się w Kościele wokół Chrystusa, który jako poucza SWII jest w jego centrum, wspólnie wyznając wiarę i uczestnicząc w życiu sakramentalnym. Kto podważa magisterium Kk, podważa sakramenty, ten właśnie podważa jedność.
M
Marcus
1 stycznia 2015, 20:38
Ma ojciec rację. Są wśród nas tacy, którzy uważają się za uczniów Chrystusa i jednocześnie zwalniają z pracy obrońców życia i budują pomniki symbolom dewiacji itd itd... Katolicy którzy codziennie czytają Pismo Św. rozważając w prawdzie Boży zamysł i upominający braci, uważani są za faryzeuszy, natomiast aborterów i dewiantów, stawia się za wzór nowoczesności godny do naśladowania. Czy komunia dla rozwodników, żyjących z małżonkiem innej osoby to nie jest fałszywa nauka? Czy można żyć w nieczystym związku i udawać, że to jest życie w prawdzie? Jakie przesłanie da papież młodym ludziom? chyba takie: Nieważne co się zdarzy, nie musicie walczyć o miłość, zmieńcie sobie małżonka jak skarpetki na lepszy model. I nie zapominajcie o współżyciu przed ślubem z conajmniej 100 partnerami, żeby mieć doświadczenie, żeby Was małżonek nie zostawił z powodu słabego seksu. Czy papież do skutku co roku będzie zwoływał synod, aż do złamania sumień biskupich i zatwierdzenia tego szatańskiego planu? A na koniec przy spotkaniu z Bogiem papież powie podobnie tak jak Adam w raju: "Ludzie dali mi to "jabłko" więc zjadłem" ludzie powiedzą "Wąż nas zwiódł.." czyli powtórka z historii czyli wyrzucenie z raju. Dziękujemy papieżu....
J
Jaś
2 stycznia 2015, 22:46
Chcesz być swiętszy od papieża. Polakom dać wolność to i papieża będą pouczać. Naród wybrany.
P
piw
1 stycznia 2015, 20:37
Z tymi bredniami Żmudzinskiego nie warto nawet duyskutować. Za dużo szampana w sylwestra poszło?
KO
Katol oddany Jeźusowi w Maryi
1 stycznia 2015, 15:47
Papieź , który mówi Dźień dobry , nie chwali Boga włściwym poźdrowieniem. Dxiękuję źa taką jedność na wźór orotestantów.
T
TeT
1 stycznia 2015, 15:17
Szkalowanie papieża, podważanie nauki soborowej i uważanie się za mądrzejszego od biskupów jest oczywiście złe. Tego pierwszego jednak prawie nie ma. Za to wiele osób wyraża swoje zaniepokojenie niektórymi jego wypowiedziami, zachowaniami i decyzjami, szczególnie jeśli chodzi o ostatni synod. Pisze o tym np. znay dziennikarz katolicki, V. Messori: http://rorate-caeli.blogspot.com/2014/12/vittorio-messori-doubts-on-twists-and.ht Podobnie jest z ostatnim soborem - wiele osób krytykuje nie sam sobór, ale to, co po nim nastąpiło. Kościół w takich krajach, jak Niemcy, Francja, Włochy, Austria popełnił bardzo wiele błędów, stracił miliony wiernych i rzesze duchownych, cierpi na brak powołań itp. Pisze o tym np. znany dziennikarz katolicki, G. Weigel: http://gosc.pl/doc/2285139.Przed-synodem-w-2015-r Te głosy pochodzą od ludzi naprawdę zatroskanych o Kościół. Przez stulecia, nie wszystko, co się działo w Kościele, było dobre. Były herezje, czyli wspomniane w Liście 'fałszywe nauki', np. kataryzm, albigenizm, ... Były nadużycia np. sprzedaż przez papieży odpustów. Był karygodne zachowania, np. wykorzystywanie stanowisk do załatwiania prywatnych i klanowych interesów. Mamy o tym milczeć? A może spalić książki historyczne? Rozumiem, że o. Żmudziński chciałby przyłożyć osobom, z którymi się nie zgadza, ale niech to przynajmniej zrobi w sposób fair. Bo w przeciwnym razie jest to nadużywanie Słowa Bożego do swoich osobistych, niedobrych celów. A jeśli już szuka ludzi głoszących fałszywe, wręcz szatańskie, nauki, to ich znajdzie, np. w kręgu zwolenników ideologii gender, skrajnego feminizmu, komunii dla rozwiedzionych, ... Także ludzie rozbijający Kościół w czasie komunizmu i dzisiaj, to katolewica ze swoimi hasłami 'nowoczesności,. 'kościoła otwartego - na zło oczywiście. Warto się zastanowić, czy tutaj na Demonie takich nie ma, bo ja tutaj takich widzę.
Z
Zocha
1 stycznia 2015, 21:57
Spojrzyj w lustro!
2 stycznia 2015, 11:49
Rozumiem, że o. Żmudziński chciałby przyłożyć osobom, z którymi się nie zgadza, ale niech to przynajmniej zrobi w sposób fair. Bo w przeciwnym razie jest to nadużywanie Słowa Bożego do swoich osobistych, niedobrych celów. Może jest inaczej? Może uczciwie chce głosić Słowo Boże, ale ze względu na zbyt mocne zaangażowanie w spory pomiędzy osobami, czy zwolennikami różnych trędów, jego słowa są odbierane jako głos w swojej sprawie? Moż
T
tak
2 stycznia 2015, 21:05
Nie rozumiem Was, którzy "obdarowaliscie" TeTa, Autora powyższej wypowiedzi , czerwonym kolorem. Za co? Przecież to jest mądry, wyważony głos. Forum to nie jest mecz piłkarski na którym zawsze wygwizduje się "obcych", a oklaskuje "swoich". To jest forum dyskusyjne i zachowania prezentowane przez "czerwonych" są zawstydzające. Dyskusja wśród kulturalnych i inteligentnych ludzi polega na wymianie argumentów a nie bezmyślnym minusowaniu.
