Katolicy zazdrośnicy

(www.youtube.com)

Jaki piękny grzech w imię Boże! Napisałem tekst o samochodach księży, ale równie dobrze mogłem napisać o czymś innym. I proszę. Pojawiło się bardzo wiele osób, które w imię Boże ogłaszają, że znają się na samochodach księży. Jaka piękna zazdrość.

Jak pięknie ci ludzie bronią bożej sprawy, grzesząc zazdrością. Ile ewangelicznych argumentów. Ile prawdy. Jak dużo przenikliwości umysłu i czystości myśli.

Dla mnie najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że nikt, naprawdę nikt, nie uważa, że to jest grzech. Nikt nie napisał: ludzie, co wy robicie. Jesteście na katolickim portalu i powinniście strzec wiary. A jednym z grzechów głównych jest zazdrość.

Zazdrość polega na tym, że przeszkadza mi to, że ktoś ma lepiej. Przeszkadza - nie w sensie emocji, ale w sensie czynności. Zazdrość jest negatywną motywacją do działania. Zazdrość polega na tym, że już tak bardzo mi to przeszkadza, że muszę coś z tym zrobić. Zazdrość tworzy plany. Kombinuje i knuje, jak zaszkodzić tym, którzy mają. Zazdrość chce krzywdy. Chce, żeby ludzie cierpieli. Ma ich boleć.

DEON.PL POLECA


Właśnie przeczytałem newsa to tym, co się stało w Szczytnie. Jedna z telewizji wyremontowała dom samotnej matki z dwiema córkami. Już oblali farbą jej "świeży" dom. Już się skarżą, donoszą. Jakiż mają słuszny gniew. Jak pięknie domagają się sprawiedliwości. Skoro im jest źle, że jest lepiej, to potrzebna jest rewolucja.

Dla mnie samochody, samochody księży - to tylko tester. Na bycie chrześcijaninem. Chrześcijanin nie zazdrości. Nie unosi się pychą. Nie wie, jaki ktoś mógłby mieć samochód - nie widzę powodu, aby grzeszyć zazdrością. Chrześcijanin cieszy się, gdy komuś jest lepiej. Przecież jest chrześcijaninem. Czy może się mylę…

Wiele lat temu mogłem z bliska obserwować życie pewnej małej miejscowości. Jakże kwitła w niej zazdrość. W grę wchodziło zatruwanie studni, zamalowywanie okien wapnem. I masę innych działań charakteryzujących się czystą złośliwością. Tyle tylko, że gdy przychodziły święta lub pierwszy piątek miesiąca - wszyscy szli do spowiedzi. Nie w tym samym czasie, ale jednak. Wiedzieli, że robią źle. Że grzeszą. Ksiądz na ambonie też mówił o grzechu i o grzechach.

Teraz katolicy już raczej nie mają grzechów. Bóg ich kocha. Przecież widzą w sobie ogólną dobroć. Co więcej, część z nich, zgodnie ze świadomością Bożej miłości, zdobywa przeświadczenie, że mają w sobie również boskie osądy. Że to ich sposób odczuwania świata jest boży, prawdziwy i jedyny. Jak komentatorzy samochodów księży. Katolicy zazdrośnicy to tak naprawdę nowa religia, która ma swoich wyznawców. Mają swoją wiarę, swój zestaw zasad. Mają nawet swoje wspólnoty. Najczęściej na forach internetowych. Ale nie tylko. Podsumowując: zazdrość w wierze katolickiej to jeden z głównych grzechów. W religii Katolicy Złośnicy - to jedna z głównych cnót. Ale to jednak są różne religie.

Przeczytaj też: ksiądz i porsche >>

Ks. Jacek WIOSNA Stryczek - twórca programów społecznych: Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości. Prezes Stowarzyszenia WIOSNA, publicysta biznesowy, autor książki "Pieniądze w świetle Ewangelii". PR-owiec i happener, wieloletni duszpasterz

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Katolicy zazdrośnicy
Komentarze (62)
T
tomasz
6 grudnia 2017, 11:54
Prawdziwy, dobry tekst - zasadniczo. Ksiądz Wiosna Stryczek pewnie nie jest diabolicznie krytyczny wobec ludzi. Przecież to też jest człowiek. Człowiek o imieniu Jacek. Będę czytał teksty tego księdza pomimo tego, że nie jest jezuitą, :)
T
tomasz
6 grudnia 2017, 11:30
Jestem bardzo na duchu podniesion, że zazdrośc jako uczucie czy emocja samo bez szkodzenia to NIE GRZECH.
