Intronizacja Chrystusa

Janusz Poniewierski

Cieszę się, że Konferencja Episkopatu Polski ogłosiła list o królowaniu Jezusa Chrystusa - i że znalazło się w nim bazujące na Biblii uzasadnienie stanowiska odrzucającego ideę intronizacji, obwołania Chrystusa królem Polski.

Do tej pory bowiem - takie przynajmniej odnosiłem wrażenie - Kościół hierarchiczny był wprawdzie wobec idei intronizacji sceptyczny, ale zachowywał się trochę tak, jakby ten jego sceptycyzm i niechęć miały (i powinny) być dla wiernych oczywiste i zrozumiałe. A one wcale takie nie były. Gorzej: w umysłach niektórych katolików (również księży) rodziło się nieraz podejrzenie, że ten czy ów biskup zaprzedał się… masonerii.

Oczywiście, Jezus jest Królem wszechświata, niemniej to Jego królowanie jest czymś zupełnie (!) innym niż panowanie cesarzy i innych ziemskich władców. Jego tronem jest bowiem krzyż, królewska korona została upleciona z cierni, a Jezusowa władza to władza miłości (i służba, co On sam zademonstrował, myjąc uczniom nogi). To dlatego właśnie - a nie z powodu braku szacunku dla Chrystusa, jak niektórzy skłonni są czasem podejrzewać - posoborowi papieże zrezygnowali z noszenia tiary, a Benedykt XVI usunął ją nawet ze swego herbu. "Nie czas bowiem sięgać po to, w czym niesłusznie upatrywano symbol władzy doczesnej papieża, (…) [gdy trzeba] wpatrywać się w tajemnicę władzy samego Chrystusa" (Jan Paweł II). Zastanawiam się, czy papież nie chciał nam przez to powiedzieć, że tiara (potrójna korona) w tej kontemplacji Chrystusa Króla może przeszkadzać.

DEON.PL POLECA

Przejmujące jest to zdanie z listu biskupów, które porównuje nas, Polaków z początku XXI stulecia, do tych słuchaczy Jezusa, którzy - tuż po cudownym rozmnożeniu chleba - w ogóle Go nie zrozumieli i chcieli obwołać królem, "aby jeść chleb do sytości i spokojnie żyć": "Podobny brak głębszego spojrzenia na prawdę o królowaniu Chrystusa ujawnia się też obecnie".

To diagnoza dość smutna, ale - moim zdaniem - prawdziwa. Podobnie jak boleśnie prawdziwa jest taka oto opinia biskupów: "Myślenie, że wystarczy obwołać Chrystusa Królem Polski, a wszystko się zmieni na lepsze, trzeba uznać za iluzoryczne, wręcz szkodliwe dla rozumienia i urzeczywistniania Chrystusowego zbawienia w świecie".

Zwracam uwagę, że nie jest to, zdaniem biskupów, tylko iluzja - ale coś, co przeciwstawia się ("szkodzi") królestwu Jezusa. Wiem, obrońcy intronizacji mają w zanadrzu argument z objawień Rozalii Celakówny. Wydaje mi się jednak, że − nie znając tych objawień w pełni − opacznie je rozumieją, manipulując nimi i wyciągając zeń zaledwie jeden, interesujący ich fragment przy pomijaniu elementów pozostałych. A przecież - mówi znawca pism Celakówny ks. prof. Władysław Kubik, jezuita - owa mistyczka "rozumiała intronizację nie w sensie politycznym. (…) Ona żyła rzeczywistością królowania Chrystusa wśród nas i wzywała, żeby tę rzeczywistość Jego królowania uznać, żeby ją przyjąć poprzez życie w łasce uświęcającej".

Kiedy widzę niektórych politycznych zwolenników intronizacji, rodzi się we mnie podejrzenie, że chodzi im w gruncie rzeczy o władzę. Bo przecież, gdybyśmy intronizowali Chrystusa na sposób polityczny, zaledwie krok dzieliłby nas od ustanawiania tu i teraz Jego widzialnych regentów. Tymczasem, zamiast regentów "z Bożej łaski", potrzebujemy raczej nawrócenia: "szerokiego otwarcia drzwi Jezusowi i oddania Mu swego życia". Oto prawdziwa intronizacja Chrystusa: wyznanie, że Panem jest Jezus, i zgodne z tym życie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Intronizacja Chrystusa
Komentarze (127)
P
piotr
2 grudnia 2012, 19:50
Ojcze nasz, któryś jest w niebie święć się imię Twoje; przyjdź królestwo Twoje; bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi... Katolikiem być nie może ktoś, kto nie uznaje tej modlitwy i nie wprowadza jej swoimi czynami w życie. Miarą obiektywną woli Boga są Jego prawa zawarte w Dekalogu i wynikające z niego powinności dla całego KK. W ziemskim pielgrzymowaniu (w budowaniu Królestwa Boga na ziemi) KK nie wprowadzając i nie respektując tych praw w swoim życiu i nauczaniu sprzeniewierza się samym podstawom nauki Chrystusa. Nie ma bowiem miłości ani siebie samego ani bliźniego bez uszanowania Dekalogu (woli Boga) ! JEST TO MIARA OBIEKTYWNA MIŁOŚCI !!! BO nie ma miłości kiedy kradnę, zabijam albo np. cudzołożę. Obowiązkiem KK jest właśnie takie, obiektywne definiowanie miłości zgodne z wolą Boga przekazywać, co w ludzkim wymiarze przybiera formę cywilizacyjną Królowania Chrystusa na ziemi. I to jest podstawa tworzenia prawa stanowionego, które wypływa i nie może być sprzeczne z wolą (prawem) Boga. Świętym obowiązkiem całego KK, a szczególnie kapłanów i hierarchów KK jest wprowadzanie tego Bożego porządku i stanie na jego straży ! Bez obiektywnej miary miłości zawsze będzie dochodzić do zamieszania i wewnętrznego braku samoidentyfikacji KK. To jest ta straszliwa choroba która toczy obecnie KK - subiektywizm i wypływający z tego relatywizm. Przed takim buntem w sprawie Intronizacji przestrzegał kard. August Hlond: „Chrystus Król, pierwszy tron – w naszym sercu, (…) drugi tron – w rodzinach, trzeci tron – w życiu publicznym – Chrystus jest ośrodkiem dziejów ludzkości i planów Bożych. On króluje Nauką, Prawem, Łaską. Chrystus króluje, to podstawowa konstytucja wszystkich narodów – kto to obala lub osłabia, podrywa własny naród. Ktokolwiek powtórzy samobójczy okrzyk: «nie chcemy, aby ten królował nad nami» (Łk 19,14), skazuje naród na zagładę, niewolę i sponiewieranie”.
+
+
2 grudnia 2012, 18:05
 Warto przeczytać: List alarmujący Generała O.O. Paulinów z Jasnej Góry w Częstochowie, Księdza dra Piusa Przeździeckiego do Księdza Kardynała dra Augusta Hlonda Prymasa Polski Jasna Góra dnia 20 kwietnia 1939 r. Klasztor O.O. Paulinów Jasna Góra w Częstochowie L. 197 http://www.bibula.com/?p=64359
K
kowalski
1 grudnia 2012, 22:03
katolicka ciemnota
ŚS
święte słowa dla chwiejnych
1 grudnia 2012, 20:28
To nie krzyż się chwieje, to świat się chwieje i toczy. Krzyż stoi! słowa ks.Jerzego kapelana „Solidarności”
ŚS
święte słowa dla chwiejnych
1 grudnia 2012, 20:28
To nie krzyż się chwieje, to świat się chwieje i toczy. Krzyż stoi! słowa ks.Jerzego kapelana „Solidarności”
AD
a. do RAK
1 grudnia 2012, 19:38
Wyjaśniam, cytujac fragmenty twojej wypowiedzi ksywą: KK, w tym hierarchiczny z biskupami na czele, nie mają - jak to piszesz - "ustanawiać w rządzie prawa" (gdzie tak piszę?) - obwiniasz hierarchię tak mocno, że tylko takie wnioski mi się nasunęły.. ale mają święty obowiązek nie wyrzekać się woli Boga i Bożego prawa w nauczaniu wiernych.  - podaj konkretny przyklad tego "wyrzekania się". Bo jest odwrotnie: tylko KK broni niezmiennie praw Bożych i wykłada jedyną, zdrową naukę moralną. Skąd w tym Liście taka spolegliwość i przyzwolenie złu - barbarzyństwu niszczącemu wszystkie struktury społeczne i cywilizacyjne? - jakie przyzwolenia zła zarzucasz? Konkrety. Wielkie słowa "barbarzyństwo" i niby w czym? - że biskupi wyjaśniają sens intronizacji, i co myślą o ruchach sekciarskich w KK, które ją wypaczają.  Dlaczego jesteśmy bezsilni (..)? Bo..(..) - to są oczywistości, a jak widzę znalazłeś temu winnych: Bo ci którzy powinni o tym mówić - milczą. Czy pasterze nie mówią, jak grzech niszczy człowieka? Milczą - mylisz się.. Po prostu nauczanie KK jest głupstwem dla tych, co wybierają urządzanie się na ziemi i zapominają lub porzucają wiarę w istnienie wieczności. To nie biskupi milczą, ale ludzie NIE chcą sluchać nauki KK, bo mają wolną wolę.  Czy to wszystko są mrzonki ? Jeśli tak, to (.. ) I ostatnie pytanie: dlaczego te wszystkie, jak to określiłeś, "oczywistości" muszę pisać po wysłuchaniu listu Episkopatu? - a czy Chrystus nie chciał tego samego lecz się kompletnie zawiódł? Mrzonką dla Niego było, gdy chciano ustanowić Go królem politycznym. Wyjaśnia to list Biskupów, ale ty nie potrafisz go zrozumieć, bo się opierasz na ideologiach, które są sprzeczne z nasza wiarą. I nie chcesz tego zmienić..
R
RAK
1 grudnia 2012, 09:23
Nie ma znaczenia skąd, ale CO z niego wynika. Oczywistości wymieszane z mrzonkami. Czy biskupi mają ustanawiać w rządzie prawa? Nakłonić do miłowania Boga i zachowywania Dekalogu bezbożnych, niby jak? Kościół to nie sami biskupi, ale my wszyscy ochrzczeni. Mniejsi i więksi grzesznicy. KK, w tym hierarchiczny z biskupami na czele, nie mają - jak to piszesz - "ustanawiać w rządzie prawa" (gdzie tak piszę?), ale mają święty obowiązek nie wyrzekać się woli Boga i Bożego prawa w nauczaniu wiernych. I tym samym mają obowiązek mówić otwarcie o nadrzędności Dekalogu i ukształtowanego nim sumienia nad prawem stanowionym - i ostatecznie mają święty obowiązek mówić o woli Boga w budowaniu Królestwa Chrystusa na ziemi ! Tej konkretnej, tu i teraz, która nas otacza - naszym konkretnym postępowaniem i decyzjami! I to ma być jasny i klarowny przekaz i drogowskaz szczególnie ważny dla tych zagubionych mniejszych i większych grzeszników w dzisiejszym chaosie świata ! Mają być pasterzami, ale czy są - pisząc, takie jak ostatnio, listy do wiernych ? Skąd w tym Liście taka spolegliwość i przyzwolenie złu - barbarzyństwu niszczącemu wszystkie struktury społeczne i cywilizacyjne !? Dlaczego jesteśmy bezsilni jako "większość katolicka" wobec narzucanych nam złych praw do aborcji, eutanazji, in vitro, deprawacji i demoralizacji ? Bo jako katolicy oddzielamy sumienie świątyni od sumienia pałacu, bo tym samym, deprawujemy samo sumienie - bo jako katolicy wyrzekamy się woli Boga i Jego praw! Bo ci którzy powinni o tym mówić - milczą. Czy to wszystko są mrzonki ? Jeśli tak, to mrzonką jest cała wiara katolicka. Bo czymże jest miłość bez praw i woli Boga ? NICZYM ! Tylko chaosem... I ostatnie pytanie: dlaczego te wszystkie, jak to określiłeś, "oczywistości" muszę pisać po wysłuchaniu listu Episkopatu ?
1 grudnia 2012, 08:47
 Czyli jak rozumiem ~RAK i inni chcą wprowadzenia w Polsce czegoś na wzór szariatu w krajach muzułmańskich i przymuszać np.ateistów czy wyznawców innych religii do przestrzegania dekalogu pod groźbą kary . O ile z V i VII nie było by kłopotów to ciekaw jestem co z pozostałymi np.I ,III,IV,VIczy IX nie mówiąc że są jeszcze przykazania kościelne
AD
anonim do anonima Raka
1 grudnia 2012, 06:32
I pozwolę sobie zatem "przekalkować" SWÓJ WŁASNY WPIS na deonie dotyczący innego artykułu, bo jak widzę jest on jak najbardziej na temat. Wpis i z Deona i z Frondy. Nie ma znaczenia skąd, ale CO z niego wynika. Oczywistości wymieszane z mrzonkami. Czy biskupi mają ustanawiać w rządzie prawa? Nakłonić do miłowania Boga i zachowywania Dekalogu bezbożnych, niby jak? Kościół to nie sami biskupi, ale my wszyscy ochrzczeni. Mniejsi i więksi grzesznicy. Pasterze KK uczą przykazań, ale nie zmuszą nikogo do ich przestrzegania. Mogą tylko zachęcać do modlitwy, aby wola Boża była wypełniana na ziemi.