V
Vega
2 stycznia 2015, 22:18
Aż tak się uwikłał, że czuć że Słowo Boże się od tego zaczadziło? To nie świadczy o stabilności przekonań i 100% profesjonaliźmie w przekazie. A fakt, iz padła na to odpowiedź jedynie utwierdza mnie w tym przekonaniu.
V
V
2 stycznia 2015, 22:22
Zocha, może ty o tablecie myślałaś? W lustrze nie ma dokumentów soborowych, ani książek historycznych.
G
GN
1 stycznia 2015, 09:39
A TO CYTAT FRAGMENTU Z GOŚCIA NIEDZIELNEGO O KS. ŻMUDZIŃSKIM, AUTORZE TEKSTU. Chyba że chodzi o to że mozna go poczytać ale nie naśladować czynów autora? Przykre w tej sprawie jest to, że do publicznego kopania ks. Sawy dołączył się również jezuita i publicysta portalu „Deon.pl” o. Wojciech Żmudziński SJ. Zakonnik w pełnym ironii felietonie „przecierał oczy ze zdumienia” i zarzucał duchownemu, że tworząc listę sam „stał się narzędziem szatana”. Pominę milczeniem wagę prześmiewczych oskarżeń, które nigdy nie powinny wypłynąć w tym kontekście z ust ani spod pióra osoby konsekrowanej, jaką jest o. Żmudziński. Zastanawiający jest dla mnie jednak fakt, że jezuita nie spróbował nawet skontaktować się z ks. Przemysławem. Wystarczył jeden telefon czy mail i już wiele (jeśli nie wszystkie) z wątpliwości zrodzonych w głowie  o.Żmudzińskiego zostałoby wyjaśnionych. Ale ironia sprzedaje się najwyraźniej lepiej. Dziwny jest ten sojusz zakonnika z lewicowymi mediami w kopaniu (jego tekst jest więcej niż krytyką) ks. Sawy, bo wydawało mi się, że gramy wszyscy w tej samej drużynie…
AC
Anna Cepeniuk
1 stycznia 2015, 11:28
Mam akurat odwrotne zdanie... co do cytowanego przez Ciebie czasopisma równeż.... Każdy może mieć swoje ulubione lektury... prawda? A zatem: Niech Cię Pan błogosławi i strzeże... niech rozpromieni Swoje Oblicze nad Tobą, niech Cię obdarzy łaską... i pokojem... (por. Lb 6, 14-15)
1 stycznia 2015, 19:37
> Mam akurat odwrotne zdanie Konkretnie w jakiej kwestii? Czy, że ksiądz nie powinien zadzwonić do księdza i spytać o co biega, tylko iść na lep spreparowanych przez nieprzychylne Kościołowi media wrzutek? Czy, że jest wporzo, gdy ksiądz przyłącza się do kampanii szydery i nie robi nic, by ton szyderczy zamienić w ton merytoryczny? Czy to po prostu zwykła nielubialność biorąca się z nielubialności, która żadnych uzasadnień nie potrzebuje. > Każdy może mieć swoje ulubione lektury... prawda? Jeśli chodzi o puste lubienie, to tak, ale gdy chodzi o myślenie, to już nie bardzo. No, ale na fundamencie lubienia, a nie myślenia Deon jest postawion, więc i mentalność lubienia, a nie myślenia jest jego habitatem.
P
propozycja
31 grudnia 2014, 22:02
Proponuję zlikwidować możliwość stawiania plusów i minusów. Ktoś się tym zwyczajnie zabawia. Przykład: pod tekstem będącym dosłownym cytatem z Pisma sw (Joannes godz. 18:06), jest ponad dwa razy więcej minusów niż plusów. Nie ma na to racjonalnego wytłumaczenia. Podobnie wyglądała sytuacja przy komentowaniu tekstu W. Żmudzińskiego pt. "Prezenty dla Dzieciątka Jezus". Wszystkie głosy przeciwne do głownej tezy autora otrzymywały więcej minusów.
SN
Szczęśliwego Nowego Roku
31 grudnia 2014, 22:24
"Wszystkie głosy przeciwne do głownej tezy autora otrzymywały więcej minusów". a tytuł tego artykułu to: Antychryści przeciw jedności. Czy teraz stała się dla Ciebie jasność?
P
propozycja.
31 grudnia 2014, 22:29
Niestety nie mam jasności, bo nie wiem, kogo W. Żmudziński, uważa za antychrysta?
SN
Szczęśliwego Nowego Roku
31 grudnia 2014, 22:55
To nie o.Żmudziński naznacza palcem antychrysta. Ojciec Wojciech podaje tylko wykładnię jak go rozpoznawać. To antychryst dzieli, miesza, powoduje schizmę, rozłam.
2
2015
31 grudnia 2014, 23:06
o to chodzi: Przykre w tej sprawie jest to, że do publicznego kopania ks. Sawy dołączył się również jezuita i publicysta portalu „Deon.pl” o. Wojciech Żmudziński SJ. Zakonnik w pełnym ironii felietonie „przecierał oczy ze zdumienia” i zarzucał duchownemu, że tworząc listę sam „stał się narzędziem szatana”. Pominę milczeniem wagę prześmiewczych oskarżeń, które nigdy nie powinny wypłynąć w tym kontekście z ust ani spod pióra osoby konsekrowanej, jaką jest o. Żmudziński. Zastanawiający jest dla mnie jednak fakt, że jezuita nie spróbował nawet skontaktować się z ks. Przemysławem
O
olo
1 stycznia 2015, 11:38
Czyli antychrystem był Luter, a teraz kard. Kasper?