Manuel Vetró
29 listopada 2017, 12:47
Uderz w stół...
Olinka
1 grudnia 2017, 17:37
Jesteś bardziej psyche, czy bardziej logos?
KJ
Krystyna Janusz
29 listopada 2017, 12:24
Ks. Jacku, skoro uważa się Ksiądz za "eksperta" to przypominam jeszcze o grzechu pychy, bo chyba Ksiadz o nim zapomniał. Jaki to z Księdza "wspaniały" kapłan, doświadczony, oceniający innych? Ksiadz wie jakie motywacje kierują komentatorami artykułów Księdza - czy ma Ksiądz nadzyczajny dar Ducha Św., że czyta w sumieniach piszących komentarze? Naprawdę porządny rachunek sumienia nie innym ale sobie proszę zrobić. Poczytać "Kazanie na górze", Ewangelie w całości, Listy Apostolskie odnieść przede wszystkim do siebie! W czym Ksiądz jest przykładem dla innych, ale nie na pokaz, nie w Szlachetnej Paczce, gdzie angażują się tysiące wolontariuszy i ludzi dobrej woli? Kim Ksiądz jest NAPRAWDĘ, KIEDY NIKT KSIĘDZA NIE WIDZI? Proszę spojrzeć w lustro. 
KJ
Krystyna Janusz
28 listopada 2017, 19:10
Ks. Jacku coraz bardziej mnie Ksiadz rozczarowuje. Tu nie chodzi o żadną zazdrość, ale fakty. Kiedy pisałam komentarz do Księdza poprzedniego artykułu nie kierowała mną żadna zazdrość. Czy konstruktywna krytyka i nie zgadzanie się z ks. Jackiem jest oznaką zazdrości? Chyba nie. Dla mnie nie jest ksiądz Jacek Alfą i Omegą ale P. Jezus. Ks. Jacek  nie jest autorytetem we wszystkich sprawach. Czy Ksiądz nie czytał w Ewangelii, że przypisywanie komuś złej intencji ( w tym przypadku zazdrości) jest grzechem? Radzę dobrze przemyśleć własne intencje ks. Jacku i nie traktować Ewangelii wybiórczo. Może sobie samemu zrobic rachunek sumienia. To, co teraz Ksiądz robi -  przypisywanie złej intencji komuś drugiemu jest grzechem.
S
Szymon
28 listopada 2017, 08:14
Ks. Jacek to nowy autorytet Wyborczej i jej czytelników.
Olinka
28 listopada 2017, 00:07
Ciekawa jestem, kiedy przeczytamy, że kolejny ksiądz przestał wierzyć, bo Bóg go rozczarował.
29 listopada 2017, 16:20
A któryś z nich w to rzeczywiście wierzy?
Olinka
29 listopada 2017, 21:52
Znam takich, którzy wierzą. Większość z nich to zakonnicy ...
29 listopada 2017, 22:52
Ciekawe
Olinka
30 listopada 2017, 11:28
Prawdziwe. Wątpisz w to, co powiedziałam ?
Olinka
28 listopada 2017, 00:06
Moim zdaniem  Autor tego artykułu nami manipuluje, co jest raczej wstrętną postawą!  U każdego, nie tylko księdza. Co chce przez takie kiepskie gadanie osiągnąć?  No przecież nie ma zamiaru poruszyć czyjegoś sumienia, raczej zaistnieć w sposób celebrycki, czyli: nie ważne, co o tobie mówią, istotne jest, że zwracają uwagę.  Cel osiągnięty, ale ja stąd znikam i nie czytam więcej księdza Stryczka. Dla mnie to EOT.
Krzysztof Niemiec
28 listopada 2017, 06:40
@Olinka zostałaś opluta przez samą siebie :D:D:D tak to jest pluc pod wiatr :P 
Olinka
28 listopada 2017, 19:00
To Ty, miłośniczki czerwieni? Fuj!