R
RAK
1 grudnia 2012, 01:50
I pozwolę sobie zatem "przekalkować" SWÓJ WŁASNY WPIS na deonie dotyczący innego artykułu, bo jak widzę jest on jak najbardziej na temat. Ojcze nasz, któryś jest w niebie święć się imię Twoje; przyjdź królestwo Twoje; bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi... Katolikiem być nie może ktoś, kto nie uznaje tej modlitwy i nie wprowadza jej swoimi czynami w życie. I w równym stopniu nie ma też KK bez nauki jaka wypływa z tej modlitwy. Miarą obiektywną woli Boga są Jego prawa zawarte w Dekalogu i wynikające z niego powinności dla całego KK. W ziemskim pielgrzymowaniu (w budowaniu Królestwa Boga na ziemi) KK nie wprowadzając i nie respektując tych praw w swoim życiu i nauczaniu sprzeniewierza się samym podstawom nauki Chrystusa. Nie ma bowiem miłości ani siebie samego ani bliźniego bez uszanowania Dekalogu (woli Boga) ! JEST TO MIARA OBIEKTYWNA MIŁOŚCI !!! BO nie ma miłości kiedy kradnę, zabijam albo np. cudzołożę. Prawa Boże definiują elementarne kryteria miłości, których przekroczenie powoduje, że miłości już nie ma. Obowiązkiem KK jest właśnie takie, obiektywne definiowanie miłości (zgodne z wolą Boga) przekazywać, co w ludzkim wymiarze przybiera formę cywilizacyjną Królowania Chrystusa na ziemi. I to jest podstawa tworzenia prawa stanowionego, które wypływa i nie może być sprzeczne z wolą (prawem) Boga. Świętym obowiązkiem całego KK, a szczególnie kapłanów i hierarchów KK jest wprowadzanie tego Bożego porządku i stanie na jego straży, czyli między innymi wspomaganie tych którzy wprowadzają prawo Boga (miłość) w życie, także społeczne ! Bez obiektywnej miary miłości (jej definicji) zawsze będzie dochodzić do zamieszania i wewnętrznego braku samoidentyfikacji KK. To jest ta straszliwa choroba która toczy obecnie KK - subiektywizm i wypływający z tego relatywizm (także rozumienia miłości).
R
RAK
1 grudnia 2012, 01:22
Janie popisałeś pod przekalkowanym wpisem z innego forum i komentarzem do niego: BARDZO DOBRY WPIS Konkretnie kto i co przekalkował !!!??? Można to OBIEKTYWNIE sprawdzić: podając nick i cytat wpisu na deonie z linkiem skąd został wpis przekalkowany ! Bez tego jest to, jak słusznie zaznaczył jan - pomówienie!
R
RAK
1 grudnia 2012, 01:08
Wokół wymiana argumentów dotycząca intronizacji i pełno stwierdzeń, które tak naprawdę sprowadzają się do artykulacji własnej wizji Boga. Ale czy nasza wizja Boga jest właściwa? Czy nie grozi nam postawa faryzeuszy, którzy chcieli dobrze, ale byli zamknięci we własnej wizji Boga. Czy nie mylimy się mówiąc "Bóg tego chce" lub "Bóg tego nie chce". Zapytajmy po prostu Jego czego on chce! I znowu to szatańskie subiektywizowanie (relatywizowanie)! Ależ Bóg objawił nam swoją wolę (czego chce!) - w DEKALOGU !!! To jest miara OBIEKTYWNA każdego katolika ! I bez wypełniania przykazań Boga (wypełniania Jego woli) nie ma miłości! I ta sama wola Boga jest OBIEKTYWNIE dla każdego katolika zawarta w Modlitwie Pańskiej: Ojcze nasz, któryś jest w niebie święć się imię Twoje; przyjdź królestwo Twoje; bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi...
AD
anonim do anonima jana
1 grudnia 2012, 00:48
Janie popisałeś pod przekalkowanym wpisem z innego forum i komentarzem do niego: BARDZO DOBRY WPIS Uważam, że lepiej, aby zapoznać się z całością encykliki Piusa XI, czy wypowiedziami Benedykta XVI, niż podpierać się cudzymi opiniami. I o to mi tylko chodziło. O lenistwie było ogólnie, a nie "ad personam".
R
realista
30 listopada 2012, 21:31
Wokół wymiana argumentów dotycząca intronizacji i pełno stwierdzeń, które tak naprawdę sprowadzają się do artykulacji własnej wizji Boga. Ale czy nasza wizja Boga jest właściwa? Czy nie grozi nam postawa faryzeuszy, którzy chcieli dobrze, ale byli zamknięci we własnej wizji Boga. Czy nie mylimy się mówiąc "Bóg tego chce" lub "Bóg tego nie chce". Zapytajmy po prostu Jego czego on chce!
AP
autor postu poniżej
30 listopada 2012, 19:45
Do autora postu poniżej: Dlaczego sugerujesz, że Plint nie zna tej encykliki Piusa XI wypisując ad personam jakieś bzdury w stylu, że coś mu "dobrze zrobi". Co do wytłuszczonego cytatu - jeśli coś masz do napisania, to napisz. I tu znowu jakieś sugerowanie czegoś, że niby ten cytat ma podważać wpis Plinta ! Jeśli nie zgadzasz się z czymś, to trzeba to wskazać (np. cytatem) i UZASADNIĆ ! Oj bardzo nieładnie... To się nazywa MANIPULACJA poprzez sugerowanie i insynuację - zero merytoryczności ! Czy to ma być ten "katolicki" posoborowy "duch" miłości bliźniego ? Janie, nie wystarczy zacytować z internetu cytaty, trzeba przeczytać całość, no i samemu pomyśleć.. Co u mnie nazywasz manipulacją? - Zachętę do samodzielnego myślenia? Kto sam przeczyta całą encyklikę od a do z, to wie o co chodzi. Natomiast przekalkowywanie uparcie jednego tylko fragmentu, który mu pasuje argumentacyjnie, grozi fałszowaniem zdrowej nauki KK, albo jest po prostu lenistwem, gdy nie chce się czytać całości, by dojść do prawdy. Zamiast tego korzysta się z gotowych manipulacji. To są właśnie manipulacje, jak ktoś dopasowywuje sobie wyjęte zdania z całości.
DP
do Plinta
30 listopada 2012, 18:11
Tak, nauczanie papieskie jest ZAWSZE bezcenne. Wczytuj się dobrze w encyklikę Piusa XI, dobrze ci zrobi... Trzeba poświęcać się NSPJ. I jeszcze jedno, czy potrafisz wyjaśnić dlaczego przerzucono to święto na inny termin?  ".. powagą Naszą Apostolską ustanawiamy święto Pana Jezusa Chrystusa - Króla, które ma być na całym świecie obchodzone rok rocznie w ostatnią niedzielę miesiąca października, tj. w niedzielę, poprzedzającą bezpośrednio uroczystość Wszystkich Świętych. Polecamy również, aby w tym samym dniu corocznie odnawiano poświęcenie się Sercu Pana Jezusa, który to akt śp. Poprzednik Nasz Prus X każdego roku odnawiać nakazał;"
30 listopada 2012, 08:45
Dobra, dobra, zacznijcie już od zaraz ogłaszać Chrystusa swoim Królem, począwszy od własnego domu, przez pracę, rozrywkę i skończywszy na urnach wyborczych. Świećcie przykładem miłości i niskazitelnoscią zachowania na każdym kroku. Żeby było widać na waszym zachowaniu, odzywaniu się do innych, prowadzonym nienagannym życiu, Kto jest waszym Panem. Popieram!! ,to najlepszy sposób głoszenia Jego królestwa,bo ogłaszanie Chrystusa Królem Polski i życie tak jak dotychczas w kraju gdzie 90%deklaruje się jako katolicy to łatwizna i wręcz profanacja
PK
poddany Króla
30 listopada 2012, 05:30
 Dobra, dobra, zacznijcie już od zaraz ogłaszać Chrystusa swoim Królem, począwszy od własnego domu, przez pracę, rozrywkę i skończywszy na urnach wyborczych. Świećcie przykładem miłości i niskazitelnoscią zachowania na każdym kroku. Żeby było widać na waszym zachowaniu, odzywaniu się do innych, prowadzonym nienagannym życiu, Kto jest waszym Panem. 
P
plinta
30 listopada 2012, 02:59
W związku z zamętem w sprawie kultu Chrystusa Króla i kwestii intronizacji, mętnym  listem biskupów - papieskie nauczanie Piusa XI okazuje się być bezcenne i wciąż pomimo upływu lat wręcz fascynująco aktualne i jakże inspirujące: http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=2794Ktoś powiedział "czyje królestwo tego religia". No właśnie - liberałowie i komuniści mają władzę - więc narzucają "swoją religię - antyreligię". Dzisiaj nie robi się tego mieczem ale skutki są podobne albo i większe. Służy do tego prawo stanowione, socjotechnika medialna, decyzje rządzących i presja zmanipulowanego medialnie środowiskowa. Dlaczego jesteśmy bezsilni "jako większość katolicka" wobec narzucanych nam złych praw do aborcji, eutanazji, in vitro, deprawacji i demoralizacji? Bo oddzielamy sumienie świątyni od sumienia pałacu - bo, tym samym, deprawujemy samo sumienie! Dlaczego jest w tym Liście taka spolegliwość i przyzwolenie złu - barbarzyństwu niszczącemu wszystkie struktury społeczne i cywilizacyjne !?  Ogłoszenie Chrystusa Królem oznaczałoby przyjęcie PRAWA BOŻEGO w Państwie jako prawa nadrzędnego nad prawem stanowionym. Czy DEKALOG zagraża jakiemukolwiek człowiekowi? Czy innowiercy, ateiści byliby z powodu swoich przekonań prześladowani w takim systemie? Z powodu przekonań na pewno nie. Jednak nie mogliby oni sami prześladować, okradać, zawłaszczać, zabijać - tak jak to dzieje się teraz. Mamy prawo - a nawet jako katolicy obowiązek - dążyć do Intronizacji w Polsce Chrystusa na Króla - bo to jest droga do CYWILIZACJI MIŁOŚCIJest czymś zadziwiającym i zupełnie niezrozumiałym rezygnacja Episkopatu z dążenia do społecznej obowiązywalności w Polsce prawa naturalnego (woli Boga) jako fundamentu prawa stanowionego ! Bo taki jest ostatecznie sens Intronizacji Chrystusa na Króla Polski. Taka postawa jest zezwoleniem na budowanie cywilizacji nienawiści i wszelkiej niegodziwości !
C
Chałwa,Ferrero,prążek
29 listopada 2012, 15:56
Widać nikt nam nie pomoże
E
Ela
29 listopada 2012, 15:39
Tak, Intronizacja jest niepotrzebna,tak jak komunia na kleczaco,jak piesni maryjne od poczatku adwentu.niedlugo mozna bedzie cala Mszer pszesiedziec poziewac i isc do domu.Obudz sie Poslko. i wy Katolicy -Chrzescijanie-  gasza nam ducha w naszym Kosciele Swietym.
L
Luke
28 listopada 2012, 11:22
JEZUS JEST KRÓLEM WSZECHŚWIATA ! I to wystarczy ! Nie ma potrzeby ogłaszać Jezusa Królem Polski ! To nie te czasy ! Czy to znaczy że może sobie królować w kosmosie ale nie na ziemi? Nie trzeba ogłaszać Jezusa królem Polski tylko trzeba ogłosić że Polska poddaje się oficjalnie jego królowaniu czyli uznaje jego królestwo. Ale do intronizacji Maryji potrzeba było potopu szwedzkiego to i teraz pewnie się nie odbędzie całkiem bez jakiegoś zagrożenia. Wiadomo "jak trwoga to do boga".
+
+
27 listopada 2012, 22:42
JEZUS JEST KRÓLEM WSZECHŚWIATA ! I to wystarczy ! Nie ma potrzeby ogłaszać Jezusa Królem Polski ! To nie te czasy !
A
AM
27 listopada 2012, 19:16
Do alu : Nieomylność papieża należy rozumieć jako bezbłędność w sprawach wiary i obyczajów, nie zaś w sprawach codziennych.To głosi dogmat o nieomylności Papieża,  ale nie znajdziesz tam słów o Duchu Świętym.
M
m.b.
27 listopada 2012, 18:34
Ktoś powiedział "czyje królestwo tego religia". No właśnie - liberałowie i komuniści mają władzę - więc narzucają "swoją religię - antyreligię". Dzisiaj nie robi się tego mieczem ale skutki są podobne albo i większe. Służy do tego prawo stanowione, socjotechnika medialna, decyzje rządzących i presja zmanipulowanego medialnie środowiskowa. Dlaczego jesteśmy bezsilni "jako większość katolicka" wobec narzucanych nam złych praw do aborcji, eutanazji, in vitro, deprawacji i demoralizacji? Bo oddzielamy sumienie świątyni od sumienia pałacu - bo, tym samym, deprawujemy samo sumienie! Dlaczego jest w tym Liście taka spolegliwość i przyzwolenie złu - barbarzyństwu niszczącemu wszystkie struktury społeczne i cywilizacyjne !? Ogłoszenie Chrystusa Królem oznaczałoby przyjęcie PRAWA BOŻEGO w Państwie jako prawa nadrzędnego nad prawem stanowionym. Czy DEKALOG zagraża jakiemukolwiek człowiekowi? Czy innowiercy, ateiści byliby z powodu swoich przekonań prześladowani w takim systemie? Z powodu przekonań na pewno nie. Jednak nie mogliby oni sami prześladować, okradać, zawłaszczać, zabijać - tak jak to dzieje się teraz. RZĄDY JEZUSA CHRYSTUSA to system społeczny oparty na DEKALOGU. Prawo stanowione w tym systemie nie mogłoby być sprzeczne z TYM ZASADNICZYM. Wolność do zabijania, do dewiacji, do krzywdzenia słabszych - to nie jest wolność, to nie jest postęp. Mamy prawo - a nawet jako katolicy obowiązek - dążyć do Intronizacji w Polsce Chrystusa na Króla - bo to jest droga do CYWILIZACJI MIŁOŚCI Jest czymś zadziwiającym i zupełnie niezrozumiałym rezygnacja Episkopatu z dążenia do społecznej obowiązywalności w Polsce prawa naturalnego (woli Boga) jako fundamentu prawa stanowionego ! Bo taki jest ostatecznie sens Intronizacji Chrystusa na Króla Polski. Taka postawa jest zezwoleniem na budowanie cywilizacji nienawiści i wszelkiej niegodziwości ! Czy tak ma REALNIE wyglądać Nowa Ewangelizacja w KK ???
L
Luke
27 listopada 2012, 18:09
 Na logice Episkopat też się nie zna. Bo nawet jak by był złożony w 100% z apostatów ale chciał dobra dla Polski to by obwołał Jezusa Królem. Jest to bardzo proste. Jeżeli światem rządzą - nazwijmy ich - antychryści to ogłoszenie Polski krajem pod panowaniem Chrystusa ochroni ją przed zniszczeniem dla tego że antychryści najbardziej boją się jawnego prześladowania chrześcijan bo wiedzą z historii rzymu że to tylko wzmocniło by chrześcijaństwo i by przegrali. dla tego nie odwarzą się zniszczyć jawnie kraju demonstracyjnie chrześcijańskiego.
