Co mówią wybory w Episkopacie

Konrad Sawicki

Wybory na przewodniczącego i zastępcę przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski to dobra okazja do tego by spojrzeć na naszą kościelną hierarchię jako całość. Można dostrzec jakie myślenie przeważa, a jakie odstawia się do lamusa. W takim ujęciu ważne jest nie tylko to, kto wygrał, ale także to, kto w głosowaniach przepadł.

Jak wiadomo nowym przewodniczącym KEP został abp Stanisław Gądecki (Poznań), zaś jego zastępcą abp Marek Jędraszewski (Łódź). Pochodzące z kilku źródeł wiarygodne przecieki mówią, że tymi, którzy liczyli się w wyborach, ale nie uzyskali poparcia większości byli kard. Kazimierz Nycz (Warszawa) oraz abp Wacław Depo (Częstochowa).

Z daleka od polityki

DEON.PL POLECA

Pierwszy wniosek jest taki, że większość polskich biskupów opowiedziało się zdecydowanie za apolitycznością Episkopatu. Nie jest żadną tajemnicą, że metropolita częstochowski chętnie pokazywał się z liderami prawicy na Jasnej Górze i udzielał im swego wsparcia. Z kolei metropolita warszawski kojarzony bywa z politykami będącymi aktualnie u władzy, choć tak naprawdę owe skojarzenia dość trudno poprzeć mocnymi dowodami.

Hierarchowie, na których postawiono unikali takich powiązań. Nikt właściwie nie wie, jakie poglądy polityczne ma abp Gądecki. Jak widać, okazało się to zaletą. Sprawiedliwie trzeba dodać, że abp Michalik przez minione dwie kadencje również starał się nie identyfikować z żadną konkretną partią.

Do mediów bez konfrontacji

Drugi wniosek z tych wyborów jest taki, że biskupi nie chcą również silnej identyfikacji z żadnym konkretnym medium. Abp Depo jest znanym przyjacielem Radia Maryja. Ponadto ostatnio zasłynął propozycją stworzenia listy mediów, które miałyby być zalecane polskim katolikom. Co naturalnie spowodowało pytania o to, czy powstanie jednocześnie lista mediów zakazanych. Większość głosujących odrzuciło taki sposób myślenia. Rzecz jasna, gdyby istniał kandydat publikujący na łamach "Gazety Wyborczej", na sto procent nie miałby w tych głosowaniach żadnych szans.

Warto też przypomnieć, że ustępujący przewodniczący - choć nie wspierał tak otwarcie jednego medium - wypowiadał się z dezaprobatą o "Tygodniku Powszechnym". Natomiast nowy przewodniczący nie tylko unikał podobnych ocen, ale i zaraz po wyborach krakowskiemu pismu udzielił wywiadu. Nie oznacza to oczywiście, że abp Gądecki identyfikuje się z linią "Tygodnika Powszechnego", ale oznacza, że nikogo nie chce wykluczać i że za jego kadencji raczej żadnych list mediów nie należy się spodziewać.

Kościół dla wszystkich

Naturalnie w naszych polskich warunkach identyfikacja z jakimś medium oznacza również identyfikację z pewną określoną formą katolicyzmu. Abp. Michalikowi na przykład nie odpowiadał nurt tzw. Kościoła otwartego. Mówił o tym w książce zatytułowanej "Raport o stanie wiary w Polsce", mówił też w rozmowie z KAI, przeprowadzonej na kilka dni przed wyborami na nowego szefa KEP. Wprost wyraził tu opinię, że środowisko Kościoła otwartego "umrze śmiercią naturalną".

Odrzucenie abp. Depo oznacza - i to jest trzeci wniosek - że nasi hierarchowie jednak nie chcą stylu rządzenia Episkopatem, który preferuje w Kościele jednych, a negatywnie opiniuje innych. Wygrali kandydaci środka, którzy potrafią rozmawiać ze wszystkimi i nikomu nie odmawiają miejsca we wspólnocie.

