Islam a tożsamość Europy

(fot. Kaptah / Foter / CC BY-NC-SA)

"Ocalmy chrześcijan w Syrii" -brzmiało  hasło VI Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym z  ub. niedzieli. Po stronie Państwa Islamskiego, które obejmuje część syryjskiego terytorium i zmierza do wytępienia chrześcijan, walczą także ochotnicy z Europy. Ten fakt, wraz z poczuciem zagrożenie samych europejczyków "islamską piątą kolumną" u siebie, budzi naglące pytania o relacje społeczne na naszym kontynencie.

     

W ostatnich dniach wiadomości o antyislamskich demonstracjach docierały z Niemiec. 3 tys. osób wzięło udział w demonstracji w sobotę 15 listopada w Hanowerze, którą zorganizował  ruch "Chuligani przeciwko salafitom". Ruch  zrzesza m.in. piłkarskich kibiców uczestniczących w bójkach. Co warunkuje takie reakcje? Czy tylko radykalizm niektórych odłamów politycznego islamu? Nierozwiązane problemy socjalne zubożałych imigrantów wzbudzające agresję? A może są jeszcze inne przyczyny?

    

Wielowątkowa refleksję zawarł Dariusz Rosiak w ubiegłotygodniowym Tygodniku Powszechnym, w artykule "Suma wszystkich strachów".  Autor zwrócił uwagę na przemilczaną najczęściej kwestię, iż problem napięć ze światem muzułmańskim to także sprawa zachwianej europejskiej tożsamości.

   

Dla muzułmanów w Niemczech, Francji, Wielkie Brytanii, religia jest istotnym elementem tożsamości. W Europie Zachodniej, takie podejście jest anachroniczne. Religia w ponowoczesnej Europie traktowana jest coraz częściej jako źródło przemocy, dyskryminacji i wykluczenia., a nie powód do dumy czy wartościowy element tożsamości człowieka. Francuska, porewolucyjna  tradycja republikańska głosi równość obywateli wobec prawa. Religię uznaje się za sprawę prywatną. Nawet prowadzenie statystyk na podstawie kryteriów rasowych czy religijnych jest nielegalne. Nie wiadomo więc ilu katolików czy muzułmanów żyje w tym kraju. Wszelkie przejawy odrębności religijnej, bądź kulturowej (symbole religijne) są bezprawne. Francuzi w ten sposób mają być jedną republikańską rodziną. Szlachetna idea, według której państwo nie rozróżnia kolorów skóry, wyznania ani miejsca pochodzenia ma jeden minus - jest zupełną fikcją, zauważa autor.

   

Fale przybyszów z Hiszpanii, Portugalii, Włoch czy Polski wchłonięte zostały przez Francuzów nie bez przejawów niechęci czy dyskryminacji - wystarczy  wspomnieć stereotyp "polskiego hydraulika". Jednak jeśli Europejczycy integrowali się we Francji, to głównie dzięki wspólnocie kulturowej i religijnej. W przypadku imigrantów muzułmańskich tego spoiwa brakuje. Do tego jeszcze, biali, rdzenni Europejczycy nie wiedzą kim są. Uwiera ich judeochrześcijański fundament, na którym oparta jest tradycja kontynentu, wielu najchętniej stworzyłoby społeczeństwo, w którym ludzie zostaliby wyzwoleni z tradycji religijnej. "Odrzucający religię Europejczycy konfrontowani są z imigrantami, którzy swojej religii odrzucać ani myślą. Dla nich nasz kontynent jest albo pozbawionym ducha supermarketem, albo polem ideowym pod uprawę". To z tej konfrontacji rodzi się podstawowy problem. To dlatego Europa bywa bezradna wobec przejawów łamania prawa w imię religii przez niektórych muzułmanów oraz wobec coraz bardziej asertywnej postawy muzułmanów w Europie."

   

Największy paradoks europejskiego modelu wielokulturowości polega na tym, że pogrążając Europę w myślowym zamęcie, nie wpływa na polepszenie losu imigrantów. Miliony muzułmanów przybyły tu, aby żyć w świecie poszanowania praw człowieka, tolerancji, wolności jednostki, czyli w świecie wartości tradycji judeochrześcijańskiej. Zdecydowana większość chce żyć w spokoju, polepszać swój byt materialny, przestrzegać prawa i w jego ramach kultywować własne tradycje. "Niestety podstawowa teza wielokulturowości realizowanej obecnie w wielu krajach Europy głosi, że sama koncepcja większości społecznej jest niesprawiedliwa, niemoralna i niesłuszna. Nie ma hierarchii wartości, bo wartości każdej kultury są równie słuszne i uzasadnione. Wszystkie mniejszości są równe nie tylko wobec siebie, ale i wobec większości. Wprowadzenie tej doktryny w życie niszczy społeczeństwo. A przecież żadne społeczeństwo, które w założeniu ma stanowić poszatkowane części, nie może istnieć jako całość. W istocie takie społeczeństwo znajduje się w stanie nieustannej wojny wszystkich ze wszystkimi, w której silniejszy pokonuje słabszego, a sprawiedliwość i wolność przestają funkcjonować. Nikt nie jest zadowolony, wszyscy tracą."

Dariusz Rosiak konkluduje, że imigranci osiedlający się we Francji, Niemczech czy Wielkiej Brytanii, utraciwszy więź z krajem pochodzenia,  nie czują związków z nowymi ojczyznami, "a Europa zamiast stać się tyglem narodów złączonych wspólnymi wartościami, wydaje się przerażona własną niemoc i sparaliżowana niepokojem o przyszłość… Wizja milionów ludzi marzących, by do nas dołączyć winna budzić radość, że stajemy się inspiracją dla innych, a nie strach przed tym, co będzie z nami samymi…. A strach paraliżuje, zaciemnia umysł."