L
Luke
27 listopada 2012, 18:09
 Na logice Episkopat też się nie zna. Bo nawet jak by był złożony w 100% z apostatów ale chciał dobra dla Polski to by obwołał Jezusa Królem. Jest to bardzo proste. Jeżeli światem rządzą - nazwijmy ich - antychryści to ogłoszenie Polski krajem pod panowaniem Chrystusa ochroni ją przed zniszczeniem dla tego że antychryści najbardziej boją się jawnego prześladowania chrześcijan bo wiedzą z historii rzymu że to tylko wzmocniło by chrześcijaństwo i by przegrali. dla tego nie odwarzą się zniszczyć jawnie kraju demonstracyjnie chrześcijańskiego.
L
Luke
27 listopada 2012, 18:04
 Z historii powoli wyłania się uniwersalna prawda że największym przeciwnikiem kościoła chrystusowego jest etatowy kler. We wszystkich czasach walczono z upadkiem moralności kleru. Po co zakładano klasztory? Bo kler był zdegenerowany do szpiku. Historia się ciągle powtarza. Inny przykład to kult Jezusa miłosiernego, który rozprzeszczenil się tylko dla tego że jeden krakowski malaż zaczął samowolnie malować ten cudowny obraz i rozprowadzać w kościołach. Do dnia dzisiejszego kler upiera się z reszta przy tym aby tło obrazu było czarne kiedy z wizji artysty, logiki i poczucia estetyki i innych przesłanek wynika że pejzaż polski jaki pierwotnie namalował natchniony artysta jest odpowiednim tlem dla Jezusa miłosiernego. Podobnych przykładów jest cała masa.
L
Luke
27 listopada 2012, 17:47
 Darmowego chleba domaga się Episkopat negocjując z rządem odpis podatkowy na Kościół. Jest to klasyczny darmowy chleb ponieważ podatki zostaną zciągnięte z wiernych przez urząd skarbowy i za darmo przekazane chierarchi koscielnej, bez jakiejkolwiek pracy duszpasterskiej i bez najmniejszego wysiłku ze strony kleru. Jak to nie jest darmowy chleb to ja nie wiem? Nawet Papież potępił w Niemczech podatek kościelny i nic.
L
Luke
27 listopada 2012, 17:43
 Oczywiście, Jezus jest Królem wszechświata, niemniej to Jego królowanie jest czymś zupełnie (!) innym niż panowanie cesarzy i innych ziemskich władców. Jego tronem jest bowiem krzyż, królewska korona została upleciona z cierni, a Jezusowa władza to władza miłości (i służba, co On sam zademonstrował, myjąc uczniom nogi). To czym właściwie jest królowanie Jezusa? Jeżeli myciem nóg to rozumiem że cały Episkopat wkrótce przystąpi do podobnych czynności. Z drugiej strony dla czego władza polityczna nie ma być slużbą, przecież prawdziwa polityka to nic innego jak służba. Kolejna sprzeczność. Jezus wyraźnie potwierdził że jest Królem i dla tego my też możemy a nawet powinniśmy to potwierdzić, jednocześnie dodając że jego królestwo nie będzie wprowadzane metodami tego świata czyli przemocą. Ale królestwo ma być wprowadzane. "Nie z tego świata" nie znaczy tego samego co "nie na tym świecie". Oczywiście dyskusja jest tylko pozornie merytoryczna, bowiem jedna strona nie chce królowania Jezusa ponieważ oznaczało by to wypowiedzenie nieposłuszeństwa możnym tego świata. Sytuacja jest więc znowu taka sama jak z Jezusem i arcykapłanami. Arcykapłani tak samo jak dzisiejsi biskupi (w całej europie) byli finansowani przez wladzę świecką i działali na szkode własnego narodu ktory cierpiał pod okupacją rzymską. Tym czasem oni opływali w luksusach i dla tego z ich punktu widzenia wszystko było w porządku. Tak samo jest dzisiaj chociaż nie aż tak źle. Co z tego jeżeli najwyżej postawieni biskupi są najgorsi. Ale zdaje się że nawet wśród arcykaplanów jeden się nawrócił!
X
x
27 listopada 2012, 17:37
Ktoś powiedział "czyje królestwo tego religia". No właśnie - liberałowie i komuniści mają władzę - więc narzucają "swoją religię - antyreligię". Dzisiaj nie robi się tego mieczem ale skutki są podobne albo i większe. Służy do tego prawo stanowione, socjotechnika medialna, decyzje rządzących i presja zmanipulowanego medialnie środowiskowa. Dlaczego jesteśmy bezsilni "jako większość katolicka" wobec narzucanych nam złych praw do aborcji, eutanazji, in vitro, deprawacji i demoralizacji? Bo oddzielamy sumienie świątyni od sumienia pałacu - bo, tym samym, deprawujemy samo sumienie! Dlaczego jest w tym Liście taka spolegliwość i przyzwolenie złu - barbarzyństwu niszczącemu wszystkie struktury społeczne i cywilizacyjne !? Ogłoszenie Chrystusa Królem oznaczałoby przyjęcie PRAWA BOŻEGO w Państwie jako prawa nadrzędnego nad prawem stanowionym. Czy DEKALOG zagraża jakiemukolwiek człowiekowi? Czy innowiercy, ateiści byliby z powodu swoich przekonań prześladowani w takim systemie? Z powodu przekonań na pewno nie. Jednak nie mogliby oni sami prześladować, okradać, zawłaszczać, zabijać - tak jak to dzieje się teraz. RZĄDY JEZUSA CHRYSTUSA to system społeczny oparty na DEKALOGU. Prawo stanowione w tym systemie nie mogłoby być sprzeczne z TYM ZASADNICZYM. Wolność do zabijania, do dewiacji, do krzywdzenia słabszych - to nie jest wolność, to nie jest postęp. Mamy prawo - a nawet jako katolicy obowiązek - dążyć do Intronizacji w Polsce Chrystusa na Króla - bo to jest droga do CYWILIZACJI MIŁOŚCI Jest czymś zadziwiającym i zupełnie niezrozumiałym rezygnacja Episkopatu z dążenia do społecznej obowiązywalności w Polsce prawa naturalnego (woli Boga) jako fundamentu prawa stanowionego ! Bo taki jest ostatecznie sens Intronizacji Chrystusa na Króla Polski. Taka postawa jest zezwoleniem na budowanie cywilizacji nienawiści i wszelkiej niegodziwości !
L
Luke
27 listopada 2012, 17:28
 "Przejmujące jest to zdanie z listu biskupów, które porównuje nas, Polaków z początku XXI stulecia, do tych słuchaczy Jezusa, którzy - tuż po cudownym rozmnożeniu chleba - w ogóle Go nie zrozumieli i chcieli obwołać królem, "aby jeść chleb do sytości i spokojnie żyć": "Podobny brak głębszego spojrzenia na prawdę o królowaniu Chrystusa ujawnia się też obecnie". Jakie porównanie? Przede wszystkim w tedy to była wiekszość która chciała darmowego chleba a nie drobna mniejszość, jak teraz. Po drugie tamci mieli na uwadze swoją kozyść a dzisiaj mają z tego powodu tylko problemy. Po trzecie w tedy nie lud nie powoływal się na obiawienia mistyczki. Nie ma więc najmniejszego porównania, jest to tylko zwykly chwyt retoryczny anonimowego autora listu.
M
Maciek
27 listopada 2012, 17:10
Wytłuszczenie druku nie miło na celu opowiedzenie się za intronizacją a podkreślenie otwartości portlu Deon.pl
L
leszek
27 listopada 2012, 16:51
 Jest tylko jeden szkopuł. "Liczba głosów" nie musi odpowiadać "liczbie osób". "Przeważająca liczba głosów" nie jest tożsama z "przeważającą liczbą osób". Obawiam się, że logika nie jest mocną stroną wyznawców intronizacji Chrystusa na Króla Polski w wersji księdza Natanka i księdza Kiersztyna. Jest także złudzeniem, że pisane z użyciem wytłuszczenia czyni sprawę bardziej słuszną, czyni ją tylko bardziej wytłuszczoną. Nawet pisanie z wytłuszczeniem i dużymi literami niewiele pomoże.
M
Maciek
27 listopada 2012, 15:39
 GRATULUJE I CIESZĘ SIĘ Z ISTNIENIA PORTLU DEON.PL. Mimo przeważającej większości głosów za Intronizacją Chrystusa na Króla Polski, dyskusja jest cały czas otwarta. Jesteście otwarci na nowe komentarze i na dyskusję, a to jest najważniejsze. W przeciwieństwie do portalu WIARA.PL nie blokujecie użytkowników i nie wycinacie ich komentarzy odnośnie tego tematu, co jest notorycznie robione na Portalu Gościa Niedzielnego, który nie jest obiektywny w wyrażaniu swoich opini, dodałbym jest stronniczy. Pisanie i komentowanie na portalu WIARA.PL jest w tkim razie bez sensu, skoro tam zawsze pokazywana jest jedna strona - strona redakcji.
N
nierozumny
27 listopada 2012, 14:58
Szkoda, że bpi od razu wypowiedzieli się w temacie Królowej Polski. Niekonsekwencja naszą siłą!
PK
pan kleks
27 listopada 2012, 02:30
przeminela wiara w zeusa - przeminie i w jezusa
P
piotr
27 listopada 2012, 01:32
PO OWOCACH ICH POZNACIE...Ktoś powiedział "czyje królestwo tego religia". No właśnie - liberałowie i komuniści mają władzę - więc narzucają "swoją religię - antyreligię". Dzisiaj nie robi się tego mieczem ale skutki są podobne albo i większe. Służy do tego prawo stanowione, socjotechnika medialna, decyzje rządzących i presja zmanipulowanego medialnie środowiskowa. Dlaczego jesteśmy bezsilni "jako większość katolicka" wobec narzucanych nam złych praw do aborcji, eutanazji, in vitro, deprawacji i demoralizacji? Bo oddzielamy sumienie świątyni od sumienia pałacu - bo, tym samym, deprawujemy samo sumienie! Dlaczego jest w tym Liście taka spolegliwość i przyzwolenie złu - barbarzyństwu niszczącemu wszystkie struktury społeczne i cywilizacyjne !? Ogłoszenie Chrystusa Królem oznaczałoby przyjęcie PRAWA BOŻEGO w Państwie jako prawa nadrzędnego nad prawem stanowionym. Czy DEKALOG zagraża jakiemukolwiek człowiekowi? Czy innowiercy, ateiści byliby z powodu swoich przekonań prześladowani w takim systemie? Z powodu przekonań na pewno nie. Jednak nie mogliby oni sami prześladować, okradać, zawłaszczać, zabijać - tak jak to dzieje się teraz. RZĄDY JEZUSA CHRYSTUSA to system społeczny oparty na DEKALOGU. Prawo stanowione w tym systemie nie mogłoby być sprzeczne z TYM ZASADNICZYM. Wolność do zabijania, do dewiacji, do krzywdzenia słabszych - to nie jest wolność, to nie jest postęp. Mamy prawo - a nawet jako katolicy obowiązek - dążyć do Intronizacji w Polsce Chrystusa na Króla - bo to jest droga do CYWILIZACJI MIŁOŚCI.Masoneria i sekty przeszkodą w ewangelizacji http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,12177,masoneria-i-sekty-przeszkoda-w-ewangelizacji.html MASONERIA. Fragment książki ks. prof. Michała Poradowskiego "Problemy II Soboru Watykańskiego" http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=7794&Itemid=46
+
+++
27 listopada 2012, 00:25
JEZUS JEST KRÓLEM WSZECHŚWIATA ! I to wystarczy ! Nie ma potrzeby ogłaszać Jezusa Królem Polski ! To nie te czasy !
A
alu
27 listopada 2012, 00:02
AM, dla mnie jestes jak lis, ktory wtargnal do kurnika i chce zamieszac, dlatego prosze zakoduj, to sobie juz na zawsze, ze dla katolika Papiez wypowiadajacy sie z katedry jest nieomylny, gdyz przemawia przez niego Duch Swiety!!! Przesylam Ci Blogoslawienstwo.
A
AM
26 listopada 2012, 22:21
Wiesławie czytaj z uwagą co piszę, a przede wszystkim zanim zabierzesz głos, to zapoznaj się z konkretnymi Objawieniami . Różne kwestie były w nich poruszane. Nikt nie ma patentu od Boga na nieomylność. I Papież i Prorok mogą się mylić, dlatego potrzebne jest uczciwe rozeznawanie i solidna wiedza na te tematy, a pierwszym naszym Nuaczycielem jest Jezus i Słowo Pisma Świętego. Czytaj dalej Świętego Jana to z czasem lepiej to wszystko pojmiesz o czym piszę. Serdecznie pozdrawiam
.
...
26 listopada 2012, 17:39
Ktoś powiedział "czyje królestwo tego religia". No właśnie - liberałowie i komuniści mają władzę - więc narzucają "swoją religię - antyreligię". Dzisiaj nie robi się tego mieczem ale skutki są podobne albo i większe. Służy do tego prawo stanowione, socjotechnika medialna, decyzje rządzących i presja zmanipulowanego medialnie środowiskowa. Dlaczego jesteśmy bezsilni "jako większość katolicka" wobec narzucanych nam złych praw do aborcji, eutanazji, in vitro, deprawacji i demoralizacji? Bo oddzielamy sumienie świątyni od sumienia pałacu - bo, tym samym, deprawujemy samo sumienie! Dlaczego jest w tym Liście taka spolegliwość i przyzwolenie złu - barbarzyństwu niszczącemu wszystkie struktury społeczne i cywilizacyjne !? Ogłoszenie Chrystusa Królem oznaczałoby przyjęcie PRAWA BOŻEGO w Państwie jako prawa nadrzędnego nad prawem stanowionym. Czy DEKALOG zagraża jakiemukolwiek człowiekowi? Czy innowiercy, ateiści byliby z powodu swoich przekonań prześladowani w takim systemie? Z powodu przekonań na pewno nie. Jednak nie mogliby oni sami prześladować, okradać, zawłaszczać, zabijać - tak jak to dzieje się teraz. RZĄDY JEZUSA CHRYSTUSA to system społeczny oparty na DEKALOGU. Prawo stanowione w tym systemie nie mogłoby być sprzeczne z TYM ZASADNICZYM. Wolność do zabijania, do dewiacji, do krzywdzenia słabszych - to nie jest wolność, to nie jest postęp. Mamy prawo - a nawet jako katolicy obowiązek - dążyć do Intronizacji w Polsce Chrystusa na Króla - bo to jest droga do CYWILIZACJI MIŁOŚCI.Masoneria i sekty przeszkodą w ewangelizacji http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,12177,masoneria-i-sekty-przeszkoda-w-ewangelizacji.html MASONERIA. Fragment książki ks. prof. Michała Poradowskiego "Problemy II Soboru Watykańskiego" http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=7794&Itemid=46
K
kl
26 listopada 2012, 17:17
JEZUS JEST KRÓLEM WSZECHŚWIATA ! I to wystarczy ! Nie ma potrzeby ogłaszać Jezusa Królem Polski ! To nie te czasy !