27 listopada 2017, 23:15
Miałem nadzieję, że poprzedni artykuł księdza to tylko rodzaj prowokacji wywołującej dyskusję za pomocą przewrotnej teorii, ale jednak nie, stoi za tym twardy, jasno wyrażony pogląd. Co dalej? Otóż w odpowiedzi na wielość krytycznych opinii względem istoty rzeczonego tekstu, kapłan zarzuca autorom działanie z bardzo niskich pobudek obrażając ich zarazem (sic!), w tym mnie również. Informuję zatem szczerze i dobitnie, że poczucie zazdrości nie miało ŻADNEGO wpływu na moją wypowiedź na forum, a sądzę, że dla większości innych komentatorów również.  PS. Nie zdaliśmy testu księdza Jacka – marni z nas katolicy:  maluczcy i z zamkniętymi umysłami. Cieszę się, że za sprawą tej dyskusji usłyszałem Was - drodzy komentatorzy i nie jestem sam w swych poglądach. Swoją drogą ciekawe jaki jest stosunek hierarchii Kościoła na ten konkretny temat.
27 listopada 2017, 17:10
Panie Jacku, Pan rzeczywiście nie rozumie dlaczego nastąpiło oburzenie? Czy tylko Pan specjalnie podkręca emocje? 
27 listopada 2017, 10:38
W mojej opinii nie jest problemem to, że ludzie znają się na samochodach księży (bo kto jest "na świeczniku" zawsze będzie uważnie obserwowany), problemem jest to że często księża znają się batrdziej na samochodach niż na ścieżkach Bożych (już tak górnolotnie pisząc). Czy moje zdanie wypływa z zazdrości? Bóg to jeden wie, ale nie przypuszczam. Nie mam problemu z tym, że ktoś ma coś ode mnie lepszego JEŻELI SOBIE NA TO ZAPRACOWAŁ UCZCIWIE. W mojej ocenie ucziwą pracą księży jest praca w szkole. I za to należy się uczciwe wynagrodzenie za które niestety nie stać nikogo na zakup bardzo dobrego samochodu. To co ksiądz robi w kościele (msze, chrzty, śluby itp) to POSŁUGA a nie praca. Nawet jeżeli za posługę ksiądz dostaje datki to uważam, że powinny być przeznaczane ku dobru wspólnemu (np. utrzymanie parafii) a nie na samochody. I niestety każdy ksiądz który tego dotychczasowego faryzejskiego porządku (cenniki, drogie samochody, polityka) w kościele broni, traci niestety w moich oczach, choć pewnie i tak to dla nikogo z keięży nie ma znaczenia co jakiś tam Dariusz o nich myśli. Ale tych "Dariuszów" obserwuję jest coraz więcej.  W każdym razie pozdrawiam.
P
Piotr
27 listopada 2017, 14:29
Tylko, że nie wiemy skąd ksiądz rajdowiec miał swoje Porsche. Pan zakłada, że z pieniędzy z posługi. Ale przecież mógł otrzymać spadek, prezent od bogatego taty, zarobić na giełdzie itp. 
Olinka
28 listopada 2017, 21:06
Nawet gdyby to był  spadek, księdzu nie wypada się tak „objadać”
HJ
Hubert Jakub
27 listopada 2017, 09:07
Dobrze, że Ksiądz (Autor) czyta komentarze do swoich tekstów, szkoda, że tylko niektóre komentuje, choć to prawo autora. Proszę Księdza, tylko dokąd prowadzi tego rodzaju duszpasterstwo dostrzegania belek w oczach braci? Ksiądz będzie zarzucał czytelnoikom zazdrość, a czytelnicy Ksiądzu pychę?...