SN
Szczęśliwego Nowgo Roku
1 stycznia 2015, 12:08
Co do Marcina Lutra to zył on w zamierzchłych czasach i mozna o nim dość swobodnie się dziś wypowiadać. Czy jego "dzieło" było złem? Jesli poszukasz, doczytasz to przekonasz się, że sam wskazany wyraźnie wypowiadał się w tym temacie przed swoją śmiercią. Może wysil się i przytocz tu M.Lutra ową opinię. Z kard. Casperem ze względu chocby na jego obecną działalność jest zupełnie inaczej. Synod jeszcze się nie skończył, a papież nie wyraził jednoznacznie swojej o nim opinii.
O
OLO
1 stycznia 2015, 12:28
Jadą trzy zakonnice samochodem. Pierwsza mówi: -Ja jak byłam u księdza proboszcza i tam sprzątałam, to znalazłam gazetki pornograficze. -I co znimi siostra zrobila? -Spaliłam! Druga: -A ja jak byłam u księdza proboszcza i sprzątałam, to znalazłam prezerwatywy. -I co z nimi siostra zrobiła? -Poprzekuwałam. Trzecia zakonnica zemdlała...
O
OLO
1 stycznia 2015, 12:34
Jedzie ksiądz autobusem. Siada obok niego pijak, który śmierdzi alkoholem. Po chwili pijak pyta: -Proszę księdza, jak można się nabawić artretyzmu? Ksiądz pomyślał, że to dobry moment, żeby mu dogadać. -Bracie, jeśli ktoś pali, ćpa, pije, cudzołoży, kradnie, to Bóg zsyła na niego artretyzm. Pijak wrócił do czytania trzymanej w ręce gazety. Księdzu zrobiło się go żal: -A ty masz artretyzm? -Nie, właśnie czytam, że papież ma...
SN
Szczęśliwego Nowego Roku
1 stycznia 2015, 12:35
Dziękuję za przytoczenie słów M.Lutra. Widzę takze kto powiela oceny na forum. Wyjątkowa głupota. 
P
propozycja
1 stycznia 2015, 12:51
O, a dziś się proporcje odwróciły: jest 69 plusów ! i 18 minusów. (Wczoraj wieczorem było: 7 na plus i 18 na minus) Wyraźnie widać, że ktoś sobie robia jaja.
D
Derr
1 stycznia 2015, 16:19
Dzięki, Olo, super dowcipy :) dobrze rozpoczynam nowy rok, dobra porcja śmiechu.
A
abc
2 stycznia 2015, 09:26
przychylam się do propozycji - ocenianie podkręca tylko w niewłaściwy sposób niektórych forumowiczów i nie sprzyja merytorycznej dyskusji..
AF
adś first man
31 grudnia 2014, 21:07
Módlmy się,wszechmogący wieczny Boże ,Adonaj, Jahwe, Jehowo by już na wiosnę zamiast liści wisieli, przede wszystkim, komuniści,a luceferyczne, protestanckie światło herr Racingera niech prowadzi go pod lufy samego uss chestera nimitz'a Amen i amen
PZ
Piotr Z.
31 grudnia 2014, 20:32
Z całym szacunkiem ale niektórzy Jezuici i redaktorzy doskonale sami pasowaliby do tego opisu. Czyżby samokrytyka?
J
Joannes
31 grudnia 2014, 18:06
Oto kim są antychryści:  Bóg jest światłością i my mamy żyć w światłości 5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego i którą wam głosimy, jest taka: Bóg jest światłością4, a nie ma w Nim żadnej ciemności. 6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą. 7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu. Należy zerwać z grzechem 8 Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. 9 Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. 10 Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki5. http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=988
J
Joannes
31 grudnia 2014, 18:12
Żmudziński zaciemnia. Kasper zaciemnia. Bergoglio zaciemnia. Itd.
31 grudnia 2014, 17:53
NB - czy to nie właśnie jedność była ideałem wszystkich totalitarystów? ;)
A
Aksorek
31 grudnia 2014, 18:24
A`propos NB: J, 17:11
31 grudnia 2014, 18:26
Przecież ';)' ma znaczyć, żeby nie traktować tego całkowicie poważnie.
E
Ebb
31 grudnia 2014, 18:40
Nie wycofuj sie Piotrze. Jedność była i bedzie ideałem wszystkich totalitarystów. You got it right.
G
gng
31 grudnia 2014, 19:41
Jedność braci w wierze trwających w Miłości? Czy jedność zamordystów zamulających ile tylko można?
1 stycznia 2015, 12:24
Oczywiście, że jest i była, ale nie ma prostej ekstrapolacji, iż każde dążenie do jedności zdradza totalitarne zapędy.
Z
zet
1 stycznia 2015, 16:23
Wszystkie zorganizowane religie sa z zasady totalitarne. Inaczej przestałyby istnieć. KK nie jest wyjątkiem.
1 stycznia 2015, 17:55
Nie ma przekroczenia granicy przymusowej akcesji, w przypadku KK. Przynajmniej obecnie.