P
pomyśl
26 listopada 2012, 17:12
 Rozalia Celak miała wizje NSPJ. Figury w koronie. Że Chrystus - Królem, to oczywiste, ale nie wszędzie i za mało widoczne. Trzeba więc uroczyście koronować obrazy, figury przedstawiające Pana Jezusa z gorejącym miłością Sercem. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. To pokrywa objawienia Rozalii, bo ona taki posąg ujrzała w swych wizjach, a nie obraz 'bez" Serca Boga. Osoba bez serca nie jest osobą, ale trupem. W dosłownym i przenośnym znaczeniu serca - jako miłości. Bóg przecież jest Miłością. Symbol Serca przekazuje tą prawdę najlepiej. Taka koronacja połączona z publicznym wyznaniem Chrystusa jako Króla (całego świata, Polski też) i złożeniu swojego życia w Jego Sercu może by pojednała zwaśnionych?
TW
tacy wymądrzali a ślepi
26 listopada 2012, 17:05
Ogłoszenie Chrystusa Królem oznaczałoby przyjęcie PRAWA BOŻEGO w Państwie jako prawa nadrzędnego nad prawem stanowionym. Czy DEKALOG zagraża jakiemukolwiek człowiekowi? przeszkadza dekalog ludziom, którzy chcą zniszczyć wiarę katolicką w Polsce i Polskę psuciem obyczajów, szafowaniem życia poczętego, skracaniem życia eutanazją w imię dobra ludzkosci, poznać ich można po walce z KRZYŻEM w miejscach publicznych, po kłamstwie, po mataczeniu ..... na ziemi szatan zaślepia ich, pomaga im aby ich bardziej pogrążyć w grzechach i pomóc im w haniebnej walce z Bogiem i katolikami czyli czyni ich swymi narzędziami bo bez pomocy człeka nic nie może ...ale po śmierci.... po śmierci są bezbronni i szatan im nie pomoże...  więc dlatego kościół modli sie za nieprzyjaciół koscioła katolickiego aby nie zginęli wiecznie.
A
Anna
26 listopada 2012, 16:53
 Autor art. może się cieszyć. Tylko czy ma z czego?Czy Jezus się cieszy, że autor nie chce uznać Bozego panowania nad Polską, nie chce uznać, że Jezus jest Królem?TAka jest wola Boża i Intornizacja i tak bedzie przeprowadzona.Poza tym w liscie biskupów jest wiele błedów teologicznych. Polecam, aby autor zapoznał sie z wypowiedzią ksiedza Małkowskiego dostepną w sieci. Tylko człowiek o zatwardziałym sercu i nie mający w sobie pokory może napisac taki art. 
A
Anna
26 listopada 2012, 16:52
 Autor art. może się cieszyć. Tylko czy ma z czego?Czy Jezus się cieszy, że autor nie chce uznać Bozego panowania nad Polską, nie chce uznać, że Jezus jest Królem?TAka jest wola Boża i Intornizacja i tak bedzie przeprowadzona.Poza tym w liscie biskupów jest wiele błedów teologicznych. Polecam, aby autor zapoznał sie z wypowiedzią ksiedza Małkowskiego dostepną w sieci. Tylko człowiek o zatwardziałym sercu i nie mający w sobie pokory może napisac taki art. 
M
marcin
26 listopada 2012, 16:44
Ktoś powiedział "czyje królestwo tego religia". No właśnie - liberałowie i komuniści mają władzę - więc narzucają "swoją religię - antyreligię". Dzisiaj nie robi się tego mieczem ale skutki są podobne albo i większe. Służy do tego prawo stanowione, socjotechnika medialna, decyzje rządzących i presja zmanipulowanego medialnie środowiskowa. Dlaczego jesteśmy bezsilni "jako większość katolicka" wobec narzucanych nam złych praw do aborcji, eutanazji, in vitro, deprawacji i demoralizacji? Bo oddzielamy sumienie świątyni od sumienia pałacu - bo, tym samym, deprawujemy samo sumienie! Dlaczego jest w tym Liście taka spolegliwość i przyzwolenie złu - barbarzyństwu niszczącemu wszystkie struktury społeczne i cywilizacyjne !? Ogłoszenie Chrystusa Królem oznaczałoby przyjęcie PRAWA BOŻEGO w Państwie jako prawa nadrzędnego nad prawem stanowionym. Czy DEKALOG zagraża jakiemukolwiek człowiekowi? Czy innowiercy, ateiści byliby z powodu swoich przekonań prześladowani w takim systemie? Z powodu przekonań na pewno nie. Jednak nie mogliby oni sami prześladować, okradać, zawłaszczać, zabijać - tak jak to dzieje się teraz. RZĄDY JEZUSA CHRYSTUSA to system społeczny oparty na DEKALOGU. Prawo stanowione w tym systemie nie mogłoby być sprzeczne z TYM ZASADNICZYM. Wolność do zabijania, do dewiacji, do krzywdzenia słabszych - to nie jest wolność, to nie jest postęp. Mamy prawo - a nawet jako katolicy obowiązek - dążyć do Intronizacji w Polsce Chrystusa na Króla - bo to jest droga do CYWILIZACJI MIŁOŚCI. Ojcze nasz, któryś jest w niebie święć się imię Twoje; przyjdź królestwo Twoje; bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi...Prawo naturalne jako podstawa prawa stanowionego. Bardzo trafne spostrzeżenia ! Szokujące, że oficjalnie zanegowane przez sam Episkopat !
A
autorka
26 listopada 2012, 16:28
 Pan Bog rządzi a nie biskupi,dziennikarze czy przeciwnicy intronizacji.Jesli chce intronizacji to tak bedzie.Biskupi walczą tylko z samym Bogiem,ale jest im to na bank zapisane w księdze życia. 
M
Maciej
26 listopada 2012, 16:07
 Jeśli Bóg sobie życzy i chce być Królem Polski, to my mamy mu to umożliwić. To nie nasza wola, a Pana Boga.
C
Czarek
26 listopada 2012, 15:08
Dodam tylko, że to Jezus jest Królem uniwersalnym nie przyporządkowanym określonej wspólnocie społeczno - polityczno - terytorialnej, np. Polsce. Piłat zadał Jezusowi najpierw pytanie o to, czy jest królem żydowskim, dopiero w drugim pytaniu zapytał już jednak Jezusa o to tylko, czy jest królem, jakby rozumiejąc, że królestwo Jezusa ma charakter uniwersalistyczny, nieograniczony ziemską tożsamością. To nie Jezus ma wejść do naszego królestwa, ale to my, poprzez zmianę naszych serc, mamy wejść do Królestwa Bożego (Jezusa). 
M
Maciej
26 listopada 2012, 11:57
 Czy Papież jest Królem? Hahaha...a czy Biskupi są Królami??:):):) W Piśmie Św. Jezus wyraźnie mówi, że "Moje Królestwo nie jest z tego świata" Pięknie ten fragment skomentował Ks. Abp. prof. Andrzej Dzięga  "Nie jest z tego świata, ale jest dla tego świata". Co jest ważniejsze: Pismo Św. czy opinie ideologów ich własnej bogo-ojczyźnianej religii?  Czyli dla Ciebie Papież jest ideologiem??:):) no ciekawe stwierdzenie
ZC
z czego się cieszyć
26 listopada 2012, 11:19
Cieszę się, że Konferencja Episkopatu Polski ogłosiła list o królowaniu Jezusa Chrystusa - i że znalazło się w nim bazujące na Biblii uzasadnienie stanowiska odrzucającego ideę intronizacji, obwołania Chrystusa królem Polski. ten się cieszy, kto się cieszy ostatni. Po profanacji KRZYŻA na Krakowskim Przedmieściu i atakach medialnych potem wyraźnie widać było i jest, że odbywa się w Polsce przez liberałów i postkomunistów jawna detronizacja CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA, obecne polskie rządy nie chcą KRÓLA JEZUSA CHRYSTUSA. Do tego zaistniał kryzys demokracji: katolikom odbiera się prawo do telewizji TRWAM, starsi ludzie i niepełnosprawni nie mogący iść do koscioła odbierane mają prawo do wysłuchania i obejrzenia Mszy Św. w zamian czyni się eutanazję, bo chorzy nie mają na leki i niedostęp do lekarzy specjalistów. Więc demokracja jest również  demontowana. Chodzi jeszcze o demonataż sumień ludzkich a kim jest człowiek we wszechświecie ???? pyłkiem marnym i może tylko panoszyć się do śmierci. A potem ???? Warto by było zadbać aby po śmierci się cieszyć.  
26 listopada 2012, 10:02
@RAK "czyje królewstwo tego religia" - to historycznie reguła kompromisu, zgniłego pokoju odrzucającego wolność sumienia, władce wybiera religie poddanym. Przywołanie jej tutaj może sugerować np. zgodę na więzienie czy zbijanie chrześcijan w Arabii Saudyjskiej. @cm "Wynajęci do siania fermentu nadal działają ostro na Deonie. Katolik słucha Episkopatu Polski." Bardzo cenne uwaga. Mam nadzieję, że odnosisz ją nie tylko do tych, którzy sieją ferment w związku z tym listem Episkopatu ale tych którzy na DEONie trwale sieją ferment i neguja nauczanie Episkopatu. 
R
RAK
26 listopada 2012, 01:28
Ktoś powiedział "czyje królestwo tego religia". No właśnie - liberałowie i komuniści mają władzę - więc narzucają "swoją religię - antyreligię". Dzisiaj nie robi się tego mieczem ale skutki są podobne albo i większe. Służy do tego prawo stanowione, socjotechnika medialna, decyzje rządzących i presja zmanipulowanego medialnie środowiskowa. Dlaczego jesteśmy bezsilni "jako większość katolicka" wobec narzucanych nam złych praw do aborcji, eutanazji, in vitro, deprawacji i demoralizacji? Bo oddzielamy sumienie świątyni od sumienia pałacu - bo, tym samym, deprawujemy samo sumienie! Dlaczego jest w tym Liście taka spolegliwość i przyzwolenie złu - barbarzyństwu niszczącemu wszystkie struktury społeczne i cywilizacyjne !? Ogłoszenie Chrystusa Królem oznaczałoby przyjęcie PRAWA BOŻEGO w Państwie jako prawa nadrzędnego nad prawem stanowionym. Czy DEKALOG zagraża jakiemukolwiek człowiekowi? Czy innowiercy, ateiści byliby z powodu swoich przekonań prześladowani w takim systemie? Z powodu przekonań na pewno nie. Jednak nie mogliby oni sami prześladować, okradać, zawłaszczać, zabijać - tak jak to dzieje się teraz. RZĄDY JEZUSA CHRYSTUSA to system społeczny oparty na DEKALOGU. Prawo stanowione w tym systemie nie mogłoby być sprzeczne z TYM ZASADNICZYM. Wolność do zabijania, do dewiacji, do krzywdzenia słabszych - to nie jest wolność, to nie jest postęp. Mamy prawo - a nawet jako katolicy obowiązek - dążyć do Intronizacji w Polsce Chrystusa na Króla - bo to jest droga do CYWILIZACJI MIŁOŚCI. Ojcze nasz, któryś jest w niebie święć się imię Twoje; przyjdź królestwo Twoje; bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi...
AM
Adam M.
25 listopada 2012, 23:56
W ostatnią niedzielę miesiąca października w tradycyjnej liturgii katolickiej obchodzimy święto Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Reforma posoborowa w swym nowym kalendarzu przeniosła tę uroczystość na ostatnią niedzielę roku kościelnego i zdaje się w ten sposób symbolizować, że dziś wedle tej liturgii już Pan Nasz nie króluje tu i teraz na ziemi, ale ma dopiero królować gdzieś przy końcu świata, w wieczności. Tymczasem Papież Pius XI po to ustanowił tę uroczystość w swej encyklice Quas primas, wydanej dnia 11 grudnia 1925 roku, aby Chrystus królował w pełni już na naszym ziemskim świecie. W ustanawiającej święto encyklice Papież Pius XI napisał: "kiedy zastanawialiśmy się nad najważniejszymi przyczynami tych nieszczęść, jakie przygniatają ludzi i z nimi się zmagają, wówczas otwarcie wskazaliśmy, iż tego rodzaju nawałnica zła (…) nawiedziła świat, ponieważ bardzo wielu ludzi usunęło Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo z własnych obyczajów i życia prywatnego, rodzinnego i publicznego". Nieco dalej znajdujemy lekarstwo na ciężkie doświadczenia współczesnego świata: „w przyszłości nie zajaśnieje pewna nadzieja stałego pokoju między narodami, dopóki tak jednostki, jak państwa stronić będą i zaprzeczać panowaniu Zbawcy Naszego”. Papież Pius XI postanowił więc sformułować i zrealizować program odnowy świata katolickiego, a przez niego całej ludzkości: "Przeto wezwaliśmy, by pokoju Chrystusowego szukano w królestwie Chrystusowym i zapowiedzieliśmy, iż to zamierzamy uczynić, o ile nam będzie dane: a mianowicie, iż w królestwie Chrystusa nie można, naszym zdaniem, przyczynić się skuteczniej do przywrócenia i utrwalenia pokoju, jak przywracając panowanie Pana Naszego. (...) I nie ma tu żadnej różnicy między jednostkami, rodzinami czy państwami, ponieważ ludzie złączeni w społeczeństwie niemniej podlegają władzy Chrystusa, jak jednostki. Zaiste On jest źródłem zbawienia dla pojedynczych ludzi, jak i dla ogółu".
IC
II cz
25 listopada 2012, 23:45
Introninizacja, to: "postawić Boga na I-szym miejscu - postawić miłość Boga na I-szym miejscu": http://www.youtube.com/watch?v=QEgr7_VBZwY&feature=youtu.be
W
wanda
25 listopada 2012, 23:32
Czy Bł .Jan Paweł II,w czasie swego życia ziemskiego ,był Królem Polski?