Pozostają pytania

Po tym jakie są wyniki głosowania, można również poznać, jak dziś biskupi oceniają stan polskiego Kościoła. Skoro postawili na umiarkowaną ewolucję (a nie na rewolucję), to można przyjąć, iż widzą naszą wspólnotę i jej przyszłość w raczej pozytywnych barwach. To jest wniosek czwarty. No bo przecież gdyby dostrzegali stan alarmowy, gdyby przewidywali w najbliższych latach poważny kryzys, zdecydowaliby się na wybór do tej oceny adekwatny, czyli bardziej radykalny.

Można spekulować, że gdyby pasterze czuli poważną obawę o jutro polskiego Kościoła, odłożyliby sympatie polityczne, medialne, personalne czy jakiekolwiek inne na bok i zagłosowali inaczej. Może zdecydowaliby się wtedy na silnego i wyrazistego lidera ze stolicy (kard. Kazimierz Nycz) lub na mniej znanego, ale radykalnie ewangelicznego kandydata z udanymi doświadczeniami w pracy z młodzieżą na koncie (bp Edward Dajczak)?

Po zakończeniu zebrania plenarnego słychać było wiele komentarzy typu: nie jest źle, mogło być gorzej, to było dość przewidywalne itp. Szanując i akceptując w pełni te decyzje, zadaję sobie jednak pytania: czy ocena stanu polskiego Kościoła, jakiej biskupi dokonali podczas wyborów kierownictwa KEP, jest zgodna z rzeczywistością? Czy nie jest nazbyt optymistyczna, a wybór zbyt zachowawczy?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Co mówią wybory w Episkopacie
Komentarze (21)
JL
jakub lemer
22 marca 2014, 11:34
"...Nie jest żadną tajemnicą, że metropolita częstochowski chętnie pokazywał się z liderami prawicy na Jasnej Górze i udzielał im swego wsparcia. Z kolei metropolita warszawski kojarzony bywa z politykami będącymi aktualnie u władzy, choć tak naprawdę owe skojarzenia dość trudno poprzeć mocnymi dowodami...." I po tych zdaniach nie ma co czytać, bo po co tracić czas na tak nieudolną manipulację p. S.
A
Aniela.
21 marca 2014, 21:07
Wczoraj tj 20 03 14 roku zamknęli na 10 lat z waszych szeregów jeszcze jednego zwyrodniałego pedofila no i macie znowu szczęście że nie ma boga.
J
Jerzy
21 marca 2014, 13:28
Autor powyższego tekstu napisał o kard.Nyczu, że jest wyrazisty. Gdzie on zuważył tę wyrazistość?! Przecież to jest człowiek bez właściwości. Autor tekstu albo nie umie oc3eniać ludzi, albo uprawia jakąś propagandę. Smutno mi, Boże...   Jerzy
A
aa
17 marca 2014, 21:00
KOLEJNY ATAK NA KOŚCIÓŁ !!! http://natemat.pl/95321,wraca-sprawa-oskarzanego-o-pedofilie-ksiedza-z-tarchomina-zostal-zatrzymany-wkrotce-uslyszy-nowe-zarzuty Dzięki pieniądzom Putina-Tuska homoseksualni komunistyczni żydzi przebrani za nieletniego chłopca przylgnęli do świętego Kapłana i zrobili mu promocję ideologii Gessler !!! Przed SWII to byłoby nie do pomyślenia! 
B
bb
17 marca 2014, 21:13
Kolejny gej za kratkami. Brawo! Lobby homoseksualne w Kościele się sypie. Trzeba się ich pozbyć zanim zezwolą parą homoseksualnym przyjmować komunię!
A
aa
19 marca 2014, 22:34
IDEOLOGIA GENDER NISZCZY ORTOGRAFIĘ PRAWAKÓW !!!
E
eNeN
17 marca 2014, 18:44
jednym zdaniem: w deon coraz wiecej bolszewicko-liberalnego bełkotu, wg zasady dziel i rządź
D
dżingis-czaj
17 marca 2014, 23:21
Nie za szto, ups... Wydalo się :(
