Antychryści przeciw jedności
"Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha. Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego i wszyscy jesteście napełnieni wiedzą. Ja wam nie pisałem, jakobyście nie znali prawdy, lecz że ją znacie i że żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi" (1 J 2,18-21).
Komentarz
"Pojawiło się wielu antychrystów" - czytamy w 1 Liście św. Jana podczas liturgii w ostatni dzień roku (1J,2,18). Jan mówi o tych, którzy uważają się za członków jego wspólnoty, a są innego ducha i propagują fałszywą naukę. Uczniowie Jezusa nie przejmowali się zbytnio obcymi, głoszącymi fałszywe nauki, lecz tymi, którzy gadali bzdury i jednocześnie mówili "jesteśmy uczniami Jezusa z Nazaretu" albo "jesteśmy od Jana".
To byli prawdziwie niebezpieczni antychryści przygotowujący drogę antychrześcijańskim naukom. Oni nigdy nie kryli się i nie kryją w satanistycznych sektach ani też w ateistycznych organizacjach. Są pośród nas, szkalują papieża, podważają Sobór, uważają się za mądrzejszych od biskupów. Słowa z 1 Listu św. Jana są aktualne szczególnie teraz, gdy jesteśmy świadkami starań papieża Franciszka o jedność chrześcijan. Nie chcą do tego dopuścić antychryści, którzy zawsze mieli na celu rozbijanie Kościoła od wewnątrz.
Skomentuj artykuł