DK
do Katarzyny
25 listopada 2012, 23:08
 napisałaś, że: Jezus wyraźnie wzywał do intronizacji i Rozalia jasno o tym pisała.Każdy, kto umie czytać i rozumie j.polski, jest w stanie zrozumieć prośbę Jezusa. - A czy przeczytałaś wszystkie pisma Rozalii? Czy tylko opracowania internetowe? Lepiej czytaj sama "Wyznania z przeżyć wewnętrznych", posłuchaj tych katechez, rozjaśni wiele: http://www.youtube.com/watch?v=atwDYRqt2Uw&feature=youtu.be
W
wanda
25 listopada 2012, 22:58
Czy Papież jest Królem?
C
cm
25 listopada 2012, 22:56
Wynajęci do siania fermentu nadal działają ostro na Deonie. Katolik słucha Episkopatu Polski. W Piśmie Św. Jezus wyraźnie mówi, że "Moje Królestwo nie jest z tego świata". Co jest ważniejsze: Pismo Św. czy opinie ideologów ich własnej bogo-ojczyźnianej religii? Jak można Ustawą Sejmową uchwalać kim ma być Bóg? Jezus jest Bogiem, jest Królem Wszechświata. Jest to raz na zawsze objawione w Piśmie Św. Każdy ma go przyjąć w sercu jako swego Króla i Pana. Skończcie w końcu siać ferment na forum. Katolicy mają już tego dość!
M
Maciej
25 listopada 2012, 21:38
Jak ktoś odczytuje encykliki a także Pismo Święte w kawałeczkach, to sobie zawszze znajdzie cytat na każdą okazję i każdą okoliczność. Taka właśnie "cytatologia" jest charakterystyczna dla Świadków Jehowy. Pismo Święte dla tej mentalności nie jest słowem Bożym, ale Wielką Księgą Cytatów na pogodę i słotę. W kawałeczkach?  Przytoczyłem trzy obszerne zdania i ty to uważasz za "kawałeczek". Po prostu udowadniam i obalam teorie biskupów, które głoszą, że mamy ograniczyć panowanie Chrystusa tylko do pojedyńzcej osoby. Encyklika Piusa XI wyraźnie pokazuje, że Jego panowanie ma objąć osoby oraz życie publiczne, społeczne i państwowe.
W
wiesław
25 listopada 2012, 21:29
 Objawienie miałoby sens gdyby przyczyniło się do nawrócenia człowieka i doprowadziło do życia Ewangelią, a jesli staje ono w sprzeczności z Ewangelią to należy je odrzucić. 
L
leszek
25 listopada 2012, 21:11
Czy list Episkopatu jest ważnieszy od encykliki Ojca Świętego Piusa XI? Jeśli odczytać uważnie treść tej encykliki pod adresem:http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xi/encykliki/quas_primas_11121925.html to można znaleźć również: ================ Jednakowoż królestwo to jest przede wszystkim duchowe i odnosi się głównie do rzeczy duchowych, co i słowa Pisma św., któreśmy powyżej przytoczyli, bardzo jasno wykazują i Chrystus Pan potwierdza swoim sposobem postępowania. Przy różnych bowiem sposobnościach, gdy żydzi a nawet sami Apostołowie błędnie sądzili, iż Mesjasz przywróci wolność i wskrzesi królestwo Izraelskie, zbijał to próżne ich mniemanie i nadzieję im odbierał; gdy otaczająca i podziwiająca Go rzesza miała Go ogłosić królem, uszedł i ukrył się, bo nie chciał imienia i czci królewskiej; przed Starostą rzymskim oświadcza, że królestwo Jego nie jest z tego świata. ============= Jeśli uważnie przeczytać całą encyklikę, a nie jedno zdanie które komuś pasuje, to nigdzie nie da się znaleźc, aby Pius XI oczekiwał, aby jakiś Parlament i Prezydent ogłoszał Chrystusa królem tego czy innego państwa. Jak ktoś odczytuje encykliki a także Pismo Święte w kawałeczkach, to sobie zawszze znajdzie cytat na każdą okazję i każdą okoliczność. Taka właśnie "cytatologia" jest charakterystyczna dla Świadków Jehowy. Pismo Święte dla tej mentalności nie jest słowem Bożym, ale Wielką Księgą Cytatów na pogodę i słotę.
K
katarzyna
25 listopada 2012, 21:02
 A ja się nie cieszę proszę pana. Nie ma czym.Raczej to smutne, że gałąź na której siedzimy odciinają sami bislupi. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego.Po prostu pana poglądy są szkodliwe.Jezus wyraźnie wzywał do intronizacji i Rozalia jasno o tym pisała.Każdy, kto umie czytać i rozumie j.polski, jest w stanie zrozumieć prośbę Jezusa.  Przyjdzie koza do woza, jak będzie dramatycznie na froncie wiary. Myslę, że kościól jeszcze klęknie przez Królem JEZUSEM i bedzie Go prosił o obronę. A tak swoją drogą, to chciałbym miec takiego Króla za władcę i żałuję, że inni mi to uniemożliwiają.Kolumbia obrała Maryję za Królowę, Prezydent jej Jej sługą i Kolumbia jest teraz świadectwem dla swiata. My zaś idziemy w ciemność....Przykre, że nic do Was nie dociera z Bożego przesłania. Czekajmy więc, aż Jezus sam będzie mówił. CO TO DLA Niego....
J
ja
25 listopada 2012, 20:53
Czy list Episkopatu jest ważnieszy od encykliki Ojca Świętego Piusa XI?
J
ja
25 listopada 2012, 20:53
Czy list Episkopatu jest ważnieszy od encykliki Ojca Świętego Piusa XI?
W
wiesław
25 listopada 2012, 20:43
 do AM - po za tym zaprzeczasz sam(a) sobie. Do Leszka piszesz, ze objawienia nie mają nic do obietnic odn kataklizmów, a do mnie piszesz, że objawienia są konieczne do uniknięcia kataklizmów. ;) Zachęcam do czytania "Drogi na Górę Karmel" Św. Jana od Krzyża, bardzo szczegółowo pisze on tam odn. objawień i wizji.
MI
myślacy i wątpiący
25 listopada 2012, 20:36
Czy decyzja sprzeciwu na intronizację Chrystusa Królem Polski była wśród członkow Epikopatu jednomyślna? Czy też czasem niektórzy arcybiskupi i biskupi mieli zdanie odrębne w sprawie sprzeciwu? Komu szkodzi i zagraża ogłoszenie Chrystusa Królem Polski? Kto się tego tak bardzo boi? Czy z tego faktu może wynikać dla Polski, dla Polaków jakieś zło, skoro Episkopat jest temu przeciwny?
W
wiesław
25 listopada 2012, 20:35
 do AM - rozumiem, że chcesz powiedzić, iż w tej spraewie szatan słowami Jezusa zwiódł cały Episkopat i Papieża Benedykta XVI, który popiera to stanowisko, a nie zwiódł objawieniami jednej kobiety?
N
nikt
25 listopada 2012, 20:35
Listy biskupów nie powinny być czytane na Mszy swiętej zamiast homilii. A poza tym problem jest sztucznie wywołany, bo czy oficjalnie obwieści się że Chrystus jest Królem Polski, czy nie obwieści, to i tak dla katolików jest Bogiem, a to wazniejsze niż król.
L
leszek
25 listopada 2012, 20:07
Do Leszka : W czasie objawień w Lourdes nie było mowy o jakiś obietnicach związnych z wojnami czy kataklizmami, dlaczego więc miałby one ominąć Francję. Poczytaj sobie więcej na temat objawień, to nie będzisz wypisywał takich rzeczy. Bernadetta usłyszała: "Czyń pokutę za nawrócenie grzeszników".  Bernadeta także usłyszała "Wybudujcie tutaj kaplicę". Ale zamiast tego wybudowano bizantyjską bazylikę i zaczęły się schodzić tłumy w nadziei uleczenia przez cudowną wodę. Bernadeta nigdy nie usłyszała, że ta woda ma mieć jakieś uzdrawiające własności. Gdyby biskupi poprawnie odczytali to objawienie, poprzestali na budowie kaplicy i zamiast cudownej wody nawoływali by wiernych do pokuty i nawrócenia, to do żadnych wojen by nie doszło. Bernadeta usłyszała "Ja jestem Niepokalanym Poczęciem". To Maria jest niepokalanie czysta, a nie jakaś cudowna woda. Zamiast oczyścić swoje serca poprzez zawierzenie Niepokalanej, ludzie zawierzyli cudownej wodzie, a "pasterze" ich nie wyprowadzili z tego błędu. Serca rzekomo "oczyszczone" przez cudowną wodę doprowadziły ludzi do złości, grzechu i wojen. asdasdf
A
AM
25 listopada 2012, 19:18
Wiesławie objawienia nie są konieczne do zbawienia konkretnego człowieka, ale do uniknięcia kataklizmów, przed którymi ostrzegają. Na słowo Boga trzeba odpowiadać tak jak czynił to Abraham. Gotowy był poświęcić życie swojego syna, bo tego chciał Bóg. Oczywiście trzeba pamiętać, że był to czas przed Mojżeszem, a więc Dekalogu jeszcze nie było. Teraz objawienie które nawołuje do zabójstwa, należy traktować jako pochodzące od złego i odrzucać. Stąd potrzebne jest rozeznawanie. Radzę ci także pamiętać o kuszeniu Jezusa. Tam szatan  posługuje się Pismem Świętym, aby nakłonić Jezusa do czynienia własnej woli, a nie woli Ojca. Dziś może czynić dokładnie tak samo.
A
AM
25 listopada 2012, 19:08
Do Leszka : W czasie objawień w Lourdes nie było mowy o jakiś obietnicach związnych z wojnami czy kataklizmami, dlaczego więc miałby one ominąć Francję. Poczytaj sobie więcej na temat objawień, to nie będzisz wypisywał takich rzeczy.
D-
do -x
25 listopada 2012, 18:49
 w cytowanym art Bajdy: Politycy powinni wiedzieć... Politycy, czerpiący światło z Ewangelii, będą wiedzieć.. "Nie widzimy żadnego rozumnego powodu, żeby nasze sprawy państwowe i narodowe oddawać w ręce cwaniaków i błaznów politycznych, ludzi pozbawionych wszelkiego poczucia moralnej odpowiedzialności. Chcemy, by rządził nami Jezus Chrystus (..)", A kto wybieralł tych "błaznów"? Gadanie, że ktoś powinien to, czy tamto, będzie wiedzieć itd., nie zmieni serca tego człowieka. Nie da się nikogo zmusić, aby żył, tak jak Bóg przykazał, czy trzymał się praw Bozych. Jeśli nie wierzy w Boga, na siłę się go nie nawróci. Tylko ten, kto uwierzył może pragnąć, aby jego życiem kierował Pan Jezus. I to wymaga głębszych relacji z Bogiem. Gdyż nawet ktoś ma wiarę, ale jest ona za mała, - będzie za slaby na calkowite zawierzenie Bogu. Potrzebuje siły z Góry. Gdy patrzy się na falę nawróceń w Afryce, czy Am. Pd uderza, że dzieje się to za przyczyną i narzędziem, jakie sam Chrystus dał ludziom do ręki przez swój wizerunek z podpisem "Jezu ufam tobie". - Tam sam Pan Bóg zadziałał, bo taką obietnicę zostawił św. Faustynie, że przez obraz, który namaluje, ześle na świat wielkie łaski. Krytykowanie nic nie da, tak samo, jak pisanie "powinni", i powinni.  Trzeba wpierw poznać i słuchać słów Słowa Bozego.
C
ciekawy
25 listopada 2012, 18:45
Czy JE Abp Dzięga również podpisał się pod listem Epsikopatu? Z tego co się orientuję przez lata JE Abp Dzięga był (mam nadzieję, że jest) gorącym orędownikiem  intronizacji Chrystusa Królem Polski.
M
Maciej
25 listopada 2012, 18:37
Kolejne zdania Papieża potwierdzające ważność idei Intronizacji Chrystusa Króla w Polsce: "Zaznaczyliśmy otwarcie, że tego rodzaju wylew zła dlatego nawiedził świat cały, gdyż bardzo wielu usunęło Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego; lecz także wskazaliśmy, że nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego. Wzywając tedy do szukania pokoju Chrystusowego w Królestwie Chrystusowym, zapowiedzieliśmy, co zamierzamy uczynić, o ile Nam to będzie dane: mówiliśmy mianowicie, że w Królestwie Chrystusowym nie możemy skuteczniej przyczynić się do odnowienia i utrwalenia pokoju, jak przywracając panowanie Pana naszego." Czarno na białym argumenty papieża przemawiają za tym, że nie można ograniczyć Chrystusa do panowania tylko w ludzkim sercu-choć to jest ważne, ale przede wzystkim rozciągnąć Jego panowanie na życie publiczne i państwowe. On to dostrzega, że własnie wylew zła nastąpił ooprzez nasze milczenie, poprzez schowanie naszej wiary do podziemii. To jest główny efekt dzisiejszego stanu ludzi: brak odwagi w wyznawaniu wiary i organiczenie działaności Jezusa do jednostki. Nikt nie zaprzeczy słowom papieża. Dlaczego jeszcze ni wierzymy? Dlaczego biskupi wydają takie oświadczenia sprzeciwiające si,ę nauczaniu Kościoła? Dla nich łatwiej sprzeciwić się Bogu, niż człowiekowi. Czemu tylko ABp. Dzięga wydał odważny list na temat in vitro? Gdzie reszta biskupów? Jestem całym sercem za ideą Intronizacji Chrystusa na Króla Polski.
M
Maciej
25 listopada 2012, 18:37
Kolejne zdania Papieża potwierdzające ważność idei Intronizacji Chrystusa Króla w Polsce: "Zaznaczyliśmy otwarcie, że tego rodzaju wylew zła dlatego nawiedził świat cały, gdyż bardzo wielu usunęło Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego; lecz także wskazaliśmy, że nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego. Wzywając tedy do szukania pokoju Chrystusowego w Królestwie Chrystusowym, zapowiedzieliśmy, co zamierzamy uczynić, o ile Nam to będzie dane: mówiliśmy mianowicie, że w Królestwie Chrystusowym nie możemy skuteczniej przyczynić się do odnowienia i utrwalenia pokoju, jak przywracając panowanie Pana naszego." Czarno na białym argumenty papieża przemawiają za tym, że nie można ograniczyć Chrystusa do panowania tylko w ludzkim sercu-choć to jest ważne, ale przede wzystkim rozciągnąć Jego panowanie na życie publiczne i państwowe. On to dostrzega, że własnie wylew zła nastąpił ooprzez nasze milczenie, poprzez schowanie naszej wiary do podziemii. To jest główny efekt dzisiejszego stanu ludzi: brak odwagi w wyznawaniu wiary i organiczenie działaności Jezusa do jednostki. Nikt nie zaprzeczy słowom papieża. Dlaczego jeszcze ni wierzymy? Dlaczego biskupi wydają takie oświadczenia sprzeciwiające si,ę nauczaniu Kościoła? Dla nich łatwiej sprzeciwić się Bogu, niż człowiekowi. Czemu tylko ABp. Dzięga wydał odważny list na temat in vitro? Gdzie reszta biskupów? Jestem całym sercem za ideą Intronizacji Chrystusa na Króla Polski.
