Kwarantanna dla wielu może być prawdziwą tragedią

(fot. depositphotos.com)

"Nie mam wątpliwości, czas izolacji od społeczeństwa tylko nasili istniejącą już przemoc domową" - pisała w ostatnich "Wysokich Obcasach" Weronika Rosati. Dzisiaj chciałabym Was prosić o minimum wrażliwości i empatii względem tych osób.

Początkowo szkoły miały być zamknięte do 25 marca, niedawno brak lekcji przedłużono aż do świąt Wielkiej Nocy, czyli do 15 kwietnia. Większość pracodawców zleca pracę zdalną swoim pracownikom aż do odwołania. W Internecie pojawia się wiele sposobów na to, jak w dobry sposób przetrwać kwarantannę. Co jeśli te rady nie są dla nas?

13-letnia Kasia ma tatę alkoholika

Wyobraźmy sobie młodą dziewczynę. Ma na imię Kasia, ma trzynaście lat, chodzi do siódmej klasy. W ławce siedzi ze swoją ulubioną przyjaciółką, z którą spędza też wiele czasu po szkole. Lubi chodzić do niej do domu, bo zawsze jest tam taka miła atmosfera. Nieraz pieką razem chleb, oglądają seriale, robią lekcje. Czasem zostaje u nich na kolację, tutaj wie, że zostanie wysłuchana i zrozumiana.

Ta sama Kasia nie rozumie, jakie jest jej miejsce w rodzinie. Nie lubi być w domu, bo mama codziennie płacze, a tata dużo pije. Kilka razy nawet ją uderzył. Teraz, jak jest kwarantanna, tata pije jeszcze więcej, ponieważ nie pracuje i siedzi dużo w domu. Kiedy Kasia usłyszała, że przez najbliższe tygodnie nie będzie chodziła do szkoły i nie będzie spotykała się ze swoją przyjaciółką, wpadła w panikę. Nie potrafiła sobie poradzić. Najpierw dużo czasu spędzała przed komputerem, potem zaczęła czytać książki, w piątek pierwszy raz zaczęła się ciąć.

DEON.PL POLECA

Co jeśli Kasia popełni samobójstwo?

Magda i Kamil od pół roku są małżeństwem. On ją bije

Wyobraźmy sobie szczęśliwą, zakochaną parę. Ona ma na imię Magda, on – Kamil. Poznali się dwa lata temu. Byli w sobie tak zakochani, że kiedy usłyszała „czy wyjdziesz za mnie?”, od razu się zgodziła. Potem pochłonęły ich przygotowania do ślubu i wesela. Zawsze marzyła o pięknej, białej sukni z długim welonem. On zawsze marzył o pięknej żonie i stabilizacji.

Kilka miesięcy po ślubie coś się zaczęło psuć. Pierwsze kłótnie, pierwsze zaskoczenia. Nikt nie mówił, że będzie tak ciężko. Wszyscy zapewniali o tym, jak będzie wspaniale. Dużo mówili o miłości, wsparciu i wzajemnej trosce. Magda i Kamil myśleli, że to przejściowe, że nie potrzebują pomocy specjalisty. Pamięta pierwszy raz, kiedy podniósł na nią rękę, dlatego że zapomniała zamknąć drzwi do domu. Chyba się przestraszył, od razu ją przeprosił. Była pewna, że to jednorazowa sytuacja, niestety się myliła.

Z czasem praca i spotkania z przyjaciółmi stały się dla Magdy odskocznią do problemów, które przeżywała w domu. Czy teraz Magda przeżyje?

Wszyscy krzyczą: #zostańwdomu

W ciągu ostatniego tygodnia widziałam wiele zdjęć w Internecie ostro komentujących zachowanie Polaków. Można było na nich zobaczyć: dzieci na placu zabaw, dorosłych na spacerach, starszych w kościołach. Wszyscy byli wytykani palcami za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Bardzo się z nimi zgadzałam, do czasu.