-------------------------------------------------------

Felietony Grzegorza Dobroczyńskiego SJ można usłyszeć w każdą niedzielę w programie Familijna Jedynka w Programie 1 Polskiego Radia.
Grzegorz Dobroczyński SJ - doktor teologii, analityk mediów, od 1991 r. stały współpracownik redakcji katolickich w Polskim Radiu (4 lata jako red. nacz.) i TVP, komentator pielgrzymek Jana Pawła II od 1983 roku (współpraca z ZDF w czasie drugiej pielgrzymki do Polski), obecnie nauczyciel religii w Gimnazjum i Liceum Akademickim w Toruniu.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Islam a tożsamość Europy
Komentarze (53)
D
dewot
20 listopada 2014, 13:56
@ Jerzy Skoro jestesmy na stronie ludzi wierzących.  Tak oczywiście , "import przybyszów" ma tez swoje uzasadnienie ekonomiczne tylko co to zjawisko spowodowało ? Najprostsze z możliwych twierdzen Ewangelii o tym ,że nie sposób służyć Bogu i mamonie ... i to wszystko. Cały system finansowy Europy zachodniej i USA jest "okręcony wokół bankowosci i lichwy ,ignoruje sie zagadnbienia pracy , tak piszesz prawdę , to musi  "walnąć".  Słyszałem już zdanie ,że jedynie wojna jest wstanie "zresetować" układ , całe pokłady wirtualnych pieniędzy które nie wiadomo jak zostały "cudownie" rozmnożone . Jak wielka jest liczba bezużytecznych urzędników ?  Ale ...kto w chrześcijanstwie , myślę o prominetnych postaciach tym się zajmował ? odnoszą wrażenie ,ze uczeni w Piśmie podzielili coś co jest niepodzielne, aktywnie promują naukę kościoła dotyczącą np. seksualności a cenzurują milczeniem np. wspomniane przez Ciebie zagadnienia ekonomii ,temat musi powrócić .  Boga nie sposób "szatkować " traktować instrumentalnie,  wróci ...ze zdwojoną albo potrojoną siłą tak jak wróciło np. podczas puczu nazywanego Rewolucją Październikową. Jak wielu jest niewierzących pośród ludzi którzy mają szerzyć wiarę. 
J
Jerzy
20 listopada 2014, 00:21
Europa. wydaje się, być sparaliżowaną niepokojem o przyszłość, a szczególnie obawą o niewydolność systemów zabezpieczeń społecznych. Jest to bardzo przykra konkluzja, jednak przyjąć do wiadomości trzeba, że system opracowany przez Bismarcka, ostatecznie okazuje się niewydolnym, bez względu na to czy funkcjonuje w ekonomiach wzrostu, cz w ekonomiach regresu (spadku). W takiej sytuacji pieniądz wraca do swej pierwotnej funkcji ekwiwalentu pracy niezbędnie użytecznej w procesie wytwarzania dóbr. Tak więc "bez pracy nie ma kołaczy". Jednakże pamietamy, że (biblijny) Józef zapełnił spichrze zapobiegliwego Faraona zapasami na długich siedem lat. I co z tego wynikło? ...... wszyscy dobrze wiemy!
H
Hammurabi
19 listopada 2014, 13:37
p.s. Jestem pod wrażeniem wyroku skazującego { Szwecja } pastora za "głoszenie mowy nienawiści " w stosunku do homoseksualistów , a on jedybnie cytował św .Pawła ... Spróbujcie ten sam "numer"uczynić z Islamem !  Za jakiś czas biorąc pod uwagę antyreligijną politykę UE Islam będzie miał większą swobodę głoszenia prawd wiary niż chrześcijaństwo na własnym terenie kanonicznym ! Jaka jest na to rada ? Czy nie lepiej na stanowiska władzy w kościele wybierać ...mężczyzn ?
H
Hammurabi
19 listopada 2014, 12:17
Islam to nasza odwrotność . Rodowód , w Ewangelii mamy podany rodowód Jezusa z Nazaretu, okoliczności powstania Islamu są mroczne . Chrzescijaństwo doszlo do skrzywienia , nie przywiązuje wagi  do czynów w kategoriach społecznych a jedynie do credo ,liturgii i teologicznych dysput . Islam odwrotnie dla niego teologia to nieomal punkt usługowy dla społecznej REALIZACJI czynienia dobra wg. Koranu. Tam gdzie jest Islam po jakimś czasie podporządkowuje sobie  państwo , w wielu krajach to właśnie państwo jest narzędziem wdrażania religii , u nas państwo podporządkowuje sobie kościół, najbardziej widoczne to było w Rosji , w Polsce az tak źle nie jest ...ale , w ciągu ostatniego cwierćwiecza kościół dokonał zwrotu nauczania widocznego nawet u ludzi niewykształconych religijnie,  to nie jest juz kościół ks. Popieluszki ,ot, "podłożył się" panstwu .   Chrzescijanstwo jest "obłe"w stounku do państwa , ugodowe nawet , niekiedy za cenę przemilczania prawd wiary. Islam może być wolny , on nie jest uzależniony od państwa , bo ma własne prawo , my chrzescijanie innego nie mamy . Ups prawo boskie mamy ale..."w sercu" tzn ...u nas nie ma egzekucji prawa o której mówił Chrystus  "itd. itp.   Stąd tez chrzescijaństwo można bezkarnie obrażać ...Islam nie .  tak tutaj w Europie.  Nie dziwmy się zatem ,ze muzułmanie biorą górę , coraz więcej jasnookich konwertytów. Oni maja prawo do półksiężyca w miejscu publicznym , bo CHCĄ i mają wpływ na ekonomię,obyczajowość itd.  Czym uzasadniamy walkę o krzyże w miejscu publicznym ? historią ?toż to uzywajac języka Mesjasza "grób pobielany" Historia ? a czyż u nas nie było wynawców np. Światowida ? To co , maja prawo do symboli w przestrzeni publicznej ?   musimy się poprawić , ale czy inbstytucja dazy do poprawy ?
M
malolat
19 listopada 2014, 05:50
Islam jest mlodszy od chrzescijanstwa o 600 kilka lat wystarczy pomyslec jak zachowywali sie chrzescijanie 600 lat temu tak ze niestety dla zachodu islam wyglada na prymitywna i niebezpieczna religia ,cos jak chrzescijanstwo kilka wiekow temu choc wydaje sie ze cos strasznego musi byc w tej religii ze robi z ludzi idiotow samobujcow
S
skierka
18 listopada 2014, 13:19