DS
Dariusz Siodłak
26 listopada 2017, 16:10
@MR Tak, Polacy to zazdrośnicy.Księdzu proboszczowi, którego samochód stał się powodem fiksacj księdza Stryczka zazdroszczą m.in tego, że: -nie chce mu się odprawiać tradycyjnych nabożeństw w kaplicy przed cudownym obrazem i likwiduje odbywający się tam odpust.Proboszcz Maciaszek zakazał również odprawiania mszy w tejże kaplicy innym księżom, także spoza parafii mimo wyraźnego nakazu biskupa -Katolicy zazdroszczą proboszczowi z Kasiny Wielkiej, że zniszczył tradycyjną procesję Bożego Ciała i lekceważy Najświętszy sakramet, który za rządów nowego proboszcza przewożony jest w bagażniku samochodu -Zazdrościmy księdzu, że zaprzestał wystawinia Najświętszego Sakramentu  -Zazdrościmy, że nie odprawia opłaconych mszy świętych, w tym za zmarłych -Zazdrościmy księdzu,że jst taki sprytny i mowoczesny bo zamiast wygłaszać kazania puscza filmy z laptopa - Zazdrościmy księdzu probosczowi, że sprzedaje terem przy kościele a parafianom nic do tego. To są prawdziwe zarzuty wobec proboscza z Kasiny a nie te bzdury o których pisze stryczek. Krytyka księżowskiego samochodu spowodowała, że ksiądz Stryczek w jakimś niezrozumiałym odruchu Pawłowa zaczął ujadać na katolików wmawiając im grzech zazdrości.Dziwię się, że portal deon nie reaguje na kłamliwe odwracanie kota ogonem przez księdza i rzucanie falszywych oskarżeń na wiernych. Więcej o księdzu od porche: [url]http://www.kasinawielka-kaplicanabrzegu.pl/owoce-8-lat-poslugi-w-parafii-kasina-wielka-ks-wieslawa-maciaszka-coraz-mniej-parafian-na-mszach-sw-niedzielnych/[/url]
MR
Maciej Roszkowski
26 listopada 2017, 16:16
Czyli jest trzeci element tej sprawy. Najpoważniejszy. Jeśli zarzuty są prawdziwe to niezbędna jest interwencja kurii. 
26 listopada 2017, 17:02
Nie wierzę że ks. Stryczek o tych zarzutach nie słyszał. Słyszał i świadomie to pomiją przez co wprowadza chaos  i niesłusznie broni księdza z Kasiny. To manipulacja. Robi tylko  zamieszanie swoimi coraz nędzniejszymi wpisami na deon na czym traci nie tylko on jako człowiek i ksiądz ale i to co stworzył przez całe swoje życie.  Oprócz tego chyba uważa że tylko bieda czyta tutaj artukuły i kometuje... No chyba nie. SPRAWA SIĘ RYPŁA bo było luksusowe auto. Gdyby ksiądz Maciaszek jadł codziennie krewetki i pił najlepsze wino w swoim pokoju złotymi sztućcami to by żył w spokoju. Amator totalny. Po co denerwował lud? A w Piśmie Św. przeczytać można że: Pycha kroczy przed upadkiem.... 
S
Szymon
28 listopada 2017, 08:20
Ks. Jacek to nowy autorytet Wyborczej i jej czytelników.
S
Szymon
28 listopada 2017, 08:23
Niestety, tego typu teksty to nie pierwszyzna na tym portalu. Dorzucić można jeszcze inne kwiatki, jak bojkot "różańca do granic", nachalna i głupia agitka na temat imigrantów, czy nieuczciwe podejście do uczestników dyskusji. Coraz częściej mam wrażenie, że różne świadectwa, rozważania o Piśmie itp. to tylko  gra pozorów i przykrywka dla ideologicznej misji. ​(ten komentarz poniżej to tzw. "pudło")
MR
Maciej Roszkowski
26 listopada 2017, 14:18
Zazdrośnictwo Polaków to fakt, pisał o tym Wańkowicz pewnie z 80 lat temu - szewc zazdrości kanonikowi, że został biskupem. Zazdrość jest jednym z grzechów głównych Zakup omawianego samochodu nawet jeśli był używany i w najtańszej wersji był brakiem roztropności ( a to nie grzech, tylko słabość), bo nie watpię, że ten duchowny zna dobrze zjawisko jw.
Olinka
26 listopada 2017, 17:07
Człowieku, grzech=słabość. To tylko brzmi  łagodniej. A powiedzenie o tym, że drogi samochód dla księdza jest słabością odczuwaną do motoryzacji, to słabość , jest eufemizmem. 
Olinka
26 listopada 2017, 17:09
A Wańkowicz to po prostu pisarz, nie wyrocznia. Pisał i mądrze, i głupio, chociaż zawsze było to lekkie do czytania. No, może oprócz Monte Cassino.