A
AP
17 marca 2014, 18:15
"Warto też przypomnieć, że ustępujący przewodniczący - choć nie wspierał tak otwarcie jednego medium - wypowiadał się z dezaprobatą o "Tygodniku Powszechnym"." Z dezaprobatą? O to chodzi co poniżej? Abp Michalik "ostro zareagował na serię artykułów, które ukazały się w "Tygodniku Powszechnym" w grudniu ub.r., przedstawiających żeńskie życie zakonne w nieprawdziwym świetle. Jego zdaniem, treść i metodologia tych artykułów, głęboko raniąca siostry zakonne w Polsce i nie przyczyniająca się do budowania ich dobrego imienia, wywołała słuszne protesty ze strony konsulty zakonnej przy Konferencji Episkopatu Polski. Według arcybiskupa Obraz życia zakonnego, jaki został tam przedstawiony jest przerażający. "Zakonnice zostały przedstawione jako prymitywne i bezmyślne kobiety, żyjące zasadami, których nie rozumieją, wtłoczone w struktury, zależności i relacje nie akceptowane, niezrozumiałe i infantylizujące. Życie bezsensowne i bezużyteczne. Po prostu «gąski»" - ubolewał kaznodzieja. "To hańba dla Tygodnika Powszechnego i wyraz cynizmu myślowego" - podkreślił hierarcha.     "Komu i czemu mają służyć takie artykuły w piśmie, które w podtytule nosi słowo katolickie?" - pytał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Przypomniał, że w Polsce jest 30 tys. zakonnic, "które służą dniem i nocą w Kościele, są męczennicami za wiarę, wykonują niemalże wszystkie posłania - pracy intelektualnej i prostej posługi, dają serce dzieciom i starcom, upadłym dziewczętom z ulicy, opuszczonym i niechcianym"."
17 marca 2014, 16:14
Tzw. 'kościół otwarty' jest naśladowaniem Katolicyzmu podobnym do naśladowania ruchu lotniczego przez kult Cargo.
DK
Dariusz Kot
17 marca 2014, 22:02
Interesujaca metafora, ale bardziej pasuje do katolicyzmu ludowego, niz otwartego. Wyznawcy kultu cargo wykonuja swoje bambusowe samoloty nie po to, aby latac, ale aby sprowadzic z powrotem dobra, jakie wczesniej byly im dostarczane samolotami. Przypomina to raczej polska obrzedowosc ludowa, gdzie warstwa roznych "dozynek" czy "matek boskich" - to tylko przykrywka dla dawnych magicznych obyczajow (a celem jest sprowadzenie dobr - udane zniwa itp). Magia myli przyleglosc w czasie lub przestrzeni - z przyczynowoscia, dlatego nie jest nauka. Nauka wykrywa glebsze, bardziej realne zaleznosci. Taki moment wglebiania sie, badania, takie podobienstwo do mysli naukowej - cechuje raczej wlasnie katolicyzm otwarty. 
17 marca 2014, 22:47
Taka interpretacja ma mało wspólnego z istotą kultu Cargo, którą jest dokładność naśladownictwa szczegółów które ma sprowadzić upragniony cel, a nie jakakolwiek praktyka mająca zapewnić w sposób magiczny, czy paramagiczny jakąś 'pomyślność'. 'Ludowi katolicy', w odróżnieniu od wyznawców kultu Cargo, są świadomi warstwy symbolicznej swoich praktyk, co podważa analogię. Tzw. 'katolicyzm otwarty' natomiast czasem wciąż posługując się pewnymi praktykami rodem z religii, jak i pewnymi warunkami brzegowymi, tworzy sobie nową (nowe?) aksjologię nie zauważając, że tym samym zaprzecza samej istocie uznania Boga za wyższego od siebie, a więc jednemu z fundamentów wiary. 