Skoro jestesmy zgodni [ w zasadzie ] co do agresywnego jądra tej religii to moze zastanówmy sie co dalej ? Będzie gorąco ....Moje osobiste poglądy [ można się z nimi nie zgadzać ] Dialog z Islamem jest niemożliwy , my tutaj rozmawiamy jak europejczycy ale nie rozumieny tego ,że to absolutnie inna mentalność .  Dla nas skłoność do dialogu to cnota , dla nich oznaka słabości ... Nie będę rozwijał , najbardziej dosadnie przsdstawił to H. Sienkiewicz kiedy Kmicic usiłował rozmawiać z dowódcą przysłanego przez Chana czambułu ...fiasko , ale kiedy użyl siły ....o to coś innego. Jeśli nic się nie zmieni to Islam "ugotuje sie we własnym sosie " takie miasta jak Karaczi to niepoliczalne potwory z liczbą mieszkanców ok. 20 mln.  to musi "walnąć " przy założeniu takiego a nie innego wzrostu gosp. Z kolei laickie metody gospodarowania jakie promują np. USA tam , w strukturze klanowej społeczenstwa nie maja racji bytu. Chrześcijaństwo jest w sytuacji kiedy kogoś kto ma wodę na pustyni i może ją dać potrzebującemu ale....pod pewnymi warunkami , chrzescijaństwo moze zaproponować ZMIANY CYWILIZACYJNE .  tak ale tutaj jest kolejna bariera , nasza herezja ....wiara w dialog.    Przypominamy w tym względzie koguta który wspinając sie na płot sądzi ,że jego pianie jest przyczyną wschodu slońca. My nie potrafimy juz nawet myśleć kategoriami odziaływania ewangelizacyjnego cywilizacji .  "Cywlizacja miłości " ? tak, mówiło sie o niej ...ale potem dowiedziałem się ,że....to cywilizacja ducha , eh ! Czy Chrystus był duchem czy miał Ciało ? był teorią czy SLOWEM WCIELONYM ... On byl jak my , ale to dla teologów chyba za trudne .  Cywilizacja ducha ? a...co to jest ? chociaż jest i pewien otymizm , tam płaci się "duchowymi pieniędzmi ".  A tak poważnie, to może byc impuls do poprawy chrześcijan [ a może ich zjednoczenia ?] tak , może do zjednoczenia potrzebny jest Bicz Boży , jak najbardziej materialny.  
jazmig jazmig
18 listopada 2014, 09:29
Jeden z arcybiskupów Kościołów Wschodnich powiedział oficjalnie, żeby nie mówić głupstw nt. islamu, bo islam jest taki, jak widać. Mordowanie niewiernych i zmuszanie do konwersji jest częścią islamu, a nie wybrykiem radykałów. Podobnie jest z pedofilią u nich. Mahomet ożenił się z 6-letnią Aiszą, a skonsumowal ten związek 2 lata później. Tyle w temacie.
NT
Nie tak
18 listopada 2014, 11:04
No tak, islam jest taki, jakim go widzimy. A kraje post-chrześcijańskie takie, jakimi widzą je muzułmanie. Spojrz na historię i bilans zabitych: Irak 100 000 - 500 000, Afganistan 50 000, Libia 50 000, Algieria 100 000. A do tego niekończąca się wojna domowa po "pokojowych" interwencjach "pokojowego" zachodu. Do tego oczywiście Palestyńczycy zabijani co parę lat tysiącami. Należy też uwzględnić czasy kolonialne. Straty zachodu może paręset osób, nie licząc oczywiście żołnierzy, którzy jednak byli wysyłani przez zachodnie rządy. Jak islamiści zabiją żołnierza(!) w WB lub Kanadzie, to mamy temat na parę miesięcy.  Jak amerykanie wysyłają drony w dowolne miejsce na świecie (rocznie kilkaset ataków) zabijając wszystkich, którzy są na celowniku: mężczyzn, kobiety i dzieci, to jest ok. Obawiam się, że jest to moralność Kalego. A na pewno wywołuje to gniew muzułmanów. Oczywiście, za ekscesy płacą chrześcijanie w krajach arabskich, Afryce i Azji, ale pewnie by nie ginęli, gdyby nie "pokojowe" interwencje.
AT
Andrzej Tracz
18 listopada 2014, 15:01
Czy mordowani obecnie chrześcijanie w Iraku i Syrii są mordowani w wyniku jakiejś interwencji zbrojnej ?. Również interwencje w Afganistani i Iraku ( w Algierii nie było żadnej interwencji) były po atakach na WTC. Czyli odwrotnie niż piszesz.  Fałszem jest również przypisywanie ofiar w Iraku i Afganistanie tzw Zachodowi. Grubo ponad 90 % są to ofiary zamachów terorystycznych. To że samobójca w Iraku wysadza się i zabiją np. szyitów to zasługa choroby toczącej islam a nie chrześcijan. Co do dronów to rzeczywiście kwestia sporna. 
NT
Nie tak
18 listopada 2014, 20:41
Jeśli rzeczywiście nie wiesz, jak sprawy się mają, to chętnie odpowiem. W Iraku za Husajna chrześcijanie nie byli mordowani! Był ucisk wszystkich, ale mordów na chrześcijanach nie było. Papież JPII słusznie ostrzegał, że atak na Irak spowoduje konflikt cywilizacyjny. Gdyby nie rozpętanie wojny, nie byłoby masakr. Ci, co tę wojnę rozpętali, odpowiadają za jej skutki, tak samo, jakby odpowiadali za rozpętanie wojny domowej w USA lub WB - np. tubylcy kontra kolorowi. W Syrii nie tylko nie było mordów na chrześcijanach, zanim mocarstwa zewnętrzne zrobiły tam 'wiosnę', chrześcijanom wiodło się naprawdę dobrze. I znowu rozpętano wojnę. W Algierii nie było interwencji? Ależ była. Po demokratycznych wyborach, państwa zachodnie przymusiły rządzącą juntę do ich anulowania i pozostania przy władzy. To było początkiem wojny domowej trwającej ponad 10 lat. Ludzie sięgnęli po broń, żeby walczyć o uznanie ich woli wyrażonej w ... demokratycznych wyborach. Afganistan ma się tak, do ataku na WTC, jak nie przymierzając Ty. Zresztą nawet jakby miał, to nie usprawiedliwiałoby spowodowania śmierci 50 000 niewinnych ludzi. Zapomniałeś o Libii, w której toczy się wojna domowa i giną chrześcijanie. Tę wojnę też rozpętały państwa zachodnie. A był to jeden z najstabilniejszych krajów arabskich, obok Syrii, i najbogatszy w Afryce północnej.
AT
Andrzej Tracz
18 listopada 2014, 22:45
Drogi kolego, nie musisz mi tłumaczyć, obawiam się że to co piszesz to zwykła propaganda. Jak mówi stare przysłowie, jak fakty nie pasują do teorii to tym gorzej dla faktów. Oczywiście to bardzo wygodne zrzucać wszystko na Państwa zachodnie. No bo przecież Husajn wcale nie napadł na Kuwejt, a Assad nie kazał strzelać do demonstrantów. Jak pewnie doskonale wiesz, muzumułanie mordują się nawzajem, a główny konflikt zarówno w Syrii jak i Iraku jest pomiędzy Szyitami /Alawitami a Sunnitami. I to Państwa zachodnie bronią niewinnych Kurdów czy Jazydów przez oszałymi islamskimi fanatykami.  Może po prostu przestańcie się mordować a nie zrzucać wszystko na innych , to by Wam dobrze wyszło na zdrowie. Kilka drobnych przykładów: 1. W Afganistanie znajdowały się obozy szkoleniowe Al-Kaidy,  które znajdowały się za zgodą rządu talibów. Nie byłoby interwencji w Afganistanie gdyby nie WTC. A oskarżanie Amerykanów o śmierć 50 tyś ludzi to zwykłe kłamstwo, według wszelkich badań zdecydowana większość ofiar to ofiary zamachód terorystycznych talibów. 2. W Algierii była wojna domowa, spróbuj skorzystyać ze słownika i przeczytać czym się róźni interwencja od wojny domowej 3. Obawiam się, że przewidziało Ci się, że zobaczyłeś mordowanych chrześcijań w Libii. W Libii wspólnota chrześcijańska liczyła kilkadziesiąt osób i buli to głównie obcokrajowcy. A najbogatszy to był Muomar Kadaffi a nie Libia, to duża róźnica.