DS
Dariusz Siodłak
26 listopada 2017, 11:41
Księże Stryczku ! Przestań pan kłamać i imputować "katolom" grzech zazdrości. Tu nie o samochód chodzi.Samochód to wygodny pretekst dla księdza Stryczka żeby dowalić zazdrosnym katolikom, których chyba sam sobie wymyślił. Proszę sobie przeczytać listę zarzutów wobec właściciela porche: [url]http://www.kasinawielka-kaplicanabrzegu.pl/owoce-8-lat-poslugi-w-parafii-kasina-wielka-ks-wieslawa-maciaszka-coraz-mniej-parafian-na-mszach-sw-niedzielnych/[/url]
WK
Weronika Kot
26 listopada 2017, 04:11
Księża nie przysięgają ubóstwa na święceniach.
26 listopada 2017, 08:36
Pomiędzy ubóstwem, a pławieniem się w bogactwie, luksusie jest określona paleta przyzwoitego, zwykłego poziomu życia.
S
Szymon
25 listopada 2017, 22:32
Skąd pomysł, że oburzenie ludzi na taki luksus u księdza jak porshe to akurat zazdrość? Może kolejny artykuł niech będzie o zarozumiałości?
25 listopada 2017, 22:15
Znajdź jedną różnicę w dwóch poniższych obrazkach: 1. Katolik, żonaty. Żona mu nie wystarczała, więc zdradzał ją z inną kobietą. Zauważyli to jego znajomi katolicy i zwracają mu uwagę, że brał ślub z jedną kobietą, że nie powinien tego robić, to jest wręcz gorszące. On zdziwiony lub tylko zastosował atak jako metodę obrony: o wy zazdrośnicy, nie potraficie mieć dwóch kobiet, jak ja! 2. Ksiądz katolicki. Bóg mu nie wystarczał, więc zdradzał Go z mamoną. Zauważyli to jego znajomi katolicy i zwracają mu uwagę, że brał ślub z Bogiem, że nie powinien tego robić, to jest wręcz gorszące. On zdziwiony lub tylko zastosował atak jako metodę obrony: o wy zazdrośnicy, nie potraficie dwóm panom służyć, jak ja!
no_name (PiotreN)
25 listopada 2017, 22:24
W pierwszym przypadku chodzi o żonatego katolika, a w drugim o katolickiego księdza, przyznaję, to była dość prosta zagadka. Jaka jest nagroda za prawidłową odpowiedź?  :-)
25 listopada 2017, 22:32
Panie Rafale, prawidlowa odpowiedź jest taka, że z pewnością mieli dużo radośniejsze oblicza niż pańskie, które jest wyjatkowo ponure i smutne. Pewnie z zazdrości hahaha
25 listopada 2017, 22:35
Nad nagrodą nie pomyślałem jeszcze, bo nie sądziłem że ktokolwiek odgadnie tą naprawdę trudną zagadkę... :-) Zanim coś wymyślę, na razie nagrodą niech będzie plusik na zielonej strzałce :)
25 listopada 2017, 22:45
ja przynajmniej pokazuję twarz:)
no_name (PiotreN)
25 listopada 2017, 22:45
@theamikification Amelio Mel, być może do teraz nie zauważyłaś mojego ostatniego posta pisanego do Ciebie. Poproszę cię raz jeszcze. Czy mogłabyś wyjaśnić dlaczego ostatnią moją galerię czarno - białych zdjęć uznałaś za hejt, a mnie w oszczerczy, kłamliwy sposób próbowałaś przypiąć etykietkę hejtera? [url]https://www.deon.pl/galerie-uzytkownikow/galeria,3108,czarne-porsche,zdjecie,1.html[/url]
25 listopada 2017, 22:50
Ja też :)
26 listopada 2017, 10:39
@Rafał Borowski Czytam Pana komentarze z ogromną uważnością i uważam że spostrzeżenia którymi się Pan dzieli na forum są MEGA trafne.  :) Sama chciałabym umieć tak ubierać w słowa otaczającą rzeczywistość.. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej niedzieli!