V
veritatis
31 grudnia 2014, 17:44
O! jak uważają się za mądrzejszych od biskupów - to Żmudziński miał na pewno na uwadze i siebie i swoich kolegów deonowych a szczególnie szefów prowadzących deon. Ileż na tym deonie było takich mądrzejszych od biskupów... i w niegodnych artykulikach i w niegodnych komentarzach bez moderacji A co do papieża to deon stosuje medialne mainpulacje - o których niedawno mówił papiez Franciszek
G
GN
31 grudnia 2014, 17:48
 A TO CYTAT FRAGMENTU Z GOŚCIA NIEDZIELNEGO O KS. ŻMUDZIŃSKIM, AUTORZE TEKSTU. Chyba że chodzi o to że mozna go poczytać ale nie naśladować czynów autora? Przykre w tej sprawie jest to, że do publicznego kopania ks. Sawy dołączył się również jezuita i publicysta portalu „Deon.pl” o. Wojciech Żmudziński SJ. Zakonnik w pełnym ironii felietonie „przecierał oczy ze zdumienia” i zarzucał duchownemu, że tworząc listę sam „stał się narzędziem szatana”. Pominę milczeniem wagę prześmiewczych oskarżeń, które nigdy nie powinny wypłynąć w tym kontekście z ust ani spod pióra osoby konsekrowanej, jaką jest o. Żmudziński. Zastanawiający jest dla mnie jednak fakt, że jezuita nie spróbował nawet skontaktować się z ks. Przemysławem. Wystarczył jeden telefon czy mail i już wiele (jeśli nie wszystkie) z wątpliwości zrodzonych w głowie  o.Żmudzińskiego zostałoby wyjaśnionych. Ale ironia sprzedaje się najwyraźniej lepiej. Dziwny jest ten sojusz zakonnika z lewicowymi mediami w kopaniu (jego tekst jest więcej niż krytyką) ks. Sawy, bo wydawało mi się, że gramy wszyscy w tej samej drużynie…
M
mf
31 grudnia 2014, 17:24
Czy "wy" katolicy z jasnej strony mocy macie czyste sumienie ? Czy Franciszek ma czyste sumienie ? Bardzo proszę autora artykułu o wyjaśnienie nikczemnego zachowanai papieża Franciszka względem Franciszkanów Niepokalanej. Może to mocne słowa ale to co wyparawia Franciszek z tą wspólnotą to zbrodnia w białych rękawiczkach.  Jak można tak podle traktować swoich braci katolików, którzy nic nie zawinili ? Jak można postępować wrew prawu bezczelnie zabraniając odprawiania mszy w nadzwyczajnym rycie ?  To się nie mieści w mojej głowie, że papież może zabronić celebrowania eucharystii !!!!!!
Wojciech Żmudziński SJ
31 grudnia 2014, 18:02
Jeśli ktoś nie jest zorientowany, to o interwencji papieża Franciszka wobec Franciszkanów Niepokalanej można przeczytać między innymi na WIKIPEDII - link poniżej [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszkanie_Niepokalanej[/url] 
31 grudnia 2014, 18:09
Który to wpis za jedyne powody podaje: Szybki rozwój wspólnoty oraz używanie nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego wzbudziły uwagę Stolicy Świętej. Łokurka - firma, w której oddziały dynamicznie się rozwijające są pacyfikowane, a awansują i decydującego głosu nabierają szefowie oddziałów idących w ruinę, nie może się dobrze mieć.
W
WDR
31 grudnia 2014, 18:13
albo lepiej na deonie: <a href="http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,1445,franciszkanie-niepokalanej-w-obronie-tradycji.html">http://www.deon.pl/franciszkanie-niepokalanej-w-obronie-tradycji</a>
T
TeT
1 stycznia 2015, 15:27
To ludzie pokroju kard. Kaspera, Marxa, Meridiagi ..., ojców Pruska, Mondela, Boffa mogą głosić fałszywe nauki, a ci, co są tej nauce wierni nie mają prawa do działania? Coś tu jest postawione na głowie. Działania podjęte wobec Franciszkanów Niepokalanej i zwolenników Bractwa Piusa Xgo, powinny być tak naprawdę podjęte przede wszystkim wobec wyżej wymienionych.
KO
Katol oddany Jeźusowi w Maryi
1 stycznia 2015, 16:21
Ja pragnę msźy św. trydenckiej . Inne sobory utraciły waźność jeśli tak to od kiedy mam pytanie ?
O
olo
31 grudnia 2014, 17:20
"Jan mówi o tych, którzy uważają się za członków jego wspólnoty, a są innego ducha i propagują fałszywą naukę"-  toż święta prawda, wypisz-wymaluj ci od fałszywej nauki to Kasper z Marxem. Świetnie to o. Żmudziński zauważył. Brawo.
31 grudnia 2014, 17:15
Język dzielenia  ... w imię jednoczenia Monty Python by nie wymyślił
O
onn
31 grudnia 2014, 17:00
Duchu Święty proszę Cię chroń mnie od takich ludzi...
K
Krikri
31 grudnia 2014, 16:41
W czasie swojej pielgrzymki do Turcji Papież wyraził przekonanie, że dialog z prawosławiem robi postępy, choć przyznał, że sceptycznie odnosi się do prac teologów. Franciszek zastrzegł bowiem: „Jeśli będziemy czekać na to, aż teolodzy się porozumieją, nigdy nie nadejdzie ten dzień”. Papież przytoczył słowa prawosławnego patriarchy Atenagorasa sprzed pół wieku: “Wyślijmy teologów na wyspę, niech dyskutują, a my idźmy naprzód”. Zdaniem Franciszka jedność chrześcijan to przede wszystkim wspólne podążanie, wspólna modlitwa i praca. Najwieksze zagrożenie dla Kościoła pochodzi z jego wnętrza. Przemądrzali teologowie próbujący w rozumowy sposób sklasyfikować Boga, niedouczeni ludzie Kościoła straszący grzechem i piekłem, probujący w ten sposób podporządkować sobie wiernych, pycha i arogancja części kleru, pogoń za wartościami materialnymi i rozwiązłe, obłudne życie... To nie masoneria jest problemem dla Kościoła ale umysłowe i duchowe zwapnienie jego członków. life4jezus.blogspot.com
31 grudnia 2014, 17:36
Dziękuję za ten wpis :)
31 grudnia 2014, 18:01
> niedouczeni ludzie Kościoła straszący grzechem i piekłem Czy to znaczy, że dla 'douczonych' Piekła już nie ma, czy wciąż jest, tylko nie należy o nim mówić? Dlaczego nie należy o Piekle mówić, skoro sam Szef nim straszył, ba - sam Szef wedle tej 'natchnionej' interpretacji najwyraźniej był niedouczony, skoro zamiast walić jedynie hipisowskie kawałki o kochaniu się, Piekłem i grzechem straszył. Mądrzejsi od Szefa - częsta choroba obecnie, na Deonie mile widziana.