ا
ابن سینا‎
19 listopada 2014, 00:21
podajesz gruuuubo zaniżone dane, niestety te liczby właśnie mówią o nas, my tylko widzimy obecne mordowanie Chrześcijan na bliskim wschodzie , dokładnie filozofia Kalego przedstawiona dodatkowo w krzywym zwierciadle
NT
Nie tak
19 listopada 2014, 09:18
Jak ktoś nie chce otworzyć oczu, to nie otworzy. Ale sprostujmy coś z tym zrobić. Może przyniesie to jakieś owoce. Wiem, że sprawa jest trudna, bo latami mówiono w mediach coś zupełnie innego. Ludzie przyzwyczajają się, także do nieprawdy, jeśli jest dla nich wygodna. Pomyliłeś pierwszą wojnę z Irakiem z drugą wojną. Drugą wojnę wywołano pod pretekstem posiadania przez Irak broni masowego rażenia i, najbardziej kuriozalne, rzekomej współpracy z Al Kaiidą. Tej broni do dzisiaj nie znaleziono, a muzułmańscy ekstremiści pojawili się tam w wyniku wojny. Przyczyną wojny z Afganistanem miało być rzekomo przebywanie tam Bin Ladena. Przed samym atakiem na ten kraj, Haja Girga, najwyższa rada tego kraju, była gotowa dokonać ekstradycji, jeśli USA o nią wystąpią i dostarczą dowody winy wspomnianego. USA i koalicja wolały wojnę, niż usunięcie jej rzekomej przyczyny. Co do Libii, to oczywiście można próbować demonizować Kadafiego, żeby usprawiedliwić bezprawie i zło, jakie temu krajowi wyrządzono. Jednak prawda jest taka, że Kadafii nie należał do najbogatszych ludzi na świecie, można sprawdzić statystyki, a rozwarstwienie tamtejszego społeczeństwa było niewielkie. I na koniec, istnienie napięć w krajach i społeczeństwach absolutnie nie usprawiedliwia ataku na nie. Zawsze można ludzi na siebie napuścić, a im większe napięcia, tym jest to łatwiejsze. Nie poprawia to jednak kwalifikacji takiego czynu. Przeciwnie, jest to tym gorsze, bo skutki bywają straszliwe.
E
ech:)
19 listopada 2014, 09:27
Wiele jest prawdy w tym co mówisz. ale liczy sie tu i teraz. Wracając wciąz do czasów srednioeicza, czasów kolonialnych jesteśmy niesprawiedliwii wobec czasów starozytnych czy wręcz prehistorycznych. wyliczając wciąż stare grzechy zabijania nie pomijajmy,  jaskiniowców, Greków, Persów, Rzymian, Egipcjan itd, itp. Jesteśmy ludźmi wspólczesnymi walczymy z ludobójstwem, na kartach tego co było.  Nie mówimy o muzułmańskich  psychopatach i szaleńcach z epoki wypraw krzyżowych czy chodzenia  machometa po ziemi. Mówimy o bezkarnych mordach, o ludoójstwach na naszych oczach. Będą gwałcić i mordować ci matkę, siostrę, córkę. Będą tępym nożem obcinać twojemu ojcu , bratu wujowi, synowi głowę, aty będziesz mówił: no óż w czasach.... my nie byliśmy lepsi.  I przymiesz wiarę prproka (?) z wdzięcznością. A bliscy? No cóż umarli jako nie wierni. Ja założę nową rodzinę ......
3
367
19 listopada 2014, 10:26
Ciekawe jak wygladaja prawdziwe liczby wymordowanych włącznie z terrorystycznymi zamachami, oskarzeniami o bluźnierstwo - najbardziej jaskiniwego oskarżenia na który stać tylko islam) chrzęscijan, jazydów, hindusów i ninnych oraz samych muzułmanów z nie tej sekty, która właśnie zabija, a liczby zgwałconych, sprzedanych? Tak twoja filozofia Kalego jest bardzo kaleka. A czasem myślę, że krzywe zwierciadło wymyslili muzułmanie.
3
367
19 listopada 2014, 10:32
Pakistan: chrześcijanin umrze za obrazę Mahometa na blogu? Data publikacji: 2014-11-19 07:00 Data aktualizacji: 2014-11-18 15:44:00 Pakistan: chrześcijanin umrze za obrazę Mahometa na blogu? fot. REUTERS / Akhtar Soomro / Forum W pakistańskim mieście Lahaur policja aresztowała 40-letniego chrześcijanina. Qaiser Ayub usłyszał zarzut bluźnierstwa w oparciu o 295. artykuł pakistańskiego Kodeksu Karnego – ten sam, na podstawie którego została skazana inna chrześcijanka, Asia Bibi. Chrześcijaninowi grozi kara śmierci, ponieważ trzy lata temu miał rzekomo obrazić „proroka Mahometa”. Zrobił to, jak twierdzą jego oskarżyciele, na… swoim blogu w internecie. Na razie niewiele wiadomo na temat podstaw oskarżenia. Qaiser Ayub jest nauczycielem informatyki. Pracował w kilku szkołach Lahaur. Zdaniem policji od trzech lat ukrywał się, ponieważ jego „przestępstwo” przeciwko islamowi miało miejsce w 2011 roku. „Bluźnierstwa” miał podobno popełnić na swoim blogu. Z powodu nasilenia podobnych przypadków w Pakistanie w Faisalabad odbyło się spotkanie organizacji działające na rzecz poszanowania praw człowieka. Uczestnicy wystosowali apel do rządu Pakistanu. - Rząd powienien ogłosić i jasno wyrazić swoją pozycję, aby zapobiec bezprawnym zabójstwom i atakom na mniejszości usprawiedliwianych za sprawą nadużywania prawa o bluźnierstwie – stwierdzili przedstawiciele organizacji. FLC Read more: http://www.pch24.pl/pakistan--chrzescijanin-umrze-za-obraze-mahometa-na-blogu-,32212,i.html#ixzz3JVORHEsD
AT
Andrzej Tracz
19 listopada 2014, 16:09