26 listopada 2017, 11:29
Dziękuję i życzę błogosławionej niedzieli oraz następujących po niej dni:-)
no_name (PiotreN)
25 listopada 2017, 21:39
@theamikification Amelio Mel, być może do teraz nie zauważyłaś mojego ostatniego posta pisanego do Ciebie. Poproszę cię raz jeszcze. Czy mogłabyś wyjaśnić dlaczego ostatnią moją galerię czarno - białych zdjęć uznałaś za hejt, a mnie w oszczerczy, kłamliwy sposób próbowałaś przypiąć etykietkę hejtera? [url]https://www.deon.pl/galerie-uzytkownikow/galeria,3108,czarne-porsche,zdjecie,1.html[/url]
Manuel Vetró
25 listopada 2017, 17:55
Proszę Księdza Jacka! Portal jest tylko katolicki i jego treści.  Komentatorzy to w większości już faryzeusze. A katolik, który wierzy zgodnie z duchem Ewangelii, ufa Papieżowi, podoba mu się Kościół po soborze watykańskim II , jest tu uznawany za heretyka. Taka prawda, sam ksiadż tego pewnie doświadcza.
Zbigniew Ściubak
25 listopada 2017, 13:05
Drogi Księże Jacku, słusznie ksiądz piętnuje zazdrość ludzką, jako jedną z przywar i jeden z głównych grzechów. W błędzie jest jednak ksiądz, przypisując ów grzech, ową szkodliwą postawę wszystkim tym, którzy wyrażają niezadowolenie z bardzo wysokiego stanu posiadania majątkowego przez np. księży. To niezadowolenie, że "ksiądz ma porshe" nic wspólnego z zazdrością bowiem nie ma. Jest to oparta o poczucie sprawiedliwości i stosowności reakcja, która swoje podłoże ma postrzeganiu roli kapłana jako tego, który służy i tego który jest "z ludem". Pisze ksiądz: "Chrześcijanin cieszy się, gdy komuś jest lepiej. Przecież jest chrześcijaninem. Czy może się mylę…" Oczywiście, że ksiądz się myli. Biskupowi Limburga stało się lepiej. Lepiej do tego stopnia, że przedmiotem jego posiadania stały się: "Prywatna kaplica, luksusowy apartament, dwuosobowa wanna, staw z karpiami koi i liczne dzieła sztuki". Papież Franciszek, zamiast ucieszyć się, za radą księdza, jak prawdziwy chrześcijanin, biskupa odwołał po prostu ze stanowiska. Może chodzi o wspólnotę, o to by ksiądz był "jednym z nas", był "naszym bratem na, wspólnie pokonywanej, drodze". To niestety rodzi wymagania. Wymagania poświęcenia się przez księdza. Nie da się ukryć, że... trudny to los i życie. Ale...
ZZ
z z
25 listopada 2017, 14:14
Ów biskup nie został odwołany za rzekome luksusy. Utrąciły go wpływowe koterie w jego lokalnym kościele, którym nie w smak był jego konserwatyzm. Te same koterie, które dziś stawiają argentyńskiego bolszewika na piedestale
25 listopada 2017, 12:30
Katolik , taki prawdziwy katolik jest przekonany, że twarz Chrystusa odbija się wyłącznie w człowieku biednym, żyjącym na skraju ubóstwa, który nie widzial wody i grzebienia od miesięcy, w głodnym, poniewieranym itp. Skąd się to bierze? Dla mnie to jest absolutnie okropne myślenie. A człowiek zadbany, radosny, szczęśliwy, ładnie ubrany, pachnący, uczesany, otaczający się ładnymi przedmiotami, człowiek ładny, zgrabny, uśmiechnięty, pracujący, zwiedzający świat, mający dobre relacje z ludźmi, jeżdżący ładnym samochodem, upudrowany, uszminkowany itd to juz nie może miec twarzy Chrystusa? Dlaczego Chrystusa kojarzy się wyłacznie ze smutkiem, bolem, cierpieniem, brudem, brzydkim zapachem, odrażajacym wyglądem? Boże,chroń mnie przed katolikami - zazdrośnikami i zawistnikami! Smutni ludzie mają smutne szare życie i nie lubią ludzi szczęśliwych.
ZZ
z z
25 listopada 2017, 14:15
Dziś bezdomny menel jest głównym obiektem adoracji franciszkowego Kościoła.
Manuel Vetró
25 listopada 2017, 20:32
Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie? Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.