M
Marek
31 grudnia 2014, 18:28
Panie Piotrze, każdy z tego dania jakim jest Bibilia wykrawa dla siebie pasujące kawałki. Pan i ci z którymi pan dyskutuje. Zamiast szukać kolejnych sensacji może warto zając się sobą i najbliższym otoczeniem. Bóg bedzie sądził. o. Żmudzińskiego, Piórkowskiego, Kramera i red Żyłkę i pozostałych. Nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy to Jezus wzywał do miłości, także (i przede wszystkim nieprzyjaciół). A piekło? Istnieje, co zredagowała św. s. Faustyna. Dobrego na Nowy Rok!
G
gng
31 grudnia 2014, 19:35
Pomysł  Atenagorasa   -   pierwsza  klasa!!! (jeszcze do teologów dołączyłbym "teologów")
G
gng
31 grudnia 2014, 19:36
Douczeni nie tracą czasu na straszenie  -  głoszą  Zbawienie.
1 stycznia 2015, 13:10
Co w połączeniu z faktem, że Szef jednak trochę czasu na 'straszenie' potracił znaczy, że Szef był niedouczony.
S
skierka
31 grudnia 2014, 16:40
Błąd metody , gruby błąd metody .  Najpierw nalezy okreslić to co nazywamy jednością kościoła  a później dopiero spierać sie o to czy ktoś ją podważa czy też nie , tak to do niczego nie dojdziemy , gdyz każdy z nas moze inaczej owa jedność rozumieć . Na pewno jedność kosciła jest czyms wiecej niz tylko wspólnym dogmatem wiary czy posiadanie wspólnego namiestnika ,  Przykład z historii , mega -przykład.  cofnijmy sie do czasów przedluteranskich : Była jedność dogmatu ? ano była .  Był wspólny namiestnik ?...był  i co ? Kosciól "byl pękł "  bardzo łatwo , gwałtownie .a więc nie był jednoscią... sam dogmat to za mało . A erozja k.k. w Polsce w ostanim cwierćwieczu : co się zmienilo dogmaty czy sytuacja społeczna ? Czy Marcin luter rozbił kościół ...jednym pismem ? Myślę ze on  potrącił kamień który wzbudził lawinę . Nie można bowiem rozpatrywać jedności kościoła bez jedności społecznej tj . ekonomicznej , obyczajowej itd. i tutaj własnie nastąpiłó pęknięcie , tak poprzez wypiętrzenie interesów duchowienstwa ponad interesy kościoła ,a teologia ? no cóż okazuje się bycć jedynie pochodną faktów natury społecznej .  Kto zaprzeczy ? to sa fakty o mega skali , potwierdzone historycznie , pewne ... i co jakie wnioski ? kosciół nauczajacy podejmuje te pytania czy ucieka ? 
31 grudnia 2014, 17:20
Pierwszy akapit trafiony w 100%, ale gdy już się szykowałem na rozwinięcie tematu dlaczegóż to mówi się tyle o X pozostawiając samo X w sferze niedopowiedzeń (pszypadeq???), to reszta idzie w zupełnie innym kierunku i całość staje się mało czytelna.
S
skierka
31 grudnia 2014, 19:48
Witam , tak to trafna uwaga , temat ciekawy i co więcej jeden z tych których rozwikłanie stanowi o być albo nie być wspólnoty.... a impulsów brak. Więc krótko ,odwoluję się do Najwyższego Autorytetu : a/ Jeśli to była jedna z tych najważniejszycvh modlitw Mesjasza to samo złananie jedności Koscioła należy do najcięższych machinacji szatana , tak ? B / Idźmy dalek tym tropem , co na to Biblia ?  Najciężej w NT zostali ukarani ci dwoje z pierwszych stron Dz. A.  toż to ewnement w NT, tak bardzo wielkodusznym dla grzeszników,  ale za co ? za błędne poglady ? za rozbicie zaufania do Kościoła spojonego w jedność Duchem św. Biblia wskazuje nam ,że tematy wokół ekonomiczne są bardzo , bardzo sprawnym narzędziem dzielenia  chrześcijan ,  jeśli tak to właśnie tematy wspólnej pracy , dzielenia się dobrami tego świata należą do tych najważniejszych w temacie jedności, ergo :  Ktoś kto jedność chrzescijan ogranicza do przełamywania sporów teologicznch jest w swych intencjach nieszczery , albo,... nie zna Biblii.  Czy zostałem zrozumiany ? 
S
skierka
31 grudnia 2014, 21:31
       Ale co ja tutaj ...                                    Panie Piotrze !      Przecież sam papież wątpi w porozumienie teologów , a więc modlitwa i praca , co do modlitw niebede się wypowiadał ale...co do pracy.  Załóżmy że: Poswstanie wspólna dla wszystkich kościołów komisja ktorej zadaniem będzie określenie , bodaj zgrubne ,kształtu ekonomii opartej o Polecenia Pana zawarte w Biblii ,intuicja kąze mi wierzyc ,ze będzie to większy krok w dziele zjednoczenia niz wszytskie debaty uczonych w Piśmie razem wzięte.  Będa oczywiście ci którzy uważają ,że jak sie wprowadzi taki czy inny ryt sprawowania ofiary to...odrodzi się chrześcijaństwo ,będą toczyć spory o to kto jest bardziej prawdziwy w swych poglądach , ale to będzie przysłowiowa burza w szklance wody bo : '"Praca jest podstawowym wymiarem ludzkiego bytowania na Ziemi " Jan Pawł II Lab. Ex.a uczeni chca ten wymiar ominąć , zawiesić nauke koscioła w prózni społecznej. Liturgia czy teologia to mały , malutki margines życia kościoła .  Jeśli praca to i ekonomia, tych rzeczy nie da się oddzielić . Jeśli  ekonimia to i sprawiedliwość lub niesprawiedliwość , tych rzeczy nie da się oddzielić , ale to trudne...  Wiem ,jest wielu którzy się tych zagadnień boją ,ci są twócami podziałów , bo wygodniej jest upatrywać powodzenia lub niepowodzenia w takim a nie innym rycie sprawowanej ofiary.  Panie Piotrze ...ludzie mają inne problemy. Marzę ...o tym ,że ci którzy upierają się przy zdaniu,ze taki a nie inny typ liturgii ma zasadnicze znaczenie dla jedności i pomyślności kościoła otrzymali to czego pragną ,że taki a nie inny sobór ma właściwe rozwiązania  ,też niech sie stanie...po to aby się przekonać ,że to niczego nie zmienia...