P
pomysł
25 listopada 2012, 18:17
Rozalia Celak miała wizje NSPJ. Figury w koronie. Że Chrystus - Królem, to oczywiste, ale nie wszędzie i za mało widoczne. Trzeba więc uroczyście koronować obrazy, figury przedstawiające Pana Jezusa z gorejącym miłością Sercem. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. To pokrywa objawienia Rozalii, bo ona taki posąg ujrzała w swych wizjach, a nie obraz 'bez" Serca Boga. Osoba bez serca nie jest osobą, ale trupem. W dosłownym i przenośnym znaczeniu serca - jako miłości. Bóg przecież jest Miłością. Symbol Serca przekazuje tą prawdę najlepiej. Taka koronacja połączona z publicznym uznaniem Chrystusa jako Króla (całego świata, Polski też) i złożeniu swojego życia w Jego Sercu może by pojednała zwaśnionych? 
W
wiesław
25 listopada 2012, 18:15
 Już był taki tłum, który chciał obwołać Jezusa królem, klika dni potem tłum krzyczał "ukrzyżuj Go". Wierzmy Ewangelii, a nie prywatnym objawieniom. Św. Jan od Krzyża pisze, że wszystko co miło nam być objawione jest w Ewangelii, dlatego Jezus powiedział "wykonało się". 
&
"katolik?"
25 listopada 2012, 17:50
Zdziwiny jestem nadgorliwością Episkopatu Polski swierdzeniem, że My Episkopat nie chcemy "Chrystusa Królem Polski". Czy Ci, ktorzy podjęli taką decyzję czytali encyklikę Ojca  Św. Piusa XI? Czy wszyscy biskupi, kapłani, zakonnicy i wierni, którzy do tej pory byli za intronizacją  Chrystusa Królem Polski są heretykami i winni być wykluczeni z Kościoła? Tak samo nie rozumię decyzji Episkopatu sprzed trzech czy czterech lat , rownież ogłoszonej w niedzięlę Chrystusa  Króla, kiedy to Episkopat Polski  ustanawia  drugi dzień Świat Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy jako dni nieświątecze, zrównując je z dniami takimi jak np, Świeto M. Boskiej Gromnicznwej czy Siewnej.  Dziwię się, że do tej pory "przyjazny" Kościolowi rząd Tuska nie  zarządził w tych dniach przymusu pracy. Wynika to wyłącznei chyba z tego, że nikt z rządu nie chodzi do Kościoła i nie wie o decyzji Episkopatu Polski.
R
RAFAL
25 listopada 2012, 17:43
DLA MĄDRYCH LUDZI PRAWICY Szanowny Pan Jakub Woziński Odnośnie Pańskiego artykułu w ,,Najwyższym Czasie ,, pt ,,Czy filozofia może być ,,polska,, ?' Chciałem przypomnieć ,że światowej sławy filozof ,dla mnie MĘDRZEC ,dominikanin o.Jan Maria Bocheński mówił ,że filozofia to jest bardzo niepotrzebna, niby nauka ,sieje tylko zamęt i nie wnosi nic nowego .Najlepiej by polscy ,,filozofowie ,,pokazali światu ,że najważniejsza jest - mądrość . Świat ,kościół ,filozofowie zapomnieli ,że mądrość istnieje.To Polacy mają otworzyć oczy światu. Proszę przeczytać dzieło naszego mędrca STANISŁAWA STASZICA ,,RÓD LUDZKI " Przekona się Pan ,że mesjanizm to jeszcze jedno wydumanie filozofów . Nie Żydzi ,tylko Polacy naprawdę są narodem wybranym przez Boga . To żadne chciejstwo ,tylko namacalne gołe fakty, dnia codziennego ,które są trudne do zrozumienia dla filozofów ,bo prawda jest bardzo prosta. Jeżeli Pana nie przekonałem ,to w najbliższych kilku latach wyjdzie to w całej swej mądrości. NARODZIE ! ŻADNA SELEKCJA NATURALNA ANI GENY TYLKO ŻYWIENIE OPTYMALNE ,JEST PODSTAWĄ MĄDROŚCI ! ! ! POLACY MAJĄ BYĆ ,CHORZY I GŁUPI ! DR. Kwaśniewski . Nie ma dzieci niegrzecznych ,są tylko dzieci niewłaściwie żywione . Nie ma ludzi leniwych ,są tylko ludzie niewłaściwie żywieni. DR.KWAŚNIEWSKI
P
piotr
25 listopada 2012, 16:51
Tekst encykliki „Quas Primas” Piusa XI: „Błądziłby zresztą bardzo, kto odmawiałby Chrystusowi, jako Człowiekowi, władzy nad jakimikolwiek sprawami doczesnymi, gdyż Chrystus otrzymał od Ojca nieograniczone prawo nad wszystkim, co stworzone, tak, iż wszystko poddane jest Jego woli”. całość: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xi/encykliki/quas_primas_11121925.html Mam wrażenie, że ten jasny język religijnego nauczania, oddający całe bogactwo katolickiej wiary, doktryny, myśli wieków, zniknął z dzisiejszego życia. Dziś wiele oficjalnych dokumentów powołuje się w zasadzie tylko na SVII, a jeszcze częściej na jego bliżej nieokreślonego mętnego "ducha" (sic) !  
X
x
25 listopada 2012, 15:56
Proszę przeczytać także artykuł ks. Prof. Jerzego Bajdy na temat Intronizacji Chrystusa Króla: <a href="http://www.ngopole.pl/2011/05/21/dlaczego-intronizacja-chrystusa-na-krola-polski-jest-taka-wazna/">www.ngopole.pl/2011/05/21/dlaczego-intronizacja-chrystusa-na-krola-polski-jest-taka-wazna/</a> Ojcze nasz, któryś jest w niebie święć się imię Twoje; przyjdź królestwo Twoje; bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi...
E
ela
25 listopada 2012, 15:21
Teraz od episkopatu oczekiwałbym równie jasnego przekazu w kwestii in vitro - i jasnego określenia - czy katolicy, którzy to popierają są "poza Kościołem" czy raczej jest to dopuszczalne. Właśnie takie stanowisko Episkopatu - będzie zgodnie z listem - rozpoczęciem panowania Chrystusa w sercach wiernych. I mam nadzieję, że znajdą się odważni biskupi, dla których Chrystus jest ważniejszy od bieżącego życia.
W
~waldemar~
25 listopada 2012, 15:06
INTRONIZACJA - Abp Andrzej Dzięgahttp://www.youtube.com/watch?v=1aDznW0b8Yo
W
~waldemar~
25 listopada 2012, 14:57
Polsko nie lękaj się swego Króla Ks. prof. dr hab. Jerzy Bajda Fragmenty książki „Trzeba, ażeby Chrystus królował” (1Kor 15, 25), posiadającej imprimatur ks. bpa Andrzeja Jeża ordynariusza tarnowskiego Nieuzasadnione obawy.
W
~waldemar~
25 listopada 2012, 14:55
Polsko nie lękaj się swego Króla Ks. prof. dr hab. Jerzy Bajda Fragmenty książki „Trzeba, ażeby Chrystus królował” (1Kor 15, 25), posiadającej imprimatur ks. bpa Andrzeja Jeża ordynariusza tarnowskiego Nieuzasadnione obawy Niektórzy martwią się tym, czy [...] przyjęcie przez Polskę Chrystusa jako Króla nie oznacza wkroczenia Kościoła na teren polityczny. Obawa jest zupełnie nieuzasadniona, ponieważ tytuł Króla przysługujący Chrystusowi nie jest polityczny lecz teologiczny. Dlatego Kościół nie wkracza na teren sobie obcy. Jeżeli jednak ktoś się upiera, że Kościół gdzieś „wkracza” i ktoś się czuje osobiście zaniepokojony, to trzeba powiedzieć, że prawo, by czuć się zaniepokojonym takim obrotem sytuacji ma tylko szatan, odwieczny wróg Kościoła.
M
Maciej
25 listopada 2012, 14:39
 Proszę co mówi Papież Pius XI w swojej encyklice: Doroczny obchód tej uroczystości napomni także i państwa, że nie tylko osoby prywatne, ale i władcy i rządy mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać: przypomni im bowiem sąd ostateczny, w którym ten Chrystus, co Go nie tylko z państwa wyrzucono, lecz przez wzgardę zapomniano i zapoznano, bardzo surowo pomści te zniewagi, ponieważ godność Jego królewska tego się domaga, aby wszystkie stosunki w państwie układały się na podstawie przykazań Bożych i zasad chrześcijańskich tak w wydawaniu praw i w wymiarze sprawiedliwości, jak i w wychowaniu i wykształceniu młodzieży w zdrowej nauce i czystości obyczajów. Chyba już nic nie muszę dodawać co do uznania Chrystusa za Króla wraz z całym Państwem i rządem na czele. 
P
PJ
25 listopada 2012, 14:34
 Z Encykliki QUAS PRIMAS Pisa XI A ponadto, czyż nie jest widocznym, że doroczna uroczystość Chrystusa - Króla, wszędzie odprawiana, przyczyni się do oskarżenia tego publicznego odstępstwa, któremu z wielką szkodą dla społeczeństwa dało początek zeświecczenie - i do naprawienia tego zła? Albowiem, im więcej najsłodsze Imię naszego Odkupiciela niegodziwym milczeniem się pomija na międzynarodowych zebraniach i w parlamentach, tym głośniej wyznawać Je należy i tym usilniej uznawać prawa królewskiej godności i władzy Chrystusa Pana. Tak najlepiej nie mówić o Bogu, organiczyć tylko wymiar Jego panowania do naszego serca, będzie spokój święty spokój.
W
wiesław
25 listopada 2012, 14:03
 Dla chrześcijanina katolika nie ma dyskusji jeśli jest oficjalne stanowisko Episkopatu. Wymagane jest posłuszeństwo i przyjęcie stanowiska w autorytecie tego gremimiu.( nie jest to przeciez zdanie jednego duchownego). Podważanie autorytetu w stylu ja wiem lepiej bo czytałem o objawieniu, lub inna dyskusja to szemranie przed jakim przestrzegał św. Paweł. Podaważanie autorytetu to także szkodzenie i rozbijanie Kościoła, którego jestem członkiem. 
L
leszek
25 listopada 2012, 13:07
 Jeśli ktoś szuka na własną rękę i upiera się po swojemu interpretować wizje czy objawienia mistyków w oderwaniu od nauki Kościoła to robi dokładnie tak, jak to czynią Świadkowie Jehowy. To właśnie ci ludzie postanowili zerwać z kościelną tradycją, po swojemu odczytac Pismo Święte i nadać własne intepretacje biblijnym proroctwom i zapowiedziom. Z pozoru wiele co głoszą nosi charakter poprawnej ortodoksji, nie ma wątpliwości że z ogromnym zaangażowaniem wierzą w co głoszą i robią to z wielkim zapałem. Ale to wszystko jest próżnym wysiłkiem, nawet największe zaangażowanie głosicieli nie zmienia faktu, że tkwią w błędzie i błąkają się po manowcach, szukają znikających świetlików na bagnach.
V
VioletHeart
25 listopada 2012, 12:46
 Właśnie byłem na Mszy Św. słyszałem cytowany list. Gorąco i serdecznie zachęcam wszystkich do przeczytania pracy pod redakcją (świętej pamięci) Księdza Tadusza Kiersztyna "Zatrute źródło: Masoneria" Jest tam wątek o Intronizacji. Daną pracę czyta się bardzo przyjemnie, otwiera oczy na wiele spraw.  Możecie ją sobie pobrać z mojego chomika za darmo: http://chomikuj.pl/VioletHeart/Plemi*c4*99+*c5*bcmijowe+FREE pozdrawiam :) 
+
+
25 listopada 2012, 12:33
 c.d. Wnioski: Ponieważ wedle zaakceptowanej interpretacji, w pismach Sługi Bożej Rozalii Celakówny nie chodzi o Intronizację Chrystusa Króla, Księża Biskupi mówią nie dla Intronizacji Chrystusa Króla. Nie oznacza to, że mówią nie dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wszak na końcu Listu Biskupi stwierdzają: „Konieczne jest szerokie otwarcie drzwi Jezusowi, oddanie mu swego życia. Gdy dokonamy tego w naszych domach i parafiach, zmieni się oblicze naszej Ojczyzny i Kościoła. Szczególną drogą może być uznanie królowania Jezusa poprzez umiłowanie Jego Najświętszego Serca. Początkiem tej drogi niech będzie odnowienie dziś, we wszystkich świątyniach, aktu poświęcenia rodziny ludzkiej Jezusowi Chrystusowi Królowi wszechświata.” A zatem wcześniej czy później należy się spodziewać, że Pasterze Kościoła wypowiedzą się w sprawie Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, bazując na poprawnej interpretacji pism Sługi Bożej Rozalii Celakówny.
+
+
25 listopada 2012, 12:32
 c.d. 2) W Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa nie chodzi tylko o wymiar indywidualny, ale również społeczny. Ks. prof. Władysław Kubik SJ wyjaśnia: „Nacisk kładziony na wspólnotowy akt intronizacji, ma swoje uzasadnienie w tym, że wiara i życie chrześcijańskie mają istotny wymiar wspólnotowy. We wspólnotowym akcie intronizacji Najświętszego Serca chodzi więc przede wszystkim o kształtowanie w jego perspektywie życia wspólnotowego, społecznego i narodowego, czyli – mówiąc bardziej współczesnym językiem – „Cywilizacji Miłości”. Nie chodzi tutaj jednak wcale o jednorazowe rozwiązanie za pośrednictwem Intronizacji rozmaitych problemów społecznych, jak sądzi się niekiedy, ale o wyznaczenie ewangelicznej perspektywy dla podjęcia ich rozwiązywania i kształtowania życia społecznego w oparciu o prawo Boże. Nie można więc powierzchownie i niesłusznie uważać, że jest to kwestia czysto zewnętrzna czy też sprawa o charakterze nacjonalistycznym lub politycznym.”