ZZ
z z
25 listopada 2017, 21:51
Oj tam, oj tam, przecież miłosierdzie nie zna granic a piekło jest puste. Codziennie tłuką to do głów na deonie ;)
Manuel Vetró
25 listopada 2017, 22:09
Łatwo dowieść Ci, jak mijasz się z Prawdą... https://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/pismo-swiete-rozwazania/art,3471,krol-malej-dobroci.html
26 listopada 2017, 08:43
Ale piekło jest tutaj. Ten świat, w którym obecnie się znajdujemy. Ten świat z pewnych powodów powstał poza Ojcem Jeden. Powstał w Ewie, która nie zna miłości gdyż jest próżnią, jest wewnętrznie pusta. 
25 listopada 2017, 11:54
Księże Jacku, Kiedyś byłam zachwycona księdza książką którą przeczytałam dwukrotnie, tym co ksiądz mówił, przesłuchałam wiele nagrań na youtubie z kazaniami księdza. Miałam okazję słuchać księdza na żywo... Dzisiaj czytam kolejne teksty i trochę jestem załamana poziomem który ksiądz reprezentuje. Co się stało z tamtym księdzem Stryczkiem którego tak bardzo polubiłam? W powyzszym tekście na próżno szukać Miłości i Boga. Trudno szukać nawet jakiegoś ożywczego spojrzenia. Są oskarżenia, wyzywanie katolików od zazdrośników, wyliczanie czyichś grzechów... Sama wypowiadałam się pod tamtym tekstem i mogę zapewnić że nie zazdroszczę księdzu z Kasiny samochodu ani niczego innego, raczej patrzę na niego z politowaniem, bo uważam że nie jest księdzem-profesjonalistą, jest ksiedzem-amatorem.
25 listopada 2017, 11:54
Naiwnym było sądzić że ludzie pochwalą że to super że ksiądz jeździ Porsche tym bardziej że sami ledwo wiązą koniec z końcem.. Tu nie chodzi o zazdrość. Serio. Może przełożę na księdza język: proszę sobie wyobrazić że prezes firmy jeździ Porsche a pracownicy Fiatem 126. Widzi ksiądz? To świadczy o prezesie.. I każdy powie że to sknera a nie sługa.. Mimo bardzo młodego wieku mam okazję współprowadzić firmę rodzinną. Jestem bogata, czyli w mojej definicji mam pieniądze na wszystko i mnie stać na to czego aktualnie potrzebuję ale też znam się na wielu rzeczach, mam różne kompetencje. (Definicja biedy/bogactwa jest trochę bardziej skomplikowana ale nie wchodźmy w szczegóły, bo ze względu na moje wykształcenie mogłabym o tym opowiadać bez końca). Jednak to pracownicy u nas są zawsze tymi którzy są na pierwszym miejscu. To że ich stać na to czy tamto bardzo mnie cieszy bo wiem że to świadczy też o mnie! Głównie o mnie! Cieszy mnie że niektórzy mają po 2 i więcej samochodów, że stać ich na budowę własnego domu czy kupno. Ich to również cieszy i wiem że mam w tym swój wkład, że dzięki pracy wspólnej ludziom dobrze się wiedzie, że nie mówią o mnie że muszą na mnie pracować... Czuję się za nich bardzo, bardzo odpowiedzialna. Oprócz tego nie uważam że pieniądze są najważniejsze. Nie ma sensu "gonić" za pieniądzem. Raczej wolę cieszyć się życiem niż brać kolejne "etaty" i kupować kolejne dobra. Tylko biedni cały czas myślą o pieniądzach, dlatego nie mają czasu go zarabiać, a jeśli już zarobią to nie mają czasu wydać i po prostu się dobrami cieszyć/używać... To dopiero bieda!