P
prawica
31 grudnia 2014, 21:48
Poglądy ocierajce się o lewactwo. Kasa, kasa, kasa, ekonomia, ekonomia...
S
skierka
31 grudnia 2014, 22:05
Nie bedę wchodził w ten temat .  Dla mnie najważniejszym kryterium jest zagadnienie prawda - fałsz , zgodny lub niezgodny z Pismem ,  Wszelkie inne  typu: lewacki , libertyński , komunistyczny , faszystowski , trockistowski  traktuje jako nieszkodliwe z punktu widzenia zasad logicznego my ślenia, pełne wieloznaczności , metodologicznie nieostre ozdobniki .  Mogę się zgodzić z tym ,ze moje poglady sa lewackie czy faszystowskie [ a co mnie to obchodzi ?] byłbym w stanie polemizować gdyby Ktoś zarzucił mi mówienie nieprawdy , ale zarzutu nie było ..więc niech tak będzie ,moje poglądy są lewackie , byle by były prawdziwe. 
P
prawica
31 grudnia 2014, 22:48
Odpowiedzią na pierwsze kuszenie Jezusa Chrystusa na pustynii było [nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych] (Mt 4:3-4) Jak z tego widać nie ma potwierdzenia (Twojego) prymatu ekonomii nad Słowem. Troska o dobro człowieka nie zamyka, ani nie ogranicza się do jego "portfela". A poglądy Twoje są tylko Twoim subiektywnym zdaniem, prawda to zupełnie coś innego.
S
skierka
1 stycznia 2015, 15:48
No...Kolego wchodzisz na "moje" podwórko .  Jeśli nie samym chlebem żyje człowiek ...to znaczy że coś OPRÓCZ chleba jednak istnieje , "oprócz" tzn...towarzyszy , ten sam tekst... Nie poprawiajmy... Boga "Chleba naszego powszedniego..."to jedna z zasdniczych trosk człowieka , BEZ TROSKI O CHLEB MILOŚĆ NIE ISTNIEJE ,  "czysta teologiczna miłość " to jednie akademockie ble ,ble  Chyba że ...Jezus się pomylił .  Zejdźmy na temat neutralny , daleki . Co powiedział prorok Amos  o kościele w łonie którego panuje niesprawiedliwość skup się : JEGO MODLITWY NIE BĘDĄ WYSŁUCHANE,  popatrz na kosciól prawosławny , jego litrugia jest bogata , bogatsza niz k.k. i co  na czym sie "wyłożył " Iluż to wspaniałych teologów wydała Francja ? i co ? jakoś to nie chroni tego koscioła przed rozsypką ...i gniewem ludu ,  Amos miał racje ,bo..tak mówi Pan. A dlaczego ?  Jaki jest sens bycia człoiwieka poza rajem ? no...to wynika z Ks. Rodz. czego tutaj nie można rozumieć ?  A teraz  skup się :  W JAKIEJ DZIEDZINIE CHCĄ DAĆ ŚWIADECTWO PRAWDZIE WYZNAWCY MESJASZA ?  W teologii , liturgii ? a cóz to znaczy dla ateistów ,pogan ?                                 NIC  ! Bo to w świetle Biblii są marginalia życia , liturgia towarzyszy , pomaga..ale nie jest wstanie wyręczyć , zdjąć z człowieka ciężar trudu , pracy .BÓG NIE ZDJĄŁ Z CZŁOWIEKA OBOWIĄZKU PRACY , tego nie da się zastapić liturgią.    Ja wiem, ja pamietam ...niestety mam swoje lata i pamietam inny kosciół .  Komunizm , tak naprawdę to on kościół wzmocnił ... chcesz polemizować ?   a jeżeli wzmocnił to czym ?   dotacjami ? Ano laikat i kler na "jednym jechali wózku " ...tym ekonomicznym ...  tak jak na początku historii kościoła  STANOWILI JEDNOŚĆ SPOŁECZNĄ a nie tylko administracyjną , dogmatyczną ,  jakich mocniejszych argumentów mogę użyć ?  ja  pamiętam...  
S
skierka
1 stycznia 2015, 18:36
Tak, potwierdzam ,droga którą podąża papież w świetle tego co mówi wsp. nauka to droga do nikąd , to jedynie wywoływanie zamieszania bez dotykania sedna problemu .  
1 stycznia 2015, 18:49
Moim zdaniem dychotomia 'czy ekonomia, czy liturgia/teologia' jest fałszywa, bo ważne są obie sprawy. Trzeba karmić i brzuch i duszę, a nie tylko jedno z nich.
S
skierka
1 stycznia 2015, 21:50
no...ok.  Zgadzam się, religia bez dogmatów wiary , bez liturgii to nie jet religia, ale istnieje inne "przegięcie " obracanie sie wśród duchów, duchowosci i...obłoków  bez chwalebnej intencji zstąpienia na Ziemię,  tak, zgdadzam się.
W
Wojciech
31 grudnia 2014, 14:36
"Na złodzieju czapka gore"...