Drogi kolego, Cały dowcip polega na tym, że nie możemy zgodzić się do faktów.  Oczywiście można wszystko zrzucać na czasy kolonialne, na zły Zachód etc. Słyszałem ta wymówkę w świecie arabskim setki razy. Tak jak kiedyś wszystkiemu winni byli Żydzi to teraz ta funkcję pełni tzw. Zachód. Winni zawsze sa inni. Klasycznym przykładem jest Syria. Jest to tzw proxi war, gdzie z jednej strony szyicki Iran wraz z Hesbolahem walcza z rebeliantami popieranymi przez Turcję, Arabię Saudyska, Katar.Wszytko to kraje muzulumanskie Sugerowanie że świat zachodni jest odpowiedzialny za ta wojnę to klasyczne zwalanie winy na innych.  Gdyby z jednej strony Turcja i Arabia Saudyjska a drugiej Iran  ( czyli tzw mocarstwa regionalne) usiadły do stołu i zawarły kompromis wojna skonczyłaby się w kilka tygodni. Ale jak walczy się po trupach o przywództwo w świecie muzułumańskim to trupy się nie licza. A co do Twoch tez: 1. Nie pomyliłem wojen, druga wojna w Zatoce Perskiej była dokończeniam pierwszej. Drugiej bez pierwszej by nie było. Błędem Buscha była naiwna wiara, że Arabowie będa potrafili sami urzadzić swoje Państwo. Niestety wyglada, że pokój w tym rejonie świata może być tylko jak rzadzi jakiś despota jak Husajn, Kadafi czy Assad. Pozytywnym wyjatkiem jest Tunezja. 2. Przyczyna wojny w Afganistanie było istnienie tam baz Al Qaidy, nie próbuj udawać że nie było tam Bin Ladena. A sugestia że loya jirga chciała wydać Bin Ladena to żart. Było to klasyczna gra na czas. Decyzja nie należa zreszta do nich tylko do Mułły Omara. To była taka "zabawa" dajcie nam dowody , a jak Amerykanie dawali to była gadka , nie, nie dajcie nam lepsze dowody. I tak mozna by 100 lat.  3. Oczywiście istnienie napięć w krajch i społeczeństwach absolutnie nie usprawiedliwia ataku na nie. Co jednak zrobić gdy dochodzi do ludobójstwa jak w Rwandzie ?. 
اس
ابن سینا
19 listopada 2014, 21:03
Trudno się komunikować z kims, kto ma dość ograniczony horyzont na temat świata islamu. Bo inaczej się tego nie da nazwać, jezeli ktos posługuje się kilkoma kasusami i to z kraju, gdzie na codzień obowiązuje prawo szariatu (dziś bardzo nieliczne w świecie islamu). I zupełnie nie oceniam tu merytorycznych podstaw posługiwania sie takowym w Pakistanie, natomiast jest jakąś żenadą jak dla mnie zyć tam i go nie respektować. Sam natomiast wstydzę sie tego co wyrabiali/ją na bliskim wschodzie ci, którzy nazywają siebie Chrześcijanami, czy Semitami  właśnie dlatego że sam nim jestem. Ale żeby o tym rozmawiać to trzeba choć minimalnie znać i uwarunkowania i najnowszą historię tych rejonów. Tam zawsze zachód krzyzował zwykłą politykę "argumentu siły" i merkantylizmu. Czy Husajn, Mubarak, Kadafi byli większymi zbrodniarzami, niz ich odpowiednicy na zachodzie. Oczywiście, że nie! Ale głównym ich przewinieniem, a zarazem powodem porażki było wyłącznie to, iż posiadali znacznie mniejsze środki do prowadzenia wojny. A ofiar wśród Muzułmanów poległych z rąk Chrześcijan i Żydów było po WIELOKROĆ więcej, anizeli odwracając role agresorów i ofiar.
اس
ابن سینا
19 listopada 2014, 21:08
Powyższy tekst jest do "367" od "ابن سینا
3
367
20 listopada 2014, 08:40
To nie zmienia faktów. Dziasiaj, gdy wiadomości są przekazywane w ułamkach sekund islam wykorzystuje to całkowicie i bezwzględnie.  To oni dzisiaj mają ogromne pieniądze i te rzeczywiste i te w minerałach. To oni finansują to całe zło z Bliskiego Wswchodu i mówienie, że to daleko i nie promieniuje na Zachód jest bzdurą. Piskleta wyfruwają z gniazda, a gniazdem jest Bliski Wschód. Ile było naprawdę ofiar po każdej stronie wie tylko Bóg. Kłamstwem jest mówienie, że ginęli tylko muzułmanie z rąk krzyżowców. Muzułmanie wcale nie byli dłużni. Również mordowali. I nie tylko z Bliskiego Wschodu. A chociazby hordy tureckie? To tez muzułmanie.  Wyliczanki i tłumaczenie wendetty do tylko usprawiedliwianie terroru i mordu. Dopóki muzułmański świat nie stanie się ludzki, nie przestanie tumanić, mordować i wmawiać, że Bóg to krwawa bestia, doputy będzie świat pogrążał się w ciemności. Muzułmanie mieszkający na zachodzie powinni bronić pokoju, bo przecież w większości dlatego uciekli. Mówienie, że się wstydzą tego co ich bracia wyrabiają jest tym samym co mówili nazistowscy Niemcy, że są kulturalnym i cywilizowanym narodem. I nadal uwazali się za panów. To samo dotyczy muzułmanów mieszkających na zachodzie. Jeśli nie staniecie po stronie pokoju, nie przeciwstawicie się otwarcie waszym braciom, to mówienie że wam wstyd jest obłudą. Milcząc dajecie im zgodę, a więc jesteście współodpowiedzialni.
NT
Nie tak
20 listopada 2014, 09:07
Trudno polemizować z przekonaniami. Moim celem nie było naruszanie jakiegoś tabu, które Cię tak bardzo niepokoi. Może krótko na koniec. Masowy eksodus chrześcijan miał miejsce po tych wszystkich zachodnich "interwencjach pokojowych" i "misjach stabilizacyjnych". Wojna domowa w Syrii jest rzeczywiście woją przedstawicielską, ale z jednej strony za Iranem stoi Rosja i Chiny, a za AS USA, WB i zachód. Gdyby nie interwencja floty rosyjskiej, to by USA+WB interweniowały zbrojnie. Nieźle ujął to Max Kolonko w jednej ze swoich wideo-wiadomości.
AT
Andrzej Tracz
20 listopada 2014, 16:23
Jak napisałem na początku uważam, jesteś zwolennikiem tezy, że jak faktu nie pasują do teorii, to tym gorzej dla faktów. Wiem, że trudno dyskutuje się o rzeczywistych problemach, lepiej wszystko zrzucać na innych i sugerować im jakieś tabu.To stare jek świat. Jak pewnie wiesz tacy ludzie jak Max Kolonko "żyją z klikalności" i są w stanie opowiedzieć każdą historię aby tylko zainteresować publikę. Oczywiście dobrze to brzmi, że jakaś flota wojenna czemuś zapobiegła, podniecona publika to kupi.  Fakty zwykle są banalne. WB nie mogła przystąpić do interwencji ponieważ nie wyraził na to zgody parlament a Obama nigdy nie chciał żadnej interwencji i z radością skorzystał z rosyjskiej pomocy czyli propozycji likwidacji broni chemicznej przez Syrię. Żadna flota nie była potrzebna i żadna flota nie zapobiegła by interwencji gdyby USA i WB rzeczywiście chcieli interweniować. Rosjanie zresztą zawsze wysyłają swoją flotę i czy samoloty , szczególnie jak są konklikty. Teraz też tak robią.  A co do masowego exodusu chrześcijan, rzeczywiście ma on miejsce ale w każdym miejscu miał on inne przyczyny. Nie da się wrzucić do jednego worka. Np expdus chrześijan z Zachodniego Brzegu jest pokłosiem konfliktu izraelsko -palestyńskiego. Maleje również ilość Koptów w Egipcie a tam nie było żadnej interwencji. 