+
+
25 listopada 2012, 12:30
 c.d. Wyjaśniając sens Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa ks. Kubik pisze: "Kwestią najbardziej specyficzną w przesłaniu Rozalii na temat Intronizacji Najświętszego Serca jest rozwinięcie jej wymiaru społecznego – chodzi jej o oddanie całego narodu Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, które ma się dokonać z udziałem Episkopatu i Rządu oraz łączyć z porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga. Na ten temat znamienny jest tekst Rozalii: „Wielkie, ogromne są grzechy Narodu Polskiego. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten Naród za grzechy i zbrodnie, a przede wszystkim za grzechy nieczyste, morderstwa i nienawiść. Jest jednak ratunek dla Polski: jeżeli uzna mnie za Króla i Pana swego w całym tego słowa znaczeniu, tzn. musi przyjść w Polsce panowanie Chrystusa przez Intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, zupełnym zwrotem ku Mnie.” Rozalia dwukrotnie wypowiada się w ten sam sposób na ten temat (15 III 1939 i 4 IV 1939). Potwierdzeniem, że chodzi jej o Intronizację Najświętszego Serca, są słowa napisane do spowiednika ks. Dobrzyckiego w liście z 15 marca w formie prośby, by generał paulinów napisał list do kardynała Prymasa Hlonda w sprawie Intronizacji ku chwale i uwielbieniu Najświętszego Serca Pana Jezusa."
+
+
25 listopada 2012, 12:28
c.d.   Ks. prof. Władysław Kubik SJ w przywołanym tekście mówi dwie ważne rzeczy: 1) W pismach Rozalii nie chodzi o Intronizację Chrystusa Króla, ale o Intronizację Najświętszego Serca Pana Jezusa. Pisze: „U Rozalii trzeba zauważyć bardzo przejrzyste rozróżnienie między „Intronizacją Najświętszego Serca”, a „Intronizacją Chrystusa Króla”. Rozalia mówi przede wszystkim o Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, wielokrotnie nawiązując oczywiście do królowania Chrystusa, ale w następującej kolejności: przez Intronizację Najświętszego Serca Pana Jezusa mamy dojść do pełnego uznania z wiarą Jezusa za Króla i Jego panowania.” Ks. Kubik daje teologiczne wyjaśnienie tego rozróżnienia. W konsekwencji stwierdza: „Zdajemy sobie jednak sprawę, że istnieją w Polsce ruchy czy tendencje, które przypisują Rozalii autorstwoidei „Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata”, bądź wezwanie do ogłaszania Jezusa Chrystusa Królem Polski. I tu trzeba jasno powiedzieć: Służebnica Boża Rozalia nigdy nie mówiła o Intronizacji Chrystusa Króla lub o ogłaszaniu Chrystusa Królem Polski. Mówiąc o Intronizacji – podkreślamy to bardzo mocno – zawsze miała na uwadze przede wszystkim Intronizację Najświętszego Serca Pana Jezusa z jednoczesnym wezwaniem do uznania Chrystusa naszym Królem i Panem.”
+
+
25 listopada 2012, 12:27
Nie należy bagatelizować objawień prywatnych. Chociaż do zbawienia nie są one koniecznie potrzebne, to jednak są pomocą w ożywieniu wiary i życia zgodnie ze Słowem Bożym interpretowanym przez Pasterzy Kościoła. Pomoc ta bowiem pochodzi od Pana Boga. Oczywiście, najpierw trzeba rozeznać, czy objawienia te pochodzą od Pana Boga. To rozeznanie jest obowiązkiem Pasterzy Kościoła. Jeśli stwierdzą oni, że objawienia są prawdziwe, to naturalną koleją rzeczy jest przyjęcie danego przesłania, tak jak to np. było z domaganiem się Pana Jezusa, za pośrednictwem św. Siostry Faustyny, by wprowadzić nowe Święto – Święto Bożego Miłosierdzia w drugą niedzielę wielkanocną. A zatem w odniesieniu do tego, co Pan Jezus mówi za pośrednictwem Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny potrzebne jest rozeznanie Pasterzy Kościoła. Cytowany już w tej dyskusji ks. prof. Władysław Kubik SJ napisał (w tekście: Czym jest proponowana przez Rozalię Intronizacja?) co następuje: „Z uwagi na to, że nam, jezuitom Prowincji Polski Południowej, ks. kard. Stanisław Dziwisz powierzył troskę o poprawny kult oraz interpretację pism Służebnicy Bożej Rozalii oraz opiekę nad Wspólnotami dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, trzeba stwierdzić, że właśnie te wspólnoty najbardziej poprawnie stosują się do zaprezentowanej interpretacji przesłania Rozalii.” Ponieważ Pasterz Kościoła Krakowskiego, gdzie był prowadzony diecezjalny proces prowadzący do beatyfikacji Rozalii Celakówny, powierzył troskę o poprawny kult oraz interpretację pism Służebnicy Bożej Rozalii jezuitom Prowincji Polskiej Południowej, a Przełożony tej prowincjji wyznaczył ks. prof. Władysława Kubika SJ do tego zadania, to głos tego Jezuity nie jest zwykłym dziennikarskim komentarzem, ale głosem w imieniu Kościoła.
L
leszek
25 listopada 2012, 11:27
Gdyby biskupi dokładnie zapoznali się z pismami Rozalii Celakówny , nie byłoby tego dokumentu, a teraz trzeba nam się modlić o nowego Jana Kazimierza. To nasza jedyna szansa. I jeszcze do Lukanusa : należy jeszcze dla kontrastu przywołać historię Portugali, gdzie biskupi uznali Objawienia w Fatimie. Portugalia nie ucierpiała w II wojnie światowej, a Polska - nie trzeba mówić. My tak jak Portugali mieliśmy swoją szansę, a teraz po raz kolejny ją marnujwmy. Biskupi francuscy uznali objawienie w Lourdes ale jakoś Francja nie uniknęła klęski w wojnie z Prusami i potem I i II Wojny Swiatowej. Ale nie dlatego, że to Matka Boża się pomyliła, nie dlatego, że biskupi się pomylili i nie dlarego Bernadetta Soubirous źle przekazała treść objawień, tylko dlatego, że pewni ludzie się mylą, usiłując wyszukać w treśći objawień to co chcą znaleźć, a nie to co jest w rzeczywiście przekazane. Proroctwa nigdy nie są do prywatnych objaśnień.
S
Szaweł
25 listopada 2012, 11:18
Quas primas Piusa IX. Warto, trzeba czytać. Nikt tego nauczania papieskiego nie zniósł, zatem jesteśmy zobligowani do stosowania: <a href="http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xi/encykliki/quas_primas_11121925.html">http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xi/encykliki/quas_primas_11121925.html</a>
W
wiesław
25 listopada 2012, 11:10
 AM - stanowisko biskupów jest na podstawie Słowa Pisma Świętego, a nie na podstawie prywatnych objawień Rozalii Celakówny. Zawsze to Słowo Bilijne będzie ważniejsze niż objawienia. Św. Jan od Krzyża wyraźnie naucza by nie przywiązywać znacznej uwagi do objawień gdyż mogą one być źle interpretowane lub nawet być podszeptem szatana. Zresztą objawienia nie są konieczne do zbawienia człowieka, to co konieczne jest w Ewangelii i obyśmy tylko to umieli wprowadzić w nasz życie.
A
AM
25 listopada 2012, 10:49
Gdyby biskupi dokładnie zapoznali się z pismami Rozalii Celakówny , nie byłoby tego dokumentu, a teraz trzeba nam się modlić o nowego Jana Kazimierza. To nasza jedyna szansa. I jeszcze do Lukanusa : należy jeszcze dla kontrastu przywołać historię Portugali, gdzie biskupi uznali Objawienia w Fatimie. Portugalia nie ucierpiała w II wojnie światowej, a Polska - nie trzeba mówić. My tak jak Portugali mieliśmy swoją szansę, a teraz po raz kolejny ją marnujwmy.
M
MC
25 listopada 2012, 10:42
 Proszę przeczytać także artykuł ks. Prof. Jerzego Bajdy na temat Intronizacji Chrystusa Króla: <a href="http://www.ngopole.pl/2011/05/21/dlaczego-intronizacja-chrystusa-na-krola-polski-jest-taka-wazna/">www.ngopole.pl/2011/05/21/dlaczego-intronizacja-chrystusa-na-krola-polski-jest-taka-wazna/</a>
W
warto
25 listopada 2012, 03:25
Wypowiedź ks. Małkowskiego dotycząca listu biskupów na Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata http://www.youtube.com/watch?v=5QyexC9vWVE&feature=pla<x>yer_em<x>bedded
DL
do Lukanusa
25 listopada 2012, 00:50
"Myślę, że jak przyjdzie kolejna globalna wojna to myślę, że zarówno Pan Autor i księża biskupi i księża Jezuici poprawnie zinterpretują .."  A przeczytałeś wszystkie pisma s.b. Rozalii?? Jak nie czytałeś calości jej pism, tylko urywki internetowe, to nie krytykuj przedstawicieli KK, którzy je studiowali je dokładnie i czuwają nad prawidlowym przesłaniem idei intronizacji wg tej wizjonerki. Myślę, że tobie także przydadzą się te rekolekcje: http://www.youtube.com/watch?v=atwDYRqt2Uw&feature=youtu.be
H
heh
25 listopada 2012, 00:10
" co się stało z Polską we wrzesniu 1939 " CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI ZGOTOWAŁ ... "niech Pan żyje dalej według własnego widzi mi się... " CHYBA COŚ CI SIĘ POMYLILO? ZOBACZ TUTAJ: <a href="http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,12128,episkopat-krytycznie-o-intronizacji,strona,2.html">http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,12128,episkopat-krytycznie-o-intronizacji,strona,2.html</a>
L
Lukanus
24 listopada 2012, 23:54
Myślę, że jak przyjdzie kolejna globalna wojna to myślę, że zarówno Pan Autor i księża biskupi i księża Jezuici poprawnie zinterpretują orędzie Pana Jezusa skierowane przez s.b. Rozalię Celakównę. Póki co proszę przeczytać encyklikę Papieża Piusa XI QUAS PRIMAS- O CHRYSTUSIE KRÓLU (tam Ojciec Świety piszę co da uznanie przez dany kraj królewskiej władzy Chrystusa), zastanowić się dlaczego Matka Boża jest Królową Polski, dlaczego Jan Paweł II poświęcił Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi na podstawie przekazu prywatnej wizjonerki (jakieś iluzoryczne nastawienie miał, że się coś zmienie?) i co się stało z Francją po tym jak ówczesny Król Ludwik nie przyjął prosby Pana Jezusa o poświęcenie Francji Najświętszemu Sercu Jezusowemu przekazane przez sw. Małgorzatę Alacoqe i co się stało z Polską we wrzesniu 1939 roku po tym ja kard. Hlond nie zdecydowal sie o Intronizację o co zabiegal u Niego ówczesny przeor oo.Paulinów na prośbę kierownika duchowego s.b. Rozalii o . Różyckiego Ignacego (tu ma Pan odpowiedz jak s.b. Rozalia i jej kierownik rozumieli Intronizację - przez władze kościelną i państwową). Także pozdrawiam i niech Pan żyje dalej według własnego widzi mi się...
L
leszek
24 listopada 2012, 23:01
 Cytat: ============== Tu chodzi o podporządkowanie Prawa Państwa, Prawu Boskiemu. Wtedy, Polska ocaleje. Dlaczego nie wierzymy wizjom i objawieniom prywatnym? Przecież ewidentne lekceważenie objawień pokazują nam objawienia Matki Bożej i Pana Jezusa w Siekierkach (teraz jest tam Sanktuarium). =============== Proroctwa, wizje czy objawienia nie służą do prywatnych wyjaśnień. Każdy może wziąć jakiś fragment wizji i nadać mu dowolne znaczenie czy nawet na tych wizjach zbudować sobie jakiś prywatny kościół albo nową religię. Objawienia prywatne słyszą lub widzą określone osoby ale adresatem objawień jest zawsze Kościół i to Kościół odczytuje z tych objawień rzeczywistą treść.
DM
do Maćka
24 listopada 2012, 22:32
 "Tu chodzi o podporządkowanie Prawa Państwa, Prawu Boskiemu." Kto niby ma zrobić to podporządkowanie? - Bezbożni wybrani przez naród ustawodawcy?? A może biskupi mają zasiąść w sejmie i ustawy projektować? Strzelasz, hasłami bez pomyslenia. Polityków, ani nikogo na siłę nie zmusisz, aby nie grzeszył, trzymał się Dekalogu i miłował Boga.  Ośmieszony Chrystus już tu na ziemi był. A cudaczna intronizacja, która wymyślają jacyś fanatycy, podrzegani przez zbuntowanych przeciwko biskupom ideowców, będzie sprzyjać kolejnym drwinom ze strony wrogów KK.  "Tak samo dziś Pan woła, abyśmy mu zawierzyli w Jego słowach, danych Rozalii Celakównie." - polecam posłuchać wpierw tego, a potem głosić mądrze o posłaniu Rozalii Celak: http://www.youtube.com/watch?v=atwDYRqt2Uw&feature=youtu.be
K
klara
24 listopada 2012, 22:25
"Tu chodzi o podporządkowanie Prawa Państwa, Prawu Boskiemu." Czyli chodzi o taliban. Ojej! Taliban! To straszne! I co teraz będzie!
W
Witold
24 listopada 2012, 22:17
@magis10 i @Maciek "Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nam umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym" To jest wyznanie wiary z czasu, gdy raczej nikt nie planował przekonywać cezara, żeby ogłosił Chrystusa królem cesarstwa rzymskiego. Owszem nie brakowało rozlewu krwi i cesarstwo upadło, a w międzyczasie zginęło męczeńsko wielu chrześcijan. Ale czy możemy przegłosować w sejmie, coś co nam zapewni, że od teraz będziemy żyli długo i szczęśliwie?
Jadwiga Krywult
24 listopada 2012, 22:13
"Tu chodzi o podporządkowanie Prawa Państwa, Prawu Boskiemu." Czyli chodzi o taliban.