'Katolicy otwarci' dostają od Boga czarno na białym informacje o Nim i Jego pragnieniach, ale zbywają je startując w stronę wymyślania sobie zapgrejdowanego boga v2.0. Nie można równocześnie wymyślać sobie boga i wierzyć w Boga. Boga można jedynie odkrywać, jeśli się w Niego wierzy. To zaś prowadzi nas do postmodernistycznego odrzucenia prawdy arystotelesowskiej przez 'katolików otwartych', co z jednej strony jest odrzuceniem Rzeczywistości ponad sobą, a zatem i Boga, a z drugiej obnaża miałkość rzekomego 'intelektualizmu' 'KO' jako zwykłego owczego pędu za intelektualną modą.
P
pg
17 marca 2014, 15:36
Drogi autorze. Pisze Pan "Abp Depo jest znanym przyjacielem Radia Maryja. Ponadto ostatnio zasłynął propozycją stworzenia listy mediów, które miałyby być zalecane polskim katolikom". Proszę mi wytłumaczyć co w tym złego. Polscy katolicy są w dużej części mocno skolowani i często oczekują podpowiedzi ze strony swoich pasterzy. Jest to oczywiste. Ja rozumiem, że Pan ma inne sympatie niż Abp Depo, Ale wydaje mi się, że dotychczas to pańskie środowisko, ostro walcząc z o. Rydzykiem, wyraźnie wskazują jakie to media powinny być zakazane. 
J
jgośc
17 marca 2014, 14:54
Jakże nie doceniac wyboru, czyż to nieJE był autorem Dnia Judaizmu ? Wyszyński był niestety tylko jeden.bardzo za nim tesknię, potrafił postawić do pionu nawet JP II
A
aa
17 marca 2014, 21:07
Tęsknij sobie do woli, nawet zabawny jest ten Twój sentyment. W rezerwacie przynajmniej coś się dzieje.
A
a
17 marca 2014, 14:54
abp Stanisław Gądecki jakieś tam poglądy jeszcze ma: „Wychowanie nie jest sprawą obojętną, zwłaszcza dzisiaj wobec aktywności ruchu ideologicznego dążącego do zamieszania w pojęciu płci i wprowadzenia chaosu w życiu ludzi, aby potem łatwiej nimi manipulować”. Otwierając tegoroczne Forum abp Gądecki przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił szczególną odpowiedzialność, jaka spoczywa dziś na wychowawcach, nie tylko katolickich, za kształtowanie kolejnych pokoleń Polaków. Przestrzegł jednocześnie rodziców przed oddawaniem sprawy wychowania dzieci w całości instytucjom, które powołane są do tego, aby wspierać ich wysiłki, a nie zastępować rodzinę w przekazywaniu wartości. [url]http://www.niedziela.pl/artykul/8423/Abp-Gadecki-wychowanie-nie-jest-dzis[/url] [url]http://kcek.pl/kcek/sremskie-forum-edukacyjne[/url] I  RACZEJ  NIE  SĄ  TO  POGLĄDY  GW  panie Sawicki Na postkatolicyzm (czyli katolicyzm bez poglądów i bezobjawowy) musi pan niestety jeszcze trochę poczekać
17 marca 2014, 14:17
Czytając felieton mam wrażanie, propagowania perspektywy dwubiegunowego Kościoła rozciągającego się pomiędzy RM i GW, jako dwoma głownymi ośrodkami religijności wewnątrz Kościoła...
17 marca 2014, 14:24
Strategia rozdymki ...
17 marca 2014, 13:35
Tzw. 'kościół otwarty' jest w taki sposób nurtem katolicyzmu, jak obżeranie się ciastkami w bufecie siłowni jest rodzajem uprawiania fitnessu.
D
detakol
17 marca 2014, 18:02
Co to? wysłannicy Rydzyka zaczynają rządzić treściami na Deonie?
17 marca 2014, 18:16
Czy tylko 'wysłannicy Rydzyka' mają zauważać niepoważność tworu p.t. 'kościół otwarty'?