S
skierka
17 listopada 2014, 18:14
Nie deomonizowac Islamu ? zdaje sie ,że my czegoś nie rozumiemy, nie bede zaprzeczał Przedmówcom , mówił że w PRYWATNYM oglądzie jego wyznawcy nie muszą być demonami. CHODZI O TO ,ŻE ISLAM TO NIE TYLKO RELIGIA ALE SYSTEM SPOŁECZNY . Dla nas religia to "rozważanie w sercu" dla muzułmanow to  WCIELANIE W ŻYCIE zasad Islamu .Tu w tym momencie są bardzo Chrystusowi... nasza nauka społeczna nie posluguje się gotowymi rozwiązaniami społecznymi ale ogólnymi wskazaniami . Oni sa bardzo precyzyjni , "ani żony , ani sługi ani domu wielbłąda"... tak to Dekalog ...Biblia.  to daje się stosować .O ogólnych zasadach mozna co najwyżej dyskutować . Poza tym to organizacja nieomal państwowa , to prawo , my mamy prawa ...państwowe . Nie zaprzeczam ,że prywatnie mogą mili i otwarci ale w chwili KONFRONTACJI  niech nikt nie wątpi po której staną stronie .  U nas to kwestia kaprysu , wolnej woli u nich dyscypliny , u nich nie ma indywidualnego dopasowywania zasad wiary do swego ego , to oni dopasowują się do zasad . Ile jest kościołów , grup wyznaniowych chrześcijanstwa ...Nie wiem , wiem ,że na naszym tle oni sa zwarci . Już samo rozpatrywaie mozliwosci dopuszczenia rozwodników do komunii św. czy dopuszczenie aborcji [ Leman ] swiadczy o tym , ze my na ich tle jesteśmy łatwym celem.
M
Marek
17 listopada 2014, 17:54
Przejęty sytuacją chrześcijan w Syrii, wykonałem poster: [url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=593123320793581&set=a.106377629468155.7508.100002877560915&type=1&theater[/url]
ND
Nie demonizować islamu
17 listopada 2014, 16:57
Bardzo warto przyglądać się islamowi, ale nie po to, żeby go demonizować, ale po to, żeby go zrozumieć. Islam jest najszybciej rozszerzającą się religią w WB i to nie tylko ze względu na imigrację, ale i na konwertytów. A najciekawsze jest, że większości konwertytów jest płci żeńskiej, bo ... islam daje kobiecie oparcie w wierze, rodzinie i poczucie bezpieczeństwa - zupełnie zaprzeczenie obrazu medialnego. W WB średnia wieku muzułmanów jest sporo poniżej 30tki. Zestawmy to ze starzejącymi się wyznawcami chrześcijaństwa. Nikogo to nie powinno jednak dziwić. Wspólnota anglikańska bardzo szybko się liberalizuje i ulega zeświecczeniu, jak i niestety Kk w Europie zachodniej. W ten sposób masowo traci wyznawców, tutaj liczby są bardzo wymowne, i w żadnej mierze nie stanowi dla niego alternatywy. Zauważmy, że imigranci z krajów arabskich przez dziesięciolecia nie za bardzo identyfikowali się z islamem, a już na pewno nie z jego radykalnymi odmianami. Postęp islamu na zachodzie nastąpił dopiero wtedy, kiedy w polityce, kulturze, edukacji, mediach, zwyciężyło podejście liberalne, a dokładniej libertyńskie. Te wszystkie poprawności polityczne, seks-edukacja, pigułka, tzw. programy równościowe, parytety dla "mniejszości", pranie mózgów w mediach wywołało u imigrantów z krajów arabskich reakcję obronną.
ND
Nie demonizować islamu
17 listopada 2014, 16:58
Znam trochę wyznawców islamu i mogę powiedzieć, że często są to ludzie bardzo otwarci na rozmowy o wierze, w przeciwieństwie zresztą do wielu innych mieszkańców eurolandu. Myślę, że naprawdę wielu można byłoby nawrócić na chrześcijaństwo, gdyby tylko ... ktoś tego rzeczywiście spróbował. Trzeba tylko z nimi umieć i chcieć(!) rozmawiać. Dzisiaj jednak, ewangelizacja w sensie rzeczywistego głoszenia Ewangelii została odrzucona jako nietolerancja. Zamiast tego mamy różne nic nie wnoszące akcje i rozmowy, także w mediach. Mamy być otwarci, tolerancyjni, i w żadnym razie nie mówić o tym, w co wierzymy i co jest dla nas najważniejsze. A to jest sprzeczne z misją otrzymaną od Chrystusa: idźcie i nauczajcie wszystkie narody.
C
chochlik
17 listopada 2014, 15:33
Odpowiadam na bardzo ciekawe pytanie z poza Internetu : Czy tzw. poprawność polityczna to "woda na młym" islamizacji ? Tak , moim zdaniem tak .
C
chochlik
17 listopada 2014, 10:28
@ Jacek , jeżeli to prawda ,że oni uważaja ,iż to my mamy do nich dołączyć to znaczy ,że  ...maja poczucie wyższości a więc niezbędny składnik islamizacji , ewangelizacji i jakiekolwiek innej EKSPANSJI ŚWIATOPOGLĄDOWEJ ,   nasi przodkowie wierzyli ,że są nowym plemieniem , ludem wybranym ...bez tego nie ma i nie bedzie ewangelizacji  , po cóż kogoś nawracać skoro jego światopogląd jest nie gorszy ?    Przy założeniu ,że wszystkie światropoglądy są sobie równe islamizacja traci sens , tak ... ale oni uważaja ,że są lepsi...  My tego nie mamy , "strzeliliśmy sobie w stopę " strzelbą permisywizmu , aktywnie wmawialiśmy sobie ,że tolerancja dla innych błędnych w odniesieniu do człowieka wierzącego światopogladów rodzi pokój ,  aby nie było wątpliwości :  brak szacunku do heretyckiego sposobu widzenia świata  nie oznacza braku szacunku do ludzi , to jest zassadnicza różnica  pomiędzy Islamem a chrzescijaństwem.  eh ! cierp ciało kiedyś chciało !  zbieramy cięgi za...unikanie walki, za dekadentyzm. Kiedyś W. Churchill powiedział do oponentów , zwolenników ugody z Hitlerem : [ cytat niedokładny ] " Mieliście do wyboru: wojnę lub hańbę , wybraliscie hańbę ...  ale wojnę to i tak bedzieciecie mieli "
.
.
17 listopada 2014, 10:43
Mów za siebie :-)
J
Jacek
17 listopada 2014, 06:34