M
magis10
24 listopada 2012, 22:07
Ja też nie rozumiem problemu. To oczywiste, że Jezus Chrystus jest Królem Wszechświat, tak jak Najświętsza Maryja Panna Królowa nieba i ziemi a mimo to została ogłoszona Królową Polski i dzięki temu jeszcze trzymamy się jako Naród. Ogłoszenie Chrystusa Królem Polski nie przeciwstawia się Jego bycia Królem całego wszechświata - a dla nas wiele znaczy, bo znaczy, że Polska wraz z rządem i episkopatem podporządkowuje się tylko Chrystusowi, chce być wierna Jego nauce. To prawda, że w sercu każdego osobiście powinno się to dokonać, ale człowiekowi pojedyńczemu jest łatwiej kiedy akt zawierzenia czy oddania dokonuje się uroczyście tak jak np. ogłoszenie Maryi Królowej Polski. Potem odnowienie Ślubów Jasnogórskich. Człowiek potrzebuje wspołnoty szczególnie w takich osobistych zawierzeniach swojego sefca. Ja jednak czekam, że Bóg upomni się o Polskę i sprawi, że biskupi - jak zawsze sceptyczni wobec prywatnych objawień - ockną się.
24 listopada 2012, 21:42
Moim zdaniem ustanawianie Boga królem kraju to pójście łatwiznę .Prawdziwe ukoronowanie dokonuje się we wnetrzu każdego człowieka , uznaj go jak króla i żyj tak jak On nauczał , zarażaj tym  innych , spraw swoim życiem żeby inni uwierzyli że warto to będzie cegiełka do  budowy królestwa bożego na ziemi , a samo ustanowienie Boga królem i życie po staremu to może być profanacja.Pracowałem jako młody pracownik w zakładzie w którym (było to w latach80)powieszono krzyż min. w pomieszczeniu socjalnym i nadal spożywano tam alkohol w pracy a wczasie przerw mięso rzucano na okrągło , pomimo że wtedy byłem poza Kościołem czułem się zażenowany
M
Maciek
24 listopada 2012, 21:23
 To nie jest Panie Januszu satysfakcjonująca odpowiedź.  Tu nie chodzi tyle o czyste dokonannie aktu, odczytanie jakiegoś zawierzenia czy nałożenie korony Prezydenta na Głowę Pana Jezusa. Tu chodzi o podporządkowanie Prawa Państwa, Prawu Boskiemu. Wtedy, Polska ocaleje. Dlaczego nie wierzymy wizjom i objawieniom prywatnym? Przecież ewidentne lekceważenie objawień pokazują nam objawienia Matki Bożej i Pana Jezusa w Siekierkach (teraz jest tam Sanktuarium). Pan Jezus zwrócił się z prośbą do Biskupów i Kapłanów poprzez Władysławę Papis z takimi słowami: 27 października 1943 Wylałem na krzyżu Najświętszą Krew za was. Kochajcie wy serce moje tak, jak Ja kocham serca wasze. Przykazuję wam, Syn Boga Żywego, nawróćcie się. Bo jak się nie nawrócicie, będą okropne choroby. Śmierć będzie dla was straszna. Krew będzie płynęła rynsztokami. Nawróćcie się, woła Chrystus Pan do was wszystkich, do całego świata. Bóg nie chce ludzi karać. Bóg chce ludzi ratować przed zagładą. Bóg żąda nawrócenia. To jest jedno z wielu orędzi przekazanych dla nas. Biskupi zlekceważyli niestety wołanie Pana Jezusa, zignorowali prośbę o zawierzenie Warszawy, zlekceważyli prośbę o modlitwę o nawrócenie Warszawy. I wybuchło tragiczne w skutkach Powstanie Warszawskie.  Tak samo Matka Boża też prosiła o zawierzenie jej Polski o oddanie Polski, własnie w kontekście historycznym, jej zawierzenie uchroni nas przed zwycięstem i najazdem bolszeiwków. I tak się stało. Tak samo dziś Pan woła, abyśmy mu zawierzyli w Jego słowach, danych Rozalii Celakównie. Ja tez mogę zarzucać wypaczenie objawień Rozalii, przez osoby, którą mówią, że mamy zawierzyć Bożemu Sercu prywatnie, zamiast Chrystusowi Królowi wraz z całym rządem na czele. Dziwne, że wierzymy bardziej naszym politykom, niż samemu Bogu, który znów wyciąga do nas pomocną rękę.
L
leszek
24 listopada 2012, 21:05
Intronizacja obwołania Chrystusa królem Polski ma polegać na uroczystym zatwierdzeniu przez władze polityczne czyli Sejm i Prezydenta oraz religijne, czyli Episkopat  Polski tytułu Chrystusa jako króla Polski. Choćby nie wiadomo jak się wyginać trudno sobie coś takiego wyobrazić przede wszystkim dlatego, że nie ma ku temu żadnych podstaw. Tu raczej chodzi o to żeby gonić króliczka, a nie żeby go złapać . Jedyną podstawą są swobodnie intepretowane objawienia Rozalii Celiakówny.  Jest to bardzo groźne, gdyż sama idea z pozoru brzmi bardzo pobożnie, w końcu kto może zaprzeczyć, że Jezus jest królem ? Ale przecież po samych owocach widać, do czego to prowadzi, tym bardziej, że nawet po wypowiedziach na tym forum widać, że idea intronizacyjna często idzie w parze z atakowaniem biskupów i domaganiem się jakiś mętnych "reform". Tak jak autor felietonu uważam, że bardzo dobrze się stało, że w końcu biskupi wyraźnie powiedzieli, że idea intronizacji w tej formie, jakiej oczekują zwolennicy księdza Natanka i księdza Kiersztyna jest w rzeczywistości aktem nieposłuszeństwa względem nauki Kościoła i przypomnieli co naprawdę znaczy uznać "Jezus jest moim królem". 
J
janusz.poniewierski
24 listopada 2012, 19:45
@ Maciek To proszę mi wyjaśnić Panie Januszu dlaczego Maryja została Królową Polski?? Czekam Na to pytanie częściowo już odpowiedział Nohur: stało się to w określonym kontekście historycznym. W tamtej epoce tytuł "Królowej" był największym darem, jaki można było Jej złożyć. I był powszechnie zrozumiały i czytelny. Żeby nie było nieporozumień: i ja pragnę, "aby Polska stała się rzeczywiście królestwem Maryi i Jej Syna", ale to musi (i może) się zrealizować jedynie od wewnątrz, a nie przez jakiś akt zewnętrzny.  
J
janusz.poniewierski
24 listopada 2012, 19:11
 @ + Dzięki Bogu, znamy zasady interpretacji Pisma Świętego: wiemy np., że nie powinno się dosłownie czytać opowieści o sześciu dniach stworzenia... Niestety, nie pojęliśmy dotąd zasad interpretacji objawień prywatnych. I tak dochodzi do paradoksu: rozumiemy, że kiedy Pan Jezus w Ewangelii mówi o odcięciu ręki i wyłupieniu oka, to błędem byłoby dosłowne rozumienie tych słów; ale kiedy Pan Jezus mówi coś do Faustyny czy Rozalii - stajemy się głusi na jakiekolwiek argumenty. Bo przecież sam Pan Jezus ...  O tym, że rozpoznawanie objawień prywatnych należy do Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, przypominać w tym miejscu chyba nie muszę.  A wracając do tekstu ks. Kubika, zacytujmy i taki fragment:  "Zdajemy sobie sprawę, że istnieją w Polsce ruchy czy tendencje, które przypisują Rozalii autorstwo idei 'Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata' bądź wezwanie do ogłaszania Jezusa Chrystusa Królem Polski. I tu trzeba jasno powiedzieć: Służebnica Boża Rozalia nigdy nie mówiła o Intronizacji Chrystusa Króla lub o ogłaszaniu Chrystusa Królem Polski. Mówiąc o Intronizacji – podkreślamy to bardzo mocno – zawsze miała na uwadze przede wszystkim Intronizację Najświętszego Serca Pana Jezusa z jednoczesnym wezwaniem do uznania Chrystusa naszym Królem i Panem".
M
Maciek
24 listopada 2012, 17:33
 "Przejmujące jest to zdanie z listu biskupów, które porównuje nas, Polaków z początku XXI stulecia, do tych słuchaczy Jezusa, którzy - tuż po cudownym rozmnożeniu chleba - w ogóle Go nie zrozumieli i chcieli obwołać królem, "aby jeść chleb do sytości i spokojnie żyć": "Podobny brak głębszego spojrzenia na prawdę o królowaniu Chrystusa ujawnia się też obecnie". To proszę mi wyjaśnić Panie Januszu dlaczego Maryja została Królową Polski?? Czekam
Z
Zbyszek
24 listopada 2012, 16:44
@ habilitowany Ja tylko proponuje aby konieczna odnowe i reforme Kosciola przeprowadzic w ten sposòb aby zdemokratyzowac struktury koscielne. Jesli ktos ma inna propozycje to chetnie wyslucham. Nic nie stoi na przeszkodzie aby biskupòw wybierala kapitula katedralna a nie byli przywozeni w tzw. “teczce” z Rzymu, by rady parafialne byly podmiotem praw i obowiazkòw gdzie decyzje podejmuje sie wiekszoscia glosòw a nie proboszcz byl absolutnym panem i wladca. Takich propozycji jest wiecej i nie widze aby one byly sprzeczne z Chrystusowym pochodzeniem tejze Instytucji.
+
+
24 listopada 2012, 16:20
Dalej (w tekście: Czym jest proponowana przez Rozalię Intronizacja?) ks. prof. Władysław Kubik SJ pisze: "Nacisk kładziony na wspólnotowy akt intronizacji, ma swoje uzasadnienie w tym, że wiara i życie chrześcijańskie mają istotny wymiar wspólnotowy. We wspólnotowym akcie intronizacji Najświętszego Serca chodzi więc przede wszystkim o kształtowanie w jego perspektywie życia wspólnotowego, społecznego i narodowego, czyli – mówiąc bardziej współczesnym językiem – „Cywilizacji Miłości”. Nie chodzi tutaj jednak wcale o jednorazowe rozwiązanie za pośrednictwem Intronizacji rozmaitych problemów społecznych, jak sądzi się niekiedy, ale o wyznaczenie ewangelicznej perspektywy dla podjęcia ich rozwiązywania i kształtowania życia społecznego w oparciu o prawo Boże. Nie można więc powierzchownie i niesłusznie uważać, że jest to kwestia czysto zewnętrzna czy też sprawa o charakterze nacjonalistycznym lub politycznym. Z uwagi na to, że nam, jezuitom Prowincji Polski Południowej, ks. kard. Stanisław Dziwisz powierzył troskę o poprawny kult oraz interpretację pism Służebnicy Bożej Rozalii oraz opiekę nad Wspólnotami dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, trzeba stwierdzić, że właśnie te wspólnoty najbardziej poprawnie stosują się do zaprezentowanej interpretacji przesłania Rozalii. Ich Animatorką jest p. Ewa Nosiadek. Wspólnoty działają w wielu diecezjach. Uczestniczą każdego 13 dnia miesiąca we Mszy świętej w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie, kiedy to modlimy się o wyniesienie służebnicy Bożej do chwały ołtarzy."
+
+
24 listopada 2012, 16:14
Zacytowany w artykule ks. prof. Władysław Kubik, jezuita, pisze w tekście zatytułowanym: Czym jest proponowana przez Razalię Intronizacja? http://www.jezuici.pl/wb//pages/rozalia-celakowna/czym-jest-proponowana-przez-rozalie-intronizacja.php  Kwestią najbardziej specyficzną w przesłaniu Rozalii na temat Intronizacji Najświętszego Serca jest rozwinięcie jej wymiaru społecznego – chodzi jej o oddanie całego narodu Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, które ma się dokonać z udziałem Episkopatu i Rządu oraz łączyć z porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga. Na ten temat znamienny jest tekst Rozalii: Wielkie, ogromne są grzechy Narodu Polskiego. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten Naród za grzechy i zbrodnie, a przede wszystkim za grzechy nieczyste, morderstwa i nienawiść. Jest jednak ratunek dla Polski: jeżeli uzna mnie za Króla i Pana swego w całym tego słowa znaczeniu, tzn. musi przyjść w Polsce panowanie Chrystusa przez Intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, zupełnym zwrotem ku Mnie. Rozalia dwukrotnie wypowiada się w ten sam sposób na ten temat (15 III 1939 i 4 IV 1939).
N
Nohur
24 listopada 2012, 15:20
@ Zbyszek Czy innym jest domaganie się, by inicjować dziś historyczne (i już nieadekwatne) formy kultu, a czym innym pozostawienie Maryi tytułu, którego tradycja sięga jeszcze Jana Długosza, a została potwierdzona przez objawienia włoskiego zakonnika Mancionellego i uświęcona przez śluby lwowskie w czasie najazdu Szwedów (czyli "heretyków" odrzucających kult Maryi).  W tym przypadku (dotyczącym Maryi jako Królowej Polski) należy raczej szerzyć pogłębioną symbolikę Jej tytułu, niż go Jej odbierać. A co do  - także symbolicznego - gestu papieży rezygnujących z tiary: one są ważne, bo wyznaczają kierunek zmian, które jak mam nadzieję, będę następować (choć może niekoniecznie w stronę prosto rozumianj demokratyzacji struktur. Kościół jest rzeczywistością dużo bardziej złożoną i bogatszą niż wszelkie instytucje czysto ludzkie. Biskupom dziękuję za list, Autorowi za sygnał, że jutro warto  uważnie tego listu słuchać.
H
habilitowany
24 listopada 2012, 15:00
 A co ma demokracja do struktury Kościoła ustanowionej przez samego Chrystusa??? Nic. Nie rozpracowujcie eklezjologii kategoriami systemów politycznych.
Z
Zbyszek
24 listopada 2012, 14:56
Nie chce nic ujac godnosci Matki Bozej al co z jej tytulem “Kròlowej Polski”? Mnie jest obojetne kto co sobie tam nosi na glowie czy maluje w herbach. Ale wraz z usunieciem tiary nie poszly realne zmiany w Kosciele w kierunku demokratyzacji struktur lub chocby obalenia bizantyjskich rytòw celebracji wladzy.
KW
Karol Wilczyński
24 listopada 2012, 14:12
 Panie Januszu, bardzo dziękuję za ten tekst.
KW
Karol Wilczyński
24 listopada 2012, 14:11
 Panie Januszu, bardzo dziękuję za ten tekst.