P
piciasto
31 grudnia 2014, 14:44
Przykre w tej sprawie jest to, że do publicznego kopania ks. Sawy dołączył się również jezuita i publicysta portalu „Deon.pl” o. Wojciech Żmudziński SJ. Zakonnik w pełnym ironii felietonie „przecierał oczy ze zdumienia” i zarzucał duchownemu, że tworząc listę sam „stał się narzędziem szatana”. Pominę milczeniem wagę prześmiewczych oskarżeń, które nigdy nie powinny wypłynąć w tym kontekście z ust ani spod pióra osoby konsekrowanej, jaką jest o. Żmudziński. Zastanawiający jest dla mnie jednak fakt, że jezuita nie spróbował nawet skontaktować się z ks. Przemysławem. Wystarczył jeden telefon czy mail i już wiele (jeśli nie wszystkie) z wątpliwości zrodzonych w głowie  o.Żmudzińskiego zostałoby wyjaśnionych. Ale ironia sprzedaje się najwyraźniej lepiej.
M
Marek
31 grudnia 2014, 16:06
Żółwi Ninja ks. Sawie nie daruję ;-)
:
:)
31 grudnia 2014, 17:42
Mr "ciacho" off top.
M
Marcus
31 grudnia 2014, 13:58
Tak jak wśród apostołów był Judasz, tak dziś wśród kleru są Judasze, którzy podważają doktrynę katolicką. A co do soboru - był sobór mediów i sobór ojców. Sam Benedykt XVI podważa popularną, powszechną dziś interpretację soboru. Ja robię to samo. Sam Jan XXIII mówił że sobór nie jest dogmatyczny!
jazmig jazmig
31 grudnia 2014, 13:31
Ci antychryści mieszali na soborze i na ostatnim synodzie w efekcie zachodnia Europa stała się pogańska, a pogańscy kardynałowie z Niemiec szerzą błędy na synodach, żeby do reszty wykończyc KK.
M
McMarkus
31 grudnia 2014, 13:24
Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha. 1J, 18-19 To im papież im nie pasuje, bo za mało tradycjonalistyczny albo za bardzo konserwatywny w nauczaniu. Innym razem wyżsi duchowni Kościoła katolickiego nie tacy jakich oczekiwaliby. Nowy Katechizm Kościoła Katolickiego, Przekład Biblii Tysiąclecia, Sobór Watykański II, a także msza posoborowa (Novus Ordo Missae) to też im nie odpowiada, bo to już nie ten klimacik przy którym dobrze by się poczuli.
O
owieczka_
31 grudnia 2014, 12:56
Otóż to, są kardynałowie, którzy mówią" jesteśmy od Chrystusa", ale już Jego słów o nierozerwalności małżeństwa nie respektują.
W
wierny
31 grudnia 2014, 13:01
Nawet szaty za nim noszą! Gdański metropolita arcybiskup Sławoj Leszek Głódź otoczył się dworem usługujących mu ludzi. I żyje jak wielmoża – w biskupiej rezydencji ze stadem danieli hasającym po ogrodzie, mając do dyspozycji limuzynę i pokaźną generalską emeryturę Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź żyje w ogromnej zabytkowej rezydencji niczym pan na włościach. Wyremontowana częściowo za publiczne pieniądze zabytkowa siedziba arcybiskupa otoczona jest przez wielki, bo liczący aż 3 tys. metrów kwadratowych ogród. Tutaj arcybiskup hoduje swoje daniele. Wieczorami hierarcha przechadza się po posiadłości w towarzystwie myśliwskiego psa. Jak pan obchodzi swoje włości. http://www.fakt.pl/Tak-zyje-arcybiskup-Slawoj-Leszek-Glodz,artykuly,205453,1.html
NK
Natchniony komentarzami na deon
31 grudnia 2014, 16:33
Zobaczmy w tym dobro. Tak jak z pendolino. Dlaczego mamy widzieć tylko złe rzeczy. Co to za moda na krytykowanie tych u władzy świeckiej i kościelnej.
X
xxx
31 grudnia 2014, 12:51
  Co do interpretacji Soboru Watykańskiego II:    Słowa kard. Henri de Lubac, jezuity -  ( pracował głównie przy redagowaniu następujących dokumentów soborowych: Dei Verbum, Lumen gentium oraz Gaudium et spes.):W "Innych paradoksach" Henri de Lubac interpretuje soborowe nauczanie i przemiany zachodzące w Kościele w duchu „hermeneutyki ciągłości”. Jej aktualność i pilną potrzebę przypomniał też Ojciec Święty Benedykt XVI w przemówieniu do Kurii Rzymskiej (27 grudnia 2005 roku). Papież powiedział, że tylko taka hermeneutyka jest właściwa i chroni nas przed fałszywym podziałem na Kościół przed- i posoborowy. Papież przestrzega przed „hermeneutyką nieciągłości i zerwania z przeszłością”, która „nierzadko zyskiwała sympatię środków przekazu, a także części współczesnej teologii”. Henri de Lubac na stronach Innych paradoksów zwraca uwagę na wiele nurtów pozytywnych w posoborowej odnowie, np. na nowe ruchy charyzmatyczne i rolę świeckich w Kościele. Niemniej jednak z niepokojem odnotowywał odejście od litery i ducha Soboru, co odbywało się ze szkodą dla prostych wiernych. Jak zauważa w innym miejscu, po Soborze, zamiast głębokiej odnowy wewnętrznej i koniecznych reform, „pewien nurt parasoborowy narzucił się opinii jako jedynie słuszna interpretacja ducha soborowego; reakcja na wczorajsze nadużycia czyniła ślepym na liczne dobra w Kościele; otwarcie na świat z myślą o ewangelizacji zamieniło się w banalne, a niekiedy skandaliczne zeświecczenie; liczni księża i zakonnicy, tracąc świadomość swojej tożsamości, tracili też świadomość swojej misji [...]; wzgardzono Tradycją, którą Sobór wychwalał” 5. I tak pod pretekstem walki z dogmatyzmem odrzucono samą dogmatykę, zaś pod pozorem otwarcia się na ludzkie problemy wprowadzono rozluźnienie moralne. Zobacz więcej: http://mateusz.pl/wam/ksiazki/Najnowsze-paradoksy/