Kasię, Magdę i Kamila wymyśliłam na potrzeby tego tekstu. Zastanawiam się jednak, czy mogli być wśród tych, którzy zachowywali się „nieodpowiedzialnie”? Jestem przekonana, że tak i zastanawiam się, jak możemy do nich mówić, jak możemy okazać im wsparcie, aby mogli zostać w domach i zadbać w nich o siebie samych.

Weronika Rosati, która sama doświadczyła przemocy domowej, pisała ostatnio w "Wysokich Obcasach" tak: "nie mam wątpliwości, czas izolacji od społeczeństwa tylko nasili istniejącą już przemoc domową". Powołała się na dane z niektórych miejsc w Chinach, gdzie podczas epidemii policja zarejestrowała trzykrotny przyrost przypadków znęcania się domowników nad kobietami i dziećmi. Dodała: "Piszę o tym, bo zwykle ofiary przemocy domowej są lekceważone, pomijane i spychane na margines".

Dlatego chciałabym Was prosić o minimum wrażliwości i empatii względem takich osób. Może one są w Twoim otoczeniu, ale nawet o tym nie wiesz? Może to Twoja koleżanka z pracy? Odezwij się do nich, zapytaj, jak się mają, czy czegoś potrzebują. Dowiedz się, jak spędzają czas. Nie po to, żeby hejtować, ale żeby na podstawie tego, zobaczyć, jak sobie radzą.

Ofiary koronawirusa to nie tylko zakażeni

W ostatnich tygodniach czytamy o kolejnych zmarłych, kolejnych zakażonych, kolejnych znajdujących się pod nadzorem epidemicznym. Rosnące liczby nas przerastają. Miotamy się między czytaniem na bieżąco informacji a odpoczywaniem od nich. Jesteśmy zagubieni.

Kasia, Magda i Kamil to też ofiary koronawirusa. Różnica jest taka, że nie przyjedzie po nich karetka z ratownikami w charakterystycznych kombinezonach. Nie znajdą się wcześniej w szpitalu. To, czego się boję, to tego, że karetka nie zdąży po nich przyjechać, bo już będzie „po wszystkim”. Bo rodzice Kasi nie zdążą ustrzec jej przed odebraniem sobie życia. Bo przyjaciele Magdy nie ochronią jej przed mężem-tyranem.

Jeżeli znacie kogoś, kto potrzebuje pomocy, powiedzcie mu o Telefonie Zaufania dla Dzieci i Młodzieży.

Jeżeli znacie kogoś, kto doświadcza przemocy w domu, powiedzcie mu o Niebieskiej Linii.

Jeżeli znacie kogoś, kto nie radzi sobie z obecną sytuacją, znajdźcie dla niego pomoc psychologiczną w jego mieście.

Nie pozwólmy, aby było więcej ofiar.

Dziennikarka i redaktorka, często ogarniacz wielu rzeczy naraz od terminów po dobrą atmosferę. Na co dzień pisze autorskie teksty oraz zajmuje się działem "Inteligentne życie" i blogosferą blog.deon.pl. Prowadzi także bloga wybieramymilosc.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kwarantanna dla wielu może być prawdziwą tragedią
Komentarze (4)
TL
Teresa L.
27 marca 2020, 01:08
Doraźną pomoc można otrzymać tez tu: https://www.psychologowie-dla-spoleczenstwa.pl/ https://www.facebook.com/empatiawkoronie/
MJ
~Monika Jurka
25 marca 2020, 17:40
Dziękuję że problem został zauważony Znajduje się w takiej sytuacji jest bardzo ciężko Koronawirus mnie tak nie przeraża jak niepewność co wydarzy się jutro
25 marca 2020, 17:30
Dlaczego jesteście krytyczni wobec tego tekstu? "Wysokich Obcasów" (o pewnej gazecie, której "nie jest wszystko jedno" nie wspominając) nikomu raczej nie polecę, ale tekst pokazuje realne zagrożenie .
TS
~Taki Sobie
27 marca 2020, 19:39
Bo dla łapek w dół nieważne jest cierpienie tych ludzi, zero empatii, zero ludzkich odruchów, ważne jest że pisze o tym wiadoma gazeta. Też mnie to przeraża.