"Wizja milionów ludzi marzących, by do nas dołączyć winna budzić radość" Problem polega na tym, ze nie bardzo chca sie do nas dolaczyc, a raczej uwazaja, ze to my powinnismy sie do nich dolaczyc.
T
triarius
17 listopada 2014, 00:04
DLACZEGO ISLAM WCIĄŻ NIE TRACI WIERNYCH, A WRĘCZ PRZECIWNIE, CHOĆ FRONTEM DO NICH NIGDY STANĄĆ PRZECIEŻ NIE RACZYŁ? JAKI JEST POWÓD, DLA KTÓREGO KATOLICYZM NIE MOŻE POSTAWIĆ WŁAŚNIE NA ANALOGICZNĄ WIERNOŚĆ STARYM ZASADOM I ODWIECZNĄ TRADYCJĘ? Gadka o nieuniknionej śmierci Kościoła z powodu rychłego odejścia od niego wiernych - zrażonych do tak archaicznej i mało człowiekolubnej instytucji, to albo ordynarne kłamstwo wypowiadane w złej woli albo skrajne jakieś wymużdżenie. Jakoś tak jest, że najwięcej o konieczności "reformy Kościoła" piszą właśnie wrogowie. 
MR
Maciej Roszkowski
17 listopada 2014, 16:17
Lub jego oświeceni "przyjaciele" Strzeż nas Panie od przyjaciół..."
:
:)
16 listopada 2014, 22:32
Dlaczego kultura grecka upadła, ulegając Rzymowi? Bo zgubiła ją nadmiernie rozbudowana demokracja, i jak na tamte czasy tolerancja. I dzisiaj Europa niby uczy historii, a niczego sma się nie nauczyła. Greków podbili Rzymianie przywłaszczając sobie ich kulturę i obyczaje. To samo mamy dzisiaj Europę podbija islam, nie minie wiele czasu i przywłasczą sobie sporą część kultury. Bo chociazby nie wiadomo jak bardzo islamscy fanatycy niszczyli i zabijali, bez zdobyczy zachodniej cywilizacji zyć już nie potrafią. Można też zaobserwować, że w krajach w których tak trudno było krzewić cheścijaństwo, teraz jest tam nas coraz więcej. Na tyłach islamu rodzą sie chrzescijanie. Islam to ślepa i okrótna religia. Ma ogromny apetyt. I jak wszyscy szaleńcy chce zawładnąć światem. A takich było już wielu. Czy to np komunizm, faszyzm, tureckie hordy itd. Wszyscy mordowali wprowadzając swoje mordercze prawo. Wszyscy ponosili sromotne klęski, chociaz nie wyginęli. Gdyż świat już taki jest. Jest na nim i dobro i zło. I kiedy zło nadmiernie się rozrośnie jak rozległy rak, wtedy dobro czy chce czy nie musi się bronić, gdyż siła życia jest zawsze silniejsza od śmierci. Nawet jeśli islam będzie liczebnością przewyższał chrześcijan, to i tak nie znikniemy. Bedziemy tak samo trwać jak i inne religie. Wielu było Hitlerów w dziejach ludzkości, którzy grozili i wmawiali, że zdobęda świat i wymordują tych, którzy nie będą z nimi. I nie udało się. Jeśli bedziemy dokonywać słusznych wyborów i nie lecieć na darmowe zboże rozdawane przez współczesnych cezarów podczas igrzysk, nie spotka nas smutny los zapomnienia. 
T
Ten
16 listopada 2014, 21:54
Jest sporo racji w słowach Rosiaka, ale też pewne uproszczenia i niezrozumienie. Rzeczywiście islam jest dla współczesnego "europejczyka" koszmarem. Przyczyna tego leży w obrazie medialnym, a przede wszystkim odrzuceniu wartości chrześcijańskich. Żałosne jest, że u nas wiele katolickich mediów starszy islamem jeszcze bardziej niż media głównego nurtu/ścieku jak kto woli. Jeśli ktoś zna jakiś obcy język, to warto czasem krytycznie(!), a nie bezkrytycznie, obejrzeć sobie czasem jakąś telewizję zachodnią. Tam np. pokazuje się dyskusje w szkołach pomiędzy młodzieżą wywodzącą się ze zlaicyzowanej społeczności lokalnej i młodzieży islamskiej, czasem sympatyków islamu, lub nawet konwertytów. Dyskusja taka przebiega często według pewnego schematu. Z jednej strony, frazesy o pluralizmie, otwartości, wolności, tolerancji, często wypowiadane przez nauczycieli z większym lub mniejszym przekonaniem. Z drugiej strony, oraz odwołanie się do warto, wiary, moralności, celów w życiu. Jak przychodzi do wymiany poglądów pomiędzy młodzieżą, to ta zachodnia zaczyna mówić o co jej chodzi: o to, żeby się nażreć, naćpać, nar..., ... . Czyli obraz człowieka jako wieprza zaspokajającego swoje potrzeby. A ze strony młodzież islamska mówi o wierze, celu życia, przekonaniach, wartościach. To powoduje zakłopotanie młodzieży zachodniej i panikę u nauczycieli, którzy nie mają odpowiedzi. W zupełnie innej sytuacji są chrześcijanie, szczególnie wierzący katolicy, którzy również odwołują się do wiary, celu życia. Co więcej, chrześcijanie dają świadectwo, czasami mimo prześladowania. Także trzeba zaznaczyć, że islam w europie nie jest zagrożeniem dla katolików, myślę o wierzącym, ale dla zlaicyzowanych społeczeństw. Trzeba jednak wyzbyć się lęku przed islamem tak często szerzonym u nas przez media, niestety jeszcze bardziej te katolickie.
T
Ten
16 listopada 2014, 21:54
Trzeba jednak zaznaczyć, że budowanie jedności poprzez odrzucenie religii, nie jest żadnym "anachronizmem", ale modelem wypracowanym parę stuleci temu przez rewolucję francuską, a potem w sowiecką. Jest więc model masońsko-lewicowy. Wiemy, jak to się skończyło w sowietach. Pierwsze oznaki końca tego modelu na zachodzie też już widać.
J
Jacek
17 listopada 2014, 05:51
W sowietach sie skonczylo tak, jak w Paryzu zaczelo.
L
leo
16 listopada 2014, 20:29
Kazda religia to syf......
T
Ten
16 listopada 2014, 21:57
O, palikociarnia włączyła się do dyskusji ... "argumentując" na swój własny sposób:(
MR
Maciej Roszkowski
17 listopada 2014, 16:19
Słodki dziubasek
A
Ania
16 listopada 2014, 16:43
W niektórych miastach Europy najczęściej nadawanym imieniem dla chłopców jest Mohamet.
16 listopada 2014, 14:07
Islamizacja Zachodu wygląda mi na swego rodzaju sprawiedliwość dziejową. Taka jakby kara za wcześniejszą politykę kolonialną. Jeśli trendy demograficzne się utrzymają, to najzwyklej w świecie nieubłagane jest, że za jakiś czas Zachód Europy może mieć bardzo duży z tym problem. Rangi unicestwienia, a przynajmniej zmarginalizowania jego cywilizacji, kultury. A następnie rozprzestrzeniania islamu na kolejne obszary. Chyba, że wcześniej zdarzy się cud i muzułmanie zaczną nawracać się na chrześcijaństwo. Jakaś interwencja Matki Boskiej? Np. Fatimskiej, do której podobno mają jakąś nabożność? A może jeszcze innymi drogami nadzwyczajnych interwencji Boga? Któż to wie, któż to wie. Jednak bez modlitwy i cudu chyba się już nie da się zatrzymać zalewu islamizacji... Ciekawe czasy przed nami.