X
xxx
31 grudnia 2014, 12:57
I jeszcze Henri de Lubac: Henri de Lubac przestrzega przed pojawiającymi się zagrożeniami i tendencjami odśrodkowymi w Kościele, takimi jak np. egzegeza odcięta od Tradycji Kościoła, dążenie do osłabiania roli papieża i Stolicy Apostolskiej, kryzys rozumienia teologicznych fundamentów sakramentu kapłaństwa. Znając doskonale najlepszą Tradycję Kościoła od czasów apostolskich aż po współczesność, Henri de Lubac po mistrzowsku i z ogromną swobodą wskazuje na braki w refleksji u tych teologów, którzy zbyt łatwo i z pominięciem źródeł Bożego Objawienia chcieliby dostosować Kościół katolicki do wymogów demokracji i aktualnych nurtów pluralistycznych w kulturze, nierzadko wrogich chrześcijaństwu. Zobacz więcej: http://mateusz.pl/wam/ksiazki/Najnowsze-paradoksy/#p5
W
wierny
31 grudnia 2014, 12:50
fajny ten ks. Żmudziński 23:49:12 | 2014-12-29 Nareszcie przemówił. Pierwszy oszołom III RP, który straszy diabelską listą. A może jednak oddany ewangelizacji ksiądz, który padł ofiarą medialnej nagonki? Parę tygodni temu media obiegła sensacyjna wiadomość o „liście ks. Sawy”. Był to zestaw pytań do rachunku sumienia dla osoby przygotowującej się do modlitwy o uwolnienie. Lista miała charakter roboczy, pytania zawierały pewne skróty myślowe, czytelne dla osób ze wspólnoty ks. Przemysława Sawy z Bielska-Białej. Jednak ktoś – bez zgody autora – ją upublicznił, a żądne sensacji hieny dziennikarskie wykorzystały sytuację bez litości, kreując wizerunek egzorcysty z Podbeskidzia na największego świra współczesnego świata, który widzi diabła w Beatlesach i wojowniczych żółwiach ninja. Przykre w tej sprawie jest to, że do publicznego kopania ks. Sawy dołączył się również jezuita i publicysta portalu „Deon.pl” o. Wojciech Żmudziński SJ. Zakonnik w pełnym ironii felietonie „przecierał oczy ze zdumienia” i zarzucał duchownemu, że tworząc listę sam „stał się narzędziem szatana”. Pominę milczeniem wagę prześmiewczych oskarżeń, które nigdy nie powinny wypłynąć w tym kontekście z ust ani spod pióra osoby konsekrowanej, jaką jest o. Żmudziński. Zastanawiający jest dla mnie jednak fakt, że jezuita nie spróbował nawet skontaktować się z ks. Przemysławem. Wystarczył jeden telefon czy mail i już wiele (jeśli nie wszystkie) z wątpliwości zrodzonych w głowie  o.Żmudzińskiego zostałoby wyjaśnionych. Ale ironia sprzedaje się najwyraźniej lepiej. Dziwny jest ten sojusz zakonnika z lewicowymi mediami w kopaniu (jego tekst jest więcej niż krytyką) ks. Sawy, bo wydawało mi się, że gramy wszyscy w tej samej drużynie…  To fragment z Gościa Niedzielnego
X
xxx
31 grudnia 2014, 12:41
Przy okazji - tak nie można ojcze Wojciechu - w ten sposób można nazwać antychrystem wielu ludzi dobrej woli - którzy orientują się w nauce katolickiej i chcą dobra Kościoła. Oczywiście nie można szkalować papieża, podważać Soboru (ale już jego interpretację jak najbardziej), pysznić się mądrością itd. - ale nie odbierajmy ludziom możliwości słuchania sumienia i wnikliwej analizy rzeczywistości.
X
xxx
31 grudnia 2014, 12:33
"Nic nie jest tak obce ekumenizmowi, jak fałszywy irenizm, który przynosi szkodę czystości nauki katolickiej i przyciemnia jej właściwy i pewny sens." Unitatis Redintegratio, .Dekret o ekumenizmie,  Sobór Watykański II Pozdrowienia
31 grudnia 2014, 11:45
Jak się pilnuje nauki zamiast zamieniać ją w jakieś wyobrażenia na poziomie różowego kucyka pony to się jest antychrystem rozbijającym jedność? Obawiam się, że wątpię.
Grzegorz Kramer SJ
31 grudnia 2014, 11:26
Mocne, ale trudno nie przyznać Ci racji Wojtek. 
31 grudnia 2014, 11:48
To zależy czy chodzi o. Żmudzińskiemu o wierność jakimś konkretnym Biskupom X, Y, Z, czy całej ich dwutysącletniej zbiorowości.
31 grudnia 2014, 12:22
Zdaje się, że chodzi o wierność Jezusowi a nie jakimś X-om czy Y-grekom.
jazmig jazmig
31 grudnia 2014, 13:35
o. Żmudzińśkiemu wcale nie chodzi o Chrystusa, lecz właście o X i Y.
31 grudnia 2014, 14:35
Cytat z tekstu: szkalują papieża, podważają Sobór, uważają się za mądrzejszych od biskupów
31 grudnia 2014, 22:22
Wyrwałeś zdanie z kontekstu. W ten sposób można "udowadniać" dowolną tezę.
31 grudnia 2014, 22:23
Nie zrozumiałeś artykułu
1 stycznia 2015, 19:00
Niczego nie dowodzę. Działania i metody (obserwowane na próbce większej, niż jeden tekst) mówią same za siebie. Pewne zagadnienia są wałkowane w kółko, a inne są skazane na pozostanie w sferze ignorowanych tabu. Nowy Wspaniały Kościół się wykuwa.