25 listopada 2017, 11:54
Jeśli ksiądz to przeczyta to chciałabym również poinformować że wśród moich znajomych coraz częściej słyszy się głosy że coraz nowsze pomysły księdza są coraz gorsze. Że ludzie już nie mają zaufania do księdza Stryczka. Pokochał ksiądz bogatych ale oni przestają kochać księdza. Niektórzy czują się przymuszani do dawania na SZP bo jakaś nauczycielka zgłosiła rodzinę a później każdy uczeń musi przynieść określoną kwotę.. Również rodzice nie są zadowoleni.. bo ich dzieci nie mają markowych ciuchów i nikt im nie zapewnia opału na zimę, sami muszą zapracować na to co ktoś inny dostanie bo mu się należy.. Nie stać ich na sponsorowanie komuś życia. Warto pomyśleć nad tym. Niby pomagamy jednym, ale krzywdzimy tych którzy starają się ze wszystkich sił w poczuciu wielkiej odpowiedzialności za to co posiadają, za swoje dzieci. To bardzo, bardzo, bardzo krzywdzące. Może warto czasem posłuchać "hejterów" oni też mają swoje historie do opowiedzenia
25 listopada 2017, 11:55
Życzę miłego dnia i wielu głębokich przemyśleń. Pozdrawiam Jeszcze katoliczka, już hejterka. Zdecydowana katomarksistka.
Olinka
25 listopada 2017, 11:11
Czy Ksiądz chce nabijać sobie „czytalność”, czy rzeczywiście nie odróżnia Porsche, Lamborgini od Skody? Czy chce nas prowokować do  wpisów, wmawiając nam,  że dezaprobata dla księdza z Kasin?Kasinki?  jest wyrazem zazdrości? Mnie to nudzi i raczej zniechęca do czytania i pisania komentarzy. Nie jestem słoniem, ani nikt z moich prawdziwie wierzących przyjaciół, ale jak to udowodnić? Nie mam zamiaru! a Ksiądz chyba jednak zazdrości tego autka? Prawda? I szuka motywacji i usprawiedliwienia na wypadek, gdyby jednak udało się w sutannie lub takim samochodzikiem pojeździć? Pojeździć to w tym przypadku oznacza posiadać. Ostatecznie szlachetne akcje wystarczą jako świadectwo bycia dobrym księdzem? 
KJ
k jar
25 listopada 2017, 10:08
Niesamowite jak ks. Jacek potrafi odwrócić kota ogonem. Przypomina to relacje z procesu jednego gangstera z Pruszkowa,który na sali sądowej też dowodził,że trafił przed oblicze Temidy z powodu zazdrości.Inni nie potrafili być tak przedsiębiorczy, tak zaradni, tak zadbać o to,by mieć,że go z zazdrości wydali. Bo przecież wiadomo jacy są Polacy:nie mam i niech on też nie ma,po co ma się wynosić ponad innych. Tą naszą cechą narodową można wszystko wytłumaczyć nawet widać krytykę samochodów biskupów i księży. Przestrzegam tylko: to krótka piłka.Nic nie jest dane Kościołowi w Polsce raz na zawsze.Jego wielkość ZAWSZE bydowali jedynie męczennicy, a arystokracja (patrz: np. Sapieha) jedynie wtedy,gdy los męczenników dzielili.
G
Grzegorz
25 listopada 2017, 10:00
Co ZA MANIPULACJA, Panie Jacku samochód za 400 000, u księdza to rozpusta, porządny katolik musi reagować na takie rozpasanie kleru. Panie Jacku, nie wyjeżdżaj mi tu z zazdrością, bo to jest ta sytuacja kiedy trzeba przepraszać a nie pouczać, nauka w takim kontekście jest także tylko cyniczną próbą ukrycia grzechów swojego środowiska.
KG
Krzysztof Galeja
25 listopada 2017, 09:23
Ostre jak brzytwa, ale jakże (niestety) prawdziwe. Nie osądzać, nie zazdrościć - proste słowa, ale wcale nie takie proste w realizacji. Dlaczego?
Olinka
25 listopada 2017, 22:13
To nie był artykuł o zazdrości, ale o zazdrosnych katolikach. Szkoda, ze nie było o ewangelikach- zazdrosnikach, islamistach pełnych zazdrości ...  Ja proponuję Księdzu przyjrzenie się Lapończyków, albo Aborygenom, albo? I co? Chętnie poczytamy, aż nie mogę się doczekać tego powównania: Katolik verso reszta świata 
25 listopada 2017, 09:21
Na katolickich zazdrosników jak płachta na byka działa kolor czerowny. Tak czerwony, jak szlachetna paczka i czerwona bluza księdza Stryczka! Albo jak czerwony sweter i wiele innych czerwonych przedmiotów. Have a nice day!:-)