W
WDR
16 listopada 2014, 19:26
I znowu za tę sprawiedliwość dziejową zapłaci Polska jak to było w 1945 roku. Nie, dziękuje.
16 listopada 2014, 19:48
Nie rozumiem. Dlaczego uważasz, że to akurat Polska miałaby za to płacić???
W
WDR
16 listopada 2014, 19:55
Prawo serii? 45 lat komunizmu w Polsce, bo Roosevelt chciał utrzeć nosa potęgom kolonialnym za pomocą ZSRR. Nie, dziękuje.
16 listopada 2014, 20:11
Czy nie masz fantazji teorii spiskowych? Wykaż w jakimś rozsądnym rachunku prawdopodobieństwa, na podstawie obserwacji tego co się dzieje, jak rzekomo miałoby do tego dojść.
D
dobosz
16 listopada 2014, 20:19
/ Chyba, że wcześniej zdarzy się cud i muzułmanie zaczną nawracać się na chrześcijaństwo. Jakaś interwencja Matki Boskiej? Np. Fatimskiej / Na to człek ma rozum, aby z wolą Boga współdziałać, wedle nauki Chrystusa i Dekalogu Królestwo Boga na ziemi zaprowadzać. Bez tego żałosne popiskiwanie o bliżej nieokreślonym miłosierdziu, które każdy rozumie jak chce, o nieustannej tolerancji i otwieraniu się na wszystko z oczekiwaniem na jakiś cud, to zwyczajne Piłata umywanie rączek. Z głupcami bez jaj trudno oczekiwać od Boga współpracy. Raczej sami na siebie bat kręcimy
W
WDR
16 listopada 2014, 20:33
Spiskowych? Uważasz, że Jałta i Teheran to teoria spiskowa? Czy też moje fantazje mają dotyczyć tylko obecnych czasów?
16 listopada 2014, 20:58
@dobosz – ok, to więc jaki masz ten swój pomysł, żebyś pomógł teraz zachodnim Europejczykom, a nie siedział z założonymi rękoma, jak inni „głupcy bez jaj”? @WDR – proszę, nie stosuj tych samych sztuczek, co paru bywalców tego forum. Nie uciekaj w tym przypadku w przeszłość, bo nie wsiądziemy w wehikuł czasu i jej nie powtórzymy, tylko odnieś się do obecnej rzeczywistości i operuj na teraźniejszych faktach. Na ich podstawie przedstaw  możliwy do zaakceptowania rozwój wydarzeń, który rzekomo znów nas tak ukarze dziejowo.
W
WDR
16 listopada 2014, 21:35
Chcesz zakładać u mnie od razu złą wolę to proszę bardzo, ale pisałeś językiem mało konkretnym i drwiącym więc dopytuje wprost (bez sztuczek) czy uważasz, że Teheren i Jałta i to co z niej wynikało dla Polski i reszty państw tzw. bloku wschodniego też uważasz za teorię spiskową czy nie ma tu między nami różnicy zdań i żartujesz sobie z mojej pierwszej uwagi tylko w kwestii obecnych czasów.
16 listopada 2014, 21:56
Oj nie, mój drogi. Nie rozmawiamy w tej chwili o opisie historii, która jest znana, ale nie cofniesz się w czasie, żeby to samo zrealizować. Nie licz na to. Dziś mamy 2014 rok i proszę, odnieść się do obecnych uwarunkowań geopolitycznych i ewentualnie gdzie tu spodziewasz się jakichś chytrych, zakulisowych zagrywek, które nas tak mają podobnie urządzić na kolejne 45 lat. No przecież na jakiejś podstawie snujesz te swoje teorie, a chyba nie tylko dlatego, że kiedyś coś tam? Kiedyś to była bitwa pod Grunwaldem, kiedyś to Polacy zajęli Moskwę. I co z tego? Dziś mamy dziś. Halo. Prognozuj jakoś w miarę realistycznie od dziś, albo nie strasz ludzi czarnymi chmurami nad Polską, które podobno mają się znów zbierać nad naszym pięknym krajem.
W
WDR
16 listopada 2014, 22:11
Ech Rafale, zabawny z Ciebie człowiek :-))) Zacząłeś wszystko od połączenie postępującej obecnie islamizacji Europy z historią tzn. polityką kolonialną. Zastosowałem podobną metodę swobodnej wypowiedzi, a Ty mnie besztasz. Samolub z Ciebie.
16 listopada 2014, 22:26
Wujku Dobra Rada, jak wnikniesz, to znajdziesz realne uzasadnienie dla kary dziejowej za kolonie (a któż tak obficie zaczął zasiedlać Europę Zachodnią?). Z kolei nie widzę przełożenia w tej karze kolonialnej na Polskę i już. A mam delikatne uczulenie na teorie spiskowe, bo poznałem parę mechanizmów ich powstawania i wiem, że mogą niepotrzebnie mieszać i zatruwać głowy ludziom. Uważam, że akurat Polska przed islamizacją się obroni. Ba, na problemach Zachodu (nie tylko z islamem, ale w ogóle), ma szansę w przyszłości wypłynąć na mocnego regionalnego lidera, z którym będą się liczyły inne kraje. A to jest po coś potrzebne, ale to już inna historia, do innego wątku... Póki co, dziękuję za dyskusję. Aleśmy natrzaskali postów, wystarczy:)
W
WDR
16 listopada 2014, 22:59
Ja mam uczulenie na kary dziejowe. Roosevelt chciał ukarać W.Brytanię i Francję, a tymczasem to my zapłaciliśmy (i pozostałe kraje środkowo-europejskie) latami zniewolenia i komunizmu. Jak rozumiem co do tych faktów historycznych się zgadzamy. Nie snuje żadnych teorii spiskowych tylko jak zobaczyłem u Ciebie karę dziejową to zgłosiłem swoje pragnienie i nadzieję, aby historia się nie powtórzyła. Skutki komunizmu do dziś odczuwamy jako naród (a także bardziej prywatnie moja rodzina) więc zrozum, że dla mnie to nie jest tylko wydarzenie historyczne. Tamte decyzje prezydenta USA i błędna ocena Stalina i komunizmu oraz chęć wymierzenia kary dziejowej do dziś mają wpływ na moje życie. Gdzie Ty tu widzisz teorie spiskowe? Taka mała, symboliczna teoria spiskowa może ewentualnie brzmieć tak (rzucę Ci coś na żer ;-))): premier W.Brytanii używa Polaków jako przykład grupy drenującej system pomocy społecznej w jego kraju, choć tak naprawdę ma na myśli rodziny islamskie, ale nie chce tego powiedzieć wprost, bo jest to niepoprawne politycznie, a w samej stolicy kraju żyją ich tysiące. Nawet jak facet wymachiwał mieczem w centrum Londynu to media same się cenzurowały, aby nie powiedzieć wprost o kogo chodzi...